|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#61
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Stan, to miłe co napisałeś. Dziękuję
Jesteś Artystą, tworzysz piękne prace, szczerze podziwiam i nie dziwi mnie Twoja sympatia do poezji Proza jest patrzeniem... - Tadeusz Kubiak Proza - jest patrzeniem, poezja - widzeniem. Proza - opisywaniem, poezja - komentowaniem. Prozę się czyta, poezję - odczytuje. fragment z "Mój wielki tydzień", Warszawa, grudzień 1967 fot. Klaus Priebe Pozdrawiam
__________________
__________ |
#62
|
||||
|
||||
Dzień dobry
W mroźny dzień ❄️💙❄️💙❄️
_________________ W wyiskrzonej dali krążą płatki śniegu przez pryzmat promieni skrzące diamentami. Wszystko ustalone od pradawnych reguł, w koronkowych bielach las usnął i zamilkł. Jeszcze długo czekać zanim pierwszy krokus szafranowym płatkiem rozświetli trawniki; rozćwierkane ranki wrócą do ogrodu, wierzba nad Bystrzycą wiosennie zaskrzypi. Przytul, gdy za oknem chłód i zawierucha, ptaki nie śpiewają, tylko wiatru skowyt. Wśród podmuchów zimy rytmu serca słuchaj, gdzie maj szumi liściem w mroźny dzień grudniowy. Ewa Pilipczuk Pozdrawiam
__________________
__________ |
#63
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Ze szkiców nocy Landscape , Vincent van Gogh, 1883r.
Na górze księżyc czuwa w obłoku, I srebrną siatkę plącze z promieni — W dole las ciemny we śnie zimowym O swéj rozwianéj marzy zieleni.... ∗ ∗ ∗ I o tém słońcu, co go w koronę Złotą, od wieków, co lato stroi I o tych burzach, co go obalić Chciały od wieków; on, jak stał — stoi.... ∗ ∗ ∗ A drzewa smutne, jak senne duchy Sterczą, zaklęte niby przez czary — Jak przez sen czasem wzdychając głucho, Gdy wiatr w ich nagie trąci konary. ∗ ∗ ∗ Smutno las marzy.... A w jego głębi Noc się przed jasnym księżycem kryje.... Mgła, otulając drzewa skostniałe — Chyłkiem u stóp ich, jak wąż się wije.... ∗ ∗ ∗ A wtém z południa na senne drzewa Wiatr powiał z lekka cieplejszą strugą — Zadrżał las cały przeczuciem wiosny — Zadrżał i znowu usnął.... Na długo?... Marian Gawalewicz
__________________
__________ |
#64
|
||||
|
||||
Dzień dobry
Rondo-scherzoso (Gawalewicz, 1889) https://www.youtube.com/watch?v=yEpUX-hxwDI Z księżycem znam się chyba, Pół kopy lat z okładem, Znał się z mym ojcem, matką. Znał nawet z moim dziadem. Z tych względów nasz stosunek Jest wielce poufały, — Nazywam go: »jegomość«, On do mnie mówi: »mały«, — »Jegomość taki blady« — Mówię mu — a wielka szkoda, »Czy to tak z niewyspania, Czy taka już uroda?« — »Mój mały« rzecze do mnie »To widzisz z innej racyi: »Patrząc na świat wasz w dole, »Pobladłem z irytacyi. »Gdybym się nie odwracał »I wrażeń nie odmieniał »Byłbym już miał żółtaczkę, »Lub dawno pozieleniał«. Z księżycem znam się chyba Półkopy lat, a przecie Tak źle jegomość nigdy Nie mówił mi o świecie! Coś jest, co mu tak humor Psuje i chmurzy lica. Lecz co?... Skąd ja mam wiedzieć!... Spytajcie się księżyca. Pozdrawiam
__________________
__________ |
#65
|
||||
|
||||
Witam serdecznie.
