menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Ogólny
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.pasje.senior.pl.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 13:37
frida's Avatar
frida frida jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 7 833
Domyślnie

Masz rację Małgosiu i chylę czoła..... choć wiek mój jeszcze "esty pare" heheh to tak samo chcę myśleć mając 40+,50+,i więcej.... To nasi kochani SENIORZY są skarbnicą wiedzy, ogromnego doświadczenia i powinni być dumni, a siwy włos jest najpięknijszym z kolorów.... Prawdą też jest,że sami pracujemy na naszą starość-to jak twierdza, albo będzie twarda, niezniszczalna i silna albo jakikolwiek "podmuch" wiatru ją zniszczy...i zaczniemy się poddawać... NIE WOLNO...buziaki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #42  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 13:39
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Nie dajemy sie wcisnąć,cociażby dlatego,ze tu jestesmy,dyskutujemy na wiele tematów, a że przy okazji niektóre lubią ogródeczek,babciowanie lub robótki ręczne?Jedno drugiego nie wyklucza.A młodość mamy juz za sobą ,niestety.Pozdrawiam cieplutko i obyśmy zdrowe były.
__________________
1.-"Prawda jest taka, że ludzie dzielą się na przyzwoitych i kanalie, oba rodzaje człowieczeństwa są po obu stronach."
/maja59- senior/

Odpowiedź z Cytowaniem
  #43  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 13:47
frida's Avatar
frida frida jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 7 833
Domyślnie

hurraaa i tak trzymać... ja uwielbiam ogródki ale go nie mam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #44  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 14:00
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Chyba nie o tym samym mówimy.
Samotna i smutna starość wcale nie musi być wynikiem kształtowania nieprawidłowych stosunków z otoczeniem. Są rodzice, którzy przeżyli własne dzieci, są wdowy i wdowcy bezdzietni, niekoniecznie z wyboru. Znam parę osób, które praktycznie nie mają żadnej rodziny poza jakimiś dalekimi kuzynami, mieszkającymi w innych miastach. Podtrzymują znajomości bliższe lub dalsze z obcymi ludźmi, starają się uczestniczyć w najrozmaitszych „seniorskich” imprezach – dla oszukania swojej samotności i zabicia czasu. Nie zawsze dobrze się czują.

Postawa „za burtą” też zależy od punktu widzenia oceniającego. Niektórzy spełniają się babciując, haftując i pielęgnując ogródek. Nie wszyscy spełniają się w pracy zawodowej, działalności charytatywnej czy licznych kontaktach towarzyskich. Każdy ma prawo do spędzania czasu w taki sposób, jaki mu najbardziej odpowiada. Nie rozumiem dlaczego akurat „babciowanie” jest tu na forum strasznie źle widziane. Niektórzy (na przykład ja też) uważają, że poświecenie czasu wnukom jest fajniejsze, niż umówienie się na kawę z koleżanką.

A o tych muzeach – ładna złota myśl. Nie wątpię, że produkcji człowieka starszego. Młody nigdy by na nią nie wpadł.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #45  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 14:05
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie

Cytat:
Napisał Anielka
A młodość mamy juz za sobą ,niestety.Pozdrawiam cieplutko i obyśmy zdrowe były.

Ja tam mysle ze jestem jeszcze mloda..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #46  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 14:10
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Gdybym miała wnuki ,tez chętnie spędzałabym z nimi czas.Co nie znaczy ,że zajmowałabym sie nimi na codzień,ale wakacje,od czasu do czasu weekend,dlaczego nie?Spotkania "seniorskie "też lubie,ale tez dużo czasu poswiecam swojej ulubionej jodze,medytacjom,chodzę do kina ,teatru,mam rodzinę z którą sie chętnie spotykam,przyjaciela i wogóle prowadzę normalne zycie,tyle tylko ,ze niestety juz na dyskoteke nie pójdę/bo nie wypada/ na koncert młodzieżowe jeszcze mi sie zadrza.Po prostu jestem panią pod 60 i wiem o tym.Pozdrawiam.
__________________
1.-"Prawda jest taka, że ludzie dzielą się na przyzwoitych i kanalie, oba rodzaje człowieczeństwa są po obu stronach."
/maja59- senior/

