Życie samotnych seniorów

[Arti]

Napisał hutkow

_Aneczko z tego co czytam to chyba masz każdy dzień miły pełno w nim życia,krzątaniny,tak jak czytałbym pamiętnik panienki z dawnych czasów.

))))pamiętnik panienki z dawnych czasów.

Różne dni miewam, jak każdy czy miłe wszystkie
Organizuję sobie życie

Miłe dla mnie jest nic nierobienie ))))) a żeby takie dni mieć to trzeba mi się napracować lub odpuścić.

Piszę tu bo może ktoś też podzieli się swym dniem lub nocą.

Dzisiejszy dzień mi się rozłaził....miałam Blusowi koło południa dać jeść i wyjść a tu nie mam jego kaszy ugotowanej /wczoraj odpuściłam gotowanie/... mięso i rosół miałam. Miałam rano ugotować, późno wstałam, zapomniałam.
Makaron ugotowałam. Jeść mu dałam.
Wyszłam, już spóźniona byłam do dziewczyn...już spóźniona ...to wdepnę na targ po mleko.
Zboczyłam z trasy..dokupiłam do stołu śledzie po kaszubsku i ogórki o które zadzwoniła jedna z nich jakbym miała otwarty słoik.
Zasiadłam przy stole, na koniec spotkania złożyłyśmy sobie życzenia a jak wróciłam do domu to serial chciałam dokończyć ten co to w nocy oglądałam.

Ten dzień i tak miał być bezrobotny tylko ta zarwana noc...trzecia z kolei zresztą zadziałało niedospanie.

Dobranoc

[Arti]

Środa wiosenna gdzieniegdzie stokrotki kwitną...

Obudził mnie syn...po prostu wpadł przed pracą gdy jeszcze spałam, cmoknął mnie, poczułam i mówi:
pobudka, wstawaj orle piskle )))))
Która godzina? pytam...8,15 i zbiegł ze schodów

Do tej pory jak sobie przypomnę "wstawaj orle piskle" ))))
chichram się.
Na ulicy jak szłam też mi się przypominało ...dobrze, że rzadko bo pewnie ludzi by zainteresowało moje zachowanie.

Pamięta jak coś w tym stylu zrobiłam wyjeżdżając mówiąc...pa misiu wyjeżdżam do Włoch, spał coś tam mruknął.
Gdy się obudził myślał, że mu się śniło. Podszedł do okna, zobaczył, że samochód stoi a jak nie wróciłam na noc dotarło do niego.))))


dobranoc

[Arti]

Czwartek, ranek mglisty..produkty już w domu ... poczekają do jutra.
--> https://www.youtube.com/watch?v=HBcq5EzBcmQ
podładowanie energetyczne wskazane i organizacja.

Rozpiskę prac mam i od jutra startuję z robotą.

[Arti]

Piątek...wilgoć w powietrzu odczuwalna.
Choinkę już mam, ubraną ..i z przygotowaniem jadła ruszyłam.
Co można zrobić wcześniej a co później rozważyłam i nie będę się miotać skoro dwie ręce są do roboty.
Wnuczki obie zasmarkane wiec odpadła pomoc.

Dzień wigilijny mam mieć wolny od prac wszelakich.

[Arti]

Sobota, po słonecznym dniu...deszcz na noc przywędrował.

Pierwszy etap prac kuchennych zakończyłam Załatwiłam też zakup gwiazdkowych prezentów wreszcie.

Miiiiły poziom teraz ... film z przyjemnością obejrzę.

[Arti]

Niedziela, mokra z mżawką...

Drugi etap prac kuchennych zakończony na dziś...prezenty zapakowane.
więc poooziom i filmiki

[Arti]

Poniedziałek, lany..do tej pory i nie zamierza przestać hm

Etap trzeci przy garach zakończyłam...pozostało mi trochę drobnych prac kosmetycznych w kuchni, loki zakręcić, pazurki umalować ogólnie kosmetyka siebie a więc...


Miłych Świąt

[Arti]

Wigilia -->wśród nocnej ciszy*******

[Arti]

środa.... czwartek....

Święta trwają

Wyleguję się...lubię..
))) aż mi się znudzi.

coś pęka w tradycji obchodzenia Świąt rodzinnie...
Wczoraj widziałam późnym wieczorem na przechadzce z rodziną parę lokali pełnych młodych ludzi. Wolą posiedzieć w swoim gronie.
Czyżby nie mieli tematów do rozmowy już ze starszym pokoleniem? ....więzi rodzinne słabną hm

[Arti]

Piątek...leniwy, szary, śpiący jak do tej pory.
Tak sobie myślę że mnie na święta wystarczyłby makowiec i mleko

No a teraz wybieram się po pomarańcze...nie mam ochoty na jedzenie czegoś tam co jest w lodówce.

[Arti]

Sobota zimę zapowiada mroźnym powietrzem
być może, że sypnie śniegiem.