Wszystkie zaległości przeczytałem, muzykę z przyjemnością zaliczyłem. Dzięki za miłe słowa, choć z tym "artystą", to zdecydowanie przesadziłaś. Jeśli chodzi o M. Gawalewicza, to przyznam, że wcześniej nie znałem tego poety. Przypadkowo znaleziony wiersz "Życie jak jesień... coś w nim z blasków lata, Z uśmiechów słońca przez mgły i szarugi..." przemówił do mnie w szczególny sposób. Dalej wiadomo, zainteresowanie i jednostronna przyjaźń. Dzisiaj załączam wiersz Konstantego Ćwierka, oraz okolicznościową fotkę okolicy, gdzie mieszkamy. Sądziłem, że to jeszcze nie pora, Ze się jesienią nacieszy człek, Aż tu któregoś nagle wieczora Ni stąd, ni zowąd spadł gęsty śnieg. Śnieg, to rzecz prosta, głupstwo wierutne, Wszakże co roku nawiedza świat, A przecież miałem refleksje smutne, Patrząc na biały, śniegowy płat. Bo ledwie skończył z nadziemnym lotem I do kałuży ulicznej spadł, Sam się natychmiast też stawał błotem, Po białym śniegu zginął ślad. Stąd właśnie takie refleksje smutne... Tak czasem ginie najczystszy człek. Na oko jednak głupstwo wierutne, Gdy spada w bagno najbielszy śnieg. |
#66
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Witaj Stan. Ładnie u Ciebie Poeta, w cytowanym przez Ciebie wierszu, opisuje zimę w mieście, u mnie też śnieg szybko znika Ale mam działkę za miastem, moja działkowa sąsiadka robi śliczne zdjęcia a ja nimi czasami ozdabiam swoje posty. Poniżej mazowiecka wieś zimą
Zima - Kazimiera Iłłakowiczówna W Anglii w grudniu bywa mglisto i zielono; we Włoszech róże kwitną i szare pod błękitnym niebem schną liście oliwne; w dalekiej Grenlandii zorze jak pogorzeliska płoną. U nas wszystko jest ciche, miękkie i w dotknięciu dziwne, puszyste, zagrzebane, skostniałe, białe...białe... Wieczorem rzuca się strzałę z papieru, by nacieszyć się jej spadaniem, a strzała wpada w wir śniegu, lecący nad dzwonków perlistym drganiem. Więc śledzisz ją, jak lata krzywo, już od puchu zimnego pierzasta, i, coraz mniejsza dla oczu, coraz to w ciężar urasta, aż nagle spada pionowo jak ołów, twarda, skostniała i już niepodobna do latawców, ptaków i aniołów. W dzień kto się kuli od mrozu i policzek ma jeden biały, a drugi czerwony, i czeka na tramwaj, bo się śpieszy do dziecka, matki lub żony, nagle dojrzy gwiazdkę jedną, drugą, trzecią - na rękawie i staje, a tramwaj już ruszył, i patrzy, i ogląda siebie samego ciekawie w gwiazdach coraz liczniejszych od pięt aż po szyję... I śmieje się, i idzie pieszo, i cieszy się, że żyje! Wiedzą o tym anioły grudniowe, o ogromnych oczach z szronem ocienioną rzęsą, i śpieszą się, i białymi rękami wielkie płachty śniegu ponad Polską trzęsą. Zima jest tu pogodna i pełna radości. Nic nie mąci harmonii i spokoju: U nas wszystko jest ciche, miękkie i w dotknięciu dziwne, puszyste, zagrzebane, skostniałe, białe...białe... Pozdrawiam
__________________
__________ |
#67
|
||||
|
||||
Dobranoc ...
ŚNIEG... Białe kwiaty gdzieś na korsie... może w Nizzy... Kołowieje — Cichopada — Białośnieży. Chodzą ludzie miękkostopi po ulicy, Końca nosa im nie widać zza kołnierzy. Uśmiechnęły się panienki w białych lisach I podniosły wąskie palce aż ku ustom... Był ktoś biały, co niebieskie listy pisał... Było cicho. Było dobrze. Było pusto... Z okna domu ponurego, jak „Titanic”, Zaechowiał i wysączył się, jak trylik, Płacz zmęczonej prostytutki, której stanik Zafarbował ogniokrwisty hemofilik. Ktoś się nagle chciał roześmiać, ale nie mógł... (Oczy cichych czasem chłodne są jak marmur) Czyjeś ręce pochyliły się ku niemu Z łyżką ciepła, kochaności i pokarmu. A ulicą chodzi siwa Matka Boska, Szuka Żalu, Zrozumienia i Pokuty... Po witrynach, po parkanach i po kioskach Jaskrawieją rozrzucone moje „Buty”. Chcesz? — będziemy dziś przy gwiazdach tańczyć nago... Daj mi dotknąć swoich miękkich ust-atłasów... ... Polecimy, na Bleriocie do Chicago Jeść o zmierzchu słodki kompot z ananasów... BRUNO JASIEŃSKI |
#68
|
||||
|
||||
Witacie
Gjotko, piękne zdjęcie, widać profesjonalizm, nie robiła tego amatorka. Wiersz jak zwykle piękny. Bachorku, miło że zaglądasz w te rewiry. Wybrałeś wiersz wyklętego poety a do wszelkiego rodzaju "wyklętych" mam uczucia ambiwalentne. Bruno Jasieński dla mnie, to jednak postać ze wszech miar tragiczna. Za życia i po śmierci, cały czas pod górkę. Załączam amatorską fotkę, zrobioną kilka dni temu, oraz sentencję: Wiersze o zimie to doskonała propozycja dla dorosłych, jak i dzieci. Zima odmienia świat w sposób iście bajeczny. Podziwiana zza szyby lub w otoczeniu natury zima zachwyca. Piękno zimy opisać mogą chyba tylko poeci! „Mistrz nad mistrze naturę zamarłą w jesieni - We mgnieniu oka w nowy, żywy świat zamieni” - Józef Ignacy Kraszewski. Klik w obrazek - będzie większy |
#69
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Cytat:
Witajcie, Stan i Bachorku I jeszcze jeden wiersz przedstawiciela awangardy okresu miedzywojennego. Zima zakopiańska - Kazimierz Wierzyński Góry rozsnute na świetle księżyca Rosną jak gdyby na powierzchni blasku, Bezmierną przestrzeń srebro skroś przesyca I śnieg jest jakby z zielonego piasku. Na szczytach świerki z japońskiego tuszu, Czarne, wycięte w tarczy księżycowej, Stoją w płonącym światła pióropuszu Jak w aureoli naokoło głowy. Świat jest z tysiąca jednej nocy przygód, Westchnień, przywidzeń, marzeń i sekretów, Świat wniebowzięty w gwiazd wysokich migot, Świat dla kochanków i świat dla poetów. Pozdrawiam
__________________
__________ |
#70
|
||||
|
||||
|
#71
|
||||
|
||||
Dzień dobry !
