menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Miłość, przyjaźń, związki, samotność
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #3021  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 08:10
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 766
Domyślnie

Jakie to piękne - porozmawiać ze zmarłym mężem.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3022  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 09:09
hutkow's Avatar
hutkow hutkow jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2014
Miasto: Zamość woj.Lubelskie Polska
Posty: 5 087
Domyślnie

Cytat:
Napisał sellenhel
Dziś już się pożegnam ,rano od szóstej łomot za
oknem ,kilkanaście wiertarek wierci za oknem
i tak do 16-j ,dlatego spędzam czas poza domem
bo nie można tego znieść .


Pa, dobranoc
Jak tak miałem prawie przez cały czerwiec,
sąsiadka remontowała pokój pod moim mieszkaniem.
Robiła to co rok jeden pokój jeszcze żyła małżonka,
jest to piekło ale co zrobić nikt nie chce kłótni.
Kaimo ja rozmawiam z małżonką codziennie,
rozmowa taka przynosi mi ulgę w ciężkich chwilach.
Robią to chyba wszyscy,
którzy odwiedzają swoich bliskich,
którzy odeszli, a których kochali.
Miłego dnia dla samotnych Edward
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3023  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 09:28
toy_'s Avatar
toy_ toy_ jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 10 254
Domyślnie

Rany, prawie dotarliscie do eutanazji
Ja na cmentarz chodze z lekką zazdroscia ze one juz u mety
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3024  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 10:57
Jolina's Avatar
Jolina Jolina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Koronowo
Posty: 25 105
Domyślnie

Toy - gdyby post mi nie uciekł w przestworza, to było by i o eutanazji... bo o tym napisałam w kontekście życia do sto lat.
Napisałam między innymi o tym, że oczywiście, chciała bym żyć te sto lat - kto by nie chciał - ale pod warunkiem, że była bym na tyle sprawna, że chociaż te podstawowe czynności, zwłaszcza przy sobie, była bym w stanie samodzielnie wykonać. I drugi warunek...
nie w ciągłym cierpieniu. W przeciwnym wypadku wybrała bym eutanazję - przy najmniej teraz tak myślę.
Bo co po takim życiu - gdy się nie wie, że wo gule się żyje - roślinka, albo w ciągłym cierpieniu fizycznym i psychicznym.
Miałam dwie koleżanki i jedną znajomą których mamy - dwie miały Alzheimera a trzecia była przez kilka lat roślinką.
Przenigdy w życiu nie obciążyła bym swojej rodziny takim traumatycznym obowiązkiem.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3025  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 11:13
toy_'s Avatar
toy_ toy_ jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 10 254
Domyślnie

Jolinko, rozumiem cie. Wszakze nigdy nie zdecydowalabym o wartosci czyjegos zycia.
Daleko nie musze szukac np moj syn. Co on z tego zycia ma. Mogloby sie wydawac ze nic. Ze niepotrzebnie podlaczali go kiedys pod maszyny
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3026  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 11:33
Jolina's Avatar
Jolina Jolina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Koronowo
Posty: 25 105
Domyślnie

Toy, ja zaznaczyłam , że mówię tylko i wyłącznie w odniesieniu do siebie i to , że teraz tak myślę, Nie wiem jak bym zadecydowała gdybym stanęła przed taką alternatywą.
Droga Toy, przepraszam, ale nie odniosę się do Twego syna, bo nie znam sytuacji. Bardzo króciutko spotykamy się na tej samej ścieżce. Domyślam się, że to jakaś bardzo trudna sytuacja i
być może nie chcesz nawet o tym mówić.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3027  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 11:40
toy_'s Avatar
toy_ toy_ jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 10 254
Domyślnie

Przez tyle lat na seniorku to juz wszyscy wiedza
Z pyszczka mozesz go zobaczyc w moim profilu
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3028  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 16:10
hutkow's Avatar
hutkow hutkow jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2014
Miasto: Zamość woj.Lubelskie Polska
Posty: 5 087
Domyślnie Witam samotnych!

Coś mnie opętało i znów kupiłem 3 kg wiśni na nalewkę,
jestem cały poplamiony sokiem z usuwania pestek.
Nie umiem obsługiwać tego koromysła i robię to
w prosty sposób przez naduszenia wiśni.
Musiałem zrobić przerwę aby się umyć,
obłożyć ręcznikami bo nie tylko siebie poplamiłem.
No i dalej do roboty pozdrawiam Edward
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3029  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 16:23
AnnaC52's Avatar
AnnaC52 AnnaC52 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2014
Miasto: Toruń- Polska
Posty: 171
Domyślnie

Najpyszniejsze to są te wiśnie do wyjadania póżniej o i przypomniały mi się śliwki w zalewie octowej... Pozdrawiam Wszystkich... Anna.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3030  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 16:30
Arti's Avatar
Arti Arti jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Radom
Posty: 22 485
Domyślnie

witajcie u mnie leeeeje mocno.

Cytat:
Napisał hutkow
Coś mnie opętało i znów kupiłem 3 kg wiśni na nalewkę,
jestem cały poplamiony sokiem z usuwania pestek.
Nie umiem obsługiwać tego koromysła i robię to
w prosty sposób przez naduszenia wiśni.
Musiałem zrobić przerwę aby się umyć,
obłożyć ręcznikami bo nie tylko siebie poplamiłem.
No i dalej do roboty pozdrawiam Edward

e noooo wiśniowa nalewka
coś mi się kołacze w pamięci, że pestki można wydłubać agrafką czy spinaczem...

