Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[zula]

Nie mam jeszcze Motylku,ale siem napaliłam i może w przyszłym roku se kupię,bo chyba teraz to nie wysyłają sadzonek.
A suszonego ani kapsułek jeszcze nie kupowałam,mówią żeby kupować w dobrym sklepie zielarskim,nie przez internet.
Muszę poszukać takiego dobrego sklepu.

[Siri]

[bogda]

Można też na parapecie,albo kupić w kapsułkach .
I ŁADNIE KWITNIE

Wygląda ciekawie, ale chyba bym nie ryzykowała i nie spożywała tego.

[bogda]

Siri dziękuję.
Do Ciebie też niech przyjdzie.
Zula, do sklepów zielarskich internetowych nie mam zaufania.

[elik13]

To czekamy do przyszłego roku z tym zielem,
a przyszły rok zaraz będzie

Dzięki Siri
I do Ciebie niech ten bogaty koniecznie trafi

[bogda]

To czekamy do przyszłego roku z tym zielem,
a przyszły rok zaraz będzie

Poczekamy, niech Zula zaeksperymentuje.
A jak to działa jak marycha?
A jak stwierdzą, że uprawa nielegalna?
No nie wiem, bym się bała.

[Alsko]

Napisał Latawiec

Jakieś dziwne te koty

Napisał Gratka

te pokojowe koty są bez ikry

Nic z tych rzeczy!
Koty są w porządku!
To ptaki zachowują się tu nienormalnie.
Normalny ptak lub mały zwierz ucieka na widok kota, a tu co?
Zaczepiają, molestują, wsiadają na sierściucha.

Te koty reagują jak najbardziej normalnie.
Oto cała prawda o kotach:
"bo nie o to chodzi by złowić króliczka,
ale by gonić go".


Gdyby kanarek uciekał, moja Kitajka I nie poddawałyby się
smyraniu po sierści.
Kitajka II nie bawiłaby się ślicznie
z dzikim królikiem, gdyby zwiewał na jej widok.


Powiedziałam co wiedziałam
(po raz drugi, bo pierwszy tekst poszedł w kosmos ).

Pożyczę jeszcze chorym zdrowia.
Zdrowiejcie raz koło razu!
I powiem dobranoc wszystkim dobranoc.gif

https://www.youtube.com/watch?v=F457uBSlvD8
Piwka ni mam, to jeszcze tak
https://www.youtube.com/watch?v=qr6fNVQ1SHM

[elik13]

Hej Ćwirku

Napisał Wróbel

Oto cała prawda o kotach:
"bo nie o to chodzi by złowić króliczka,
ale by gonić go".

No i w tem jest rzeczy sedno
Jak się miało kilka sztuk futrzaków
to się o nich wszystko wie
Tobie Ćwirku też zdrowotności tak na wszelki....

Napisał Bogusia

No nie wiem, bym się bała.

A co Ty Bogusia taka strachliwa
wiesz przecie, że do odważnych świat należy

[Alsko]

Napisał elik13

Jej przyjaciół tylko widzę bo słusznej wielkości są
tylko ten drugi cuś tyłem do nas się ustawił.

Łoj, Motylko! Jakim tyłem znowu?
To jest przód gryzonia!
Uszy ma, i oko jedno widać.
Tylko mu włożyli ścisły kaganiec, bo prawdopodobnie gryzie.
I pewnie jeszcze do tego pluje.
Niewygodnie mu, to zdarł pyszczydło do góry.

Trochę mi go żal...

No to jeszcze raz Kofta i mnie ni ma
https://www.youtube.com/watch?v=1GM23VsxkSQ




Za życzenia dziękuję! Cmok!

[zula]

Ćwirku,masz święta rację.
To samo sobie pomyślałam,ze jakby uciekały,to w kocie się łowca budzi,a jak tak same pod zęby się pchają,to on nie rzeźnik przecie.
Żadnej przyjemności.
Bogusia,Motylka ma rację,no czego się bac,a nawet jak trochę zawiruje dookoła,to sama przyjemność.
NAJWAŻNIEJSZE ŻE TO NATURALNY ŚRODEK,A NIE CHEMIA JAKAŚ.


Dobranoc!
Adzia,badzia!

[bogda]

Bogusia,Motylka ma rację,no czego się bac,a nawet jak trochę zawiruje dookoła,to sama przyjemność.

Mnie tam i bez tego czasem wiruje, a gdyby jeszcze to, to bym mogła odlecieć.

Nic z tych rzeczy!
Koty są w porządku!
To ptaki zachowują się tu nienormalnie.
Normalny ptak lub mały zwierz ucieka na widok kota, a tu co?
Zaczepiają, molestują, wsiadają na sierściucha.

