|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1021
|
||||
|
||||
Marion napisałaś "oceniajcie mnie jak chcecie"?
W artykule opisany jest Wasz heroiczny bój o życie, który miał szansę na wygranie gdyby nie spotkani po drodze tzw. "specjaliści". Moim zdaniem bardzo dobrze, że ten artykuł się ukazał, niech ludzie wiedzą czego mogą się spodziewać po przekroczeniu progu szpitala. Oczywiście tak być nie powinno, i w wielu przypadkach tak nie jest, ale bywa też tak jak stało się z Natalką. Szkoda wielka szkoda. Przytulam Ciebie. - Cz |
#1022
|
||||
|
||||
Cytat:
Marion, przeszłam też coś podobnego walcząc o życie najbliższej mi osoby. Dopiero jak wpadłam w szał i wszystkich lekarzy ustawiłam tak, że zostali z otwartą gębą, wzięli się do działania. Niestety, to już było za późno. A wcześniej....wcześniej im ufałam, przecież to byli lekarze, oni się powinni znać. Od tego momentu nie zaczynam dyskusji na temat lekarzy bo cisną mi się na usta brzydkie słowa i coś mnie zaraz trafia. Są oczywiście wyjątki, też tego doświadczyłam, ale większość to powinna rowy kopać albo kaczki podawać i to też pod nadzorem. Jestem z Wami wszystkimi codziennie i proszę o zdrowie Kogo tylko mogę, ale czy zostanę wysłuchana...... |
#1023
|
||||
|
||||
GRAŻYNKO-przytulam Cię bardzo,bardzo....
|
#1024
|
||||
|
||||
Byłam z WAMI.....o 17tej.
|
#1025
|
||||
|
||||
"Dopiero jak wpadłam w szał i wszystkich lekarzy ustawiłam tak, że zostali z otwartą gębą, wzięli się do działania."
Ja tez wtedy Bogdo wpadłam w szał (do ordynatora mnie nie dopuszczono a chłopaka Natali wyrzucano z oddziału) .Trzeba było jednak najpierw zająć się Natalią i szukać ratunku u onkologów. Kto myślał wtedy o tamtych... Wciaż pamiętam i jestem z wszystkimi potrzebującymi -łączę się z Wami o 17.00"
__________________
"Myślałem, że uczę się, jak żyć, a uczyłem się, jak umierać." - Leonardo da Vinci" [/color][/b]http://urszulagretkowskapapisz.pamietajmy.com.pl/ http://nataliagrazynamarkowska.pamietajmy.com.pl/ |
#1026
|
||||
|
||||
Przeczytałąm artykuł Grażynko....to była dla mnie powtórka z trudnej drogi jąką z Wami szlismy...trudna powtórka.....jaką Ty jesteś ładną kobietą....
|
#1027
|
||||
|
||||
Przytulam wszystkich,którzy tego potrzebują...
|
#1028
|
|||
|
|||
Babciuelu- pisz , pisz.jestesmy z Toba....
|
#1029
|
||||
|
||||
Jestem z Wami całym sercem...
Rozumiem Wasze emocje... Marion, bardzo wzruszający artykuł i dobrze, że został napisany. |
#1030
|
||||
|
||||
Prosze o wybaczenie, ze przez jakis czas nie zagladalam na ten ujmujacy serce watek z powodow ode mnie niezaleznych.
