Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[szuanka]

Dzień dobry.
Małgosiu
Zaczyna się upał więc dziś zamiast kawy schłodzona woda.
Zapraszam...
upload pictures

[Krycha.]

Dzień dobry, Aniu.
Teraz każdy dzień , to upał.
Nie wiadomo, gdzie i jak się chronić.
Jedno dobre, że mnie ten skwar zbytnio nie szkodzi.
Dużo wody, szybki prysznic i jest ok.

Pozdrawiam koleżanki i kolegów, miłego dnia!

[maluna]

Cześć Kochani! Aniu, Krysiu
Z uwagi na upał, już o 7-ej rano byłam w mieście
i szybko obskoczyłam zakupy.
Teraz włączyłam pranie, ale wcześniej było śniadanko.
Złapałam w biegu sąsiada, żeby mi wymienił końcówkę
od węża, bo muszę umyć auto, a moje ręce odmawiają
współpracy, za to sąsiad nie odmówił i dostał kawałek
placka do kawy.
Na obiad mam pierogi z serem, a do popicia, wczorajsza
zupa truskawkowa.
Do picia ugotuję kompot z papierówek i też będzie dobrze,
mogę dodać wiśnie, bo jeszcze wiszą na drzewie.
Spokojnej soboty dziewczyny, no i Panowie, o ile
zaglądacie

[szuanka]

Grażynko, Ty masz perukowiec, wyczytałam że perukowiec to roślina lecznicza, pomaga m.i. w leczeniu boleriozy.
Sprawdź to.

[maluna]

Aniu, też mam perukowca, na szczęście nie mam
boreliozy.
Wyszłam wieszać pranie, no i przy okazji umyłam samochód,
bo miałam podłączoną odpowiednią końcówkę.
Auto stało w cieniu, więc poszło szybko, a jak jest umyte,
zobaczę jak wyschnie, bo wytarłam tylko szyby, na resztę
nie starczyło mi sił.
Teraz siedzę w domku przy kompie i piję pyszny kompot,
który się ochłodził w misce z zimną wodą.
Złapię oddech i odgrzeje pierogi na obiad, a potem to
już laba...
Dostałam malutkiego skrzydłokwiata od koleżanki i rośnie
jak szalony, chyba mnie polubił...
To mój perukowiec, kiedyś, teraz jest znacznie większy.

[ditta hop]

witajcie.
Aniu gałązki i liście perukowca juz sie suszą, bo tylko takie mozna parzyć.
Dziekuje ci, że pamietasz o mojej boreliozie.
Jutro bede miała wyniki co z nią. Podglądnęłam w laboratorium na mojej stronie jakie sa wyniki i mam parę negatywnych jak CRP, LYMPH za niskie, IG wskazujące że organizm walczy z infekcją i sugeruje, że mam za mało wit. B12.
Gorąc totalny, rano zrobiłysmy z Magda szybkie zakupu, w sklepach było chłodnoi i mało ludzi. Zjadłam u Magdy żurek i moge leżeć i oglądac tv.
Miłego popołudnia.

[mirellka]

Witam gadułkowo.
Upał straszliwy 34 st.Dobrze,że jesteśmy na działce
mąż zrobił taką wodną mgiełkę i trochę się
możemy ochłodzić do tego czasem zawieje
lekki wiaterek.
Nic nie robimy tylko leżing. Nie wiem jak
jutro damy radę bo przyjeżdża męża brat z żoną
na grilla. Oni nie odwołują a i nam nie wypada.
Aniu - naprawdę masz pomysłową córkę,
której żaden problem nie straszny.
Jak dać mamie świeże warzywa,ano szybko
przez kuriera,Super!
Małgosiu - muszę pomyśleć o tych pestkach
z greifruta to chyba Citrosept.
Choć mam przepisaną doustną szczepionkę
która ma mnie uodpornić na powracające zapalenie
pęcherza.
Grażynko - wysokie CRP to chyba jakiś stan zapalny.
Krysiu - dobrze,że jakoś sobie radzisz na tym
czwartaku,ale ty chyba jesteść odporna na upały.
Tak jak mój mąż.
Dziewczyny nie dajmy się,pijmy dużo bo to najważniejsze.
Wczoraj męża siostrzenica lekarz nefrolog
opowiadała,że u niej w szpitalu bardzo dużo osób
starszych odwodnionych. A między innymi
na tym to polega,że starszym nie chce się pić.