Odpowiedź z Cytowaniem
  #47  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 14:12
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Asiu myśleć to ja tez czasami mysle,ze młoda jestem,ale od czasu do czasu moje ciało daje mi znaki,które niestety temu zaprzeczają.Nic to,juz sie z tym pogodziłam.
__________________
1.-"Prawda jest taka, że ludzie dzielą się na przyzwoitych i kanalie, oba rodzaje człowieczeństwa są po obu stronach."
/maja59- senior/

Odpowiedź z Cytowaniem
  #48  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 14:51
sosna's Avatar
sosna sosna jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 387
Domyślnie Bianko

Cytat:
Napisał Bianka
Chyba nie o tym samym mówimy.
Samotna i smutna starość wcale nie musi być wynikiem kształtowania nieprawidłowych stosunków z otoczeniem. Są rodzice, którzy przeżyli własne dzieci, są wdowy i wdowcy bezdzietni, niekoniecznie z wyboru. Znam parę osób, które praktycznie nie mają żadnej rodziny poza jakimiś dalekimi kuzynami, mieszkającymi w innych miastach. Podtrzymują znajomości bliższe lub dalsze z obcymi ludźmi, starają się uczestniczyć w najrozmaitszych „seniorskich” imprezach – dla oszukania swojej samotności i zabicia czasu. Nie zawsze dobrze się czują.

Postawa „za burtą” też zależy od punktu widzenia oceniającego. Niektórzy spełniają się babciując, haftując i pielęgnując ogródek. Nie wszyscy spełniają się w pracy zawodowej, działalności charytatywnej czy licznych kontaktach towarzyskich. Każdy ma prawo do spędzania czasu w taki sposób, jaki mu najbardziej odpowiada. Nie rozumiem dlaczego akurat „babciowanie” jest tu na forum strasznie źle widziane. Niektórzy (na przykład ja też) uważają, że poświecenie czasu wnukom jest fajniejsze, niż umówienie się na kawę z koleżanką.

A o tych muzeach – ładna złota myśl. Nie wątpię, że produkcji człowieka starszego. Młody nigdy by na nią nie wpadł.
To nie wazelina ale szczery podziw
umiesz jak mało kto wyważyć każdą odpowiedź i prawie na każdy temat.
Zgadzam się z Tobą w 100% chociaż wypowiedzi Małgosi są mi bliskie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #49  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 14:56
Alunia Alunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 6 895
Domyślnie Jeszcze raz cytuję fridę

"Starzejący ludzie są jak muzea, najważniejsza nie jest fasada, lecz skarby znajdujące się wewnątrz..."
"Starość nie jest więzieniem, lecz balkonem, z którego widzi się dalej i dokładniej."


Myślę, że takie postrzeganie starości obserwuje się w kulturach wschodu. Zachód bałwochwalczo adoruje młodość. A przecież jedne i drugie to po prostu ŻYCIE i jego proces. Jak myślicie.

Małgorzatko 50 - "dzidzia piernik" - uśmiałam się !
Odpowiedź z Cytowaniem
  #50  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 19:28
siekierka siekierka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 2 494
Domyślnie Małgorzato 50!

