Pociagiem tez mozna do tego uroczego zakatka dojechac, ale przystanek jest po drugiej stronie jeziora, stateczek juz czeka i przewiezie na druga wlasciwa strone. W miasteczku znajduja sie dwa koscioly, ewangelicki i katolicki. Przy kosciele katlolickim znajduje sie malenki cmentarz, zwloki pozostaja w grobie nie dluzej jak 20 lat, potrzebne jest miejsce dla innych mieszkancow. Zadnych pomnikow, bardzo skromne zadbane groby. Po tym czasie kosci jakie zostaly po delikwencie zostaja wykopane, czaszka zostaje opisana i wedruje do specjalnej na to przeznaczonej przkoscielnej kaplicy, kosci tez. Lubie to miejsce, panuje tam cisza, nie ma lodzi motorowych na jeziorze, miasteczko male wiec i ruch samochodowy maly, co rok musimy tam byc i cieszyc sie pieknem tego miejsca u podnoza masywu Dachstein. Jezeli ktos ma mozliwosc zachecam goraco do zwiedzenia tego cudnego zakatka, zwlaszcza latem.