|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#541
|
||||
|
||||
zaproszenie
Nie jestem samotna w tym potocznym znaczeniu tego słowa, ale uważam,że samotność to stan ducha i wobec tego często bywam samotna...Ale to chyba każdy tak ma.
Piszę na tym wątku ponieważ wpadł mi do głowy pomysł, by na tegoroczne święta zaprosić kogoś z Seniora do siebie, kogoś kto tego potrzebuje, niezależnie czy czuje się samotny czy nie, ale chciałby spędzić święta po prostu inaczej. Bywam w Seniorze w każdej wolnej chwili od 2008 r0ku i bardzo sobie cenię ten portal. Poznałam tu wielu wspaniałych, ciekawych ludzi, wiele się dowiedziałam, wiele się nauczyłam. Co nieco można się o mnie dowiedzieć na moim profilu. Zatem jeśli tylko komuś z Was wpadnie do głowy taka myśl, by wyjechać na te święta z domu to zapraszam. Wszystko do omówienia i uzgodnienia na priv.
__________________
Agnieszka |
#542
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#543
|
||||
|
||||
Pozdrawiam.Powoli przybliżamy się do Świąt i mamy ciche zamierzenia,gdzie będzie stała choinka jakie meni przygotujemy.U każdej z nas jest to już rytuał do którego podchodzimy z pewną powagą.Każdy region ma swoje tradycje i staramy się je utrzymywać.Przed tymi świętami myśli się o wspólnej wigilii ze swoimi rodzicami,których zawsze mamy w pamięci a wspomnienie narasta wraz z tym świętem.U mnie mama przed świętami Bożego Narodzenia była taka inna nie umie w tej chwili tego ocenić ale jedno wiem,że w domu miał być spokój,nie mieliśmy prawa się bić,kłócić -mam na myśli rodzeństwo a szczególnie w Wigilię.To się u mnie zachowało do dziś choć w tej chwili mam na myśli moje wnuki.Coś w tym jest....Anna
|
#544
|
|||
|
|||
Dzień dobry ! Wspomnienia opanowują nas, czy chcemy tego czy nie, nie da sie ich wyrzucic z pamięci. Zresztą po co wyrzucać ? Jeśli można wspominać wraz z dziećmi i wnukami, to wspaniale ! Gorzej, gdy robi sie to solo, gdy nie ma osoby, której te wspomnienia najbardziej dotyczą. Wtedy robi sie smutno i żal za tym, co minęło. Jak by nie patrzeć, okres Świąt to nie najlepszy czas dla naprawdę samotnych.
Tradycje kultywować trzeba, uważam że one utrzymują nas w przekonaniu że jednak dalej mamy swoje miejsce w życiu. Ech, tak mi sie jakos zachciało pogadac z rana, no ale jako prawdziwa seniorka mam prawo do marudzenia, prawda ? Pozdrawiam ! Wiktoria. |
#545
|
||||
|
||||
Witam.A ja pamiętam jak robilam bombki z bibuly.Pamiętam lancuchy z bibuły i słomy.Prawdziwa choinka ze świeczkami i zimnymi ogniami.
|
#546
|
|||
|
|||
Cytat:
Kiedy byłam dzieckiem, na choince wieszało sie przewaznie ozdoby zrobione w domu, właśnie łańcuchy z bibuły i słomy, bałwanki z waty, aniołki - ale także cukierki, ciasteczka, orzechy, rajskie jabłuszka. Dla nas dzieci rozbieranie choinki było atrakcją nie mniejszą niz jej ubieranie - mozna było wtedy zjeść te cukierki, ciastka i orzechy. Najmniej "pożytku" było z cukierków, bo przez Święta dzieci starały sie w tajemnicy je podjadać, zachowując tylko wiszące papierki ! Dzisiejsze choinki ustrojone szklanymi ozdobami sa piekne, ale to juz nie to..... Tak było, ale minęło. Moze szkoda ? |
#547
|
|||
|
|||
Wiktorio, Sabciu nasze wspomnienia są kapitałem zgromadzonym przez lata i będąc samotnymi mamy czas aby z pieczołowitością je "odkurzyć" pooglądać w spokoju, nacieszyć się nimi i wypełnić czasem puste chwile.
