|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Miałam streścić ale mi się cały tekst skasował odnośnie leczenia kręgosłupa , dam więc linka http://www.styl.pl/zdrowie/porady/ne...nie,nId,986826
dla zainteresowanych. Faktycznie kręgarzowi nie dałabym się dotknąć bo może się zawsze pogorszyć ale tak jak Gina ujęła "bezdotykowo" tak, nie wiem jak jest u pana Popko ale poza "macaniem" jestem na tak |
|
||||
hej
Katarzynka - nie lubisz macania? Bo "towar dotknięty należy do macanta"? dzisiaj nie nurkowałam za to cerowałam, nie się, bo nic już nie pomoże ale starą poszwę, mam inne ale tę lubię i renowuję dałam wpis na blogu - o książce, zapraszam Dziuba - można czytać mój blog kawałkami, wpisy nie są długie, bom niegadatliwa jest Nuta - jest nas tu więcej rękodzielniczek Unisa - zdrowia mrowia, kasy masy Ci życzę i dobrych układów rodzinnych dla Ciebie ulubiona melodia:
__________________
Zapraszam na fb "Robótki z komódki" https://www.facebook.com/robotkizkom...homepage_panel i na blog: https://kotnagalezi.home.blog/ |
|
||||
Kochane moje!
Bardzo serdecznie dziękuję Wam za pamięć.Choć urodziny dobra rzecz,szkoda że nie idą wstecz Z poczęstunkiem u mnie krucho,goście pożarli wszystko,co zostało zabrali do chaty na jutro Zatem serwuję nie swoje: Wikciu,nie jestem drobiazgowa,nie gniewam się.Pamięć,to się liczy Nuta,tez za dzieciakami pójdę po trupach.Gardła przegryzę,co wcale nie oznacza że jestem bezkrytyczna.Podobnie o Tobie myślę. Dziewczyny,ja odebrałam inaczej wpis Nuty.Myślę,że to nie do dzieci ma żal,a do rodziny przyjezdnej,może się mylę.Ale to już nie moja sprawa,jak Nuta będzie chciała,to sama się podzieli.Nutka,trzymaj się! Dziuba,ja sie po prostu nie wtrącam w żadne sprawy młodych.Pytają,proszą o radę,odpowiadam,ale nie wyrywam się sama.I dobrze na tym wychodzę Nina,miałam na myśli jedzenie właśnie,bo co innego? Odbieram Ciebie jako dobrą i serdeczną osobę. Alodia faktycznie rękodzielniczka,ale dla mnie przede wszystkim społecznik,niezwykle empatyczna osoba (te giełdy dobroczynne).No i jak juz napisałam,pisarka. A do Nuty dodałabym jeszcze że to pędziwiatr.Mam wrażenie że jednocześnie potrafi być w 3 miejscach na raz i robić 100 rzeczy.Za tę umiejętność podziwiam Elza to perfekcjonistka.Wszystko musi być pod sznureczek Ale to akurat cecha którą bardzo lubię.Zamiłowanie do porządku Gina,żeby nie było że po łebkach,dodam,że to nasza topikowa cenzurokrytyka Wytknie każdej,każdego byka,poprawi każdy błąd i czasami czepialstwem potrafi wyprostować włosy na głowie,ale bez jej upierdliwego czepialstwa nie byłby to ten sam topik Za to tez lubimy Ginę.Przynajmniej ja Dziewczyny które pominęłam tym razem,nie piszcie że mam uzupełnić,bo nie uzupełnię.Mam pustkę w głowie i nic nie urodzę,bo nie potrafię.Myślę,że Alodia stworzona jest do takiego zadania i jak nikt poradzi sobie z tym.Co Ty na to Alodia? Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję https://www.youtube.com/watch?v=NLEfayt8oYI |
|
||||
Unisa - dodałabym jeszcze o Kalinie:
miłośniczka rodziny, Pucka, zwierząt, bardzo sprawna komputerowo, dzielna życiowo, powiedziałabym nawet, że bojowa
__________________
Zapraszam na fb "Robótki z komódki" https://www.facebook.com/robotkizkom...homepage_panel i na blog: https://kotnagalezi.home.blog/ |
|
||||
Dobry wieczór
Nie mogę dojść do kogo zwracacie sie "Wikcia", wnet choroby lokomocyjnej dostałam śmigając po stronkach, ale Wikci nie znalazłam no chyba że bardzo oddalona jest... Unisa, dzięki za poczęstunek a gości wydudkali Ci cały trunek? tutaj jakoś widzę same soczki i witaminki, a czegoś niezdrowego nie masz ? |
|
||||
Unisa truskawki to coś wspaniałego dla mnie.
