Moda dla seniora

[Jolcik]

Cha_ga, jeśli jesteś latem, nie bój się szarości,to kolor dla Ciebie, jeśli zastosujesz element rozweselający i ożywisz go będzie ci twarzowo.Teraz jest sezon na szarości stąd sklepy nastawione są na ten kolor. Spójrz w telewizji ile tego jest na prowadzących i gościach. Pani Kwaśniewska też najczęściej jest w tych barwach.Kolor szary zobowiązuje jednak do stosownego makijażu i koloru włosów.Ja też jestem latem i stosuję często ten kolor w ubiorze,spójrz na mój profil.Boję się następnego sezonu,bo zbliża się era czerwieni,a z tym w naszym wieku może być niebezpiecznie.

[cha_ga]

Era czerwieni?! To kolor którego zdecydowanie unikam, nie lubie,uważam że zle wygladam itd. Co do szarosci to zgadzam sie z toba, lubie szarości ,w przeciwieństwie do bezu w którym czuje sie strasznie bezbarwnie. Tylko,ze ja preferuje jasne odcienie szarosci, nie pasuja mi tonacje szaroczarne, grafitowe mam wrazenie ze sa zawsze brudne. O te jasne w sklepach zdecydowanie trudniej, szczególnie jesli chodzi o zimowe okrycia wierzchnie, bo latem jeszcze mozna cos znależć. Ale masz racje, pora docenic szarość, komponuje sie swietnie nawet z tą czerwienią, której erę prorokujesz.

[gratka]

Latem chętnie noszę odcień perłowo-szary, teraz szary popiel w zestawieniu z czernią lub czerwienią. Lubię stonowaną kolorystykę.

[Malwina]

Ja nie wiem co ja jestem, ale bardzo lubię szarosci, złamane zółcią, brudnym rózem,czerwienią, ale zgaszoną....albo bardzo krwistą....

[Jolcik]

Malwinko. gdybyś była wiosną lub jesienią w żadnym wypadku szarość nie pasowałaby do Ciebie. Z kolorów, które preferujesz można wnioskować ,że jesteś latem lub zimą. Kolor żółty może być stosowany we wszystkich grupach kolorystycznych, bo ma wiele odcieni, może być ciepły żółty jak kurczak lub zimny jak cytryna.Czerwień ceglasta jest ciepłym odcieniem , a czerwień malinowa i wiśniowa zimnym.Zwróć też uwagę w jakiej biżuterii dobrze wygląda Twoja twarz.Tylko zima i lato dobrze wygląda w srebrze, a wiosna i jesień to typy dla złota.
W tym sezonie wprowadzono połączenie szarości z beżem, kiedyś nie do wyobrażenia, ale spróbowałam i nawet odważyłam się w takim zestawieniu zaliczyć jeden świąteczny posiłek.
Oprócz znajomości swojego typu kolorystycznego kobieta powinna wiedzieć,czy jest typem kwadratu,czy koła.
W krótkim przybliżeniu, koła powinny szukać fasonów o miękkich krojach, zaokrąglonych dołach żakietów i kołnierzy ,dekolty okrągłe lub owalne. linie cięć owalne.
Kwadraty natomiast powinny mieć ostre zakończenia kołnierzy i dołów,dekolty w szpic,lub karo, cięcia o prostych liniach,nawet guziki o kwadratowym lub prostokątnym kształcie.
Nie jestem zwolennikiem stylizacji Tomka Jacykowa, umarłabym ze wstydu mając takiego syna.jego krytyka normalnych ubrań nie przemawia do mnie. jetem zwolennikiem Macieja Zienia i Natalii Jaroszewskiej, poczucie smaku i elegancji z uwzględnieniem indywidualnych wymogów figur,które ubierają.
Nawet jeśli ktoś jest zwolennikiem dresów lub dżinsów powinien wiedzieć jakiego kroju szukać, tylko gdzie przeciętna Polka ma się tego dowiedzieć ,ekspedientki nie są szkolone w tym zakresie, a uznani projektanci trzymają tę wiedzę dla siebie.

[Malwina]

koła,kwadrat...hm....?
Jolu , baradzo fajne rady, bardzo..jesteś jedyna TAKA w naszym gronie forumowym...dzieki Tobie już wiem, ze jestem napewno zimą, lub latem...gorzej z tymi figurami geometryzcnymi...ale po sposobie ubierania się dotychczasowego to chyna koło, ale z elementami czasem kwadratu.....Bardzo lubię Zienia i jego artystyczne spojrzenie, subtelnosć wyrazu a zarazem odwagę linii...a Jacyków? no nie bądz taka sroga....jest barwny i nic poza tym....musiał być chyba jako nastolatek baaardzo zakompleksiony reprezentując teraz to, co odważnie, z hukiem reprezentuje....nareszcie czuje się kimś...tak sobie myślę....

