|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
szkoda że Ninka ucieka do łóżeczka....tyle jeszcze dnia....a że ciemno ...... macham łapką....
Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem: - Jakie jest pana najwieksze marzenie? - Obrobic bank i zostawic odciski palcow tesciowej... - Panie dyrektorze, czy moglbym otrzymac dzien urlopu, by pomoc tesciowej przy przeprowadzce? - Wykluczone! - Bardzo dziekuje, wiedzialem że moge na pana liczyc...
__________________
Nawet cień przyjaciela starczy, by uczynić człowieka szczęśliwym |
|
||||
Pewnego razu Karol Wojtyla wybral sie na samotna wycieczke w góry.
Ubrany sportowo, wygladal tak, jak wielu innych turystów. W trakcie wedrówki spostrzegl, ze zapomnial zegarka, podszedl wiec do opalajacej sie na uboczu mlodej kobiety i juz mial zapytac o godzine, gdy ta usmiechnela sie. - Zapomnial pan zegarka, co? - A skad pani wie? - zapytal zaskoczony Wojtyla. - Z doswiadczenia - odrzekla. - Jest pan dzis juz dziesiatym mezczyzna, który zapomnial zegarka. Zaczyna sie od zegarka, potem proponuje sie winko, wieczorem dansing... - Alez prosze pani, ja jestem ksiedzem - przerwal jej zawstydzony Wojtyla. - Wie pan - odpowiedziala rozbawiona nieznajoma - podrywano mnie w rózny sposób, ale na ksiedza to pierwszy raz. Basiu - "to jest to co mnie sie należy od zycia....." Mamy mniej czasu niz nam sie wydaje. Nigdy nie jest za pozno, by zaczac zyc ... |
|
||||
fajny kawał........ to i ja uciekam....
dobranoc dziewczyny i spokojnej nocy....do juterka...... Po roku studiow przyjezdza do domu studentka i od progu wola: - Mamo, mam chlopaka! - Swietnie coreczko, a gdzie studiuje? - Alez mamo, on ma dopiero dwa miesiace!
__________________
Nawet cień przyjaciela starczy, by uczynić człowieka szczęśliwym |
|
||||
Dobry wieczór
No, odbyłam spotkanie opłatkowe. Było ładnie i smacznie, trochę pojadłam Było nawet dwoje młodych ludzi, robili klimat grając i spiewając kolędy. W piątek kolejne... Ale muszę już coś przygotować na wspólny stół. Widzę że Ninka (i nne też) wspominacie dawne czasy, też nieraz tak lubię,ale nie zawsze było wesoło... Moja najlepsza Wigilia z dzieciństwa to ta, kiedy miałam chyba 7 lat. Był gwiazdor, prezenty... i Mama co krzątała się przygotowując potrawy świąteczne. Potem już święta bywały biedne i smutne, a Mama przeważnie w łóżku albo w szpitalu. Zmarła jak miałam 16 lat i wtedy Wigilie były dla mnie jeszcze smutniejsze....ech...długo by mówić. Ale łańcuchy z papieru, gwiazdy z tektury i pajacyki z wydmuszek pamiętam i jeszcze nawet z wnuczętami do niedawna robiliśmy takowe. W tym roku przy naszym stole zasiądzie 16 osób. Basiu Omi fajne dowcipy i powiedzonka Ewciu styling? może to dobry pomysł na moją "czapkę?" Wandziu Ty zwolnij nieco kobito, bo rehabilitacja nie zadziała Halinko nie dotarło do mnie dlaczego nie masz swojego laptopa przecież miałaś nowy ??? Helenko dobrego spanka życzę, cobyś wstała wyspana i tę kawkę wymarzoną wszystkim podała Mirko pewnie już odpoczywasz przy boku "Staruszka" miłych snów i radosnego poranka Chyba mnie pobudziło dzisiaj winko wigilijne, że tak długo siedzę i klikam, ale już boli kręgosłup i muszę ułożyć swoje ciałko w wyreczku obok małża, może pomasuje ? Wszystkim dobrej, spokojnej nocy życzę
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Przyszłam aby poczytać i powiedzieć Wam dobranoc. A, że Danusia wywołała do tablicy to w dużym skrócie odpowiem... w skrócie - gdyż sporo nagadałam i pisałam na temat dotyczący laptopa. Danusiu coś się przepaliło w pulpicie... zapomniałam jak to się fachowo nazywa . To coś odpowiada za kolory. Ekran był zwariowany w kolorach. Obrazki ale i ekran mienił się niczym zorza polarna a drżenie literek przyprawiało o mdłości. A jeszcze całość była jakby posypana brokatem - pięknie to wyglądało ale trudno było patrzeć przy dłużej niż pięć minut. Nie pozostało mi nic innego jak przeprosić stary laptopek , przystosować do moich potrzeb i teraz jest ok. Dobranoc Danusiu. Dobrej nocy Koleżanki już śpiące i te zbierające się do spanka. Baśniowych snów.
