|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Szkoda pracy i pisania... no, trudno... ważne że jesteś Halu. Tym razem wyczułam zadowolenie z wyprawy po kwiaty! Fajnie , bardzo mnie cieszy! Te kwiaty są piękne... mam nadzieję, że to Twoje...
Ja pobawiłam się fotkami... była Przyjaciółka, kupiła mi lawendę do szaf... boję się moli! Natomiast zapach lawendy UWIELBIAM! Jutro ma przyjechać z córcią, wezmą Lalunię na dłuższy spacer... wreszcie się wybiega... wczoraj miała wesoły dzień poza domem toteż spała od 20 do 7 rano! Zaraz robię dobranockę... |
|
||||
Dzień dobry niedzielnie....
Mszę świętą w telewizorni obejrzałam, kawę wypiłam, śniadanie zjadłam, tabletki zażyłam, teraz mogę spotkać się z Wami.... Nince dziękuję za dobranockę - spało mi się nadzwyczaj dobrze - a Jolince za fotki zakupionych kwiatów... będziesz miała kolorowo i pięknie. Ja jeszcze w tym roku nic nie kupowałam...to co zakwitło z tamtego roku to kwitnie. Ale ja nigdzie nie wychodzę, więc nie miałam możliwości.... czekam, aż się córka zlituje i znajdzie czas i coś kupi kwitnącego. Pozdrawiam.... Miłego świętowania życzę....
__________________
|
|
||||
Witam niedzielnie Rodzinkę i bardzo serdecznie Jolinkę i Izabel!
Izuniu, też uczestniczę w Mszy... po południu z koronki w Łagiewnikach... Może córcia sama dokupi Ci kwiatów ... Halu, wczorajsze były śliczne! Dzisiaj widzę, że to zakupy na dużą skalę! Ogrom kwiatów i różnych... będzie pięknie... za fotki Ci dziękujemy! Jestem tak jak Izabel, po uroczystościach duchowych, potem zadbanie o Lalunię, mycie jej, karmienie, pobawić się musi, szczeka już jak szalona! Teraz padła, śpi jak kamień nawet nie zbudziła się jak ją przenosiłam z kolan do jej domku! Do potem Kochani... |
|
||||
Dzień dobry Ninko i Izuniu... Izuniu a dlaczego Ty jeszcze nie wychodzisz, przecież zabezpieczona w maseczkę i rękawice możesz wyjść. Tylko trzeba unikać tłoku. A w ogrodnictwie tłoku nie ma. Ja nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności. I tak jestem zdegustowana tym , że nie było już bratków. To już drugi rok bez tych uroczych kwiatuszków. Ale za to mam piękne gerbery na oknie. Ninko masz teraz wesoło w domku. Takie maleństwo a jak potrafi rozweselić życie... prawda? Miłej, słonecznej niedzieli aż do wieczora życzę. Pa. Ps. Ależ ogromny ten obrazek... Na razie niech jest. Nie mam czasu wymieniać na inny. Potem go skasuję.
__________________
|
|
||||
Halu, bratki cudne! Zostaw je w spokoju...
Wesoło jest, to fakt... wczoraj spała w mojej pościeli, nie zauważyłam jak wstała i oczywiście zrobiła siusiu na prześcieradle... wiem, pieluszkę na podłodze ma białą i to ją tłumaczy... ale musiałam zmieniać pościel...za karę dzisiejszą noc spędziła w swoim domku. SMACZNEGO OBIADU RODZINKO! |
|
||||
Hej Ninko i Jolinko....
Jolinko...pytasz dlaczego nie wychodzę??? Mogłabym, ale w moim przypadku to trudne...mam choroby współistniejące, słabo się czuję i wyszłam z domu tylko za pilną potrzebą - do lekarza i do apteki. Nie wierzę tak do końca w maseczki i rękawiczki. W dodatku mieszkam na peryferiach... na targ kwiatowy mam 2 km... w rękach przyniosę co najwyżej 3- 4 doniczki, a potrzebuję conajmniej 10 - 12. Musiałabym wychodzić 3 razy. Nie jestem zmotoryzowana, ani na rowerze nie jeżdżę. Córka - gdy jest targ - jest w pracy...mogłaby kiedyś w sobotę, dlatego czekam aż będzie miała czas. Wstępnie jesteśmy już umówione, więc jakieś kwiaty będę miała. Do miłego....
