|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#961
|
||||
|
||||
Altanka całkiem sympatycznie wygląda ale pewnie i kosztuje ze 2-3 tys.
Pozdrawiam Czarek |
#962
|
||||
|
||||
__________________
Dopóki oddycham - ŻYJĘ |
#963
|
||||
|
||||
Już wiosna...
__________________
Dopóki oddycham - ŻYJĘ |
#964
|
||||
|
||||
Ale żeście się rozgadali....
__________________
Dopóki oddycham - ŻYJĘ |
#965
|
||||
|
||||
Witam Łódź i Województwo
Nie było mnie dłuższy czas, ale trochę siedziałem sobie w Bieskidzie Śląskim w Sanatorium Równica w Ustroniu. Czyste, ostre powietrze, fajna atmosfera, zabiegi i opieka, więc czego trzeba więcej? Po drodze był postój i herbatka w Zajeździe Wysoczańskim. Restauracja w środku starego samolotu. Dla mnie bomba!
Załączam parę fotek. [/IMG] [/IMG] [/IMG] [/IMG] Na foto: 1. Restauracja w samolocie 2. Sanatorium "Równica" 3. Widok z mojego okna na Beskidy 4. Mój pokój nr.407
__________________
Ryszard |
#966
|
||||
|
||||
A teraz opowiem, co mi się niedawno przytrafiło:
A było tak: Wyglądam przez okno. Piękna, ładna pogoda. Postanawiam, że idę na spacer a przy okazji zrobię zakupy. Biorę siatkę schodzę na dół. Do sklepu przechodzę obok swojego samochodu. Rzut oka i... co to? W tylnym kole nie ma powietrza! Kucam i przyglądam się. No tak! To może przytrafić się tylko mnie. Oponę przebiłem ciężarkiem do wyważania opon! Nie ma co. Trzeba założyć koło zapasowe. Wyciągam podnośnik i zdejmuję kołpak. Nie zauważyłam nawet skąd przyszedł i ukucnął obok on – menelek. Ubrany w dres, czarny jak święta ziemia, w kąciku ust tlący się papieros, a oddech zapachu kwaśnej sałatki. Bez słowa wyciągnął z torby komplet pilników. Czekał na moją reakcję. – No co tam? zapytałem. - Mistrzu, dasz dwa piwa i twoje. Szwedzkie są. Z najlepszej stali... okazja! - Nie interesuje mnie. Mam już komplet pilników i raszpli. - To daj na jedno piwo... warto! - Mówiłem już. Nie interesuje mnie Podniósł się powoli, pokiwał się do przodu i do tyłu i rozstawiając szeroko nogi zniknął za blokiem. Przygotowałem koło zapasowe i klucz do kół. Stuk, puk, stuk...pół kilowym młotkiem zacząłem opukiwać łby śrub. To powoduje, że zapieczone śruby dużo łatwiej można wykręcić. I wtedy kątem oka zauważam wychylającego się zza samochodu mojego menelka. - Cóż to mistrzu, do tak pięknego samochodu używasz gównianego młotka? Nie żal ci auta? A popatrz na moje młotki. Buzi dać! A jakie czyste. W sam raz pasujące do tej limuzyny! Dasz na pół basa i są twoje. Ostatecznie może być ćwiartka! Spojrzałem na to, co mi oferował. W pięknym brzozowym pudełku, wyłożonym w środku czerwonym aksamitem, leżało osiem srebrzystych, różnej wielkości młoteczków. Na drugiej ścianie pudełka umocowany był kamerton. O Boże! Przecież on trzyma bardzo drogi zestaw do strojenia pianina! Delikatne młoteczki nie nadają się do naprawy samochodu! On po prostu nie wie, co trzyma w rękach! - Skąd to masz? pytam - A bo co? Znalazłem! No...Daj na wino i cudo twoje! - Nie potrzebuję takich młotków. Są za lekkie i za małe. Nie nadają się. Poza tym nie wiem skąd je masz. - A g..no cię to obchodzi! Nie, to nie! Frajer! Kucnąłem i zabrałem się do wymiany koła. Wyznaję zasadę, że nic od złodzieja okazyjnie nie kupuję. Jednak po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że zrobiłem źle. Trzeba było za marne wino nabyć ten komplet by go po prostu ochronić. A wtedy poszukał bym właściciela tego kompletu, sądzę, że stroiciela pianin, który mieszka w pobliżu mnie. Poderwałem się i wybiegłem na chodnik. Dziesięć metrów w prawo, dziesięć metrów w lewo... i nic! Znikł jak kamfora. Wracam do samochodu. Kucam... i zauważam brak kołpaka i młotka. Jasna cholera! Ukradli...