[quote=Malgorzata 50]
Cytat:
Napisał siekierka
Bzdura siekierko wierutna -jesli nie tknie nas jakas choroba po prostu wiele osob jest starych psychicznie ..... nie mówię o ludziach dotknietych powarznymi chorobami -bo oni maja prawo.Ale te pańcie 60-letnie wsłóchujace sie w swój organizma...bez sensu i potrzeby ,ci zrzedliwi faceci ,którym nie chce się juz nawet isc z zona dołóżka bo program w telewizji...te nijakie stare małzeństwa które po odejsciu dzieci z domu razem sa nieszcześliwe a rozdzielic sie z wygody i lenistwa nie umieja .Sami sobie gotujemy ten los ...
60 lat to nie jest starosc to poczatek reszty naszego zycia!!!1
Musiałem dojrzeć do Twojej wypowiedzi. Bo wbrew pozorom, że była pisana pod wpływem impulsu, zawiera w ostatnim zdaniu głęboką myśl.
60 lat to nie jest starość to początek reszty naszego życia! Tak to prawda,tyle że nawet w ten sposób licząc, już jestem nastolatkiem. Kiedyś się zabrałem do pisania o swoich chorobach w aspekcie historycznym, okazało się, że to spory balast, że mogłaby z tego wyjść niezła nowelka - prawie kryminał.
Naturalnie sąjeszcze inne okoliczności wpływające na treść mojego postu, który wywołał taką Twoją reakcję. Ale ta konkluzja Twoja, jest wspaniała!!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 21:57
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał Bianka
Chyba nie o tym samym mówimy.
Samotna i smutna starość wcale nie musi być wynikiem kształtowania nieprawidłowych stosunków z otoczeniem. Są rodzice, którzy przeżyli własne dzieci, są wdowy i wdowcy bezdzietni, niekoniecznie z wyboru. Znam parę osób, które praktycznie nie mają żadnej rodziny poza jakimiś dalekimi kuzynami, mieszkającymi w innych miastach. Podtrzymują znajomości bliższe lub dalsze z obcymi ludźmi, starają się uczestniczyć w najrozmaitszych „seniorskich” imprezach – dla oszukania swojej samotności i zabicia czasu. Nie zawsze dobrze się czują.

Postawa „za burtą” też zależy od punktu widzenia oceniającego. Niektórzy spełniają się babciując, haftując i pielęgnując ogródek. Nie wszyscy spełniają się w pracy zawodowej, działalności charytatywnej czy licznych kontaktach towarzyskich. Każdy ma prawo do spędzania czasu w taki sposób, jaki mu najbardziej odpowiada. Nie rozumiem dlaczego akurat „babciowanie” jest tu na forum strasznie źle widziane. Niektórzy (na przykład ja też) uważają, że poświecenie czasu wnukom jest fajniejsze, niż umówienie się na kawę z koleżanką.

A o tych muzeach – ładna złota myśl. Nie wątpię, że produkcji człowieka starszego. Młody nigdy by na nią nie wpadł.
Bianko przepraszam za starczą zgryźliwość ,ale czy ja musze do kazdej swojej wypowiedzi dolaczać przypis pt co mianowicie mialam na mysli .A może podejmiesz wysilek czytania ze zrozumieniem -dla ulatwienia przytaczam i wytluszczam stosowny fragment .Bicie piany to nie jest moje ulubione hobby i twoje zdaje się też nie
"Wiec nie dajmy się wcisnąc w świat wyłącznie babciowania ,ogrodeczków i haftow ręcznych-chociaz to też jest sfera gdzie moza odnaleźć siebie i nowe wyzwania"
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #52  
Nieprzeczytane 19-03-2008, 22:18
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie siekierko

[quote=siekierka]
Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Musiałem dojrzeć do Twojej wypowiedzi. Bo wbrew pozorom, że była pisana pod wpływem impulsu, zawiera w ostatnim zdaniu głęboką myśl.
60 lat to nie jest starość to początek reszty naszego życia! Tak to prawda,tyle że nawet w ten sposób licząc, już jestem nastolatkiem. Kiedyś się zabrałem do pisania o swoich chorobach w aspekcie historycznym, okazało się, że to spory balast, że mogłaby z tego wyjść niezła nowelka - prawie kryminał.
Naturalnie sąjeszcze inne okoliczności wpływające na treść mojego postu, który wywołał taką Twoją reakcję. Ale ta konkluzja Twoja, jest wspaniała!!
Dziekuje ci ,ze nie zmiotłes mnie z powieerzchni ziemi za bledy ort.To dowód na moja daleko posunieta demencje -albo zmeczenie ..Nastolatku drogi -wiesz dobrze ,ze czlowieka ksztaltuja jego przejscia doswiadczenia itd i choroba to takie doswiadczenie ,ktore jest poza dywagacjami o naszym stanie ducha,ale mysle ,ze ona, ta bezwzgledna zdzira -dziala tak samo na mlodszych i starszych .Zyczmy wiec sobie żeby mlodoscią naszego (twojego)ducha nie dać się tej wrednej cholerze (excuse le mot)
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #53  
Nieprzeczytane 20-03-2008, 06:22
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie Małgosiu,