__________________
|
|
||||
WITAJ
Rodzinką w niedzielęNina,Iza, Jolinko,u mnie nie zapowiada się na deszcz, ale córka już podlała ogródek, przed domem kwiaty kiwitną jest kolorowo.Byłam zobaczyć na dworze, ale nie da się jeszcze dzisiaj posiedzieć przed dome. Zdążyłam już narozrabiać !! zrobiłam sobie "małą czarną" i ją rozlałam..więć trzeba było podłogę wytrzeć, by pod płytki kawa nie podeszła. Jolino bratki są piękne, my nie mammy jeszcze kwiatów kupionych do skrzynek(córka ma swoją koncepcję co do kwiatów.) Nina wiem co to znaczy mieć pieska, mieliśmy Dagę(bokserkę) przez 7 lat ona była dla mnie przekazem,głowę kładła na moje kolana nie wchodząc bo ważyła 35 kg. Teraz nie mamy pieska,tylko kotkę uratowaną pzred topieniem w jeziozre przed córki szkołą, malutką pryz niosła do domu i trzeba było karmić butelką ze smoczkiem.(raczysko ją zjadło, a mieszkaliśmy wtedy na 3 piętrze, było cieżko ją wnosić czy znosić ,a jej chodzić po schodach. Jest teraz czarna kotka Miał, ( nazwana tak przez zięcia bo poczatkowo miałczała,) Miłej słonecznej niedzieli wszystkim tego wątku życzę,
__________________
Zosia |
|
||||
Izabel, kwiatki nie - zając - nie uciekną... dopiero zaczyna się sezon.... a szkoda zdrowia i głowy zamartwiać się na zapas...
Zosiu, mnie prawnuczka wylała sok z żurawiny na obrus ( oczywiście niechcący ) a obrus musiałam wyrzucić... nie mogłam go doprać... mała strata. Płytki pewnie byłby problem... Masz rację z wtrącaniem się do dzieci - niech robią po swojemu - Jestem tego zdania. Pozdrawiam serdecznie! |
|
||||
Witaj Ewuniu!
Niestety, jutro poniedziałek i mam nadzieję, że też zajarzysz... Kotek uroczy... Wstałam i od razu wdepnęłam na moją psinkę... uciekała z płaczem a ja mam pełno krwi w papuciu... rozwaliłam nogę i płaczę ale nad nią... obmacałam całą, czy nie ma czego złamanego.. chyba nie... leży na moich kolanach a ja ryczę boli mnie noga, oblałam ją spirytusem, może nie będzie tak krew lecieć.. Do potem Rodzinko.... Ewuniu, buziaki ślę... Ostatnio edytowane przez barteczek : 26-04-2020 o 17:44. |
|
||||
Tak, jest kolorowo, Jolinko ! Kwiaty śliczne!
Boli mnie noga, to żyłkę rozerwałam...zatamowałam spirytusem, Lalunię utuliłam... jest mi bardzo, bardzo smutno że jestem taka ślepa niezdara...a wiem, że mała ciągle trzyma się moich nóg... moment i zapomniałam... Miłego wieczoru, kochani... |
|
||||
Nie wiem czemu tak mocno westchnęłam ....
Wiem, że Mąż Ostatka odszedł... jest mi bardzo smutno... taka sympatyczna, mądra kobieta... i już wdowa... ja pod koniec kwietnia mam rocznicę śmierci męża... kwiecień wstrętny, obaj mężowie odeszli w nim... Widziała gdzieś Izabell... za chwilę wpadnę z dobranocką... |
|
||||
Dzień dobry
Witam Rodzinkę pięknie i wiosennie. Mało się dzieje więc i pisać nie ma o czym. Wciąż to samo- dom, sprzątanie, gotowanie, krótki spacer i trochę telewizji, książki.Dobrze, że jest internet i można kontaktować się z bliskimi. Na majówkę tradycyjnie ma się popsuć pogoda i z działki będą nici. Ninuś uważaj na siebie i Lalunię. Ona taka maleńka, że łatwo jej nie zauważyć.Podrap ją za uszkiem od cioci Ewy Pozdrowienia zostawiam dla Wszystkich i |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|