Nie potrafię przestać palić cz.2

Napisał tadeusz50

Maju!
Zaproponuję Ci taki sposób rzucenia nałogu. Zaopatrz się w gumę do żucia lub plastry, następnie nie za chwilę zapalaj a powiedz sobie zapalę za godzinę. Następnie gdy przyjdzie ta godzina odłuż zapalenie o kolejną godzinę itd. Życzę powodzenia. Przepaliłem 40 lat od 4,5 roku nie palę.

Tadziu, bardzo dziękuję, zaraz kupię sobie gumę i spróbuję postępować zgodnie z Twoimi wskazówkami. Czy gumę mam brać jak mi się zachce papierosa, czy w określonych porach zapobiegawczo?

[Jadzia P.]

Gumę należy traktować jak papierosa, ona zawiera pewien procent nikotyny i ma zaspokoić głód nikotynowy. Ja myślę o gumie Nikoret, która jest w aptekach.
Ale cała sztuka polega na tym , by już w trakcie kuracji wykluczyć papierosy. Bo jeśli będzie i guma i papierosy, to szkoda zachodu.
Ale najważniejsza w tym wszystkim jest silna wola i nie uleganie zachciankom, że tylko jednego papierosa.
Pamiętaj, ze robisz to dla siebie i dla własnego zdrowia i że należy być stanowczym .

[tadeusz50]

W całej rozciągłości popieram jp50. Życzę powodzenia.

Nie wierzę w żadną gumę,też próbowałam i powyciągałam sobie plomby!!,ale byc może są takie osoby którym ona pomoże?.W pewnym sensie to też kwestia silnej woli

[Jadzia P.]

Moja droga Małpo, a na co Ci guma jak nie masz silnej woli ???
To Twoja silna wola jest najważniejsza w walce z każdym nałogiem, guma ma Ci jedynie pomóc !!!!

[tadeusz50]

Nie w pewnym sensie a w całości zależy od silnej woli aby rzucić palenie. To samo nie przyjdzie.

Noooo,w tym względzie brak mi niestety silnej woli

[Anielka]

Droga Malpo,ja tez przytylam 10 kilogramow,ale nie wroce do papierocho.Wolę diety,ćwiczenia fizyczne,nie wiem co jeszcze.Pewnie cos wymysle,zeby schudnąc,ale papierochów nie ruszę!!!!!Pozdrawiam cieplutko.

Pamiętam czas niepalenia i był to naprawdę fajny okres(oprócz tej tuszy) i jestem na siebie zła,ale ja nie chce znów utyc!!Wtedy też cwiczyłam,stosowałam różne diety i nic tyłam i tyłam.No cóż widocznie ja tak mam

[Anielka]

Ja tak tyje ponad dwa lata,ale mój kochany Tatus twierdzi,ze to ma byc do pieciu lat i jakos stwierdzam,ze sobie z tym poradze.A podjadam duzo wiecej,bo nareszcie te wszystkie potrawy nabrały smaku.Mam 155 cm wzrostu ,ważę 78 kg i turlam sie na spacerki m,na rowerek,ćwicze joge i wierzę,bardzo mocno wierze,ze schudne.Jeszcze troszke i juz bedzie oki.Optymistycznie sie nastawilam i tak ma byc.Jak to mowia mądzry ludzie wszystko jest w głowie.

Anielko masz rację i BARDZO CIEBIE PODZIWIAM ,świetnie to określiłaś "turlam się",ja też sie turlałam.Nie powiem ile ważyłam,bo się wstydzę(Ty przy mnie ze swoją wagą,to"kurczaczek" jesteś).Powiem tylko,że mam 169 cm wzrostu i dodaj do tego ogromne przytycie to byłam bardzo wielki"kawał baby"

[Anielka]

Kocha,ale mnie cos sie zdaje,jak bym lekko w pasie gubila,cos mie sie spodnie trioszke luzniejsze robia.Zaczynam wierzyc,ze idzie ku lepszemu.Bedzie dobrze.A jak mnie sie uda ,to Tobie też.A tak wogóle to nauczylam sie cieszyc z drobiazgów i dlatego pewnie jakos sobie radze i sie turlam.Narazie sie turlam.Pozdrawiam cieplutko i wiary w siebie zyczę.

