Województwo zachodniopomorskie: powitanie i "lista obecności"

[Setunia]

Witajcie miłe Koleżanki ! porannego słońca nie widziałam, bo za długo spałam. Wierzę Helence że było w ogóle, bo już co najmniej od 3-ch godzin pada deszczyk sobie równo.... i ponurość prawie listopadowa . Mam nadzieję, że do jutra niebo się wypłacze, bo jutro muszę się pokazać w pracy, a tymczasem pogoda taka, że dobrze byłoby z domu nosa nie wystawiać .
Dwa dokumenty muszę na jutro sporządzić, a tu leń na plecach siedzi .
Pozdrawiam wszystkich !

[szuanka]

Dobry wieczór.
Pozdrawiam miłe koleżanki, niestety, deszczowo.
Wybaczcie nieobecność i nie życzcie mi całego tygodnia takiego jak poniedziałek. Masakra, jedna ściana w łazience całkowicie zrujnowana, odstawało lekko 6 płytek a poszła cała ściana. Bałagan, i choć staram się zachować stoicki spokój przy pomocy prochów jakoś mi to nie wychodzi.
Zięć zabrał się do roboty ale gdyby to było na akord, nie zarobiłby na papierosy które przy tym wypala.
Pozdrawiam i do.... nie wiem kiedy.

[Kasandra1]

Witam koleżanki we wtorkowy poranek.
Aniu, współczuje, wiem ile jest zachodu z remontem,
domowym.
Danusiu, dziękuję, jesteś spostrzegawcza.
U nas dzisiaj święto państwowe ( połączenie Niemiec)
ale pogoda nie zachęca do wyjścia z domu,
leje wieje i zimno. Dobrze, że mam sporo książek,
dzisiaj kocyk, herbatka i leniuchowanie.
Pozdrawiam cieplutko, Anię, Wercię, Danusię i Helenkę,
życząc Wam;

[oma]

Dzień dobry...

Rozglądam się...i nigdzie nie widzę Helenki.
Pewnie po drodze coś Ją zatrzymało, bo przywitałyśmy się już na Fb.
Cecylka - za to, pyszną jesienną kawą poczęstowała.
Radosnego świętowania życzę!
Aniu, to się porobiło...
Dobrze, że nie jesteś sama z takim wielkim problemem.
Życzę szybkiego uporania się (bez stresu i nerwów) z łazienkowym bałaganem.
Werciu - poradziłaś Sobie z "plecowym leniem"?
Podzielę się i dmucham w Twoją stronę promyki słoneczne,
żebyś mogła bez parasola, donieść te dwa dokumenty do pracy.
U mnie, na niebie pałętają się chmurki,
ale słoneczko od czasu do czasu się pokazuje.
Pozdrowienia dla Was zostawiam. Miłego dnia!

[helena62]

Witajcie dziewczyny!Danusiu jestem, jestem ale pojawiam się w miarę wolnego czasu ...ochoty ...z pracy. Zaczynam czasem pisać ale muszę przerwać...wiesz. Aniu współczuję problemu
nie wyobrażam sobie ale nigdy nie wiadomo co może się w życiu zdażyć.Werciu jak tam u Ciebie? Cecylko mogę tak?
upiłam łyk kawki bo dziś jestem jakas taka nie mrawa.Dziś po pracy idę do lekarza po dokumenty i jutro zawiozę je NFZ bo czekam od marca 2016 na sanatorium i tak czas mi leci.Milutkiego dnia dziewczyny.

[Setunia]

Dzień dobry !
Danusiu, walkę z leniem plecowym moim wygrałam, ale musiałam niestety zastosować przemoc ; jedne papierki zawiozłam, inne przywiozłam, bo przecież już jest nowy miesiąc i tak w koło Macieju.
Pogoda u mnie nawet przyzwoita, słońce naprzemiennie z chmurami, ale nie pada .
Odpoczynek sobie zaleciłam teraz.
Pozdrawiam wszystkie Koleżanki

[Kasandra1]

Witam w środowy poranek.
Wczoraj odpoczęłam trochę, ale popołudniu
przyjechała córcia z rodziną, przynajmniej
było miło i wesoło.
Helenko, długo czekasz na sanatorium, życzę,
wiele cierpliwości.
Cieplutko pozdrawiam Was; Anię, Helenkę, Wercię
i Danusię życząc Wam;

[helena62]

Witam i ja ...Aniu jak tam u Ciebie? nie zazdroszczę trzymaj się kochana. Werciu dziś tak szaro,buro jedziesz gdzieś? moglabyś w końcu wpaść do mnie...Danusiu jak u Ciebie? Kasandro wnioskuję że mieszkasz...milego dnia, zmykam bo...

[oma]

Dzień dobry...

Pomimo, że za oknem szaro i buro - z uśmiechem wpadam
i "listę obecności" podpisuję.
Cecylko - już siadam przy Tobie i kawę piję.
Fajnie, że wczoraj odwiedziły Ciebie dzieci i wspólnie świętowaliście.
Helenka, wykorzystała wolną chwilę w pracy i wpadła się przywitać!
Nie wiem co to za praca, ale i tak życzę więcej wolnych chwil i zadowolenia.
Werciu - mam nadzieję, że spod tych przywiezionych "papierków"...
szybko się odkopiesz.
Dużo siły i chęci do pracy życzę!
Aniu, spokojnie...remont nie będzie trwał wiecznie. Przytulam...