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Bianko przepraszam za starczą zgryźliwość ,ale czy ja musze do kazdej swojej wypowiedzi dolaczać przypis pt co mianowicie mialam na mysli .A może podejmiesz wysilek czytania ze zrozumieniem -dla ulatwienia przytaczam i wytluszczam stosowny fragment .Bicie piany to nie jest moje ulubione hobby i twoje zdaje się też nie
"Wiec nie dajmy się wcisnąc w świat wyłącznie babciowania ,ogrodeczków i haftow ręcznych-chociaz to też jest sfera gdzie moza odnaleźć siebie i nowe wyzwania"
Absolutnie nie musisz. Podobnie jak ja w ogóle nie muszę reagować na to, co piszesz.
Ponieważ jestem osobą pracującą i na necie głownie z doskoku, nie zauważyłam tej "wyłączności", za co przepraszam.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #54  
Nieprzeczytane 20-03-2008, 08:29
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 018
Domyślnie

Eeee,co Wy dziewczyny..

Ja też przeciwko babciowaniu,z tej prostej przyczyny,że zwyczajnie nie mam bladego pojęcia jak to jest być babcią .
A może polegnę całkiem ? Z miłości ?
Przecież nie da się tego wykluczyć.Wszak człowiek nie zna siebie do końca ..
Moja zimna dla dzieci Matka,zwariowała na punkcie mojego syna całkowicie i bezapelacyjnie.Aż do przesady,bo z trudem widziała moją egzekucję praw macierzyńskich,gdy wracałam z pracy.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #55  
Nieprzeczytane 20-03-2008, 10:54
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie Wlasne miejsce pod słońcem

Jestem i czuję się seniorką. Jestem najstarszą z rodu, jeszcze żyjącą babcią. Pochodzę z rodziny długowiecznej i długo żyć zamierzam.
Powiem wam tak: Gdy miałam małe dzieci i prawie dwa etaty w pracy, nie było czasu i nastroju do zgłębiania dziecięcej psychiki.
Żyło się w pośpiechu, nie dosypiało, dzieci nie stwarzały problemów, problemem była zamiana mieszkania na większe, zdobywanie mebli, kolejki po samochód itd.
Potem jako babcia i osoba samotna z wielką przyjemnością podjęłam się opieki nad dwuletnim wnukiem, ale z zastrzeżeniem: cztery dni w tygodniu, bo potrzebuję spotkać się z rówieśnikami, skorzystać z imprez kulturalnych, mieć własne życie.
Fascynujące jest bytowanie z wnukami, ich ufność, radość z ich rozwoju, poświęcanie im czasu wtedy, gdy rodzice tego nie mogą zrobić.

Teraz sprawa druga: postawy seniorów względem starości. Wybaczcie, w następnym poscie będzie coś na kształt wykładu o kryzysie pożegnań. Można go sobie darować, jeżeli nie boimy się starości.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #56  
Nieprzeczytane 20-03-2008, 11:28
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 029
Domyślnie

Przeżywaliśmy kiedyś kryzys dojrzewania, pomiędzy dzieciństwem a młodością. Pomiędzy okresem dojrzałości a starością przeżywamy najgłębszy kryzys z życiu, psychologowie nazywają go kryzysem pożegnań.
  1. Odchodzimy z pracy zawodowej, której poświęciliśmy wiele dziesiątków lat.
  2. Odchodzą nasi rodzice. Jako ludzie w podeszłym wieku też wymagali naszego zaangażowania i troski.
  3. Zostajemy babciami/dziadkami ,co łączy się z pozbawieniem nas funkcji decyzyjnych w rodzinie (od tego są matka i ojciec), możemy tylko doradzać, ale lepiej nie za często,
  4. Często odchodzą nasi partnerzy życiowi.
Po tych wszystkich stratach pozostaje pustka w psychice. Nie każdy jest zdolny sam ją czymś zapełnić świadomie. Część osób staje się wtedy ponad przeciętnie pobożna, część żyje wspomnieniami i pielęgnuje swoją samotność cierpiąc przy tym, część zajmuje się przesadnie swoimi chorobami, część rzuca się w poszukiwanie nowych znajomości i zainteresowań.
Ponieważ w tej dyskusji biorą udział osoby, które już ten kryzys przeżywają i osoby, które niebawem w niego wejdą - stąd trudność porozumiewania się i być może zbyt ostre spojrzenie na starszych samotnych i narzekających.
My, obecni tu na forum mamy inną konstrukcję psychiczną od tych, o których nawet przysłowie mówi, że "młodość musi się wyszumieć, a starość wygderać". My mamy poczucie własnej wartości, stajemy tu jak równy z równym, dla nas trudności są po to by ich pokonywać, a dla innych, tych bardziej biernych - trudności są źródłem stresów i nieszczęściem. Oby tak pozostało, ale nie jestem pewna czy to w przyszłości nie ulegnie zmianie.
Na naszą własną postawę pracowali nasi rodzice, potem my począwszy od dzieciństwa i młodości.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #57  
Nieprzeczytane 20-03-2008, 11:49
elizka's Avatar
elizka elizka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Polska
Posty: 11 514
Domyślnie

