Stare fotografie, albumy, pamiątki rodzinne

[Gabi K.]

jak najwięcej.
Ze wzruszeniem oglądam te fotografie.
W mojej rodzinie nie zachowały się,
wszystkie zaginęły w wojennej zawierusze.
Mam zaledwie 2 zdjęcia dziadków.
I nic więcej...
Piękny ten wątek.

[maluna]

Najwięcej zdjęć ocalało z rodziny mamy, bo mieszkała w Warszawie na Pradze.

To zdjęcie zrobione na letnisku pod Warszawą, ta jasna blondynka z kokardą na głowie i w białej sukience to ja.
To był prawie koniec wojny.

[maluna]

I jeszcze jedna ciekawostka, przedwojenna drużyna piłkarska.
Jest tam mój ojciec, trzeci od lewej

[sToRcZyK]

oj rozwija się ten wątek - super bardzo się cieszę bo lubię oglądać stare zdjęcia a w piątek u znajomej też oglądałam stare zdjęcia niewiele tego miała ale zawsze coś

[maluna]

A to Boże Narodzenie w 1932 roku. Moi dziadkowie z dziećmi. Mieszkanie było w Warszawie przy ul. Stalowej 6.

[bogda]

Cudne są te stare fotografie.
Ja mam mało.
Ale i tak nie mam skanera to się nie pochwalę.

[sToRcZyK]

z nostalgią patrzy się na te piękne zdjęcia

[maluna]

To zdjęcie pokazuje ostatnie wakacje przed samym wybuchem wojny. Moja mama ze starszym bratem.

[herald]

Napisał maluna21

To zdjęcie pokazuje ostatnie wakacje przed samym wybuchem wojny. Moja mama ze starszym bratem.

Wakacje pod namiotem lub tylko na tle.


Trochę motoryzacyjnych z moim ojcem może też tylko na tle. W 1938 miał motocykl i jeździł na rajdy motocyklowe. Np. do Zaolzia na grób Żwirka i Wigury.

Przy samochodzie. Marki nie znam. 1937?38?



W Jastarni 1935, Harley-Davidson Model VL 1930 r.



Na rajdzie do Zaolzia, rok 1937

[sToRcZyK]

widzę,że Twój tata był znawcą pięknych samochodów i motocykli
a ja jak przez mgłę pamiętam,że mnie też wożono motocyklem sadzając przed sobą i obchodząc się ze mną jak z czymś bardzo kruchym

[maluna]

Świetne motory! Też mam gdzieś takie zdjęcie motocykla z numerem na przednim błotniku.
Co do namiotu, to rodzice przed wojną organizowali takie wędrówki i spali pod namiotem, jak widać nawet z takim brzdącem

[maluna]

Znalazłam jedno zdjęcie drugiej babci, czyli matki mojego ojca.
Na zdjęciu babcia po lewej stronie, po prawej moja mama, a wszyscy podziwiają pierwszego wnuka babci, mojego starszego brata. Oprócz tego ojciec, siostry ojca, obie panny.Jest 1938 rok.

[sToRcZyK]

Napisał maluna21

Znalazłam jedno zdjęcie drugiej babci, czyli matki mojego ojca.
Na zdjęciu babcia po lewej stronie, po prawej moja mama, a wszyscy podziwiają pierwszego wnuka babci, mojego starszego brata. Oprócz tego ojciec, siostry ojca, obie panny.Jest 1938 rok.

piękna rodzinna fotografia i kto by się spodziewał,że nadchodzą
złe czasy dla wielu rodzin w Polsce

[herald]

Napisał maluna21

Co do namiotu, to rodzice przed wojną organizowali takie wędrówki i spali pod namiotem, jak widać nawet z takim brzdącem

Ja po raz pierwszy z pięciolatką wybrałem się w Bory Tucholskie z wyprawą etnografów. Były inne dzieci ale tylko ja z córą pod namiotem. Następnie już co roku (lata 80 - te) nad jeziorami Kociewia. Namiot był rumuński, zdobyczny. Akurat rzucili towar.
I obrazek po obudzeniu.

Napisał maluna21

a wszyscy podziwiają pierwszego wnuka babci, mojego starszego brata

Wszyscy szczęśliwi a Twój brat strasznie poważny. Mam wnuczkę trzymiesięczną i zaczyna się uśmiechać.

[maluna]

Jeszcze jedno zdjęcie mojej mamy z koleżankami. Pochodzi z 1934 roku. Mama po prawej. Ma na sobie bluzkę zrobioną na szydełku. Większość ubiorów szyła, dziergała sobie sama

[hannabarbara]

To były piękne dni. Stare fotografie są przecudne. Jak to dobrze, że my dzieci i my wnukowie mamy możliwości techniczne, to wszystko rozpowszechniać i pokazywać. Poważnie się zastanawiam, czy by nie założyć strony tematycznej, w Internecie. Może ktoś chciałby razem ze mną ją redagować?

[herald]

Napisał hannabarbara

Poważnie się zastanawiam, czy by nie założyć strony tematycznej, w Internecie. Może ktoś chciałby razem ze mną ją redagować?