[Jolcik]

Wyjęłaś mi z ust Malwinko ocenę Jacykowa, ma chłopak problemy z osobowością .Możne teraz po ingerencji chirurgów plastycznych ,dentystów będzie się lepiej czuł ze sobą.Maciej Zień uosobienie kultury,szacunku dla ludzi i skromności.Nie pcha się przed szereg, a jest bardzo zauważalny.
Odnośnie Twojej geometrii ,przypuszczam na podstawie zdjęć z forum-jesteś kołem.Możesz wprowadzać kwadraty, ale dominować powinno koło.Ale widzę, że kumasz te sprawy.

[Malwina]

Próbuję być z Tobą w temacie...hihi

[zen]

Temat wydawał mi się niezwykle interesujący i kiedy zaczęłam czytać odniosłam wrażenie, że ubieranie to nauka filozofii, którą nie zawsze rozumiałam.
A czy uwierzycie, że dotychczas uważałam że umiem się ubrać, nawet znajome powtarzają, że jestem ubrana.
Od dzisiaj klops.
Czy rzeczywiście możemy my seniorki z emeryturą, no taką zwyczajną, zmieniać barwy naszych strojów zależnie od sezonu? Toć to przecież niemożliwe. Co innego wiedzieć co innego móc.
A może są jakieś sposoby o których nie wiem.
Pozdrawiam wszystkie, te które wiedzą, stosują, mogą i te które nie są zbytnio modne.

[Malwina]

Mozę nie nauka filozofii, ale napewno sztuka....bo to chyba tak...umiec sie ubrac w swoim rozumieniu co innego, a byc ubranym wg jakichs zasad tej sztuki to drugie....myslę, ze niekoniecznie to ma cos wspólnego z modą....i niekoniecxnie musi kosztować...ale nie będę się wymądrzac , bo mamy Seniorkę, co wie......i pewnie nam wyjasni...

[cha_ga]

Myslę,ze ubior musi iść w parze także z nasza osobowościa. Ja jestem zdecydowanie typem sportowym , nie dla mnie falbanki, koronki, romantyczne fryzury itp.,.. no przynajmniej lepiej się czuję ubrana na sportowo. Kolorystyka, to juz wiem- jestem latem, bizuterię tez instynktownie wybieram odpowiednią dla lata. Ale koło czy kwadrat? O tym dotad nie słyszałam, aczkolwiek zawsze wolę formy miękko zaokraglone niz prostokaty czy kwadraty, więc może cos w tym jest?

[Malwina]

A ja chyba jestem kundlem..hihi...dobrze się czuję w romantycznych strojach, ale i w fajnym dresie...natomiast zdecydowanie lepiej się czuję w szpilkach niz w butach sportowych ...wiesz ..z tą osobowościa..to moze isc w obie strony ...osobowośc warunkuje sposób ubierania, albo sposób ubierania "ustawia" jak gdyby naszą osobowość...Zen ma chyba rację w tym temacie trochę filozofii, duuużo psychologii, socjologii,trochę mody..a reszta duża to to co reprezentuje wiedza Seniorki...

[Jolcik]

Witajcie. Na początek wyjaśniam wątpliwości Zen. Nie zmieniamy strojów w zależności od sezonu tylko grupa barw,jakie są stosowne do naszej urody nosi nazwy pór roku.
Kolory zimne powinny nosić osoby z grupy zimy i lata. Lato to zimne kolory, ale takie jak widziane przez zakurzoną szybę
Kolory ciepłe przysługują osobom z grupy wiosny i jesieni.Wiele kobiet instynktownie potrafi dobierać odpowiednie dla swojego typu barwy nie wiedząc o takim podziale i ty Zen z pewnością do nich się zaliczasz.To czy nosimy dresy czy falbanki to inna kategoria podziału nie związana z kolorami.Kobiety, które lubią miękkie falbaniaste ciuszki powinny szukać dresów o miękkim kroju, zaokrąglonych kieszeniach ożywiających dodatkach.To kobiety koła.Wierzcie,że nie ma to nic wspólnego z filozofią ,czy socjologią , techniczne sprawy,o których warto wiedzieć, a nasze szafy nie będą pękać od ubrań kupionych dlatego,że przez moment wydawało się nam, że są ładne , a w praktyce- klops.Często ekspedientki robią wodę z mózgu. Bywałam świadkiem wpychania przez sprzedawczynię czegoś co kompletnie ta osoba nie powinna nosić,ale nie mam odwagi interweniować, chyba,że uda mi się dyskretnie ,by ekspedientka nie słyszała. To takie zboczenie zawodowe ,widzę rzeczy, o których wiele kobiet nie ma pojęcia. Nie trzeba mieć dużo pieniędzy, by dobrze wyglądać, wystarczy kilka rzeczy dobranych tak, by można było komponować je ze sobą na wiele sposobów.Głupio mi o tym mówić tak oficjalnie, by nie było to odebrane za wymądrzanie się, ale myślę ,że część kobiet skorzysta z tych rad .

