Moda dla seniora

[Jolcik]

Elizko pokazałaś w tych zdjęciach samo życie.O gustach się nie dyskutuje, ale można mieć spostrzeżenia.Chyba przyznasz, że z tych pań przed płotem tylko dwie od prawej godne są uwagi. Ten szary worek na szczuplej sylwetce robi krzywdę właścicielce, zielona ,wąska spódnica na takich szczupłych biodrach też nie podkreśla walorów kobiecości, a pierwsza krótka spódnica na nogach,które raczej nie powinny być eksponowane, to też nie najlepszy pomysł. Była jeszcze propozycja jasnej spódnicy z ciemną górą, w naszym wieku powinno być odwrotnie.No ale ilu projektantów, tyle pomysłów i tak było, jest i będzie.

[slava]

Elizko, zobacz Jolę , jak potrafi zauważyć co dobre, a co złe

[Jolcik]

Wiesiu trzeba przyznać, że apetyczną babką jest Ewa Kasprzyk i potrafi wyeksponować swoja kobiecość, jak zresztą wiele Polek w jej wieku i starszych. Te zasuszone siwe Angielki nie przyciągnęłyby męskiego oka w swoją stronę, no ale to nie jest najważniejsze.Gustowi Polki nie dorówna statystyczna Angielka, Niemka, Francuzka. jedno ze zdjęć przedstawia fajną seniorkę, ale apaszka i perły, to dwa uszka w barszczu-albo,albo.Tak się to widzi zimnym okiem, ale widać, że babka jest szczęśliwa i ma obok apetycznego pana.

[B.Sz]

Trochę się rozpisałam, ale moje rady, to nie suchy poradnik,bo takich nie brakuje w wielu gazetach, tylko spostrzeżenia wzięte z życia i własnego doświadczenia.

dlatego twoje rady są bardzo cenne_____________

[elizka]

Ewa Kasprzyk? Tak jest!



Przyglądam sie Jej w serialu "Na dobre i na złe".To jedyny mój serial,który ogladam.Stroje kobiet sa świetnie dobierane.Podobnie i aranżacje wnetrz mieszkań.
Pani Ewa rzeczywiście może służyć jako cel poszukiwań modnej kobiety w świetnym wieku,chociaż niewiele z nas moze szczycić się taka figurą.
W razie wątpliwości co schować,a co eksponować Jola pomoże-prawda?
Fajnie,że zwróciłaś naszą uwagę na panią Ewę.
Tu więcej zdjęć:
http://www.google.pl/images?hl=pl&so...qi=&a ql=&oq=

Sukienka na wesele,ta z czerwonymi kwiatami,jak najbardziej-co nie?Chyba jednak tylko dla takiej figury:



Myslę,że pani Ewa nie czuje się seniorką w żadnym calu.Zresztą po co komu w metrykę zaglądać?To takie nic!

[Jadzia P.]

Napisał elizka

......Zresztą po co komu w metrykę zaglądać?To takie nic!

Fajnie to ujęłaś...Elizko ...też tak myśle...

[Jolcik]

Święta racja z podejściem do starości. Jest ona w naszej głowie ,a nie metryce. Jesteśmy na tyle starzy, na ile się czujemy.
Jeśli jeszcze umiemy to podkreślić wizerunkiem fizycznym i sposobem bycia, to pełny sukces szczęścia.

[seniorita102]

Ale dlaczego "seniorka" to od razu starość??? Według korzeni "senior" (łac. starszy, od senex stary), czyli dojrzalszy, bardziej doświadczony, a nie - stary! Czy Domy Seniora to umieralnie? Raczej miejsca pełne życia, koncentrujące się na pogłębianiu dotychczasowych doświadczeń i nabywaniu nowych - nie mylmy rzecz jasna z Domami Opieki, choć i te czasem mienią się Domami Seniora "Seniorki" to również określenie na dojrzałe zawodniczki, które wiedzą, czego oczekiwać od danej dyscypliny.