Zdjęcia z Zakopanego i Tatr z moich albumów rodzinnych wkleiłem nie tylko do KSC ale do portalu gory321. Nie wiedziałem jak skomentować niektóre widoki i gdzie moi rodzice bywali. Oprócz komentarzy "logistycznych" nikt nie kontynuował tematu zdjęć rodzinnych. Odkryłem na KFC dwa piękne wątki, obydwa już trochę zapomniane. Tatry i Zakopane podtrzymywała tylko Donka a ten "Stare fotografie...." też sie zakurzył.
I tutaj tylko kilka osób aktywnie się udziela poprzez wklejanie zdjęć. Ja na swojej stronie chcę opowiedzieć o ojcu, fotografie gdyńsko - zakopańskim i nie tylko. Również bywał w Żegiestowie, Piwnicznej, Krynicy i Rabce. I przy okazji skanowania zdjęć wzbogaciłem te dwa wątki na KFC. Żródełko zdjęć się skończy za chwilę i raczej będę czytał i może wklejał przepisy kulinarne, mam ich kilka, zdjęcia kota lub jakieś obrazki z Trójmiasta. Stronę swoją trochę zaniedbałem i zabieram się teraz za nią. Teksty są ale materiał ilustracyjny czeka. Wydawać by się mogło że na emeryturze jest dużo czasu. Jest, ale spędzanie czasu przy komputerze, dłuższe niż kilka godzin to szkoda życia. Świat wirtualny nęci ale ogranicza inne doznania. I wiele seniorek i seniorów niestety nie chce się podzielić swoją wiedzą lub nie może. Nie opanowało komputera. Próbowałem zachęcić na NK absolwentów UMK i średniej szkoły. Nic. Żadnego odzewu ludzi z moich lat.
Hannabarbara. Czarno widzę tą stronę tematyczną w Internecie. To moja subiektywna opinia.

[hannabarbara]

Napisał herald

Zdjęcia z Zakopanego i Tatr z moich albumów rodzinnych wkleiłem nie tylko do KSC ale do portalu gory321. Nie wiedziałem jak skomentować niektóre widoki i gdzie moi rodzice bywali. Oprócz komentarzy "logistycznych" nikt nie kontynuował tematu zdjęć rodzinnych. Odkryłem na KFC dwa piękne wątki, obydwa już trochę zapomniane. Tatry i Zakopane podtrzymywała tylko Donka a ten "Stare fotografie...." też sie zakurzył.
I tutaj tylko kilka osób aktywnie się udziela poprzez wklejanie zdjęć. Ja na swojej stronie chcę opowiedzieć o ojcu, fotografie gdyńsko - zakopańskim i nie tylko. Również bywał w Żegiestowie, Piwnicznej, Krynicy i Rabce. I przy okazji skanowania zdjęć wzbogaciłem te dwa wątki na KFC. Żródełko zdjęć się skończy za chwilę i raczej będę czytał i może wklejał przepisy kulinarne, mam ich kilka, zdjęcia kota lub jakieś obrazki z Trójmiasta. Stronę swoją trochę zaniedbałem i zabieram się teraz za nią. Teksty są ale materiał ilustracyjny czeka. Wydawać by się mogło że na emeryturze jest dużo czasu. Jest, ale spędzanie czasu przy komputerze, dłuższe niż kilka godzin to szkoda życia. Świat wirtualny nęci ale ogranicza inne doznania. I wiele seniorek i seniorów niestety nie chce się podzielić swoją wiedzą lub nie może. Nie opanowało komputera. Próbowałem zachęcić na NK absolwentów UMK i średniej szkoły. Nic. Żadnego odzewu ludzi z moich lat.
Hannabarbara. Czarno widzę tą stronę tematyczną w Internecie. To moja subiektywna opinia.

Masz trochę racji i nie masz. Wystarczy jeden zapaleniec by strona była i żyła. Pilnuję strony ISS (adres w mojej stopce) już dosyć długo. I jak na razie ciągle jest żywa i niedługo doczeka 50 tysięcy unikalnych odwiedzin. Udaje mi się pozyskiwać innych seniorów do dostarczania materiałów. Gdybym zostawiła ją samej sobie, to prawdopodobnie dawno by padła. Boję się sama ciągnąć drugą, bo możne już czasu nie starczyć. Pożyjemy zobaczymy jak mawiają starzy górale.

[herald]

Napisał hannabarbara

I jak na razie ciągle jest żywa i niedługo doczeka 50 tysięcy unikalnych odwiedzin. Udaje mi się pozyskiwać innych seniorów do dostarczania materiałów. ...

Pożyjemy zobaczymy jak mawiają starzy górale.

Bardzo ładna strona. Gratuluję. Starzy górale to chyba tak daleko nie wybiegają w przyszłość.

Przekroczyłem czasy przedwojenne zdjęć tym namiotem z ziewającą córą, więc wklejam rok 1945 i pierwsze opalanie w Sopocie, w ocalałym koszu na plaży obok Grand Hotelu. Następne dwa to chyba rok później, spacer przed molem, mama, ja i młodszy brat i jakaś jedna z pierwszych choinek powojennych.

[maluna]

Synowie odziedziczyli pogodny usmiech po mamie