Jesiennie pozdrawiam i życzę fajnego dnia!

[Setunia]

Dzień dobry, Koleżanki
Dzisiaj mam dzień "biegany", muszę do ZUS z papierkami, a potem do wspólnoty po pilota do bramy wjazdowej ; oba miejsca w sporej odległości ode mnie i jedno od drugiego też.
Powinnam jeszcze do biblioteki zajść, ale to już jutro, nie można mieć tak dużo przyjemności w jednym dniu .
Buro jest i zimno, najlepiej byłoby w domciu siedzieć, ale co zrobić, kiedy trza tu i tam......
Pozdrawiam !

[Setunia]

Obiegłam dzisiaj pół świata...Kraków, Maków i Zakopane...
i jestem w domu, nawet już po obiedzie.
Pogoda okropna, wiatr głowę urywa i zwyczajnie zimno
jest , a prognoza nie pociesza, wręcz przeciwnie.
Odpocząć muszę.

[szuanka]

Witam miłe koleżanki... Poodpoczywałaś Werciu? Bo ja troszkę tak.
Moi najmilsi pojechali po obiedzie a ja pod kołderkę, znudziło mi się leżeć więc do komputerka.
Wieczór już, zimno i mokro, z niepokojem będę oczekiwała wiadomości że dojechali do domu.
Pozdrawiam...

[Setunia]

Z mojego odpoczywania nic nie wyszło, bo rozbolała mnie głowa i nie odpuszcza .

[oma]

Dzień dobry...
Werciu - rękę podaję i wspólnie pomyślmy co zrobić z bolącą głową.
(Moja boląca głowa... pewnie ma dosyć kaszlu, który zagłusza mi myśli.)

Może najpierw napijmy się kawy...

Staram się nie patrzeć przez okno... Smutno tam i mokro.
Aniu - cieszę się, że problem kafelkowy zakończony pomyślnie.
Oj, wiem jak dłuży się czas oczekując na telefon od dzieci... po ich wyjeździe.
Helenkę - pewnie odszukam szybciej na Fb.
Spokojnej pracy życzę.
Cecylko... >
Jesiennie pozdrawiam, życzę miłego i spokojnego dnia!

[Setunia]

Dzień....może będzie dobry, choć pogoda nie do przyjęcia, jedyny plus taki, że wiatr się uspokoił.
Planowałam pójście do biblioteki, ale nie mam ochoty taplać się w kałużach; poczytam dzisiaj książkę, która odpadła w "pierwszym czytaniu", ale na bezrybiu...... . Bibliotekę przeniosłam w planie atrakcji na jutro, dzisiaj byłam już w aptece i spożywczaku, wystarczy rozrywek .
Ciśnienie mi wróciło (na razie, odpukać !) do normy i głowa też jakby boleć przestała .
Pozdrawiam wszyściutkie zach-pomki !

[szuanka]

Witam...
Dzień na tyle dobry że mogę robić to, na co mam ochotę.
Wstałam w południe i zastanawiam się czy słusznie zrobiłam bo przecież siąpiący deszcz i rozkołysane drzewa to wcale nie jest widok pozytywnie nastrajający.
Wyjść nigdzie się nie da ale potrzeby takiej na razie nie mam, na szczęście powiedzieli że po niedzieli poprawa pogody.
Oby ich /meteorologów/ słowa się ziściły.
Uściski zostawiam i całuski.

[Setunia]

Witaj Aniu, u mnie jest tylko siąpiący, rozkołysanych nie ma, ale i tak jest do....chrzanu . Z wyjścia do biblioteki zrezygnowałam więc siedzę i pilnuję pralki . Mam na tkwiącej mi w głowie liście prac domowych "na teraz" kilka pozycji, ale ten drań, co lubi siedzieć na plecach mówi coś o zającu...że nie ucieka.... , nie bardzo rozumiem o co mu chodzi .
Posiedzimy, zobaczymy... .
Pozdrawiam !

[Setunia]

Ulewa okropna na mój teren przyszła ! w blaszany parapet tak zabębniło, jakby zespół werblistów przed blokiem przemaszerował ! prognoza w radio pocieszała, że front atmosferyczny przeszedł od nas na wschód... i co ?
widocznie się rozmyślił i postanowił zostać .

[helena62]

[FONT="Comic Sans MS"]Werciu u mnie też było okropnie ...myslałam że wylecę razem z dachem ale jakoś się udało przetrwać. Dziś czuje się jak by mnie przeleciał walec...słoneczko wygląda oby juz było ok,
pozdrawiam dziewczyny milutkiego piątku [/font]

[Setunia]

Zerwałam się ze snu bladym świtem czyli o 8,30 i po serii zajęć obowiązkowych zaglądam na wątek i co ?.....cisza jak w kościele po śmierci organisty . niedobrze !
ale dobrze o tyle, że nie pada, nie wieje nadmiernie i nawet przez chwilę słońce jakby wyjrzało .
Wczorajszy huragan przyszedł do nas od Cecylki, mój teren ominął, ale tv pokazywała, że bardziej na południe czyli u Ani i Helenki już nie było tak spokojnie ; a jak było u Danusi ?
Koleżanki żyjecie ? Chyba nie bardzo, skoro żadna na wątek nie dotarła .
Czekam na odzew !