Moje Panie, nie dajmy się przede wszystkim zaszufladkować, lecz nie obrażajmy się na słowo "seniorka", które brzmi i prosto, i zdecydowanie, i jak najbardziej godnie Ja polemizowałabym raczej z popularnym "osoba w podeszłym wieku", gdyż brzmi jak "podeszwa" - a to też nie najlepsze skojarzenie!

[piernatka]

Napisał seniorita102

Ale dlaczego "seniorka" to od razu starość???

Moje Panie, nie dajmy się przede wszystkim zaszufladkować, lecz nie obrażajmy się na słowo "seniorka", które brzmi i prosto, i zdecydowanie, i jak najbardziej godnie Ja polemizowałabym raczej z popularnym "osoba w podeszłym wieku", gdyż brzmi jak "podeszwa" - a to też nie najlepsze skojarzenie!

Kochane dziewczyny. Przecież tak naprawdę pomimo naszych lat, i w duszy i w sercu czujemy się młodo. Jesteśmy młode, tylko trochę inaczej.

[rodzynka]

Pani Ewa Kasprzyk zdecydowanie wygrywa - szyk elegancja i swiadomosc siebie! Swietnie. A do tego swietna fryzurka!

[taneska]

Zobaczcie, co zrobiłam sobie na wyjście na urodzinowe przyjęcie mojej Mamy, aby uatrakcyjnić opatrzone ciuchy:



To naszyjnik z dzianiny, czyli zamotka. W sklepach internetowych jest ich mnóstwo, tyle, że cena wysoka. A mój kosztował 3 zł + parę godzin śmiesznej pracy. W sklepie z używaną odzieżą kupiłam 3 bluzki- podkoszulki ( jak największe) po złotówce, pocięłam je od dołu do ramienia starając się ciąć jak najrówniej wzdłuż ściegu na paski o szer. ok. 2,5 cm. Po rozciągnięciu pasek zwija się w rulonik. Teraz zszywamy je razem i ozdabiamy wedle gustu. Można robić większe, mniejsze, z uplecionym warkoczem, z naciągniętymi na dzianinę koralikami, codzienne lub błyszczące wyjściowe, kontrastowe lub stonowane- ale zawsze to coś nowego, no i wykonanie za grosik, bo w każdym domu coś jest na zbyciu.

[seniorita102]

Znakomite! Odciąga uwagę od mankamentów i urozmaici najnudniejszą bluzkę. Super

[taneska]

Dziękuję! Oczywiście, uruchamiam domową manufakturę, bo wszystkie kobiety w rodzinie chcą dostać zamotkę!

[Jolcik]

Tanesko, świetny pomysł i dowód na to,że nie trzeba mieć dużo pieniędzy, by wyglądać ciekawie i niepospolicie.Tylko, ty masz ułatwioną sytuację, bo jesteś kruszynką,której więcej pasuje niż puszystym seniorkom.Dobrze,że mieszkamy daleko od siebie, bo ściągnę ten pomysł dla swoich potrzeb.Mam szarą dzianinową bluzkę dobrego gatunku,lubię ją i ciągle kombinuję z apaszkami,kamizelkami i biżuterią by ja rozweselić.

[Punia2010]

Jolu, a ja uważam, że taka zamotka będzie pasowała i puszystej, tylko musi być dużo krótsza. Nie musi jej być tak dużo .... może tylko 2 sznurki a na środku jakiś fajny koral, albo wnusia kółeczko kolorowe, którym się bawi, a babci chętnie pożyczy...
Proponuję, aby również na tych stronach dzielić się swoimi ciekawymi pomysłami. Ja np. mogę podpowiedzieć, co zrobić aby na imieninach, czy innej imprezie nie "rozpływało się" oko a tak często bywa, bo się pocimy, jest ciepło itp.

[Jolcik]

Witaj Punio,oczywiście podziel się z nami sposobem na trwały makijaż oka.Ja mam bardzo tłustą cerę i zawsze pod makijaż oka stosuje bazę,ale podaj inny sposób.
Zauważyłam,że masz kotka.Wejdź na koci wątek i przedstaw go tam.Znajdziesz ten watek na "Wszystkie zwierzęta duże i małe"

[Punia2010]

Jolu, mam dwa kociaczki Murkę i Tygryska rasy maine coon (to są siostrzyczki, ale że jedna mi bardzo chorowała to różnią się wielkością). chętnie bym je pokazała, już o tym myślałam, tylko jest mały problem, nie umiem fachowo tego zrobić. I choć w galerii udało się, to na forum nie chce mi wyjść. Wklejać obrazki też umiem od niedawna tylko dzięki Danusi i Irence.
O makijażu napiszę wieczorem.

