|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#9001
|
|||
|
|||
dziękuję za kawusię
Miłego dnia życzę |
#9002
|
||||
|
||||
oo i ja na kawusie wpadam...ups prawdziwie padłam...zachaczyłąm się o drewienko hhiihihihih.... jak wejść to z hukiem hihihih
Miłęgo dzionka wszystkim... ja muszę trochę kilo zrzucić czas na podłogę uuuu ;D
__________________
|
#9003
|
||||
|
||||
__________________
Szczęście to uśmiech, który rozwesela http://ajaks-fotografia.blogspot.com/ http://www.klub.senior.pl/moje/Ajaks/blog/ Zobacz fotoblog |
#9004
|
|||
|
|||
|
#9005
|
|||
|
|||
kolekcjoner bajek zaprasza :)
STARA JAPOŃSKA PRZYPOWIEŚĆ
Pewien skory do zwady samuraj przyszedł do mistrza Zen z żądaniem, aby wyjaśnił mu, na czym polega różnica między piekłem, a niebem. Mnich jednak odparł z szyderstwem:" Jesteś zwykłym gburem. Nie mam zamiaru marnować czasu na rozmowy z takimi jak ty." Urażony samuraj wpadł we wściekłość i wydobywszy miecz z pochwy krzyknął: "Zabiję cię za tę impertynencję!" " To właśnie - odpowiedział spokojnie mnich - jest piekło." Zaskoczony prawdziwością słów mnicha, samuraj uspokoił się, schował miecz i złożył głęboki ukłon, dziękując za wyjaśnienie. " A to - rzekł mnich - jest niebem." "Nagłe uświadomienie sobie przez samuraja, że działa w taki, a nie inny sposób, bo jest rozgniewany i podrażniony, ukazuje nam zasadniczą różnicę między owładnięciem nas przez jakieś uczucie, a uświadomieniem sobie tego faktu." Daniel Goleman |
#9006
|
||||
|
||||
Dobry wieczor Meluniu
Mądrą opowieśc wybrałas na dzisiaj. I dobrze że zapaliłas kominku , cos zimno mi troche |
#9007
|
|||
|
|||
|
#9008
|
|||
|
|||
A ja znalazłam taki wierszyk:
Ostatnie tango na parkiecie, ostatni uścisk Twojej dłoni, Ostatni w pożegnalnej fali Błysk oczu,ciepło twarzy Twojej, Ostatni Wyraz mego szłu, Ostatnie rytmy dzikiej głuszy, Ostatnie uniesienie w żalu, Oparte na rozdarciu duszy. Ostatni uścisk,pocałunek Ostatnie mądre,szczere słowo Ostatni dzwonek na ratunek Jak pierwsza łza na drogę nową Ostatnia głebia twoich spojrzen Ostatni powiew raju z Tobą Ostatnia droga skrytych dojrzen Ostatni wers! Badź zawsze sobą! |
#9009
|
||||
|
||||
|
#9010
|
||||
|
||||
Witaj Meluniu ,witaj Tar-ninko,ja dzisiaj też przywitam się wierszem.
Najweselsze, najzieleńsze maj ma obyczaje. W cztery strony - świat zielony umajony majem! Ciepły deszczyk każda kropla rozwija dokoła z paków - kwiaty, z listków - liście, z ziółek - bujne zioła. A po deszczu dzień pogodny malowany tęczą lubi wiązać krople srebrne na nitkę pajęczą. A gdy ciepła noc nadchodzi, kiedy dzień już zamilkł, maj bzem pachnie, wniebogłosy dzwoni słowikami. pobr. z inter. Życzę miłego dnia. |
#9011
|
||||
|
||||
Witam Pogoda super na wycieczke do lasu można by się wybrać
__________________
To jest największe nieszczęście - nie wyżyć życia. |
#9012
|
||||
|
||||
Ale pięknie Alladynko ,idę z tobą , Bajbusku idziesz z nami ?
Cudny las.. |
#9013
|
||||
|
||||
Dzień dobbry
miłęgo dnia leśniczankom i ja na spacerek podrepcze
__________________
|
#9014
|
|||
|
|||
i już siedzę przy kominku i myślę o... |
#9015
|
|||
|
|||
kolekcjoner bajek zaprasza :)
Koza z brodą
Dawno temu, za górami i lasami żyła sobie koza z długą brodą. W związku z tym wszyscy myśleli, że jest mądra. Przychodzono do niej po rady, a ona robiła mądrą minę i mówiła: - Zmień się! I to już! Skutkowało. (Bajarz) |
#9016
|
||||
|
||||
Na Dobranoc!