Alodia trafnie mnie podsumowałaś. Mam bzika na punkcie zwierząt… tyle, że z biegiem czasu przystopowałam. Kiedyś jednocześnie miałam dwa psy, kota, czarną i białą myszkę, papużki faliste i nierozłączki oraz parkę kanarków i o dziwo – zwierzaczki żyły w zgodzie ze sobą. Czy ja kiedyś, któregoś dnia, dam radę zrobić wpis bez przerywania dzwoniącymi telefonami? teraz też ponad godzinę rozmawiałam z Kaśką
__________________
Hojność polega nie na tym, by dawać dużo, ale na tym, by dawać w odpowiedniej chwili. Jean de La Bruyère |
|
||||
Dzięki Dziuba za spostrzegawczość.To Dasi miałam napisać,że nie jestem drobiazgowa
A Wikcia to Wikcia800.Myślę,że znowu na wyjeździe Niezdrowych nie wstawiałam,myśląc że skoro post,to post.Ja wprawdzie postu nie przestrzegam,do kościoła nie chodzę,ale szanuję ludzi którzy post respektują i są wierni swej wierze. Ale naprawiam swój błąd Filmu o rybach nie oglądałam,sprzątałam po gościach.Chyba wolę sie na ten temat nie wypowiadać,pamiętając słynnego łososia kupowanego w całości,bo świeży i mrożonego Może film dotyczył tilapii i pangi hodowanych w małych klatkach w mętnych i brudnych wodach Mekongu,zmutowanych tak,że nawet najstarsi Chińczycy nie pamiętają jak na prawdę ta ryba wygląda? Albo łososia norweskiego,świeżutkiego jak ciepły chlebek,obficie faszerowanego farbką dla pięknego koloru mięska? Elza pewnie nam wyjaśni |
|
||||
Zastanawiam się kiedy to ja ostatni raz byłam w kościele [nie licząc ślubów i pogrzebów] i kurde - nie pamiętam. Szeroko oczy zaczęłam otwierać dobre 30 lat temu i wolałam pieniążki wydawać na przykład na kino dla dzieci niż kłaść je na tacę w kościele
Unisa, post [według mnie] jest wtedy, gdy nie ma co do gara włożyć, gdy pusta lodówka i portmonetka a i tak bywało.
__________________
Hojność polega nie na tym, by dawać dużo, ale na tym, by dawać w odpowiedniej chwili. Jean de La Bruyère |
|
||||
Dzieńdoberek
Dzisiaj moja piesa została samiuteńka na całe 10 godzin. Bidulka - mam nadzieję, że nie narozrabia, bo już dość dawno nie miała takiej "wolnej chaty", a różne pomysły wpadają jej do psiego łebka. Co do postu itp. nie uznaję wymysłów kleru. Nie utrzymuję tałatajstwa i nie chadzam kłaniać się obrazom i posągom. Kino dla parafian ( znaczenie słowa do sprawdzenia )za drogie dla mnie Ostatnio 2 lata temu byłam na ślubie kuzynki - lat 70- dostałam zawiadomienie, więc nie chciałam urazić starszej panny młodej. Jak tak na zimno obserwowałam cała ceremonię, to naprawdę jest teatr. Miłego poniedziałku.
__________________
Niczego nie da się porównać z miłością braci mniejszych. |
|
||||
Cześć, pogoda po japońsku-czyli jako-tako.Zastanawiam się czy jechać rowerkiem-mam wizytę u gin. Małż zostawił mi samochód i teraz jestem w rozterce.