__________________
Ryszard |
#967
|
||||
|
||||
Serdecznie wszystkich witam.
Bożenko dziwisz się,że tak mało aktywny jest nasz wątek. Ja zaglądam czasem,ale jak nikogo nie ma to co pisać? Ryszardzie z pewnością wróciłeś wypoczęty i zrelaksowany. Taki relaks dla organizmu jest wskazany. Twoja przygoda mnie rozbawiła,wszędzie jednak trzeba być czujnym. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru. |
#968
|
||||
|
||||
Mieszkam w pobliżu ryneczku, a jak się mieszka w takim miejscu, to codziennie coś ciekawego może się człowiekowi przytrafić. Szczególnie często, gdy tylko stanie obok swego samochodu. A było tak:
Postanowiłem pojechać na grób rodziców by zrobić trochę porządków. Zapakowałem dwa znicze, schodzę na dół, otwieram bagażnik samochodu układam je tak, by nie pękły. Głowę mam w bagażniku, gdy raptem niespodziewanie tuż obok zniczy z furkotem ląduje fabrycznie zapakowane pudełko z golarką „Braun”. Podrywam się i odwracam. - To dla pana, za darmo! Obok mnie stoi osobnik, około trzydziestoletni z dwudniowym zarostem. - Ale ja nie potrzebuję golarki. Mam już dwie a i tak golę się jednorazówką Gillette. - Naprawdę to dla pana za darmo... ja nie chcę zapłaty. Przyglądam się badawczo młodemu. Zastanawiam się gdzie jest ukryty haczyk. Biorę pudełko z golarką i oddaję młodemu - Daj komu innemu. Ja już mam i nie chcę nawet za darmo. Może ktoś inny bardziej tego potrzebuje. - Ja jest Słowak, ja już muszę wracać. A to za darmo. Odrzuca pudełko z powrotem do bagażnika. Całym tym faktem jestem tak zaskoczony, że klapa bagażnika pozostaje cały czas w górze. - Patrz, to też za darmo Sięgnął do kieszeni i wyjął czerwone pudełeczko. Podsunął mi pod nos i otworzył. W środku na bordowej poduszeczce spoczywał szwajcarski zegarek „Roamer” - O!...Taki sam jak mój –mówię, tylko mój ma czarny cyferblat. Dostałem go od syna na gwiazdkę. - Zegarek jest też za darmo! To powiedziawszy niedbałym ruchem wrzucił go do bagażnika tuż obok golarki. Odwrócił się i poszedł. Po trzech krokach wrócił. - Ja jest Słowak, ja już muszę wracać, powiedz: którędy na Slowację? - Jak to? Przyjechałeś ze Słowacji, a nie wiesz jak wrócić? - No... najpierw muszę wrócić do Warszawy... Tam zostawiłem dzieci. - Coś kręcisz! To nie wiesz jak wrócić na Słowację, czy do Warszawy? Dłuższy czas patrzył na mnie, po czym bez słowa odwrócił się i poszedł. Po trzech krokach znowu wrócił. - Słuchaj ty... daj mi tylko na benzynę, abym mógł do dzieci pojechać i będziemy kwita! Tu cię mam! - myślę, to o to ci chodziło! Mówię jednak: - Mój drogi, jak bym miał na benzynę, to ten samochód całą zimę by nie stał, a ja bym z tobą teraz nie rozmawiał, tylko siedział w knajpie w Krynicy Górskiej! I ledwo skończyłem to zdanie, Słowak błyskawicznie ”zanurkował” do bagażnika i zgarnął „darmowy” zegarek i golarkę. Krzyknąłem: -Hej! - dostałem to od ciebie za darmo! Ale Słowaka już nie usłyszałem. Zniknął tak samo niespodziewanie, jak się pojawił. Biedny Słowak nie przypuszczał, że trafił na osobnika, którego reklamy telewizyjne uodporniły na tego rodzaju działania marketingowe. A na moje oko, to Słowak wyglądał na Rumuna, lub co najmniej na Cygana. Dzisiaj jest Prima Aprilis - ale ta historia jest prawdziwa http://www.youtube.com/watch?v=oIFmhye6fqw