[Jadzia P.]

Moje drogie panie, coś mi się zdaje, że obie trochę jesteście w błędzię .Otóż i ja kiedy przestałam palić utyłam i pomio tego, że nie paliłam już kilka lat nadal tyłam. Podobnie jak Wy myślałam ,że to dlatego że przestałam palić.
Dopiero jak organizm zaczął wysyłac mi inne sygnały, że coś niedobrego się ze mną dzieje, poszłam do lekarza.Te inne sygnały to nadmiar wypadających włosów. Długo szukałam przyczyny, każdy lekarz mówił co innego. Szukałam sama po encyklopediach medycznych i innych książkach związanych z medycyną, aż znalazłam sama. Wówczas aby się upewnić, że ta choroba jest przyczyną wypadania włosów , poszłam do gabinetu USG i tam okazało się, że mam niedoczynność tarczycy, bardzo już zaawansowaną i wole guzowate.
To włąśnie ta choroba była przyczyną mojej dolegliwości i .......nadmiernego tycia. A co by było gdybym tak jak Małpa powiedział, że muszę zacząć palić bo utyłam przez papierosy.
Paliłabym nadal , tak nie palę już 17 lat. Nie leczyłabym tarczycy, bo żyłabym z nieświadomością, że coś we mnie szwankuje.
Proponuję Ci Małpo zaprzestać palenia, a w przypadku nadmiernego tycia poszukać jego innej przyczyny.
Życzę dużo silej woli.....

Napisał tadeusz50

W całej rozciągłości popieram jp50. Życzę powodzenia.

Postanowiłam zacząć od piątku, lubię koniec tygodnia, koniec pracy, mniej stresów, wyjazd na działkę, wąchanie kwitnących drzew. Sama się nastawiam, bedzie przyjemnie i może się uda. Trzeba dać zajęcie rękom, myśleć pozytywnie i nie myśleć o papierosie. Może dla Was brzmi to zabawnie, macie już za sobą ten okres, ale próbuję znaleźć jakiś sposób aby samą siebie zniechęcić. Może macie jeszcze jakieś???

[renet]

maja, życzę powodzenia.

[tadeusz50]

Nie ma takiego sposobu, a pyrznajmniej ja takiego nie znam. Pewnegp dnia powiedziałem do siebie nie będę palił i tak zostało. Zażywałem też gumę nikoret.

[nektarynka]

Witam na tej stronie moje drogie też miałam problemy z rzuceniem papierosów mąż nie palił a ja tak trochę śmieszne ale prawdziwe ale postanowiłam że jednego dnia rzucam i koniec w ruch poszły paluszki cukierki wciąż bym jadła i tak było apetyt ogromny i cóż są efekty przytyłam 15kg i nie mogę zgubić ale u mnie jeszcze inne sprawy bo biorę hormony to myślę że też to działa i co mam zrobić jestem baryłka także Maju nie przejmuj sie tylko rzuć palenie bo to też kosztuje trzymam kciuki i pozdrawiam

[elizka]

Anielko!
Bardzo się cieszę z tego co piszesz.Zarażasz optymizmem i radością i tego tu trzeba najbardziej.Ja także już nigdy nie ruszę papierosów!!.Podoba mi się to zdanie,można je wykrzyczeć.
Pozdrawiam Maję!Staraj się pszczółeczko!

Tak mi wstyd, nie udało się, wracałam sama do Krakowa i na stacji benzynowej kupiłam papierosy. Nie mam za grosz charakteru, teraz myslę, że może w czasie urlopu sie uda, jeszcze trzy tygodnie. Ale wstyd mi bo wszyscy tak mnie wsparli, a ja ciumok i ofiara. Paskudny nicpoń. Nie warto mnie wspierać.

[elizka]

Nie od razu Krakow zbudowano.Jeszcze próbuj.Nie powinnaś o sobie tak żle myśleć.Sumienie masz!To jest istotne.