[Pamira]

Dzieńdoberek koleżanki.
Upał niemiłosierny. Całymi dniami siedzę w domu, bo tylko tu jest jako tako chłodno.
A w piwnicy jest taka naturalna klimatyzacja Gdy za oknem 35,5 C
to strach wychodzić. A to że pić się nie chce to fakt. Ja na siłę sączę kompot
wiśniowo-porzeczkowy z odrobiną cukru. Obiadu już dawno nie gotowałam.
Na późne śniadanie przeważnie robię sałatkę pomidorową.
Pocieszające jest to, że na jutro zapowiadają dość duży deszcz. Ale czy będzie?...
Jak tak się człowiek zagłębi, to wszystko co w około nas rośnie jest dobre dla człowieka.
Szkoda, że teraz nie ma znachorów, albo takich babek jak w "Ranczu".
Oni by nie dali bogacić się firmom farmaceutycznym.
Teraz jak gotuję kompot z czarnej porzeczki to dorzucam kilka listków.
Syn z synową używają pokrzywę do sałatek. To tyle "moich mądrości" na dzisiaj.
Pozdrawiam wszystkich i życzę już nie ciepełka, tylko chłodu.

[Krycha.]

Masz rację Mirellko, znacznie lepiej znoszę upały niż zimno!
Dlatego Mirko, ten chłodek odstąpię innym.

Grażynko, jak trzeba poratuj się suplementami,
tylko poczytaj , które są dobre.
Z tego co piszesz, masz częste braki w witaminach ,
sprawdzaj co jakiś czas i pilnuj uzupełniania.

[maluna]

Obiadu już dawno nie gotowałam.
Na późne śniadanie przeważnie robię sałatkę pomidorową.

Mirka, to Ty już chyba motylem jesteś na takiej diecie
My jemy normalnie, tylko mniej mięsa, ale przed
dawką leków trzeba coś zjeść.
Jutro chyba ugotuję zupę, tylko już nie owocową,
a na drugie, fasolkę z masełkiem.
Obowiązkowo garnek kompotu, bo to zdrowe picie
i owoce na drzewie się nie marnują.
Mirellko, masz rację, chodziło o "citrosept" zapomniałam nazwy.
Właśnie tymi kropelkami wyleczyłam sobie pęcherz.
One są silnie bakteriobójcze, tylko teraz w sprzedaży
są bardziej rozcieńczone i trzeba brać więcej.
Muszę zamówić sobie wit.B12, bo zawsze brałam, a teraz
o niej zapomniałam, a jest bardzo potrzebna.
Chciałam obejrzeć film na cda.pl. ale jest duże
obciążenie i tylko na ekranie kręci się kółko
Fajnego wieczoru...

[Pamira]

Cześć tym co tu przybędą.
Miało padać, a tylko minimalnie pokropiło. Na szczęście temperatura
nie przekracza 30C Małe chmurki płyną po niebie, może coś z nich pokapie.
Małgosiu ja motylem nigdy nie byłam, teraz na stare lata mało się ruszam,
więc i energii mało zużywam, a do tego ta pandemia zamknęła nas
w czterech ścianach i teraz trudno do stanu poprzedniego. A do tego słodycze...
Teraz też mam kawę pod nosem i oczywiście słodkości' bo bez tego ani rusz.
A tego perukowca podziwiam, jednak nie znam i u nas nie widziałam.
Córki Anki miałam okazję trochę poznać. Są bardzo miłe i z humorem,
no i bardzo troszczące się o mamę, więc nie dziwi mnie to, że pomyślały
i kurierem przysłały mamusi pachnącą włoszczyznę. Moja zwłaszcza starsza
by się chyba nie domyśliła, że matce może być coś p potrzebne.
Pozdrawiam i życzę fajnej niedzieli.

[maluna]

Dzień dobry!

Mirka masz rację, bo mnie, też gubią słodycze.
Do kawy jemy przeważnie cos słodkiego, staram się,
żeby to była np. galaretka z owocami, ale jest do tego
kleksik bitej śmietany
Jemy też lody, bo trochę chłodzą, chociaż psychicznie.
Na podwieczorek mąż dostaje owoce i herbatę, którą
bardzo lubi, kawę pijemy tylko do południa.
Rano zaczęło padać, ale jeszcze zdążyłam przed deszczem
nazrywać wiśni i jabłek na kompot.
Teraz jest pochmurno, ale bez deszczu.
Na obiad gotuję zupę pomidorową,
ze śmietanką- kremówką, też będzie odchudzająca hihi....
Miała być fasolka, ale nie będzie
U mnie ptaszki śpiewają, bo jest dużo zieleni
Mój perukowiec, dotąd był stale przycinany przez męża,
tak że nigdy nie doczekał się peruk, teraz puściłam go
samopas i dorósł do piętra, ale wczesną wiosną, jak
dożyję, każe zięciowi go krótko przyciąć, bo mąż
narzeka, że nie widzi z okna, jak wjeżdżam na posesję,
tyłem, po powrocie z miasta
Widocznie myśli, że o coś zahaczę...
Idę gotować makaron, miłej niedzieli

[ditta hop]

Witajcie dziewczyny.
strasznie gorąco na ościeżnicy okna na termometrze od strony południowej mam 38 stopni. co chwilkę słoneczko jest zasłonięte chmurkami a wtedy robi jest bardzo duszno.Cisza taka na dworze, nikt nie siedzi i nie hałasuje w ogródku, wszyscy siedzą w domu.Kiedys dziwilismy sie, że południowcy maja sjesty w południe, teraz sie nie dziwię.