Unisa dzięki za niezdrowe a post w niedzielę nie obowiązuje , a wirtualnie tym bardziej Kurczę, widzę, że jestem jedyną co chodzi do kościoła...zatem przepraszam, że wrzuciłam temat. Otoczona jestem ludźmi (rodzina, przyjaciele, znajomi) co są przykładnymi katolikami, hihihi, myślałam, że tak jest wszędzie . Na tacę wrzucam niewiele i nie zawsze, a kościół mam bliziutko od niedawna (dawniej 5 km) i bardzo mnie on cieszy, tym bardziej że proboszcz to ludzki, mądry człowiek. Oczywiście rozumiem, że każdy ma prawo do własnych przekonań. Tak że spoko, nie zarzucę forum treściami religijnymi, ani nawracać też nie będę. Ale z ciekawości zapytam czy Wasze wnuczęta nie są przyjmowane do Pierwszej Komunii? a Wasze dzieci nie mają ślubów kościelnych? a Wy same? oczywiście nikt odpowiadać nie musi, ot tak przemówiła przeze mnie babska ciekawość koniec tematu Gina, żeby nie było jak w reklamie, że będziesz musiała remont zrobić, a może właśnie Ty tak specjalnie zostawiłaś piesę ? |
|
||||
ha ha ha Nie specjalnie tylko w wyniku sytuacji. Oorg wyjechał, ja w pracy od 6:30 do 14:05 + dojazdy. Psinka musi być sama, ale nie raz już bywała, więc sobie jakoś radzi. Ostatnio tylko ma różne dziwne pomysły. Tfu tfu.
Moje dzieci ślub kościelny mają: 1 sztuka (podobała jej się oprawa, nawet bierzmowanie zrobiła expresowo). Dwie nie mają kościelnego w tym jedna żadnego. Wnuki od jednej nie idą do komunii od drugiej były, ale z rozpędu (jak zresztą w wielu rodzinach). Od trzeciej jeszcze nie wiedzą czy pójdą. Właściwie dopiero od kilku lat otwierają się oczęta społeczeństwu. Kościół nie jest równoważnikiem wiary. Jeszcze panuje ciemnogród.
__________________
Niczego nie da się porównać z miłością braci mniejszych. |
|
||||
No, wróciłam...
Pojechałam sobie rowerkiem, słońce świeciło, z powrotem zmokłam Wróciłam taka głodna, że wtrąciłam dwie sznyty chleba z salcesonem i sosem czosnkowym, do tego kawa tak, wiem, wiem, niezdrowo, tuczące itd...ale miałam taką wściekłą ochotę na taki zestaw. Dobrze, że byłam u gin. bo pomyślałabym, że jestem w ciąży a kawy jeszcze mam niedosyt, chyba zrobię sobie drugą. A po stresie związanym z pobytem w wiadomym gabinecie poszłam kupić sobie buty. Takie za kostkę, wciągane, podziurkowane, z lakierowanym noskiem. Na wiosnę do spodni, oczywiście na płaskim, bo tylko takie mogę-niestety.Humor poprawiłam Ale teraz chyba się położę, może dam radę pokonać kilka stron książki, czytam teraz VI cześć sagi Barbary Rybałtowskiej... Gina całkiem dokładnie zaspokoiłaś babską ciekawość... Pogońcie mnie, za dużo o sobie... |
|
||||
Dzień dobry
Dziuba ja też byłam bardzo przykładną katoliczką do 10.04.2010. Chodziliśmy oorgiem cały czas. Nawet pielgrzymki organizowałam np. na Lednicę seniora. Ale jak zaczęłam bardziej czytać i słuchać to stwierdziłam, że wiara w Boga nie ma nic wspólnego z chodzeniem do kościoła. Kler to ostatnio partia polityczna (ale taka niezarejestrowana) a ja PiS-u nie popieram. Moralność księży na poziomie --0. Teraz nie chodzę i nie stwarzam pozorów, że jest inaczej - czyli kolędy tez nie przyjmuję. Moje córki nie mają ślubów kościelnych. Wnuk 14 nie chodzi już na religię. Gina nie napisałaś rano jak jest i nie wiedziałam czy iść w rajstopach czy w kolanówkach Teraz się pogoda pokićkała. A co do masaży i masażystów. Dzisiaj miałam kontakt z kobietą (podstawowe wykształcenie), która otworzyła sobie gabinet masażu. Raczej masowała staruszki i potem jeżdziła jeszcze po domach (a może jeżdzi nadal, ale się nie przyznała). Wyobrażacie sobie, bez żadnego przygotowania z anatomii itp. ona masowała ludzi! Podziwiam tych ludzi! Tak jak wtedy mówiła Młynarska i Welman (jak byłam w TVN Style) jak człowiek trafia do takiego kogoś to najpierw powinien powiedzieć - pokaż swój certyfikat, dyplom. itp. Gina widziałaś film o rybach? Ja w końcu do końca nie widziałam, bo gadałam przez telefon. Ale jest tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=XomF1er9mLc Przyjemnego oglądania (54 minuty)
__________________
Żyjemy nie tak jakbyśmy chcieli, lecz tak, jak możemy Ostatnio edytowane przez Elza60 : 02-03-2015 o 15:52. |
|
||||
Elza dzisiaj było o 6:00 dość chłodno. Nie wiem jak kto reaguje na zimno. Mnie było w rajstopach ok ale tylko rano. W pracy było mi już za ciepło.Zaobserwowałam, że jak temperatura w okolicy zera, to zakładam a jak już ponad 5 st. w plusie to raczej nie, ale ja jeżdżę samochodem, to też nie do końca mogę być wiarygodna.