Dokupiłam kapusty i co się dało z lodówki i nadawało do gara wrzuciłam... bigos będzie.

[Arti]

Niedziela...zaplanowana wycieczka po galerii z myślą o berecie...tak sobie umyśliłam.
Nałaziłam się oj nałaziłam i żaden nie był ten co bym go chciała.

No to teraz poziom nożęta niech odpoczną

[gynek66]

Tu Gliwice.Mróz trzyma i śniegu trocha sypnęło. Jest - 3* teraz.
Pozdrawiam

[tesia22022]

Przeczytałam Twoją "kronikę " przygotowań do Świąt, super organizacja, no napracowałaś się, a czy to wszystko dla siebie? Podziwiam. Ja Święta spędziłam wygodnicko, pojechałam do Polanicy na cztery dni. Pakiet świąteczny i leniuchowanie. Dobrze że już wracamy do"normalności", większość wypowiada się że nie lubi Świąt. Ale je mamy i pilnujemy tradycji, chociaż czasami w wielkim smutku! Życzę pomyślnego Nowego Roku. P.S. Widzę że jesteś tu na tym wątku filarem.

[danusiia]

Witam serdecznie Dawno nie pisałam bo dużo działo się. Jestem znów w Niemczech przy małżeństwie Pan dziadek znalazł się w szpitalu. Jest tam już 4 dzieńA ja czekam co będzie dalejPozdrawiam Was serdecznie i życzę szczęścia w Nowym Roku 2020.

[Arti]

Napisał tesia22022

Przeczytałam Twoją "kronikę " przygotowań do Świąt, super organizacja, no napracowałaś się, a czy to wszystko dla siebie? Podziwiam. Ja Święta spędziłam wygodnicko, pojechałam do Polanicy na cztery dni. Pakiet świąteczny i leniuchowanie. Dobrze że już wracamy do"normalności", większość wypowiada się że nie lubi Świąt. Ale je mamy i pilnujemy tradycji, chociaż czasami w wielkim smutku! Życzę pomyślnego Nowego Roku. P.S. Widzę że jesteś tu na tym wątku filarem.

Święta przygotowywałam głównie dla siebie jeśli chodzi o potrawy lecz i dla bliskich też a poza tym
ktoś coś doniesie do stołu lecz i wyniesie co mnie cieszy.


Tobie też życzę Dobrego Nowego Roku

[Arti]

Napisał danusiia

Witam serdecznie Dawno nie pisałam bo dużo działo się. Jestem znów w Niemczech przy małżeństwie Pan dziadek znalazł się w szpitalu. Jest tam już 4 dzieńA ja czekam co będzie dalejPozdrawiam Was serdecznie i życzę szczęścia w Nowym Roku 2020.

Znów na obczyźnie Danusia..tak myślałam
Szczęśliwego Nowego Roku Danusiu

[Arti]

Poniedziałek od południa spacerowy to tu to tam za drobiazgami które nie były konieczne lecz potrzebne
W tz międzyczasie odwiedziłam koleżankę co to zjechała ze świątecznego wypadu..obolała na prochach przeciwbólowych.
Wymyśliła sobie pobrać trochę zabiegów zdrowotnych...tak sobie dogodziła...i to za własne pieniądze.
Jakoś sama na prochach dojechała a bagaż do domu jej dowiozła znajoma która akurat była tam w sanatorium.
Z kręgosłupem nie ma żartów, wie jak to jest nie móc nawet wstać. Tego roku latem miała uraz kręgosłupa.
Kawę wypiłam pogadałyśmy.

[Arti]

Wtorek.... SYLWESTER





...pogodowo brrrr teraz wietrzysko naszło Zauważyłam, że jednak krótkie wyjście z domu dodaje mi energii więc zamiast snuć się po domu do czasu jak się rozbudzę dobrze jest mi się przewietrzyć.


Fakt, póżno idę spać ogólnie lecz zarywam czasem noce np dziś o piątej wyłączyłam serial tak mnie wciągnął a miałam zobaczyć tylko o czym jest no i ....poleciałam, wciągnął mnie )))))...dziś dokończę.

Budzik nastawiłam, żeby wypuścić psa.

"Bale" mnie nie interesują już... hm cóż to mógłby być za Bal lub wieczór sylwestrowy żeby zechciało mi się tyłek ruszyć?

Po pierwsze miejsce po drugie towarzystwo....
sama jestem ciekawa czy kiedyś tak się zdarzy bo iść po to by iść to wolę być w domu.


Bale dla singli też są

[Arti]

2020

pogodny ze słońcem ....powitał mnie słońcem ....
pod niebem pełnym cudów...https://www.youtube.com/watch?v=vYxc0052tgQ
Pod niebem pełnym cudów
nieruchomieję z nudów
właśnie pod takim niebem
wciąż nie wiem czego nie wiem…


W Nowym Roku idź do przodu krok po kroku. Niech taneczny, lekki krok, będzie z Tobą cały rok.
a na każdym kroku życzę szczęścia w Nowym Roku!