[Punia2010]

Jolu przepraszam Ciebie i wszystkie Kobietki zainteresowane tym tematem, że kazałam czekać tak długo. Zaznaczam, że nie jestem kosmetyczką, za to podzielę się z Wami moimi poradami. Maluję się od kiedy pamiętam i drogą prób i błędów wypracowałam całkiem niezły efekt.

Tak więć, żeby oko się nierozpływało, dobrze jest po umyciu twarzy (wodą, czy mleczkiem) nałożyć krem i odczekać chwilę. Następnie twarz przetrzeć wacikiem nasączonym tonikiem. Teraz nałożyć bazę (do kupienia w sklepach kosmetycznych). Kup bezbarwną lub jasną beżową.
Bazę delikatnie wklepujemy pod oczka, na powieki, czoło, policzki. Cieniutką warstwę !!! Odczekać chwilę. Na twarzy czuje się lekki chłodzik. Teraz robimy oko. Są różne kredki i ja dotychcczas używałam miękką a to był błąd. Kazano mi kupić kredkę firmy ARTDECO (myślę, że inne marki też takie mają), ale to jest kredka, która po minucie "zastyga" i jest trwała przez kilka godzin. To nią "obrabiam" oko dookoła, a jak gdzieś wyjadę niechcący, usuwam zamazanie delikatnie patyczkiem jakim czyścimy uszy. Nigdy kremem !

Potem nakładam make-up. Używam Max Factora nr 105 soft beige. Robię piegi na całej twarzy i rozprowadzam ręką lub gąbką kosmetyczną. Trzeba to robić delikatnie ale po całej bużce. Odczekać chwilę, ew. co nieco poprawić i dopiero potem użyć pudru w kamieniu (z umiarem i dobrym pędzlem !!!). Następnie różem - pomalować delikatnie kości policzkowe. Na końcu pomalować rzęsy tuszem.

Wszystko co robisz przy bużce, rob starannie i pomału. Kup sobie lusterko powiększające (kosztuje grosze - wczoraj widziałam takie w Lidlu na przyssawki) - i dopóki nie opanujesz robienia makijażu - kontroluj swoje dzieło w powiększeniu. Warto !

Dodam tylko, że puder w kremie (ten 105) używam od lat. Dla mnie jest najlepszy, bo nie jest ciężki. Próbowałam różne inne (nawet te najdroższe) i niestety nie zdały egzaminu. Miałam wrażenie że się lepię. Tylko ten jest matowy i czuję, że pod nim oddycha moja skóra.
Zatem ... powodzenia ! - i warto zrobić próbę przed świętami, aby potem, przy świątecznym śniadanku zaskoczyć domowników nie tylko pięknym wyglądem stołu ale i swoim !

[Punia2010]

Podpowiem jeszcze Paniom, które malują tylko usta (bo i takie są wśrod nas) że warto kupić puder w sztyfcie ale MATOWY i w kolorze JASNEGO BEŻU. Jest w opakowaniu takim jak szminka i kosztuje naprawdę niewiele.

Pierwsze nim pomalować delikatnie SUCHE usta, a dopiero na to rozprowadzić szminkę. Zobaczycie efekt. Wspaniały !!!

Nie radzę natomiast pod szminkę używać pudru takiego jak do twarzy, bo to wszystko "waży się" na ustach.

Proszę, napiszcie potem dwa słowa, czy widzicie zmianę. Pozdrawiam - Punia

[aannaa235]

Tyle wspanialych rad, a ja tyle lat sie męczyłam z rozlewającym sie makijażem.
Na pewno wypróbuję i nie omieszkam podzielić sie efektami..
Pieknie dziekuję i miłego dnia zyczę.