Różności!!!!!!

[Jolina]

Ninko, przecież nie musisz spieszyć się ze zjedzeniem tych truskawek.
Ja, gdy mam nadmiar a są zbyt dojrzałe by przetrzymać na następny dzień, przesypuję lekko cukrem i zamrażam.
Gdy mamy chętkę na koktajl jogurtowy - są jak znalazł.

Takie duże truskawy przyniosła mi moja Elunia(fryzjerka) na poczęstunek.
Są bardzo słodkie i mięsiste. Pyszne. Ma swoją dostawczynię. Teraz i ja będę u niej kupować.
Tzn. Ela będzie kupować dla mnie.
Fotka byle jaka, bo mocno słońce świeciło.
Nie zwracaj uwagi na datę. Jest nie aktualna. Coś szwankuje mi aparat.
Często wskakuje taka data. Wtedy to jeszcze tego aparatu nie miałam.

[barteczek]

Żona wróciła do domu z kliniki chirurgii plastycznej.
- Jak ci się podobam?
Mąż przygląda się jej uważnie i mówi:
- Zrobili ,co mogli.

[Jolina]

Zmarl maz

Dorotko, ja przez moment też doznałam dziwnego uczucia...
Dobrze, że to trwało sekundy. Brrrrr Nie rób nam więcej takich "niespodzianek"

[barteczek]

Jolinko, ja trochę zamroziłam, troszkę zjadłam, troszeczkę włożyłam do lodówki na jutro, i kilka ugotowałam na kompot....
Z aparatem też mam taki problem, robiłam fotkę na początku maja kwiatom na klombie, a data była 22 01...czyli styczeń...Mam popsuty aparat, laptop, pralkę, zegar...a, lepiej nie wymieniać....
Dzięki Halu że jesteś.
Myślałam, że Gosia zajrzy...
Dorotko, pisz wcześniej, że to kawał widzisz...zostałabyś wdową...odpukać...

[Mirusia]

Pani na lekcji pyta czy któreś z dzieci widziało czarne jaja
Jasiu się zgłasza i mówi że widział na plaży u murzyna
Pani zdenerwowana odpowiada siadaj Jasiu dwa,
Jasiu na to tak tak były dwa...
Pani wściekła mówi siadaj Jasiu pała,
Jasiu odpowiada pała też wisiała...

[barteczek]

Jak można nie wierzyć dziecku... jak mówi prawdę!
Z byłym też prawda...
Dzięki za telefon!

[Mirusia]

Napisał barteczek

Jak można nie wierzyć dziecku... jak mówi prawdę!
Z byłym też prawda...
Dzięki za telefon!

Ależ nie ma za co dziękować Nineczko, to dla mnie była ogromna przyjemność usłyszeć Twój głos, numer zapisałam , jak tylko będę w Polsce to kupię numer polski i wtedy się umówimy

[barteczek]

Mirusiu, nie będę szaleć z radości bo będzie niewypał....
Oczekiwałam na przyjazd Przyjaciółki...rozchorowała się...a ja zamartwiam się o Nią...tak mi Jej żal..obie obiecałyśmy sobie, że się wyściskamy! Nagadamy...zwiedzimy Pustynię Błędowską...już zamówiłam TAXI....dobrze, że to znajomy i już odwołałam...
Pozdrawiam Mirusiu!

[Mirusia]

Napisał barteczek

Mirusiu, nie będę szaleć z radości bo będzie niewypał....
Oczekiwałam na przyjazd Przyjaciółki...rozchorowała się...a ja zamartwiam się o Nią...tak mi Jej żal..obie obiecałyśmy sobie, że się wyściskamy! Nagadamy...zwiedzimy Pustynię Błędowską...już zamówiłam TAXI....dobrze, że to znajomy i już odwołałam...
Pozdrawiam Mirusiu!

Nineczko ja też nie lubię planować, bo kto planuje temu Pan Bóg krzyżuje.Ale będę dwa miesiące to napewno będzie czas na spotkanie

[barteczek]

Oby!!!! W lipcu, bo sierpień mam wyjazd.
Przytulam Was i Izabell kochanie...

[barteczek]

Zmykam kochani...zostawiam pozdrowienia...dla całej Rodzinki!!!

[Polla]

Upał jak w Afryce, w domu mam 25st. i na dworze też tyle..

[Astroida]

Polla nie marudz, tylko kawala prosimy

[Polla]

Napisał Astroida

Polla nie marudz, tylko kawala prosimy

[Polla]

Wilk z lisicą złapali zająca. Zając krzyczy:
- Nie zjadajcie mnie! Nie zjadajcie! Ja mam siedmioro dzieci!
- Zamknij ryj i nie krzycz. Wiesz gdzie jest sklep monopolowy?
- Wiem! Wiem!
- Masz tu kasę i leć kupić wódkę... tylko migiem. Przynieś ją tutaj.
- Och! Dziękuję już lecę! Zaraz będę!
Poleciał. Wilk z podziwem popatrzył na lisicę i mówi:
- Kurde, Ruda! Ty to masz łeb. Tego jeszcze nie widziałem, żeby zakąska wódkę przynosiła..

[Polla]

Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
- Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
- Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy.
Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
- Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję.
Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu. Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
- Piłeś?!
- Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
- Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki.

[Polla]

[barteczek]

Witam odświętnie moją Rodzinkę!

Wczoraj poszłam wcześniej w bety, to dzisiaj od 5 urzęduję..już zdążyłam zrobić sobie kawusię...chętnie i Wam podam, ale muszę nad tym popracować...postaram się...
Pozdrawiam Was i mam nadzieję,że pogoda utrzyma się cieplutka, taką lubię...ciepełko!!!!!!!!!
zostawiam! url=http://naforum.zapodaj.net/bf60ac48bda1.jpg.html][/url]

[helena62]

Witam , witaj Ninko co tak wcześnie? o widzę i Dorotkę ...U mnie trochę popadało ale nie za dużo, ziemia potrzebuje o wiele więcej wody, jest sucho. Idę na 9 tą do kościoła a potem może uda mi się pojechać na regaty ot tak pochodzić , porobić zdjęcia i wrócić do swego azylu.Zyczę wszyskim bez wyjątku milutkiej niedzieli.

[barteczek]

Witaj kochanie!
To nie zapomnij zjeść śniadanka...dzisiaj ja podałam! Uważaj na siebie bo śniłaś mi się, że o coś sprzeczałaś się, czy tłumaczyłaś mojej sąsiadce / jest po 50 / że chce się żenić ze starym facetem z Domu Opieki...a ja stałam i słuchałam...zamiast Ją pogonić... Przytulam Cię Helenko na drogę.