Czytam sobie z rana prasę,a między innymi trafił mi pod okular artykuł wysmarowany przez Skibę o emerytach i wlosy stanęły mi dęba!!!Pogrzebałam w necie i jest!!Toż samo,ale "autor nie zgadza się na kopiowanie tego bezcennego tekstu i proszę Was-zajrzyjcie na tę stronkę.
http://skiba.bloog.pl/id,3052997,ind...l?ticaid=65904
To dopiero jest opinia o emerytach i seniorach!
"...emeryci to niepotrzebny balast..."tak się ponoć w kraju uważa,
"..emeryci to męczący temat...",jest i o zrzucaniu ze skały i wieeele innych wieści..Przeczytajcie to koniecznie po śniadaniu!
Jednak z przykrością należy dodać,że sporo tam prawdy.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #58  
Nieprzeczytane 20-03-2008, 12:28
frida's Avatar
frida frida jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 7 833
Domyślnie

muszę przyznać,że czytałam z zainteresowaniem ten artykuł i powiem szczerze...nie wiem jak się odnieść do niego...coś w tym jest...ale nie DAJCIE się zasmucić...w takich czasach przyszło nam żyć...a przecież to MY go tworzymy i on będzie taki jakie nasze samopoczucie i podejście....całusy...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #59  
Nieprzeczytane 20-03-2008, 14:00
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Gaduła Przeczytałam i zgadzam się z autorem

emeryci byli, są i będą niepotrzebnym balastem dla naszych polityków. Od nas zależy czy dalej będziemy bezradni w nowej rzeczywistości czy weźmiemy nasz los w swoje ręce. Na szczęście "nowe" pokolenie emerytów różni się bardzo od swoich poprzedników podejściem do wielu spraw i odnajduje się bez problemów w nowej rzeczywistości tak jak np. nasi klubowicze.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #60  
Nieprzeczytane 20-03-2008, 14:31
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

W artykule najbardziej podobała mi się fotografia tego wymalowanego chłopa
Wydaje mi się, że tych naiwnych emerytów liczących np. na promocje jest już raczej niewielu, natomiast sporo jest nie radzących sobie w naszym coraz bardziej "utechnicznionym" świecie. O powszechnej biedzie już nie chce mi sie mówić. O możliwościach leczenia - tym bardziej, a przecież ludzie w wieku emerytalnym są najliczniejszą grupą zagrożoną wszelkiego rodzaju chorobami, najczęściej przewlekłymi.
__________________
Niespełnienie marzeń bywa czasem łutem szczęścia
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Polscy seniorzy nie chc internetu i komrek - komentarze Basia. Ogólny 40 25-04-2019 22:46
Seniorzy i upały - komentarze benpo Ogólny 5 30-05-2011 10:59
Polscy Seniorzy, prosimy do sieci! - komentarze Biedronka Ogólny 19 24-08-2009 09:56
Jak głosowali seniorzy - komentarze siekierka Ogólny 358 05-03-2008 14:29
Debata Polscy Seniorzy – jak odnajdują się w świecie nowoczesnych technologii admin Zaproszenia 0 19-09-2007 10:52

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wył.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:05.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.