Z wiśni mam zamiar zrobić konfiturę
choć wszystko co wiśniowe lubię.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3031  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 16:36
AnnaC52's Avatar
AnnaC52 AnnaC52 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2014
Miasto: Toruń- Polska
Posty: 171
Domyślnie

Witaj Aniu Tak... ja też właśnie pamietam jak moja Musia i Babcia drylowały agrafka, a ja do dzisiaj nie potrafię.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3032  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 16:58
Arti's Avatar
Arti Arti jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Radom
Posty: 22 485
Domyślnie

Cytat:
Napisał AnnaC47
Witaj Aniu Tak... ja też właśnie pamietam jak moja Musia i Babcia drylowały agrafka, a ja do dzisiaj nie potrafię.

zastanawiam się, po co Edward pestki wydłubuje z wiśni do nalewki...Mama moja nie wydłubywała

pamiętam, że kury dwie co je Mama kupiła na rosół najadły się wiśni które ona wyrzuciła na kompostownik po zlaniu nalewki.
Myślała, że kupiła chore kury bo przewracały się i nie mogły chodzić a one były pijane.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3033  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 17:10
AnnaC52's Avatar
AnnaC52 AnnaC52 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2014
Miasto: Toruń- Polska
Posty: 171
Domyślnie

No faktycznie w nalewce są raczej z pestkami. A wiesz... Aniu, żę ja jak byłam mała może miałam jakieś 5 lat podjadłam właśnie takich wiśni i chodziłam tak jak te kury... To było akurat u Dziadków na wsi w upalne lato i wszyscy myśleli, że Anusia udaru dostała. Dopiero Dziadek wyniuchał, że jego wnusia pod wpływem % się słania
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3034  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 17:17
Arti's Avatar
Arti Arti jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Radom
Posty: 22 485
Domyślnie

Cytat:
Napisał AnnaC47
No faktycznie w nalewce są raczej z pestkami. A wiesz... Aniu, żę ja jak byłam mała może miałam jakieś 5 lat podjadłam właśnie takich wiśni i chodziłam tak jak te kury... To było akurat u Dziadków na wsi w upalne lato i wszyscy myśleli, że Anusia udaru dostała. Dopiero Dziadek wyniuchał, że jego wnusia pod wpływem % się słania

))))))))

Takie wisienki bez pestek dobre były do ozdabiania tortu

no, na mnie czas...idę popilnować dzieci u koleżanki która ma dziś ćwiczenia w basenie.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3035  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 17:19
szuanka's Avatar
szuanka szuanka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: zachodniopomorskie
Posty: 18 583
Domyślnie

Witam...
A moja naleweczka już się robi. Pestki się usuwa bo wydzielają kwas pruski. Ja mam takie proste ale sprytne urządzenie do drylowania wiśni, kładę wiście na plastikowym oczku, naciskam "szpikulec" który zaopatrzony jest w sprężynkę i sam odskakuje, przy tym jest wygodny uchwyt na dwa palce. Mam to urządzenie wiele lat i wiernie mi służy.
Naleweczka wiśniowa, mmmmm język mam podeptany. Zwykle robiłam na miodzie ale w tym roku nie miałam i cukier musiałam dodać.
Następna będzie z pigwy, jeszcze lepsza a potem jest czym poczęstować przyjaciół.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę...
Anna
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3036  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 17:20
AnnaC52's Avatar
AnnaC52 AnnaC52 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2014
Miasto: Toruń- Polska
Posty: 171
Domyślnie

A kupiłam kiedyś taka naleweczkę... Babuni niby ale to chyba nawet nie stało koło prawdziwej.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3037  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 17:32
AnnaC52's Avatar
AnnaC52 AnnaC52 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2014
Miasto: Toruń- Polska
Posty: 171
Domyślnie

Ach... same pyszności robicie Taka naleweczka na ponury... samotny zimowy wieczór też ma swój urok i smak.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3038  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 17:33
AnnaC52's Avatar
AnnaC52 AnnaC52 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2014
Miasto: Toruń- Polska
Posty: 171
Domyślnie

Witaj... Imienniczko
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3039  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 17:56
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 766
Domyślnie

Pestki po dłuższym czasie wydzielają jakieś paskudztwo, ale jednocześnie dają specyficzny smak. W tym roku nie nastawiłam nalewki, jakoś tak szybko przyszło lato, że nie zdążyłam. Ja robię tak: 2/3 wiśni dryluję, a 1/3 zostawiam z pestkami. Zalewam spirtem w dwu słojach. Po miesiącu odcedzam te z pestkami i płyn wlewam do słoja z wiśniami drylowanymi. Wstawiam głęboko do szafki i staram się zapomnieć.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3040  
Nieprzeczytane 23-07-2014, 18:07
Kaima's Avatar
Kaima Kaima jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Mazowsze
Posty: 18 766
Domyślnie

Miałam dzisiaj dzień spędzić na działce. Chciałam usunąć przekwitłe badyle, pouprzątać i tak się pokręcić. Najpierw obeszłam wszystkie zakamarki, poczytałam książkę, a potem... potem była burza i prawdziwy, rzęsisty deszcz. Na jakąkolwiek pracę było za mokro. Zebrałam litr ślimaków i wróciłam do domu.

Zobaczcie, jak po raz pierwszy zakwitła mi liatra kłosowa:


__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Szukam Samotnych Kobiet! Kasia_H66 Zaproszenia 46 04-06-2023 21:02
wieczorki taneczne dla samotnych Eliza Hobby, pasje 91 12-02-2020 08:46
Nie odwracaj się od samotnych seniorów - komentarze barbara41 Ogólny 119 16-08-2017 18:36
Dlaczego pomimo że jest tylu samotnych, potrzebujących rodziny Małgosia G. Opieka 38 14-01-2017 21:45
zapisanisobie.pl serwis dla samotnych chrześcijan pawels Miłość, przyjaźń, związki, samotność 19 27-04-2015 14:03

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:05.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.