Otwieram nowy wątek "Czy ktoś tu kocha koty?"

[Kaima]

[Kaima]

Na jesienno-zimowe szare dni polecam książkę Rachel Wells "Alfie kot wielorodzinny".



Może wydawać się trochę dla dzieci, ale to radosna (z pokonanymi smuteczkami) lektura, pełna ciepła i nadziei, niepozbawiona też delikatnego humoru.
A tak na marginesie - jeśli koty są naprawdę tak dobrymi obserwatorami - trzeba bardzo uważać w ich obecności.
Jest jeszcze ciąg dalszy historii Alfiego - "Rodzina kota Alfiego" i "Syn kota Salomona" - ale w mojej bibliotece ich nie ma.
Przyniosłam za to obydwie części "Był sobie pies" i "O psie, który wrócił do domu" W. Bruce'a Camerona. A co - pies to taki trochę inny kot...

[wietrzyk]

moja Zakopianka staruszka już niewiele je... co rusz jej podsuwam jakąś przekąskę..podziubie i zostawia..śpi dużo i nie jest już tak żwawa
...cieszę się z każdego dnia dopóki jest ze mną..

[wietrzyk]

wszystkim miłośnikom zwierząt życzę jak najwięcej miłości, Radosnych Świat w towarzystwie swoich pupilów..i szczęścia na każdy dzień

[Kaima]

Bądźmy w święta zdrowi, radośni i szczęśliwi, nasze koty niech nie szczędzą nam mruczenia, deptania, główkowania.
Kaima.
Niech smakołyki sypią się do misek szerokim strumieniem, bo przecież wiesz, człowieku, że na naszą przychylność trzeba zasłużyć - tego życzę ja, Curek.

[alodia1949]

KAIMO - dowodem na to, że koty są moimi ulubionymi zwierzętami
może być tytuł mojej książki:
"Wrocław, koty i... Opowiadania prawie kryminalne"
i magiczna funkcja jaką tam mają koty

a także moja mała książeczka (rymowanki + kolaże)
"Do serca przytul kota"

[wietrzyk]

Życzę Wam wszystkim i każdemu z osobna

Niech Nowy Rok przyniesie radość, miłość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń

niech będzie zdrowy, wesoły, pełen nadziei.

Niech każdy dzień niesie dobro , życzliwość i miłość, prawdziwych przyjaciół..
niechaj się spełnia pod względem prywatnym, jak i zawodowym,
a wszystko co jeszcze się nie spełniło -się niech się spełni...



Szczęśliwego Nowego Roku...

[wietrzyk]

Kaimko właśnie wypożyczyłam tę książkę...

[Kaima]

Zgłaszamy się w Nowy Rok - Curek ze swoim personelem.
Życzymy wszystkim zdrowego i pomyślnego roku. Niech omijają nas choróbska, niech będzie wesoło i ciekawie, niech każdy dzień przynosi dobre wydarzenia.

[Kaima]

A teraz piszę ja - obsługa Curka.
Miałam obawy co do zachowania kota w sylwestrową noc. Swoje poprzednie dwa sylwestry spędzał w domu i kanonada za oknami nie robiła na nim wrażenia. Obecnie, jako kot wychodzący i spędzający noce nie wiadomo gdzie, mógłby wystraszyć się. Postanowiłam zatrzymać go na noc w domu. Po południu wyszedł jak zwykle na siku i nie wrócił, a już zaczynały się strzelanki. Nie było go w pobliżu, bo nie przychodził na zawołanie z okna, na osiedlu też nie było go widać. Dopiero idąc spać ok. 3.00 otworzyłam okno i odezwał się. Oboje bardzo się ucieszyliśmy - kocisko było bardzo przymilne i nie mniej głodne. Spaliśmy do 5.00, a potem poszedł kończyć swoje kocie sprawy. Po godzinie wrócił i już spaliśmy dłuuugo aż do skutku. Teraz nadal śpi, zbiera siły na noc.

[cha_ga]

Obsługo Curka, na moim kocie kanonada tez nie robi wrazenia, psy panikuja a on nic , taaaki mądry ...w nocy lata po ogrodzie a teraz spi na swoim posłanku i chrapie aż miło...

[ditta hop]

Witajcie kochani.

Szczęśliwego Nowego Roku 2022 dla miłosników kotów.

Moj Turkus chodzi 2-3 razy w nocy do ogrodu, wykończy mnie to. Mam schody na taras a z tarasu do ogrodu wiec
dla niego nie ma problemu tłuc sie w szybę drzwi lub skacze na parapet i tłucze łapami aby go wpuscić. Gdy mi sie już tak bardzo przyśpi /po tabletce/ to włazi na magnolie z niej na daszek wiaty na samochody a stamtąd to juz wejść na balkon sypialni od córki nie problem. To wtedy im tłucze w drzwi balkonowe. Któreś z nich go wpuszcza bo jak można długo tolerowac drapanie po
szybie. to nie wszystko musi zejść półpietra aby otworzyć drzwi ich mieszkania aby wpuścić go do mnie.



taras



Ja mówie taras a to ze wzgledu na nierówność terenu sa wybudowane półki kamienne i obok schody.Tak, że na ogród patrzę z góry. Z sypialni na taras mam 5 schodów a z tarasu mam 7 schodów do ogrodu.


Teraz widzicie, że moj kot wcale nie musi sie wysilac aby drapać w szybę.

[Kaima]

Alodio, to miłe, że interesujesz się moim kociołkiem. Nie mam o czym pisać, bo dzień podobny do dnia, noc podobna do nocy. W dzień kot śpi w różnych miejscach, a noce spędza prawie w całości poza domem.



Prawie, bo minimum 2 razy przychodzi posilić się. Sąsiedzi z parteru cierpią na bezsenność i noce spędzają przy oknie. Gdy zobaczą kota na trawniku wychodzą i otwierają mu drzwi. Kot chętnie z tego korzysta, biegnie na górę, budzi mnie miauczeniem, trochę przekąsi i każe się wypuścić. Nie ma zmiłuj, schodzę na dół i otwieram mu. Niekiedy po drodze zajrzy do piwnic, więc muszę poczekać, aż obejdzie wszystkie zakamarki. Czasem przy brzydkiej pogodzie sama otwieram okno i wołam go. Wtedy zostaje w domu trochę dłużej, ale nigdy do rana. Na stałe wraca po 7.00. Zjada śniadanie i przychodzi do mnie na kołdrę. Mruczy, depcze, myje się i zapadamy oboje w sen na ok. 2 godz. I to jest mój jedyny spokojny sen każdej nocy.
I o czym pisać?

[Kaima]

Napisał ditta hop

Moj Turkus chodzi 2-3 razy w nocy do ogrodu, wykończy mnie to.

Grażynko, to jest nas dwie...

[waclaw46]

https://www.facebook.com/messenger_m...mtM1-jORg-e5TG

Jest ich dwa

[Kaima]

Ha!

[alodia1949]

KAIMO -ależ właśnie, że masz o czym pisać
bardzo ruchliwy kot to jest

ja miałam 2 czarne kotki - bardzo podobne
niewychodzące - mieszkam na 4 piętrze bez windy
jedną po drugiej, obie miały 14 lat gdy odeszły
jedna sama, drugą musiałam uśpić

[enia60]

Miau wszystkim kotom. Jestem Kitty z rodu Kotakita, mówią na mnie Kita, zresztą większość mnie zna. Za pół roku skończę trzy lata. Lubię jeść często i po trochu a po jedzeniu wychodzić na dwór czym nieraz denerwuję mojego pana. No i co z tego? Od tego on jest, żeby mnie rozpieszczał. Pozdrawiam całe kocie towarzystwo.


Ten wpis jest dzięki użyczeniu laptopa przez Enię mojemu panu Ramzesowi. Ona ma laptop ale nie ma kota.

[Kaima]

Napisał enia60

Ten wpis jest dzięki użyczeniu laptopa przez Enię mojemu panu Ramzesowi. Ona ma laptop ale nie ma kota.

Jak to w ogóle możliwe - mieć laptop, a nie mieć kota???!!! Trzeba temu koniecznie zaradzić - za 3 - 4 miesiące będą malutkie świeżutkie kotki. I wtedy będzie symetria w rozpieszczaniu... chyba, że p. Ramzes sobie nie życzy...
A Kita piękna jak zawsze. Do twarzy jej w niebieskim.
Alodio, o Curku mogę dużo, długo i namiętnie, ale bardzo się kontroluję, bo łatwo o przesadę.
Kocisko teraz używa świata. Jest ładnie - lekki mróz, trochę śniegu, sucho i bezwietrznie. Taką pogodę lubi i pewnie nie przyjdzie, gdy za chwilę go zawołam przez okno. Ostatnie noce, kiedy mocno wiało i padał deszcz, spędzał w domu. Wyspał się, w dzień szalał z nudów, musiałam bawić się z nim jak z kociątkiem.
Dobranoc!

[Kaima]

Pisałam wyżej, że Curek sypia w różnych dziwnych miejscach. Dzisiaj upodobał sobie łazienkę.
Małe pranie:



Relaks w kabinie:



Na koszu do bielizny:



Próbował jeszcze umościć się w umywalce, ale było mokro.