Dziewczyna Natana na tle Katowickiego spodka



Przy ogladaniu zdjęć w mojej galerii natrafiłam na ten kolaż

[maluna]

Fajny kolaż Grażynko, w tle, na górze widać kratki
z mojej działki, więc ja go robiłam. Panna Natana, też super
Dwie dziewczyny odeszły na zawsze, a inne przestały
pisać, dobrze że my się trzymamy
Bardzo ładna jukka, tylko do niej lecą takie małe, czarne
robaczki.
Córka przysłała mi zdjęcia ze swojej działki, niesamowity
busz..

...................

[ditta hop]

Małgosiu odeszły Iwka, Wiesia i chyba Weronika /wiedzma na szczotce/
Dzis przeczytałam przepis, że kwiaty jukki mozna dodawać do sałatki bo sa bardzo smaczne. Jakos tak nie mam ochoty aby zjadać kwiaty z ogrodu hihihi, liliowce też do sałatek.

[maluna]

Grażynko, masz rację, że odeszły trzy dziewczyny

Co do jedzenie kwiatków, to jakoś nie mam przekonania
Pod tym względem wolę tradycyjne potrawy, chociaż
sałatka z pokrzywy podobno jest bardzo zdrowa.
Jako dzieci, jedliśmy kwiaty akacji i bardzo nam smakowały
Płukanie włosów w wywarze z korzenia pokrzywy majowej
bardzo poprawia stan włosów, wypróbowałam na sobie.
Ogólnie wygląda na to, że pokrzywa jest zdrowym zielskiem, chociaż parzy...

[Pamira]

Grażynko
masz rację z tą sjestą, bo dopiero teraz jest przyjemnie na powietrzu,
ale południowcy chyba nie mają tyle komarów co jest u nas.
Chociaż dziś jak podlewałam to żaden mnie nie "użarł".
Pokrzywą ratowaliśmy młodszą córkę. Urodziła 2maja i dostała krwotoku.
Lekarz zapisał zastrzyki, i dłuższy pobyt w szpitalu, ale pan zięć
[Wymusił] opuszczenie szpitala na własne żądanie.
Przychodziła do domu pielęgniarka i nadal dawała zastrzyki, oraz poradziła,
żeby wycisnąć sok ze świeżej pokrzywy i zażywać przez tydzień po łyżce.
Jak po tym zrobiła wyniki, to lekarz się zdziwił, że tak szybko uległy poprawie.
Płatki z nagietków, forsycji, nasturcji stosowałam w kuchni jak dzieci były małe.
A kwiaty czarnego bzu i akacji smażyłam w cieście naleśnikowym.
Ale to już było,,, teraz nie mam komu tego robić.
Grażynko Natan znalazł sobie gimnastyczkę...
Ja sobie założyłam folder z kolażami z rozmówek i czasami zaglądam
i wspominam wpisy tych dziewcząt, których już nie ma wśród nas.

D O B R A N O C

[ditta hop]

witajcie dziewczyny.
U mnie przeszła bardzo silna burza z piorunami,gradem.
Teraz jest spokojnie ale pochmurno.
Małgosiu dziewczyna Natana jest instruktorka tańca ale studiuje kosmetykologię. Prowadzi też grupki dzieci uczy tańcas, jezdzi z nimi na zawody. dodatkowo daje korepetycje z angielskiego. 0brotna dziewczyna, chce być samodzielna to pracuje, Natan też.

[maluna]

Masz udane dzieci i wnuki, Grażynko

U nas, nadal upał, zięć będzie kosił trawę, odporny chłopak.
Zaraz będzie kawa za domem, gdzie jest gęsty cień
Miłego dnia!

[Krycha.]

Dzień dobry, Grażynko, Małgosiu.
Na szczęście teraz nastały inne czasy.
Młodzież bierze się do pracy,
nie czeka na kieszonkowe rodziców.
Moje wnuki pracują od szesnastego roku życia.
Pracują i studiują zarabiając na siebie.
Dziewiętnastoletnia wnuczka kupiła sobie samochód
i zrobiła prawo jazdy za swoje pieniążki.



Upałów ciąg dalszy , jednak muszę zająć się kuchnią,
od jutra goszczę u siebie moją siostrę.
Miłego dnia.