Pewnie masz rację Ćwirku.
Ale Ty doświadczona w tym temacie.
Nie miałam takiego typowo domowego kota, no tylko raz zięciowego, ale był krótko.
I żadnych pitaszków do towarzystwa.
A tak to miałam takie wychodzące i co one robiły na polu, to nie mam pojęcia.
Motylko, ja tylko odważna w gębie i to też nie zawsze.
Dobrej nocki Wam życzę.

[elik13]

Napisał Wróbel

Jakim tyłem znowu?

A ja zdecydowanie widzę tył wielbłądziej łepetyny
i zgadzam się, że uszy ma

DOBRANOC Wszyściuchnym

[mimoza]

Z blusikiem przychodzę
https://youtu.be/aY7sKE52nyE
aby powiedzieć Wam DOBRANOC... - Cz

[Alsko]

Napisał elik13

A ja zdecydowanie widzę tył wielbłądziej łepetyny

Teraz i ja zobaczyłam.
A to dlatego, że poprzestawiałam wszystko na biurku
i mam lepsiejszą perspektywę.

No to wyłączam kompa spokojna, że mi wróciła... ta perspektywa.


O! Jaki bardzo bluesowy blues!

[bogda]

Dzień dobry.
Po cichutku gadam, kordełki poprawiam i nie budzę Was, bo za oknem jeszcze ciemno i kapie...brrrr
Czesia fajnie zablusikowała na dobranoc.
Dobrego dnia Wam pożyczę i słonka przynajmniej w sercu.

[gratka]

Pobudka!
Mikołaj jedzie, nie widać ino słychać
https://www.youtube.com/watch?v=faZbnWYm5uo

Polecam imbir jednak. Imbir ma tę przewagę, że jest
W linku od Zulki o zielu piszą, że sadzonki wysyłać będą na przełomie marca i kwietnia.
Można zamawiać spokojnie...

Ala - obserwuję ptaki i koty, karmnik dla ptaków mam pod świerkami naprzeciw okna kuchennego.
Dla kota dachowca pospolitego wystarczy sama obecność ptaka, żeby na niego zapolować.
Ptaki dziobią sobie spokojnie w karmniku a bandyta główkuje jak je dosięgnąć.
I skrada się...skrada się, chowa się w zaroślach. I wówczas wkraczam ja.
Koniec akcji.

[elik13]

Dzień dobry

Hej Bogusiu i Gratko

Jaka tam pobudka ja dziś cuś kilka razy spałam z przystankami chyba bez tą pogodę.
A pogodowo u mnie obrzydliwie pada, gwiździ i +5.
Może Mikołaj da radę i go nie zaleje i nie wywieje

Napisał Gratka

I skrada się...skrada się, chowa się w zaroślach. I wówczas wkraczam ja.
Koniec akcji.

Ja też tak wartę trzymam przez cały czas pobytu na łonie
Ale i tak nie da się na 100 % upilnować.

Przynajmniej żółtego w serduchach życzę
jak Bogusia

[Siri]

[Alsko]

Napisał gratka

Ala - obserwuję ptaki i koty, karmnik dla ptaków mam pod świerkami naprzeciw okna kuchennego.
Dla kota dachowca pospolitego wystarczy sama obecność ptaka, żeby na niego zapolować.

Zgadza się!
Ale te ptaki nie lecą do kota go molestować czule,
a jeśli zmniejszają dystans - to jak sroki - drzaźnią się, a nie pogłaskują jak ten papug na filmie.
I się ruszają. I to szybko.
No to w kocie wszystko drży. Gonić, gonić, polować!



Czy musi tak wiać? Czy musi tak lać?
Nie zasłużyłam na takie paskudztwo, no!
Muszę do sklepu i nie wiem, jak,
bo zaraz za progiem mam w mordewind.
A czapunię mi zeżarły podłej molicy dzieci.

Lepszych czasów, Pasażery!

[bogda]

Czy musi tak wiać? Czy musi tak lać?
Nie zasłużyłam na takie paskudztwo, no!
Muszę do sklepu i nie wiem, jak,
bo zaraz za progiem mam w mordewind.

Kapturek se naciągnij, albo apaszkę jak dama.
Ja kota nimam, ale od sąsiadów przychodzi i poluje na moje ptaszki.
Jak go zobaczę to gonię, ale przecież cały czas nie ustoję na warcie.
U mnie też wieje i pada.
Bałwanki się roztopiły i była rano rozpacz.
Dziś chyba nigdzie nie wyjdę, po wnusię może zięć pojedzie, bo pogoda nie nastraja do spacerów.