Jak bezstresowo odrobaczyć kota? - komentarze

[ansty]

Komentarz do artykułu: Jak bezstresowo odrobaczyć kota?
--------------------
Nie widzę nic stresującego w tej czynności - mam kotkę "podrzutka", zarobaczona była bardzo.Po podaniu połowy tabletki od weterynarza mam kłopot z głowy. Trzeba tą czynność co jakiś czas powtarzać, ale z dobrym skutkiem i jest OK.

[ansty]

http://www.iv.pl/images/uhg6b6jah2ugf9ac6v9.jpg
To właśnie jest moja Zuzia-odrobaczona kilkakrotnie, wysterylizowana i przez nas kochana.

[Bajadera07]

Jako naczelna "wklejaczka" nie byłabym sobą, gdybym w ramach pożegnania nie wkleila czegoś... zatem ...
_
Jak bezstresowo zaaplikować kotu tabletkę na odrobaczenie:

1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.

2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.

4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.

6. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle, co skłoni go do przełknięcia.

7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.

8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki ,,recepturki'' strzel tabletką miedzy rozwarte zęby.

11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek, aby ukoić ból. Podartą koszule możesz już wyrzucić.

12. Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego cholernego kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejnę tabletkę z opakowania.

13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.

14. Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.
_
No to teraz wyruszam na poszukiwanie milusich chomiczków...

[Malwina]

Napisałam się do Ciebie, napisałam, ale Ty nie chcesz przyjmować wiadomosci....szkoda...ubycie kogoś z forum to jakas wyrwa niepotrzebna we mnie....

[tadeusz50]

Bogda50
Dobry instruktaż, wypróbuję go na swoim psie. Ciekaw jestem jakiego spustoszenia okolicy i mnie dokona. Inna sprawa, że musiałem pampersa zmieniać czytając Twoje wywody. Tak trzymać.

[rossa]

Bogda50
Spłakałam się ze śmiechu, gdy miałam pieska też były kłopoty z podaniem tabletki, też imaliśmy się różnych sposobów. Szkoda, że wówczas nie znałam tej instrukcji.

[Anna G]

Juz dawno sie tak serdecznie nie usmialam, warto byc w KSC. Bogdo jestes mistrzem w odrobaczaniu kotow, ufff musze odetchnac !!! Cos wspanialego!!!

[Matrix]

Hej, tam na tratwie! Bogda nie odpływaj !Tyle tu rycerstwa zakotwiczyło , rycerek zza Wielkiej Wody nie pomijając.

[Mar-Basia]

Bagda, jezeli jeszcze gdzies krazysz - czy ten przepis mozna zastosowac na wieksze jednostki kotopodobne - i potem popic dobra flacha?? A moze lepsza dobra lewatywa i po sprawie?

[rossa]

Napisał Styrcz Anna

To właśnie jest moja Zuzia-odrobaczona kilkakrotnie,

Aniu, czy Ty Zuzię odrobaczałaś tą metodą Bogdy50, bo ona (Zuzia nie Bogda) taka jakaś zagubiona i nieswoja?

[ammi1952]

Tadeuszu psu to wystarczy tabletkę wsadzić albo w metkę łososiową ,ser zwany popularnie mordoklejką, albo w czekoladę taką do smarowania hihi i uważać coby ci palców nie zechlał razem z tabletką

[tadeusz50]

Napisał ammi1952

Tadeuszu psu to wystarczy tabletkę wsadzić albo w metkę łososiową ,ser zwany popularnie mordoklejką, albo w czekoladę taką do smarowania hihi i uważać coby ci palców nie zechlał razem z tabletką

Ale ja nie mam problemu z dawanie mojemu psu lekarstw. Podszedłem do tematu humorystycznie tak jak bogda.

[bronczyk]

Teraz już są specyfiki, którymi się kropi skórę psa i po kłopocie. Odrobaczają i nie pozwalają pchłom zamieszkać na naszym pupilu. A kotu trochę stresu się przyda. Bardziej doceni chwile, gdy mu nikt na siłę nie wciska nic do paszczy.

[tadeusz50]

Napisał bronczyk

Teraz już są specyfiki, którymi się kropi skórę psa i po kłopocie. Odrobaczają i nie pozwalają pchłom zamieszkać na naszym pupilu. A kotu trochę stresu się przyda. Bardziej doceni chwile, gdy mu nikt na siłę nie wciska nic do paszczy.

Odpchlenie a właściwie zapobieżenie zalęgnięciu się pcheł lub kleszczy to jedna bajka i tu żel lub obroża, a odrobaczenie to inna bajka bo chodzi o ewentualne robaki w kale i tu pastylki do połknięcia..

[bronczyk]

Tadeuszu jestem prawie weterynarz to odróżniam i odrobaczenie i odpchlenie. Zresztą najwięcej zakażeń pasożytami wewnętrznymi jest po pobycie pcheł na skórze psa. Sama kupuję u lekarza ten kropelkowy specyfik.

[tadeusz50]

Napisał bronczyk

Tadeuszu jestem prawie weterynarz to odróżniam i odrobaczenie i odpchlenie. Zresztą najwięcej zakażeń pasożytami wewnętrznymi jest po pobycie pcheł na skórze psa. Sama kupuję u lekarza ten kropelkowy specyfik.

Ja nie weterynarz to w takim razie odpchlenie wystarczy??

[bronczyk]

Przyjmuje się, że jeśli pies, kot miał pchły to i robale będą. Jeśli nie to są różne szkoły. Jedni lekarze mówią, że jednak trzeba czasem odrobaczyć, inni są zwolennikami systematycznego co pół roku odrobaczania. Nam pozostaje wybrać takiego weterynarza, który nam odpowiada. Należy zawsze odrobaczyć sukę przed kryciem, a to dlatego, że hormony ciążowe uaktywniają larwy istniejące w jej ciele, i szczenięta przychodzą na świat już z pasożytami. Stąd tak ważne jest odrobaczanie szczeniąt i to niejednokrotne a w pewnym cyklu. Lekarstwa nie zabijają larw, tylko już dojrzałe osobniki.

[ansty]

Paskudztwo się lęgnie w ciałach naszych zwierzaków, a my mamy problem.Jak tu nie odrobaczać, jeżeli w wymiocinach są żywe brrrrr fujjjj robaki? Teraz po kuracji jest spokój, a Zuzia to pieszczoszek - dobrze się ma!!!!

[cha_ga]

No tak, ale ja dalej nie mam skutecznego sposobu na odrobaczanie kota. Jak to robicie? U mnie wyglada to prawie jak w opisie Bogny, o ile z psami nie ma kopotu, to z kotem jest i to niemaly.Pozdrawiam serdecznie.

[Alsko]

Prawie nikt - poza Matrix - nie zwrócił uwagi na to zdanie.

Jako naczelna "wklejaczka" nie byłabym sobą, gdybym w ramach pożegnania nie wkleila czegoś...

Bogdo, do zobaczenia!


Cha_go, robię to tak, jak Bogda opisała w punkcie pierwszym. No, prawie tak bo następne punkty mam darowane. Uważnie patrzyłam weterynarzowi na ręce. Ważne: nie można tabletki "puścić", bo może dojść do zachłyśnięcia. Trzeba ją położyć na nasadzie języka.
Powodzenia