|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|||
Witam miłe koleżanki
Jestem już w domu...wszędzie dobrze ale w domu najlepiej ...ale ja jestem taka "wędrownicza dusza" , że troszkę pomieszkam w swoim domu i już gdzieś mnie gna ...nic na to nie poradzę ... Co się tyczy seriali to jeden , jedyny jaki oglądałam przez kilka lat to "Na Wspólnej ", nie oglądam go już dość dawno bo po prostu zaczął mnie nudzić.. Byłam dwa razy na wczasach z kuzynką uzależnioną od oglądania seriali i jeszcze dzwoniła do radia na jakąś stację a póżniej siedziała i czekała na telefon bo być może ją wylosowali i wygrała jakieś tam pieniądze ....szok ...po śniadaniu biegła do pokoju i włączała TV a ja dogadałam się z "koleżankami" od stolika w stołówce i zwiedzałyśmy piękne miasteczka leżące po niemieckiej stronie nad Bałtykiem. Byłyśmy wtedy w Świnoujściu. Za drugim razem pojechałam z mężem i ona do nas dojechała do Sopotu....mieliśmy wspólny domek ale każdy swoje oddzielne pokoje ....my zwiedzaliśmy a ona oglądała TV....na więcej wspólnych wyjazdów już się nie zdecydowałam... Zaznaczam , że jest to osoba samotna (wdowa) i w domu w ten sposób spędza swój wolny czas jednak szkoda, że jadąc na wczasy nie zostawiła tego nałogu w domu Ostatnio edytowane przez Jadzia P. : 11-09-2018 o 20:56. |
|
|||
Witaj Krysiu
U mnie dziś był prawdziwie letni dzień Za nami piękna wiosna i upalne lato więc może i jesień będzie piękna Na targu masa grzybów ale w tym tygodniu nie damy rady jechać do lasu a co będzie po niedzieli, zobaczymy... Krysiu, bardzo dobrze mi się śpi w moim łóżku...zresztą każda/każdy z nas 1/3 doby spędza w łóżku więc trzeba wszystko robić (kupić np. dobry materac) by to łóżko było wygodne Pozdrawiam wszystkich i idę pooglądać moje ulubione TVN24 |
|
||||
Dobry wieczór koleżanki
Tak jak u Jadzi upalna pogoda. Pojechalismy na działkę mielismy już zacząć jesienne porządki,ale było za gorąco i się nie chciało nic robić. RElaks z książką a po obiedzie poszlismy do lasu. Nie wiem Jadziu skąd te grzyby bo w lesie łagiewnickim tak sucho ,że nawet psich nie ma. U mnie tez na ryneczku są podgrzybki po 18 zł/kg. Jutro zdecydowanie ma sie ochłodzić,więc planuje trochę prac w domu.Przywieźlismy trochę jabłek to zrobimy kilka słoiczków musu.Ja nie piekę żadnych ciast,ale tak pojeść jako deser to lubimy. Dla mnie dzis w tv już nic nie ma to obejrzę serial w internecie. Wszystkim zyczę spokojnej nocki. |
|
||||
U nas był też naprawdę upalny dzień. Do południa byłam w domu, bo spółdzielnia ogłosiła sprawdzanie instalacji gazowych. Paradoks polega na tym, że w bloku w ogóle takich nie ma - kuchnie mamy elektryczne, a ciepła woda z sieci. Niektórzy lokatorzy używają gaz z butli, podobno wychodzi taniej niż gotowanie na elektryce, ale nie wiadomo. Nikt jednak nie przyznaje się i wszyscy podpisują oświadczenia, że nie mają butli. Widzę butle na samochodzie podczas dostawy - poobijane, pordzewiałe, pamiętające dawne czasy, i jak kiedyś która pierdyknie - będziemy mieli się z pyszna. Tfu, tfu, tfu - żeby nie w złą godzinę.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Grzybiarze wróżą, że grzybów nie będzie z powodu suszy. Niedawno jechałam przez las i nie widziałam na poboczu żadnego samochodu, a zwykle o tej porze stały szeregiem i w lesie słychać było nawoływania. W sprzedaży na ulicy też nie widziałam. Sama nie zbieram, ale zawsze dobrzy ludzie trochę mi podrzucą już ususzonych. Zostało mi z ubiegłego roku tyle, co na duży gar bigosu, więc spoko. Zupy jednak nie będzie, a lubię...
