menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Miłość, przyjaźń, związki, samotność
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 01-11-2008, 14:24
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie Zbigniewa Religi refleksje o życiu i śmierci ...


i samotności, o byciu tolerancyjnym ateistą ... powiedział tak , "Ja po prostu nie lubię być z ludźmi; nie chodzę na bankiety, nienawidzę rozmów o niczym. Większość tych ludzi po prostu strasznie mnie nudzi. Rzadko spotykam takich, z którymi łączy mnie dobry kontakt psychiczny. Ja wolę być sam. Rozmawiać ze sobą albo z żoną. ".

Nie uważam i nie odczuwam, że samotność z wyboru lub życiowej sytuacji musi być czymś uciążliwym.
Jeżeli tylko mamy swój świat wewnętrzny otwarty na być i ograniczymy mieć do zwyczajnego tyle aby spokojnie żyć.

Może po przeczytaniu wypowiedzi Profesora zechcecie napisać swoje przemyślenie, dzisiaj jest taki dzień lirycznej pamięci ...

http://www.dziennik.pl/opinie/articl...testament.html
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 01-11-2008, 14:30
aannaa235's Avatar
aannaa235 aannaa235 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Małopolska
Posty: 4 734
Domyślnie

Miałam przyjemność kiedyś poznać prof.Z. Religę i z tego co pamietam, a napewno dobrze pamiętam to bardzo lubił towarzystwo, ale ludzie sie zmieniają więc może z wiekiem i On sie zmienił.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 01-11-2008, 15:19
jolita's Avatar
jolita jolita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: sopot
Posty: 27 028
Domyślnie Januszuwm

Wizytówka jaką sam sobie wystawiłeś, a wypowiedzi profesora R. to w moim odczuciu całkowite skrajności!
Nie neguję żadnej z wypowiedzi ale ... takie zestawienie nie pasuje mi.
__________________

obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 01-11-2008, 15:42
z centrum z centrum jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1 140
Domyślnie

Cytat:
Napisał jolita
Wizytówka jaką sam sobie wystawiłeś, a wypowiedzi profesora R. to w moim odczuciu całkowite skrajności!
Nie neguję żadnej z wypowiedzi ale ... takie zestawienie nie pasuje mi.
To nie wizytówka, to po prostu refleksja - a możesz wykazać te skrajności ...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 01-11-2008, 16:40
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie

W 2006 roku pożegnalam bardzo mi bliskie trzy osoby. Dziś byłam na ich grobach, spotkałam na cmentarzu kilku znajomych. Ktoś mówił - pani teraz taka samotna... Byłam samotna dopóki nie nauczyłam się żyć w pojedynkę.
Polubiłam swoją samotność, a nawet odczuwam ją jako pogłębienie swojej wolności. Nic z nikim nie uzgadniam, sama decyduję o wielu sprawach. Spotykam się z ludźmi, ale z zadowoleniem wracam do swojego domu. Wolę pomilczeć, lub poczytać niż wdawać się w puste, do niczego nie prowadzące rozmowy.
Pewnie, że są sytuacje, w ktorych we dwoje byłoby łatwiej, ale mam wrażenie, że osiąga się taki stan ducha, kiedy życie wydaje się uporządkowane, bilans mimo wszystko dodatni, a odejście naturalne. Rozumiem doskonale profesora Religę i podzielam zdanie januszwm.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 02-11-2008, 23:59
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Janino, zgadzam się z Tobą w 100%.
Choć nie jestem samotna, mam męża i wokół mnie są moi bliscy, to ja też lubię być sama.
Nie przepadam i nigdy nie przepadałam za dużymi przyjęciami. Raczej małe , kameralne spotkanie.
Gdybym miała do wyboru udział w dużej imprezie lub wycieczke do lasu,to z pewnością wybrałabym to drugie.
Kocham cisze, spokój, las i długie spacery we dwoje...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 07:29
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie

Cieszę się Jadziu, że mnie rozumiesz.
Obawiałam się, że moja wypowiedź może być odczytana jako przejaw zarozumialstwa, bo klasyfikuję rozmowy na puste i interesujące. Czy uznam rozmowę za próżną i nudną - zależy od stanu mojego umysłu. Dlatego lubię to forum, bo tu mam duży wybór tematów i rozmówców, tu są bardzo ciepli i empatyczni ludzie, a tych, którzy tacy nie są można omijać, szczególnie gdy się nie posiada temperamentu wojownika.
A do lasu mam daleko, ale dopiero las daje mi poczucie wolności i jedności z naturą, jak profesorowi Relidze wędkowanie.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 07:48
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Może to nieprawdopodobne, ale i z tą Twoją wypowiedzią
zgadzam się
Cieszę się, że na tym forum jest więcej osób myślących i czujących podobnie jak ja
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 08:48
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie

Jak to jest z tą samotnością? Chyba tak: ja jej nie szukałam, to ona mnie znalazła. Ja ją tylko oswoiłam, chociaż się jej bałam, bo jestem stadne zwierzę.
Okazało się, że nie było się czego bać.
Pod warunkiem, że można z niej się czasem wychylić i że jest do kogo się wychylić
Samotność daje mi luksus wyboru.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 08:49
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

Jadziu i Janinko, zgadzam się z każdym, słowem napisanym przez Was obie. Kocham święty spokój, zgiełk i gwar mnie męczy, lubię chodzić własnymi ścieżkami. Po pracy przejść spacerem Stare Miasto, nigdy pod rząd tą samą drogą, spokojnie poczytać, pogdać z mężem, albo nie gadać gdy każde z nas jest zajęte swoim hobby. Tak mogę żyć do ostatnie mojego dnia.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 09:59
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

To, że lubię być sama wcala nie oznacza, że stronię od ludzi.
Jestem zwierzęciem stadnym i lubię otaczać się ludżmi. Lecz nie robię tego na siłe.
Nawet będąc w tłumie lubię iść swoją ścieżką, nie ulegam nastrojowi ogółu. Lubię się izolować.
Jestem ostrożna w doborze przyjaciół (przychodzi to z wiekiem , przynajmniej u mnie tak jest ).
Nie szukam towarzystwa na siłe i stronie od ludzi którzy według mnie nie są szczerzy, którzy , jak to się mówi...lubią lać wodę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 10:00
jakempa's Avatar
jakempa jakempa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 10 302
Domyślnie

Profesor Religa słynął w swoim środowisku z uwielbiania wesolego trybu życia, lubił mocniejsze trunki, do czego publicznie się przyznawał, no i związane z tym towarzystwo, ale to była młodość i dobrze, że tak ją przeżył, dzisiaj jest schorowanym człowiekiem, więc nic dziwnego że szuka óóukojenia w obcowaniu z przyrodą, moim zdzniem w pewnym wieku, czlowiek potrzebuje wyciszenia i poznania swojej duszy, Jeżeli potrafi pokochać siebie, wsłuchać sie w mowę swego wnętrza, potrafi dostrzec piękno każdego dnia, niezależnie od aury za oknem, obserwować przyrodę i odgrodzić się od zła i problemów tego świata, na które i tak nie mamy wpływu, to nikt nie czuje się samotny, bycie bez towarzystwa nie oznacza samotnosci, Ja bardzo lubie być sama ze sobą lub pogadac z kwiatkiem w doniczce, czy na rabatce,
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 10:05
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 018
Domyślnie

Prof.Religa zawsze był samotnikiem.Także w piciu wódki.Powtarzał niejednokrotnie ,że najbardziej lubi towarzystwo swojego psa,bo ten nie strzępi mu jęzora nad uszami.
Można zrozumieć ,nie powiem.
Ale ja ,jakbym zaczęła gadać do kwiatka,to rodzina wezwałaby pogotowie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 10:37
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie

Jestem samotnikiem, zasze byłam co nie znaczy że nie lubię ludzi. Znajomych w świecie realnym wybieram sobie bardzo ostrożnie i nie zdarzyło mi się wybrać niewłaściwie. Unikam ludzi małego formatu, szkoda mi na nich czasu. Jednego nie potrafię nie potrafię żyć bez zwierzaków, mam tak przez całe swoje życie. Rozumiem doskoale prof. Religę i podobnie jak on żyję normalnie ze swoją chorobą, staram się nie marnotrawić czasu jaki mi pozostał na rzeczy mało istotne.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 13:30
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Basiu, ja też mam słabość do zwierząt.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 13:42
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
Domyślnie