Ja też pamiętam choinkę z prawdziwymi świeczkami w lichtarzykach, cudne zabawki robione i kolorowych papierków, sreberek i wydmuszek, wiszące cukierki w kolorowych pazłotkach i wiele innych cudności związanych ze świętami. Cieszę się że były i że pamiętam. Jakiż to był cud gdy jechało się saniami na pasterkę przez ośnieżone pola a dźwięk dzwoneczków niósł się daleko w mroźnym powietrzu. Dźwięk był czystrzy, powietrze raźniejsze a noc ciemniejsza niż dzisiaj i zapachy takie jakieś jednoznaczne. Zapach koni i mroźnego wiatru. Nie potrafię tego przekazać nawet dzieciom nie mówiąc o wnuku. Tamten świat był inny i żyje tylko we wspomnieniu. |
#548
|
||||
|
||||
A ja pozdrawiam
__________________
|
#549
|
||||
|
||||
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej słonecznej niedzieli.Anna
|
#550
|
||||
|
||||
Witam za Twoim pośrednictwem wszystkie samotne i samotnych też!Długo mnie nie było bo siedziałam u babci z alzhaimerem.To dopiero problem dla otoczenia,a dla niej mniejszy bo nie często kojarzy ale często płacze!I tak samo jest bardzo samotna!!!Ale ma już mnie!Ma 2 synów ale ich nie kojarzy oni odwiedzają ją dosłownie na 15 min.Nie daj Panie Boże takiej choroby i takiej starości!A ma tylko 83 lat.Co tu płaczecie nad samotnością?Trzeba się cieszyć że jest się zdrowym i sprawnym i że nikt nikogo nie wyzywa i nie bije (mówię teraz o sobie).pozdrawiam!
|
#551
|
||||
|
||||
Cytat:
Doskonale Cię rozumiem. Wiele lat temu mieszkał z nami teść chory na Alzheimera. Nie oddaliśmy go do domu opieki. Zmarł u nas w domu. Od 4 lat na tę chorobę cierpi mój mąż. Mimo leczenia, choroba nasila się. Wszyscy mi tłumaczą , że muszę być cierpliwa,i wyrozumiała i silna, ale niewiele osób wczuwa się w moją sytuację. |
#552
|
|||
|
|||
[quote=wankabor]Doskonale Cię rozumiem. Wiele lat temu
Dzień dobry ! Zwracam sie głównie do Danusi i Wankabor. Moje drogie, jak ja Was rozumiem ! Przede wszystkim Danusiu : naprawde w kontekście bicia i wyzywania piszesz o sobie ? Mam nadzieję, że to już czas przeszły ? Wankabor - choroba tak ciężka bliskiej osoby to prawdziwy dramat. Mój mąż był sparaliżowany przez kilka miesięcy, a ja zdana całkowicie na siebie. Kiedy teraz wspominam ten czas dziwie sie sobie, skąd brałam siły na to wszystko. Ale jak człowiek musi, bo nie ma innego wyjścia - to wytrzyma. Teraz jestem sama jak przysłowiowy palec, do tego stopnia, że jak czytam o tym, że ktoś odwiedza chocby na 15 minut - to prawie zazdroszczę ! Wczoraj byłam na pogrzebie sąsiadki z osiedla. Na nekrologu z wyrazami współczucia było napisane "Zakład Gospodarki Komunalnej". To była osoba naprawde samotna. Oczami wyobraźni widzę na takiej klepsydrze swoje nazwisko. Ale sie pożaliłam ! Pewnie popsułam Wam dzień, przepraszam, ale jak w tej piosence : "czasami człowiek musi, inaczej się udusi". |
#553
|
||||
|
||||
To bardzo szlachetne z Twojej strony.