[cha_ga]

Pewnie, ze skorzystamy, dziękujemy za cenne rady, wbrew pozorom sztuka ubierania sie wcale nie jest taka łatwa.Ja zdaje sie na swój instynkt, ale chyba tez nie zawsze mi to wychodzi i czasem lezy w szafie jakis ciuch kupiony nie wiadomo po co, pod wpływem chwili i wbrew rozsadkowi.Chyba kazda z nas tak czasem ma, prawda?

[Franiaa]

Przeczytałam Wasze wypowiedzi na temat ubierania się seniorów i stwierdziłam że macie rację aby nawet w tym wieku pomimo tuszy czy innych nie dociągnięć wyglądać atrakcyjnie a nie odpychająco.
Uważam że w naszym wieku powinno się każdy dzień traktować jako szczególny i nawet wychodząc na zakupy ubierać się jakby to było wyjście szczególe. Ja to stosuję i spotkałam się z bardzo pozytywnymi komentarzami na mój temat że wcale się nie starzeję i wspaniale się prezentuje pomimo 75 kg I to mnie mobilizuje.
Ubieram się w miarę nowocześnie nie jak takie babciuty tylko spodnie rybaczki,bluzeczki tiszerty i takie tam inne nie moherowe rzeczy. Jestem bardzo pozytywnie odbierana i właśnie o to mi chodzi.Mam koleżanki które jakby poddały się swojemu wiekowi i to jest ich błąd.
Wszystkie poprzednie nieatrakcyjne ubrania oddałam

[zen]

Co raz bardziej lubię pozbywać się rzeczy w których nie chodzę.Nawet lubię luźniejszą szafę w której wisi to w czym chętnie chodzę.
Zgadzam się z paniami które piszą, że trzeba dbać o swój wygląd i to tym bardziej im się jest starszym. Młodych zdobi młodość, nas już nie bardzo zdobić chce, dlatego trzeba wykazać wiele starania aby wyglądać ładnie, ciekawie i niebanalnie.
Pozdrawiam wszystkie "modnisie" na tym wątku.

[Eliza2]

Od zawsze lubię szare kolory. Dobrze czuję się także w niebieskim do granatu, no i czarnym. Jeśli nawet kupię sobie inny kolor to zakładam go okazjonalnie.
Uwielbiam styl sportowy , ale to chyba związane jest z osobowością. Może trudno w to uwierzyć, ale nigdy nie miałam na nogach szpilek , a moja mama nosiła je dokąd mogła.

[gratka]

Zwiedzalam za granicą sklepy znanych francuskich projektantow mody, pokazują już kolekcję wiosenną . Dużo koronek - wstawki i dodatki z grubej koronki , czasem wyglądają jak dorobione szydelkiem. Trochę kostiumików w kolorze złamanej bieli pokazuje Chanel. Material o fakturze lnu, jakby z dodatkiem jedwabiu, kolor prawie słomkowy. Nie mialam szans nic kupić, ale pooglądać można.

[cha_ga]

Elizo, ja tez nie noszę szpilek, zbyt sobie cenię wygodę, a może i bezpieczeństwo? Moja mama tez nie nosiła, więc myslę, ze nie jest to obowiązkiem zadbanej kobiety. Szczególnie zimą gdy na chodnikach i ulicach jest ślisko, patrze z politowaniem na dziewczyny w kozakach na szpilce, cienkiej podeszwie i niebotycznie waskim nosku.Kto chce niech nosi, ja nie muszę.

[Uka]

Dawno nikt tu nie zaglądał. Trzeba ruszyć wątek !
Coś dla kreatywnych i stylowych seniorów ...Ruszmy wyobraźnię.
Co Wy na to ?









Zdjęcia z bloga "Advanced Style"