ZIMOWA NOC
Świat w uroczystym śpi skupieniu . Śnieg drobnym pyłem srebra prószy. Słuchajmy w ciszy i milczeniu Mistycznych pieśni naszej duszy. Kładzie się długa noc zimowa Na lśniące bielą pól kobierce. Noc szepce nam tajemne słowa , Że mamy jedno wspólne serce. Módlmy się...cisza uroczysta, Jak rozmodlony tłum w kościele... Miłości mej symfonia czysta Po polach w dal się śniegiem ściele... JULIAN TUWIM Pozdrawiam... |
#72
|
||||
|
||||
Hej...
Tarninko...
Podkradnę twój obrazek na pulpit? Mogę? |
#73
|
||||
|
||||
Witam ciebie Tar-ninko i witam twoich gości.
Tar-niko jestem pod wrażeniem twoich zdolności manualnych, artystycznych.....patrząc na twój obraz pomyślałam ale zdolna kobieta.....
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
#74
|
||||
|
||||
Cytat:
Paulo witaj dzięki za pogłaski |
#75
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Rafał Malczewski - Ulica Kasprusie - ok. 1920-1922 ZIMA Świat cały leży schowany We wnętrzu białej ciepłej rękawicy Pies na budzie w kryzie ze śniegu przybrany Na gałązkach gawrony - kanonicy A granatowe lasy są osiodłane Polan jaskrawych blaskiem Trzy świerki przed las na zwiady wysłane Chyboczą srebrnym kaskiem A w mieście błoto i błoto A ja za twymi zimo włosami Tęsknię nocami I w niedzielę dopiero wyjeżdżam za miasto Pociągiem rozpędzoną gwiazdą Aby cię dotknąć zimo Popatrzeć jak twój diadem świeci I niech nasz pocałunek zimo Gilem w lasy uleci Jerzy Harasymowicz Pozdrawiam
__________________
__________ |
#76
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Światy - Józef Baran można być w kropli wody światów odkrywcą można wędrując dookoła świata przeoczyć wszystko Pozdrawiam
__________________
__________ |
#77
|
||||
|
||||
|
#78
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Witaj, Stan
Profesorowie - Wojciech Młynarski Czasem wiosenne pierwsze listki A czasem mądry wiersz noblistki To moi profesorowie I wszystkie moje piękne błędy I wszystkie drogi, co nie tędy To moi profesorowie I ciągle szukam ich namiętnie A oni czynią chętnie, skrzętnie Ład w sercu i w głowie I ptaszek w kalinowym lasku I pod stopami ziarnko piasku To moi profesorowie Ja żyję według swego klucza Wolę się uczyć, niż pouczać I prawd niegłupich całkiem sporo Znam dzięki moim profesorom Że życie wciąga i zachwyca Dopóki świat to tajemnica Tak mówią profesorowie Że póki światu wciąż się dziwię Żyć będę pięknie i prawdziwie Tak mówią profesorowie Są mi potrzebni jak powietrze Rada ich słucham, wiem, że jeszcze Tak wiele się dowiem I na werbelku gra nadzieja To także wymyśliłam nie ja To moi profesorowie Ty też nie będziesz nigdy w biedzie Jeżeli o kim masz powiedzieć "To moi profesorowie" Że siwy belfer z ogólniaka List, książka, wstążka byle jaka To twoi profesorowie Bywałaś chmurna, niespokojna Z calutkim światem w stanie wojny A dzisiaj, co powiesz Że patrzysz na ten świat rozumnie Bowiem masz o kim szepnąć dumnie "To moi profesorowie” Pozdrawiam
__________________
__________ |
#79
|
||||
|
||||
|
#80
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Ból sam się musi wyboleć - Józef Baran
*** ból sam się musi wyboleć i płacz wypłakać do woli wylewna rzeka powoli wróci do łożyska Tar-ninko
__________________
__________ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Cztery Pory Roku *** ZIMA *** | tar-ninka | Różności | 15 | 07-03-2018 12:02 |
Cztery Pory Roku ***ZIMA*** | tar-ninka | Różności | 31 | 01-03-2017 08:39 |
...Cztery Pory Roku *** ZIMA*** | tar-ninka | Różności | 34 | 06-02-2016 18:08 |
. . .Cztery Pory Roku * * * ZIMA * * * | tar-ninka | Różności - wątki archiwalne | 52 | 18-03-2012 20:36 |
...Cztery Pory Roku...Zima... | tar-ninka | Różności - wątki archiwalne | 328 | 20-03-2009 14:20 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|