Jedno mozecie wiedziec, ze zawsze dolaczam sie mysla dla potrzebujacych. Doskonale wiem co czujecie. Kazdy z nas ma wlasny problem zdrowotny i stara sie z nim "oswoic". Mysle, ze sa sytuacje, ze nalezy walczyc. W ubieglym roku, mimo, ze jestem zona i matka lekarzy - walczylam o mego syna, ktorego skazano bez odwetu. Zeby bylo weselej w tym momencie sama bylam po ciezkiej operacji. Nie zapomne chwili kiedy mlody lekarz przyjechal do mnie do kliniki z dokumentem na zgode aby pobrano synowi organy do transplantacji dla "inych" potrzebujacych, ktore te organy moga uratowac zycie. Myslalam, ze goscia zabije. Mial szczescie - bylam uziemniona w lozku! Dlugie miesiace walki, konsultacje wielu lekarzy, godziny wysiedziane przy synu. Wyszedl z tego, powolutku wraca do siebie. Ma ciagle przed soba dluga droge. Jedno wiem, ze moje doskonale kolezanki z watku "Pogaduszki" byly ze mna w tych trudnych momentach, codziennie o 17:00 zapalaly swieczke, odmawialy paciorek. Jestem im za to niezmierne wdzieczna i wiem, ze te ludzkie odruchy sympatii i dzielenia mego bolu przez prosta modlitwe POMOGLY. Babcielu, Marion - z lekarzami roznie bywa, nie tylko w Polsce ale na calym swiecie. Nie bede ich bronic ale wiem, ze nie mozna kazdego z nich wsadzac do tego samego worka. To sa tylko ludzie z ich wadami i zaletami. PS. Smutna strona tej historii - tez ludzkiej. Na naszym Forum jest sporo osob, ktore mialy takie czy inne potrzeby, glownie zwiazane ze zdrowiem, brak funduszow na zakup lekarstw, oplacenia pielegniarek, rehabilitacji. Pomagalam im jak moglam - nie oczekujac niczego w zamian. Poprostu zwykly gest normalnego czlowieka, ktory rozumial, ze jezeli mozna pomoc - nalezy to zrobic. I tu, pewnie Was zaskocze - malo z tych osob znalazlo elegancje aby zapytac o zdrowie mego syna, choc doskonale znaly sytuacje. Ot, swiat, ludzie. Dlatego powtarzam ponownie - lekarze tez ludzie.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#1031
|
||||
|
||||
Marbelko i inni ..jestem pzrekonana, ze na pewnym etapie takie skupuenie dobrych myśli , modlitwy działa...nie jesteśmy uzdrowicielami, ale skumulowanie dobrych intencji jest wielką siłą i nalezy to czynic, bo to wielka potęga....
|
#1032
|
||||
|
||||
Marion przeczytałam artykuł.Czytałam i oczami widziałam Twoją walkę o życie córki.
Donko,Babcielo,Babciuelo jestem z Wami o 17,00 |
#1033
|
|||
|
|||
Marbello- jasne, ze ludzie, ale wybrali zawód ktory jest POWOLANIEM- i tak starałam sie ja dziełac...
|
#1034
|
|||
|
|||
Malwinko- pierwsze dni to jest ogromny szok i bunt- nie dlaczego moja wnuczka- tylko co JA takiego zlego zrobiłam....Dlaczego dziecko, a nie ja?- ja wiem , ze nie ma odpowiedzi na te pytania...
|
#1035
|
||||
|
||||
Nie mozęsz siebie obwiniac..to nie tak....to taka pierwsza reakcja najbliższych....Ty jako babcia, potem lekarz robisz wszystko co w Twojej mocy.....a gdyby były odpowiedzi, wszystko nie byłoby tak skomplikowane....
|
#1036
|
||||
|
||||
Babcielu, znam ten bunt wewnętrzny, pytania zadawane Bogu, które zostają bez odpowiedzi,,,, moja wnuczka tez chorowała na ziarnicę złosliwą - miała już IV stopień i też przez zlekceważenie diagnozy stwiedzonej przez cudowną lekarkę pierwszego kontaktu, która odrazu poznała chorobę, a zlekceważył ją lekarz onkolog w klinice wrocławskiej, i to w tej słynnej klinice onkologicznej dla dzieci, Opóźnienie leczenia o blisko pół roku spowodowało, ze dziecko wymęczyło się strasznie, było na pograniczu śmierci, a miała wtedy 9 lat,..
Dzisiaj jest wyleczona, cudownie sie uczy i zamierza być lekarzem onkologiem, jest wrażliwa na kazdego cierpiącego człowieka, Zrozumieliśmy, ze choroba była ''zesłana'' po coś,... dzisiaj jest całkowicie wyleczona, minęło 7 lat,,, chociaż jest pod stałą kontrolą żyje normalnym życiem. BABCIELU, musisz być dobrej myśli,.... napewno bedzie dobrze,,,, wiele Was czeka trudu, ale zobaczysz, Twoja wnuczka wyzdrowieje,...i tego Ci życzę , bo wierzę, ze będzie dobrze, całym sercem jestem z Tobą.
