|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Mirka, przywrócić ustawienia fabryczne, to chyba
mogłaś sama? On Ci chyba oczyścił całkowicie dysk Musisz powoli wszystko pościągać co miałaś, ja sobie zgrałam na płytkę z poprzedniego laptopa i nie mogę odszukać, gdzie to mam, a pikny zmienił system operac. i sam go używa. Wiesia, moje kolano raz boli, raz nie. Jestem wściekła, bo po artroskopii już mnie nie bolało, a teraz znów, ale czego się spodziewać w tym wieku Zięć ,na poważnie wziął się za moje meble do kuchni, cieszę się |
|
||||
Witam szanowne seniorki w dniu święta, o którym nic nie wiedziałem. Jak spojrzałem na tych chłopaków, których Szuanka tu zaprosiła to mnie coś w sercu ukuło. Przecież 50 lat temu też tak wyglądałem i co? A jakie dziewczyny były... A jakie podrywy... Eniu kochana, dobrze, że pomyślałaś o tych paru niedobitkach, dziadkach z rozmówkowa - chętnie bym cię za to wymasował.
Szczerze się dziś uśmiałem z rozdźwięku marzeń z rzeczywistością: to nie rycerz w pięknej zbroi spadł z konia i narobił hałasu, a pijany sąsiad upuścił na schodach skrzynkę z narzędziami. Oto prawdziwe życie! Tak więc wszystkiego najlepszego, rączki całuję do przytulam.
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Dzień dobry !
Dzień dobry Kaimko,Mirko,Małgosiu!Witam resztę dziewczyn i chłopaków!
Kaimko,dzięki za wczorajszą szczyptę humoru i za dzisiejszą kawusię Mirko,Tobie też dobrego dnia ze słoneczkiem! Małgosiu,ja wychodzę z założenia,że najpierw kawa,a potem porządki,nie zając,nie uciekną... Pogoda u mnie na razie mokra,ale może słońce wyjrzy choć na chwilę... Miłego czwartku! Balu w akcji "bierz go!" |
|
||||
Cześć Irenko, ale aparat, ten Balu
Tego się właśnie boję, że kot wejdzie wszędzie, a ja jestem przyzwyczajona, że Luna przebywa na podłodze, żadne chodzenie po łóżkach, fotelach nie wchodzi w grę. Od małego wiedziała, że nie wolno i jest spokój. Nawet, jak jedzenie spadnie na podłogę, to czeka, aż się pozwoli wziąć Chociaż bez trudu sięga do blatu w kuchni, czy do stołu, nigdy tego nie robi. Koty córki wskakiwały na parapet i wyglądały przez okno, fakt, że raczej niczego nie strącały W końcu nie ma o czym mówić, bo mąż oświadczył, że po Lunie, nie chce żadnego zwierzaka U nas, nadal brzydko, a ja skończyłam z łazienką i piję kawkę, a zamiast ciastka mam serek waniliowy |
|
||||
Witam szanowne panie. Padło pytanie ze strony Wiesi, co ja takiego robię, że tak późno wchodzę. Otóż nic nie robię. Mam jakąś pustkę w głowie. Wy, kobiety, ćwierkacie sobie jak wróbelki ćwir ćwir tiu tiu tiu, kupiłam paseczek do spodni ale sama nie wiem... Ja tak nie potrafię. Ale spodobało mi się to - człowiek odpoczywa przy takim szczebiocie.
Irenko, podzielam twój pogląd: najpierw kawa, a potem się zobaczy. Małgosia odebrała pewnie surowe wychowanie: najpierw obowiązek, potem przyjemność. Małgosiu, czemu ty jesteś ciągle taka zafrasowana? Mirka, podrzucasz piękne widoczki ze Zbąszyna a nic nie piszesz o swoim póldupku. Czy to należy rozumieć, że już jest lepiej? Wiesiu, widzisz? Jestem i piszę. Wyślij Frącka do sklepu, to cię pocałuję namiętnie, żebyś tęskniła. Kiedy ostatni raz ktoś cię tak całował? Pewnie dawno, ale jak to miło wspominać...
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Hejka moi drodzy.
Kaimo,
codziennie rycerze nie przyjeżdżają. Mirko, o widać już, że chociaż możesz wklejać. Irenko, Balu cudowny, ale ja tak, jak Małgosia mam ostatniego psa. Mam nadzieję, ze będzie długo żył. Małgosiu, jak wstanę, to pierwsza jest herbata i medytacja. Dopiero potem ruszam do ataku. Wstawiłam obiad, zmywarkę i pralkę puściłam. Niech piorą, potem powieszę. Janusz, ale wyczułeś, ze Frącuś jedzie do sklepu. Buzi, buzi to jest hihihi co godzinkę, abym nie zapomniała, kto jest moim mężem. Nic nie piszesz o swoim półdupku, czyżby był już wyleczony. Lete poczytać co tam panie w polityce. Miłego dnia i do potem. Ostatnio edytowane przez wiesia. : 15-11-2018 o 12:13. |
|
||||
Dzień dobry.
Janusz, nie tylko ćwir ćwir czy tiu tiu ale i rycerz w zbroi po nocy na schodach. Wyniosłam śmieci, przyniosłam węgla, napaliłam w piecu i to chyba szczyt moich możliwości na dzień dzisiejszy. O nie, przecież jeszcze muszę wytargać rowerek z piwnicy i podjechać do sklepu, nie po paseczki, zabaweczki ale przydał by się ogórek, pomidor, butelka mleka i kawałek chleba. Wędliny ani mięska nie chcę, pewnie przejdę na wegetarianizm. Mgła opadła, lekko się wypogodziło więc mam nadzieję że przejażdżka dojdzie do skutku.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Wiesiu,
Aniu, Januszku Przytulam, bez "buzi" Cytat:
bo inaczej wpadam w czarny dołek i nic nie robię Poza tym, mam duże zaległości, bo długo kwękałam i nic nie robiłam, a źle się czuję w rozgardiaszu Z natury jestem optymistką, tylko szara codzienność lubi mnie przytłaczać Mój Jureczek, wychodząc do pracy, zawsze się czule żegna, idąc spać, też Więcej grzechów nie pamiętam... |
|
||||
Cytat:
ooooo to teraz będę stała przy brawie wyjazdowej. Aniu też się witamy i żegnamy słowem "cześć lub czołem". |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|