Sabałowa bajka"
Siedliśmy wokół ogniska wsłuchani w tę ciszę tatrzańską, która aż w uszach dzwoni. Zbliżała się już i godzina spoczynku, gdy nagle Sabała podniósł swą pomarszczoną twarz, podobną zarazem do głowy starego sępa i do twarzy Miltona. Chwilę popatrzył szklanymi oczyma w ogień - tak zaczął opowiadać: "Prosem piknie wasych miłości, raz seł chłop ze świdrem i rąbanicą do Nowego Targu na siacie. Jakoś za Poroninem stowarzyszyła się z nim stara baba. Chłop, że był mądry gazda, poznał Śmierć i zara myśli, jako się jej pozbyć. Wzion wreście wiercić dziurę do wirby, wiercił, póki nie wywiercił, a potem w nią zagląda. -Cego patrzys? - pyta Śmierć. -Chces uznać, to sama zaźrzyj. Zaźrzała śmierć do dziury, nie widzi nic - a bez ten czas ociosał se chłop rąbanicą bukowy kołek. -Nie widzę nic - powiada Śmierć. -Wleź całkiem, to obacys. Ledwie Śmierć wlazła całkiem, zatkał ci ją chłop - prosem piknie - bukowym kołkiem, przybił kołek obuchem i poseł. Az tu rok po roku idzie, chłop zyje i zyje; ludziska przestali umierać; zajaziło się od nich w Zakopanem, w Białym Dunajcu, w Chochołowie, wsędy, ze cłek koło cłeka stał, jako smereki stojom w borze. Chłopisko się zestarzało, bieda pocena go gnieść, robić już nie mogło. Naprzykrzyło mu się w ostatku zyć, poseł i odetkał Śmierć z wirby. Jak Śmierć - prosem piknie - skocy, jak weźmie kosić - w Zakopanem, w Białym Dunajcu, w Kościeliskach, w Chochołowie, to tyla się luda wykopyrtło, ze i chować gdzie nie było. Przychodzi wreszcie Śmierć do jednej gaździny wdowy - siedmioro sierot u niej - i biere ją. A tu dzieci, kiej nie zacnom lamentować: -Nie bier matki, nie bier matki! Zlutowała się Śmierć nad dziećmi, idzie do Pana Boga i powiada: -Panie Boze, jakoze mnie matkę brać, kiej dzieci tak prosom, tak lamentujom, aze mi się luto stało. A Pan Bóg powiada tak: -Ja w tych rzeczach nie gazda, jeno Pan Jezus gazda. Idźze do pana Jezusa, niech ci ta powie, jako ma być. Przychodzi śmierć do Pana Jezusa i powieda: -Panie Jezu, jakoze mnie gaździnę brać? - siedmioro sierot w chałupie - tak prosom, tak lamentujom, aze mi się luto stało. A Pan Jezus prask Śmierć w pysk: -Chybaj do morza, przynieś skałkę! Skocyła Śmierć do morza, na samiusieńkie dno, przyniosła skałkę kwardom, okrągluchnom jako bochenek chleba, a Pan Jezus do niej: -Gryź! Gryzie Śmierć, gryzie - zębiska ją bolom; zgryzła wreście calusieńkom skałkę - i patrzy: aż w środku chrobocek maluśki siedzi. A Pan Jezus prask Śmierć w pysk: -Widzis, powieda: to ja i o tym maluśkim chrobocku na dnie morza wiem i pamiętam; a ty myślis, że ja o sierotach nie będę pamiętał? - Chybaj, bier matkę! autor-Henryk Sienkiewicz |
#9017
|
||||
|
||||
Meluniu, Inko - ciudowne opowiastki )))
potuptam po izdebce...cuś spać nie da rady ... a aaaa pełnia zza oknem auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
__________________
|
#9018
|
|||
|
|||
|
#9019
|
||||
|
||||
|
#9020
|
||||
|
||||
Cytat:
Miło mi . Pozdrawiam leśny naród
__________________
To jest największe nieszczęście - nie wyżyć życia. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
W Lesniczowce-przy Kominku.20-czesc. | inka-ni | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 508 | 01-09-2009 20:50 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|