Chyba wątek kościelny nie da się zamknąć jednym czy 10-cioma zdaniami Za dużo jest ludzi w zawodzie księdza a nie z "powołania" Uważam, że chrzczenie dzieci w niemowlęctwie jest klerowi na rękę, bo mają zaklepane "duszyczki" łożące na ich utrzymanie. Później takim ludziom jest bardzo trudno pójść inną drogą, bo od małego mają łopatologicznie wkładane do głowy wszystko, czego ich rodzicom też "nawtykano" bez zastanawiania się skąd te wszystkie nakazy i zakazy. Synody uchwalają swoje przykazania a ludzie mają się do tego stosować. Bez takiego "prawa" kler nie przetrzymałby tylu wieków. My każdą zarobioną złotówkę mamy opodatkowaną, a księża?? Nic nie płacą fiskusowi. Wszystkie daniny, do rączki to lewe pieniądze. Na tacę to samo. Zastanawiam się tylko z czego oni mają opiekę zdrowotną??? Może płacą składki z naszych pieniądzorów (no z moich już od dawna nie), bo emerytury też dostają i to niezłe. Znacie przysłowie: Kto ma księdza w rodzinie to z głodu nie zginie Straszenie wiecznym potępieniem funta kłaków niewarte sami broją na potęgę, więc niczego się nie boją, a "wiernych" chcą trzymać na krótkiej smyczy. Najlepsze to jeszcze są odpusty. Ciekawe, ze za pieniądze można zostać za życia aniołem. Dzięki Dziuba, że podjęłaś temat. Może przejrzysz choć troszkę na oczęta. Oczywiście nie namawiam do złego, tylko do myślenia. Film obejrzałam częściowo. Wynika z niego, że ryby hodowlane są niezdrowe i nafaszerowane różnymi świństwami. Te złowione w naturze (np przez wędkarzy) są OK. trzeba sprawdzać co się kupuje i je. Coraz więcej trucizny nam przemysł wciska.
__________________
Niczego nie da się porównać z miłością braci mniejszych. |
|
||||
Tak - wiara w Boga nie ma nic wspólnego z chodzeniem do kościoła.
25 lat temu na ślubach córek w kościele byłam już jedynie widzem. Młodszy syn nie brał kościelnego. W 2007r ostatni raz wpuściliśmy kolędę. Wcześniej przyjmowałam, bo oorg tego chciał. Wnuczka brała kościelny, lecz w innej miejscowości – księżulo z jej parafii za dużo kasy chciał i za dużo warunków stawiał. Najmłodsza wnuczka nie została ochrzczona ponieważ kolejny księżulo stwierdził, że dopóki matka dziecka będzie dalej w grzesznym związku to on chrztu nie udzieli. Brat tejże wnuczki został ochrzczony, bo kilka lat wcześniej był w tej parafii inny ksiądz.
__________________
Hojność polega nie na tym, by dawać dużo, ale na tym, by dawać w odpowiedniej chwili. Jean de La Bruyère |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Nasze i nie nasze kwiaty w naszym obiektywie | Mar-Basia | Fotografia | 4866 | 17-11-2020 15:44 |
Sprawy detektywistyczne i nie tylko. | basialwica | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 25 | 13-11-2019 10:38 |
Nasze Emerytury | jasinek123 | Emerytura, renta, ZUS | 15 | 24-11-2011 18:16 |
. . . Nasze PPS-y ...cz. II | tar-ninka | Hobby, pasje | 505 | 17-05-2010 09:32 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|