__________________
Ryszard |
#969
|
||||
|
||||
Witam
Skorzystałem dzisiaj z informacji zamieszczonej w Expressie Ilustrowanym i wypełniłem formularz Narodowego Spisu Powszechnego (spisałem się) przez internet. Sprawa jest bardzo prosta. Adres internetowy to: www.stat.gov.pl i tam logujemy się do Urzędu Statystycznego i wypełniamy formularz po podaniu PESELu i NIPu. Do mnie rachmistrzowie spisowi już nie muszą przychodzić. Polecam. A jutro jadę na działkę otworzyć sezon działkowy. Pozdrowienia
__________________
Ryszard |
#970
|
||||
|
||||
Wracałem z Ustronia i przywiozłem dla łodzian takie widoczki:
__________________
Ryszard |
#971
|
||||
|
||||
|
#972
|
||||
|
||||
A tak wygląda mój płot na działce po ostatniej sobotniej wichurze. Uszkodzenia dokonała przewrócona przez wiatr sosna. Wolę jednak widok Ustronia
[/IMG] http://http://youtu.be/tfyYmDcuqro
__________________
Ryszard |
#973
|
||||
|
||||
W międzyczasie nabrałem siły, podniosłem sosnę i naprawiłem uszkodzenie
http://http://youtu.be/kuIRdvsK1lg
__________________
Ryszard |
#974
|
||||
|
||||
Spokojnych, słonecznych i radosnych Świąt Wielkanocnych wszystkim łodzianom i mieszkańcom województwa zyczy Ryszard
__________________
Ryszard |
#975
|
||||
|
||||
Wielkanocne życzenia dla klubowiczów łódzkiego wątku
Niech jajeczko dobrze smakuje, bogaty zajączek uśmiechem czaruje, mały kurczaczek spełni marzenia, wiary, radości, miłości, spełnienia. Zdrowych,pogodnych Świat Wielkanocnych, pełnych wiary,nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz Wesołego Alleluja! http://kartki.gratka.pl/zyczenia/deb...7e71ddae86b292 |
#976
|
||||
|
||||
|
#977
|
||||
|
||||
Wszystkim miłym bywalcom wątku życzę
Pełnych spokoju i radości Świąt Wielkanocnych, dobrego wypoczynku w rodzinnym gronie oraz optymizmu, energii i nadziei na lepszą przyszłość
__________________
|
#978
|
||||
|
||||
Staropolskim obyczajem
dużo szynki życzę z jajem. Niech zające i barany pospełniają wasze plany, niech to będzie czas uroczy życzę miłej Wielkanocy!!! Czarek |
#979
|
||||
|
||||
Życzenia Świąteczne
__________________
Dopóki oddycham - ŻYJĘ |
#980
|
||||
|
||||
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Województwo podlaskie: powitanie i "lista obecności" | admin | podlaskie | 460 | 16-04-2024 18:48 |
Województwo mazowieckie: powitanie i "lista obecności" | admin | mazowieckie | 352 | 30-01-2021 17:37 |
Województwo opolskie: powitanie i "lista obecności" | admin | opolskie | 1143 | 24-12-2017 19:12 |
Województwo świętokrzyskie: powitanie i "lista obecności" | admin | świętokrzyskie | 501 | 15-03-2010 23:54 |
Województwo podkarpackie: powitanie i "lista obecności" | admin | podkarpackie | 548 | 19-01-2010 12:48 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|