Cytat:
Napisał jp50
Basiu, ja też mam słabość do zwierząt.
I ja mam, a szczególnie do kotów, one to wiedzę, więc stadnie przybywają w porach karmienia, coraz ich więcej, a jakie niektóre brzydkie, takie brzydkie, że aż piękne.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 14:19
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie A ja jednak wrócę do wywiadu z profesorem Religą

Ludzie, w sytuacji wyroku, jaki na nich ciąży, zachowują się różnie.
Jedni chcą rozmawiać o swojej chorobie, co pozwala im się oswoić z świadomością zbliżającego się końca, inni uciekają od ludzi, a jeszcze inni są rozgoryczeni i tę gorycz wolą przeżywać w samotności.
Taką gorycz w pewnych sformułowaniach odebrałam w wypowiedzi prof. Religi. Pod pozornym spokojem kryje się niepokój i żal, ale przecież lekarz do tego się głośno nie przyzna, zwłaszcza teraz i to przed dziennikarzem.

Tak to odebrałam, ktoś inny może inaczej.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 14:35
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie Polu

Cytat:
Napisał POLA
Ludzie, w sytuacji wyroku, jaki na nich ciąży, zachowują się różnie.
Jedni chcą rozmawiać o swojej chorobie, co pozwala im się oswoić z świadomością zbliżającego się końca, inni uciekają od ludzi, a jeszcze inni są rozgoryczeni i tę gorycz wolą przeżywać w samotności.
Taką gorycz w pewnych sformułowaniach odebrałam w wypowiedzi prof. Religi. Pod pozornym spokojem kryje się niepokój i żal, ale przecież lekarz do tego się głośno nie przyzna, zwłaszcza teraz i to przed dziennikarzem.

Tak to odebrałam, ktoś inny może inaczej.
taka choroba nie jest komfortową sytuacją wiem coś na ten temat bo sama choruję, masz rację różnie ludzie zachowują się w takiej "podbramkowej sytuacji". Najgorszym wyjściem jest zamkniecie się w sobie i czekanie na nieuchronny koniec, w onkologii nie ma niczego pewnego na 100% /tak mi powiedział mój lekarz/ wszyscy chorzy siedzą na bombie zegarowej i to nie jest miłe.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #19  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 14:59
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie

Od tego jest podobno "wywiadowcze" dziennikarstwo, żeby ciekawskiemu czytelnikowi dostarczyć żeru. Tu na pierwszy plan wysunęła się nachalność dziennikarza.
Zniesmaczył mnie ten wywiad.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #20  
Nieprzeczytane 03-11-2008, 15:38
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie

Cytat:
Napisał Alsko
Od tego jest podobno "wywiadowcze" dziennikarstwo, żeby ciekawskiemu czytelnikowi dostarczyć żeru. Tu na pierwszy plan wysunęła się nachalność dziennikarza.
Zniesmaczył mnie ten wywiad.
Nie chciałam tego napisać wcześniej, ale teraz muszę: niektóre pytania są brutalne, dla mnie nietaktowne, ale z drugiej strony... gdyby profesor nie chciał mówić, nie mówiłby, nie zgodził się na tę rozmowę.

Alu, piszesz, że to żer dla ciekawskich czytelników. Nie traktuję tego w ten sposób.
Coraz więcej ludzi umiera na różne nowotwory, a często najbliższe otoczenie zupełnie nie wie, jak ma się zachować wobec osób dotkniętych taką chorobą. Nikt tego nas nie uczy, podobnie jak nikt nas nie uczy, jak zachować się w ostatnich chwilach życia chorego, jak pomóc mu przejść na tamtą stronę.
Wiem, co piszę, wiem, jak ludzie omijają dom dotknięty nieszczęściem, jak bardzo są bezradni albo po prostu się boją.
Ten wywiad, choć dla mnie brutalny w swoich niektórych pytaniach, potraktowałam też jak kolejną lekcję, mimo że pobrałam już w swoim życiu kilka.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
SMS o... śmierci - komentarze Basia. Ogólny 13 14-11-2011 14:33
Czego żałuję w swoim życiu. Scarlett Miłość, przyjaźń, związki, samotność 337 08-07-2009 07:40
Prawda o życiu pszczół kufa86 Wszystkie zwierzęta duże i małe 49 16-08-2008 00:37
Kara śmierci... Lila Społeczeństwo - wątki archiwalne 142 19-04-2008 16:40
Magia w naszym życiu Nika Różności - wątki archiwalne 211 20-03-2008 23:00

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:45.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.