Pozdrawiam h
__________________
Hanka |
#554
|
||||
|
||||
To do Ignesji
__________________
Hanka |
#555
|
||||
|
||||
witam .A ja kiedyś czytalam ,ze ludzie chorujący na ta chorobę są na starosc szczesliwi.Zabieram glos w tej sprawie,bo moja mama chorowała na alzhajmera.Nic nie wiedziala o świecie.Mówiła do mnie Mama .Pytana ,czy jest jej dobrze ,zawsze mowila bardzo.
|
#556
|
|||
|
|||
Sabciu ta choroba ma przypływy i odpływy (świadomości, dobrego i złego nastroju, agresji). Jest to straszna choroba bo bliska, znana osoba staje się jakby obca. Najgorsze są napady agresji i ucieczki. Przymus wyprawy do "mamusi" np. oraz nie rozpoznawanie najbliżych. Kłopotliwe również jest chowanie różnych rzeczy z ekstrementami włącznie. Przerabiałam ten temat i serdecznie współczuję rodzinom chorych. Choroba działa destrukcyjnie na osobę chorą oraz na jej najbliższych. Zaczyna się niewinnie od zapominania i ciągłego poszukiwania różnych rzeczy oraz niespodziewanych zmian nastroju. Stopniowo narasta aż do skrajnej degradacji i wyniszczenia. Trwa to nieraz bardzo długo i jest ogromnie trudne dla otoczenia.
Danusiu pozdrawiam serdecznie życząc sił i wytrwałości. Łunia |
#557
|
||||
|
||||
Znam to wszystko.Tylko już nie musielismy jej szukać.Zlamała sobie biodro i już nie mogla chodzić.Wspolczuję wszystkim,ktorych w rodzinie dotyka ta choroba.No ,ale ida swięta i proponuję zmienić temat.Zimę mamy ładną.Jednych cieszy[dzieci].Drogowcy i kierowcy maja za swoje.Pozdrawiam
__________________
|
#558
|
||||
|
||||
Cytat:
Bardzo dziękuję Haniu jeśli tak pomyślałaś /wysłałam do Ciebie wiad. na priv./, ale to zwyczajna sprawa. W naszej tradycji przecież jest zwyczaj zapraszania osób, które nie lubią lub nie chcą spędzać świąt samotnie. Nawet zostawia się czyste nakrycie na wigilijnym stole dla niespodziewanego gościa. A gość z Seniora to gość znany i specjalny ! Wielka i miła niespodzianka dla gospodarzy, można razem miło i ciekawie spędzić święta.Mam dwóch synów, synowe, troje wnucząt, ale mieszkają blisko mnie i mam ich na co dzień prawie. A ja lubię niespodzianki, szczególnie te miłe. Jeśli Ktoś chce mi i sobie zrobić niepodziankę z okazji świąt to ponawiam zaproszenie, bo nadal będzie wolne to dodatkowe miejsce przy świątecznym stole.
__________________
Agnieszka |
#559
|
|||
|
|||
Cytat:
Dzisiaj rano przez godzine odśnieżałam i posypywałam piaskiem podwórko i ulicę. Ledwie skonczyłam śnieg znowu zaczął padać. Przestaję lubić zimę ! |
#560
|
||||
|
||||
To jest wspaniały pomysl zapraszania samotnych do siebie.Ja poznałam samotną pania z Wrocławia.Zostalam zaproszona przez nią na swięta.Jadę do niej z wnukiem,którego wychowuję .Najbardziej to cieszy sie on.Dobrzy ludzie są jeszcze na tym swiecie. Brawo Ignesiu.Wiesz ile radości i pokrzepienia dajesz samotnej duszy.
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Szukam Samotnych Kobiet! | Kasia_H66 | Zaproszenia | 46 | 04-06-2023 21:02 |
wieczorki taneczne dla samotnych | Eliza | Hobby, pasje | 91 | 12-02-2020 08:46 |
Nie odwracaj się od samotnych seniorów - komentarze | barbara41 | Ogólny | 119 | 16-08-2017 18:36 |
Dlaczego pomimo że jest tylu samotnych, potrzebujących rodziny | Małgosia G. | Opieka | 38 | 14-01-2017 21:45 |
zapisanisobie.pl serwis dla samotnych chrześcijan | pawels | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 19 | 27-04-2015 14:03 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|