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dzień dobry! Słonecznie i ciepło. Pojadę na działkę, bo co robić w domu w taką pogodę? Na działce też nie mam roboty, bo wszystko na razie zrobione, ale tym lepiej - zorganizuję sobie jakieś przyjemności.
Na kawę zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Witam.
Kawę piję już troche przestudzoną ale ja zawsze taka piję, dzięki Krysiu. Wczoraj u mnie też był upalny dzień, prawie nie wychodziłam z domu tylko córce pranie wywiesiłam, które za 2 godziny było suche. Córa bardzo sie ucieszyła bo to jednak już jedna robota mniej ja czekała. Dzieciaki zadowolone ze zmian, Kajtuś pokochał przedszkole, Lenka dumna że chodzi do szkoły.Natan w 1 klasie technikum i ma niemiecki aby było smieszniej to prawie wszyscy w klasie już przerabiali ten język w gimnazjum więc ma w plecy . Dla mnie to bezsens takie nauczanie języków. Powinien być jakiś wybór, trudno aby dobierać zawód od języka uczonego w danej szkole. W gimnazjum uczył sie angielskiego i hiszpańskiego. Z nianią od sąsiadki mamy wygodę bo zabiera Lenkę w dni gdy ma na 10.30 i przyprowadza po południu. Natomiast gdy ma na 8.00 to zawozi Magda do szkoły w drodze do pracy. Grzyby na targu bardzo drogie, w ogródku Magda znalazła 6 grzybków, a ja na drugi dzień jeszcze 4, fakt było po deszczu. Miłego dnia kochani. |
|
|||
Witam miłe koleżanki i kolegę
Kawa podana w pięknych filiżankach....a smak wyborny Lubię dzień zaczynać od kawy ( pitej po śniadaniu ) bo daje mi "kopa" na cały dzień U mnie dziś ładnie choć ciut chłodniej ale w ciągu dnia jeszcze może być różnie Grażynko to faktycznie bez sensu taka nauka ...skoro przez tyle lat Natan uczył się angielskiego i hiszpańskiego to powinien to kontynuować, po co mu teraz to wszystko zmieniać i kazać uczyć się niemieckiego. Moja córka w LO uczyła się niemieckiego i angielskiego jednak język naszych sąsiadów nie bardzo jej przypadł do gustu i uczyła się bo musiała, natomiast angielski bardzo lubi i mówi w tym języku bardzo płynnie no i w pracy bardzo jej się przydaje pomimo, że współpracuje też z Niemcami to komunikują się po angielsku Życzę wszystkim pięknego dnia Ula, Małgosia, Enia...gdzie się zgubiłyście |
|
||||
Witam koleżanki.
Sprawa języka w technikum jest dziwna. Jak można kogoś, kto nie ma podstaw języka dawać do klasy z zaawansowanymi. Ale w moim liceum też tak było te pół wieku temu - kto się nie zmieścił do klasy niemieckiej lub angielskiej, dawali go do łacińskiej. Ja do łacińskiej poszedłem z własnej woli mając na uwadze przyszłe studia. Za moich czasów języki zachodnie nie były potrzebne, bo była żelazna kurtyna. Ja mówię płynnie po rosyjsku, gorzej po czesku, po węgiersku się dogadam a po angielsku dukam. Życzę miłego dnia
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Dzień dobry!
Cześć Kochani!