__________________
|
|
||||
Dziś ja mówię Wam dzień dobry i cichutko wchodzę z kawą, aby nie budzić śpiących a krzątających się już po domu nie wywoływać do tablicy....
Za oknem siwy mróz.... a ja zabieram się za jakieś przedświąteczne porządki. Wczoraj porobiłam trochę porządku w szafkach i szufladach... dziś wezmę się za cięższą pracę... zobaczę jak będzie sprawować się moja rwa.... myślę, że odpuści i da popracować. Pozdrawiam.... Miłego dnia życzę.... Duża buźka....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry ...
Cytat:
Danusiu najlepiej Ci doradzi Twoja fryzjerka ...myślę że też byś miała pół roboty przy układaniu fryzury U mnie biało od rana... śnieżek prószy i jest przyjemnie bo widno w mieszkaniu Trzymajcie się cieplutko Ninko i dziewczyny
__________________
.”Nie można pytać o sens życia, można mu tylko sens nadać.” Romain Gary |
|
||||
dołączam do skromnego grona.....
witam wszystkie dziewczyny bez wyjątku, Ewa podała herbatkę, a ja często robię sobie herbatę z imbirem, cytrynką, pomarańczem i miodzikiem.....pychotka. Tak sobie dogadzam, bo kawy nie mogę pić a czasem sobie pozwolę na ...."cierpienie" ale tylko czasem....... życzę miłego dnia, bo u mnie jak w większości pewnie.....PADA!!!!!!
__________________
Nawet cień przyjaciela starczy, by uczynić człowieka szczęśliwym |
|
||||
Witajcie Wszyscy Dobrzy ludzie.
U mnie też dzisiaj ładnie i rześkie powietrze nawet wszystkie moje krzewy już ogaciłam aby nie zmarzły. już byłam na rehabilitacji a teraz gnam na gimnastykę,na 17, a w domu to do przodu nawet dzisiaj prezenty dla gwiazdora po pakowałam. i wiecie co! usiadłam trochę i myślę czego ja siedzę a może jeszcze by tu co zrobić ?. ale na dziś koniec ---fajrant jak mówi Stachu na budowie. a co do dzieciństwa to nie zapomnę jak dostałam na gwiazdkę pierwszy raz pomarańczę w takim pięknym papierku -pachniał cały dom a ja ten papierek zachowałam i wąchałam cały Boży Rok, no to na dzisiaj kończę i życzę WSZYŚCIUCHNYM popołudniowego wypoczynku, BUŻKA DLA WSZYSTKICH, [/b]
__________________
_______________________________ Zycie ma się tylko jedno,patrz...... gdy się obudzisz,aby zakwitnąć a nie wiednąć. |
|
||||
o kurcze jeszcze -karkówka, karkówka 1-1,5 kg przyprawa kamis do karkówki 4 ząbki czosnku 1-kg kapusty kwaszonej lub jabłek olej do miseczki wysypuję przyprawę,zmiażdzony czosnek i parę łyżek oleju/ to jest marynata/ nacieram karczek i do lodówki na parę godz lub 24 do rękawa na dno kładę odciśniettą kapustę karczek kroję w grube plastry ale nie do końca tak żeby po między włożyć kapustę,zamykam worek i piekę około 1,20 min na 180 st jak otworzycie worek to macie całe gotowe danie. --smacznego,
__________________
_______________________________ Zycie ma się tylko jedno,patrz...... gdy się obudzisz,aby zakwitnąć a nie wiednąć. |
|
||||
Dzień dobry
chociaż raczej dobry wieczór bo za oknem ciemno... Zrobiłam dzisiaj roladę szpinakowo łososiową, to na jutrzejsze spotkanie opłatkowe. Każdy przychodzi z jakimś "wkładem". Usmażę też karpia, ale to już nie za moje pieniążki, wykonam tylko robotę. Małż dzisiaj na 'wigilii" w pracy, u niego składali się na katering. Za godzinkę idę na roraty, bez tego to jakoś święta byłyby dla mnie mniej świateczne. Wandziu nigdy nie przygotowywałam potraw w rękawie. Z pewnością smaczne i łatwiejsze w wykonaniu, kiedyś spróbuję zrobić. Kochana ja teraz klikam, a Ty zapewne już się przebierasz na gimnastykę przyjemnego machania różnymi częściami ciała Basiu no to smakowita Twoja herbatka ja preferuję zieloną, niesłodzoną Padało? tzn deszcz? brrr.... Izka U Ciebie za to piękny siwy mróz?pewnie cuuudnie na świecie. U mnie rano śniegu napadało niestety już nie ma, temp plusowa więc zniknął. Na szczęście nie pada deszcz. Halinko a ten zepsuty laptop poszedł do reklamacji? albo do naprawy na gwarancję? mam nadzieję że tak. Bo przecież go nie wyrzuciłaś ? Omi dzięki za wielkie DZIEŃ DOBRY Mój dzień w sumie taki był Ewuś chciałabym, ale boję się czasem wyjdzie normalnie normalna trwała Ninko powiedziałaś "do jutra" ale Cię nie ma... Mirka pewnie uprzedzała że nie będzie, ale jakoś nie zakodowałam dlaczego... może nie doczytałam. Helenko dotarłaś bez przeszkód do domu? Uciekam jeszcze jakieś działania wykonać i...do kościółka. Pa
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
|
||||
Wandeczko, dzięki za przepis na karczek... Bardzo lubię...wiem, wiem, nie wolno mi,,ale, co mi wolno ???
Tak miło dzisiaj poczytać moją Rodzinkę! Mirusia, Jolinka, Ewunia, Danusia, Wandzia, Omi, Basiulka i Izabell!!! Nie było Helenki...tak nas przyzwyczaiła do siebie...teraz trudno się pogodzić z brakiem czasu... Helenko, Gosiaczku dla Evi, Moniczki.... |
|
||||
Widze ze na wsominki niewiele jest chetnych
Z moich wielu wspomnien ... ______________________________ Osobiscie bardzo lubie "dawniejsze" jedzenie ... Proste, a jakie zdrowe, smaczne, pachnace ... Swieta zblizaja sie duzymi krokami ... jest jednak czas by w "biegu" przygotowac cos pysznego Jak karkowka to karkowka Miesiwo ( karczek ale moze tez byc schab) myjesz, osuszasz, zasypujesz cukrem i na dobe do lodowki. Myjesz, osuszasz,doprawiasz jak lubisz (ja dalam sporo czosnku pieprz, czaber, tymianek) i na dobe do lodowki Wyciagasz, juz nie osuszasz, zawijasz w gaze, obwiazujesz sznurkiem i wieszasz w przewiewnym, cieplym stosunkowo miejscu na tydzien ... C'est tout Wandziu - Twoj przepis takze wyprobuje, bardzo ciekawy. Ostatnio edytowane przez Omi : 14-12-2017 o 19:23. |
|
||||
Dobry wieczór
No, byłam w kościele... małż wrócił z "wigilii"najedzony- kolacja niepotrzebna, ja zjadłam kilka orzechów dwie mandarynki, teraz tylko herbatka i już. Omi my zrobiliśmy taki schabik z tą różnicą, że mięso po każdym zabiegu leżakowało przez trzy doby, a teraz wisi, w sumie 2 tygodnie musi się suszyć. Ciekawe jaka różnica jest w efekcie końcowym. Teraz pekluje się mięsko do wędzenia. Jeśli chodzi o wspomnienia, to jak pisałam wcześniej dzieciństwo miałam mało fajne. Chlebuś ze smalcem był na porządku dziennym, a na deser z wodą i z cukrem. Byłam raczej niejadkiem i specjałów z czasów gdy przygotowywała Mama, raczej nie pamiętam. Może tylko rozłożone placki ciasta na makaron, porozkładane na łóżkach do przeschnięcia. Latem wiśnie wpychane w butelki ze sprężynowym zamknięciem, na sok na zimę. Pamiętam też: zupę szczawiową gotowaną ze szczawiu zbieranego na rowach za miastem. I napój "piwny" robiony z tzw podpiwka i stzrelające butelki gdy za bardzo fermentował. A przed świętami Bożego Narodzenia, gdy były sprawiane ryby zabawy z kotem. Pęcherz powietrzny wyjęty z ryby (?) był osuszany i przywiązany do sznureczka stanowił zabawkę dla kota. Ech...zanurzyłam się we wspomnieniach...smutnych
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|