__________________
] |
#1037
|
||||
|
||||
Cytat:
Niestety, odpowiedzi nie ma. Ile razy sama zadawalam to pytanie bez odpowiedzi. Najwazniejsze abys byla dobrej mysli bo to polowa zwyciestwa dla Ciebie, wnusi i rodzicow. Trzymam kciuki. Musi byc dobrze.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#1038
|
||||
|
||||
Jest noc ,ja znowu nie śpię i czytam,Zawsze o 17 jestem z Wami myślami,dobrą energią,modlic niestet się nie potrafie.Jedynie maszerująć brzegiem morza rozmawiam z Panem B ,a czasami się z nim kłócę.
Zmartwiła mnie wiadomośc o wnuczce babcieli i rozumiem ja ,że siebie obwina/Elu nie zroum mnie źle,nie powinnaś,absolutnie nie powinnaś/,ale robisz to z racji wykonywanego zawodu,wydaje Ci się,ze powinnaś wszystko przewidzieć o wszystko zapytac a czasami wręcz nakazać.Ale to nie tak.W momencie kiedy chodzi o naszych bliskich,o ludzi z którymi wiążą nas emocje/a tu wielkie/to jestes tylko człowiekiem,a Twoja wiedza zawodowa gdzies umyka,bo to Twoja wnuczka,najbliższa Ci osoba.Sama jestes dobrym lekarzem i wydaje Ci się ,że wszyscy tacy byc powinni.A tak nie jest.Widzisz po sprawie Natalki,teraz Twoja wnuczka i pewnie takie przypadki mozna mnożyc.Ale nie dajmy się zwariowac,jest wielu wspaniałych lekarzy a czasami zdarzaja sie gorsi.Jak wszędzie ,w kazdym zawodzie ,a nawet księżą/co tu duzo mówić. Marbasiu,rozumiem ,że masz lekki zal i się nię dziwię.Mam nadzieje,że wszystko z synem bedzie jeszcze bardzo dobrz,mąż też bedzie zdrowy i Tobie zyczę wiele zdrowia i radości.A ludzie jakie są,kazdy widzi.Serdecznie wszystkich walczących o swoich bliskich,o siebie,wszystkich wspierajcych serdecznie pozdrawiam i kazdemu duzo zdrowia zyczę |
#1039
|
||||
|
||||
Jestem z Wami wszystkimi co dziennie o 17,00.
Artykuł jakże potrzebny i wzruszający, przytulam wszystkich i życze wytrwałości w walce o zdrowie najbliższych. |
#1040
|
||||
|
||||
Wielokrotnie próbowałam tu coś napisać,ale brak mi słów.Wspieram wszystkich walczących i sama z waszego wsparcia duchowego korzystam.
Babcielu,nie wiem jakimi sowami Cię wesprzeć,ale uwierz,jestem z tobą całym sercem. Ja też w tej chwili walczę z rakiem i niemal do wczoraj tak naprawdę do końca sama w to nie wierzyłam,gdyż zewnętrznie żadnych oznak nie było widać.Dopiero przed wczoraj zauważyłam ,że nie mam już nigdzie włosów jedynie na głowie,a wczoraj to nawet i to straciłam ,zostało kilka drobnych kępek (które już wypadało raczej zgolić).I z całą świadomością dotarło to do mnie.I też pytanie,dlaczego ja?,czy mało już przeżyłam? czy nie wystarczyło już raz to przechodzić? Zaczęłam walkę,więc będę walczyć.Mam nadzieję i tą walkę wygrać. Wszystkim życzę siły do walki i siły potrzebnej do wsparcia najbliższych. A przede wszystkim NADZIEI ,ona odchodzi ostatnia.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Apel i prośba | marion | Choroby, badania, terapie | 528 | 17-08-2009 23:22 |
Apel I ProŚba!!! | marion | Choroby, badania, terapie | 514 | 19-04-2009 18:15 |
APEL i PROŚBA | lawenda | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 13 | 07-02-2009 22:50 |
Apel | Markus | Ogólny | 1 | 05-01-2009 00:14 |
APEL do KOPIOWACZY | Mar-Basia | Różności - wątki archiwalne | 203 | 11-10-2008 13:31 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|