Kaimo, Grażynko, Jadziu i Januszku! U nas, chłodno i mżawka Jesteśmy po kawie i mam chwilkę dla siebie W szkole uczyłam się j.niemieckiego i rosyjskiego. Nauczyciel od niemieckiego, był słaby, więc mama załatwiła mi korepetytora, swojego kolegę ze szkoły, który wiele lat mieszkał w Niemczech. Po szkole, zupełnie nieźle znałam, ten język, gorzej rosyjski. Jak zaczęłam zabawę z komputerem, brakowało mi angielskiego, więc zapisałam się na UTW na angielski i trafiłam na wspaniałą, młodą lektorkę, która naprawdę potrafiła uczyć Niestety, po dwóch semestrach, wyjechała na stałe z Polski Jednak to, czego nas nauczyła, do moich celów wystarcza. Starsza córka zna płynnie rosyjski, a młodsza niemiecki i angielski. Młode pokolenie, płynnie posługują się dwoma językami, a ja zazdroszczę Grażynko, u nas grzybów nie ma, bo jest straszna susza. Uciekam, ale jeszcze się pokażę... |
|
||||
Cześć
Wczoraj byłam w mieście, wróciłam późno, potem seriale itd. Dzisiaj miałam plany działkowe,ale mąż powiedział że pracownicy zostają na drugą zmianę, więc nici z działki. Nie lubię jak mam widzów... Pewnie wyskoczę do Zuzi " na wieś ", jak wróci z przedszkola. W sobotę ma urodziny - 3 latka. Kiedy to zleciało ....? Będzie impreza nie tylko w domu ale i w przedszkolu - taki zwyczaj. Nie wiem na czym to polega,ale zobaczę na zdjęciach. Przedszkole wrzuca na swoją fb. stronę zdjęcia z imprez i zajęć, więc mogę podglądać co Zuzia robi i jak ją tata rano ubrał. Zdarzało się,że miała spódnicę tył do przodu... Co do języków w szkole , u mnie był rosyjski i angielski. Chłopak który się przeniósł z innej szkoły z j. francuskim nie chodził na ang. tylko kontynuował j.francuski prywatnie. Jadziu, a zdjęć nie będzie...? Miłego dnia. Ostatnio edytowane przez Uka : 13-09-2018 o 13:30. |
|
||||
Z językami obcymi w szkole porobiło się takie zamieszanie, że głowa mała. Trudno, żeby w każdej szkole były wszystkie języki. W moim miastku w każdym liceum jest angielski, w moim jeszcze niemiecki, francuski i rosyjski. Młodzież wybiera język już składając dokumenty i dopiero wtedy następuje podział na grupy językowe, który ma niewiele wspólnego z podziałem na klasy. Np: klasa liczy 30 osób, z tego 10 uczy się francuskiego, 15 - niemieckiego i 5 - rosyjskiego. O angielskim nie piszę, bo uczą się na ogół wszyscy. W sytuacji jak napisałam wyżej na jednej i tej samej godzinie 3 równoległe klasy muszą mieć języki, aby utworzyć 3 grupy. Z uczniami zaawansowanymi i początkującymi w nauce danego języka poradzono sobie w ten sposób, że przez 3 miesiące mieli dodatkowe lekcje - czysta paranoja. Nie wiem, po co to piszę, ale tak mnie naszło.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dzień dobry! Jest pogodnie i ciepło wbrew prognozie. Ciekawe, jak będzie później i bardziej na południe. Jadę dzisiaj na 3 dni w Góry Świętokrzyskie, wezmę na wszelki wypadek płaszcz na deszcz. U nas jeszcze zielono, tylko jedno drzewo lekko pożółkło, a w górach pewnie już kolorowo. Myślę, że nie będzie mgieł ani deszczu, bo nastawiamy się raczej na patrzenie niż na chodzenie.
Miłego dnia życzę i zapraszam na kawę.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
http://slajdzik.pl/slajd/moje-wedrowki-35924
wędruj Krysiu ,życze miłych wrażeń na szlakach tej krainy slajdzik z osady średniowiecznej,jesli sie otworzy http://slajdzik.pl/slajd/moje-wedrowki-5950 miłego dnia życzę wszystkim Ostatnio edytowane przez enia60 : 14-09-2018 o 07:22. |
|
||||
Eniu, hej! Ani ten, ani wcześniejsze slajdziki nie otwierają się u mnie - jeden raz tylko miałam szczęście popatrzeć. Już się spakowałam, zaraz zjem śniadanie i poczekam na wyjazd. Pojedziemy trochę później, aby uniknąć rannych korków w Warszawie. To nie jest aż tak bardzo daleko - ok. 220 km, więc spokojnie do wieczora dojedziemy. Wracamy w poniedziałek.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |