Województwo śląskie: powitanie i "lista obecności"

[jasinek123]

Witajcie mili
Wczoraj pod wieczór nad Śląskiem przeszła burza,narobiła
dużo szkody
Dzisiaj jest spoko!

[liha11]

dobrze,ze pan Marek Szoltysek wytknal naszym piekarzom brak pieczywa regionalnego, moze sie to zmieni,
we Wloszech w Padwie jadlam ciastko sw. Antoniego
w Hiszpanii na wzgorzu Montserat jadlam ciastko tez tylko tam do kupienia
moze cech lokalnych piekarzy wezmie sobie do serca podpowiedzi ...

[pluto37]

Napisał jasinek123

Witajcie mili
Wczoraj pod wieczór nad Śląskiem przeszła burza,narobiła
dużo szkody
Dzisiaj jest spoko!

To macie na tym Śląsku przerombane
A u nas burza wprawdzie była, ale w porównaniu z tym co Wy doświadczacie, czy inne kawałki kraju, to raczej symboliczna ta burza była
A to w końcu niezbyt duża odległość.

[Irenka 26]

Napisał pluto37

To macie na tym Śląsku przerombane
A u nas burza wprawdzie była, ale w porównaniu z tym co Wy doświadczacie, czy inne kawałki kraju, to raczej symboliczna ta burza była
A to w końcu niezbyt duża odległość.

''Witojcie roztomili''!!!!! Wczoraj nad Gliwicami także było burzysko-wydawało się, że oberwanie chmury, a ciemno się zrobiło jak w nocy.....Ale dzisiaj-pochłodniało, chociaż ziemia intensywnie paruje....W tej chwili wyjrzało słoneczko-jest całkiem miło-około 22 stopni....
Proponuję coś ''po noszymu''.....
Opis krowy


Krowa jest zwierzokiem domowym i ssącym, krowa mo sześć stron: jedna prawo, drugo lewo, jedna na wierchu, jedna na dole, jedna na przodku i jedna na zadku. Krowa jest cołko łobciągnięto skórom wołowom, a na zadku mo łogon z puszem na końcu. Z tym puszem łodganio muchy skiż tego, coby nie powpadały do mlyka. Blank na przodku mo krowa gowa, a to na to, coby tam mogły rość rogi i coby był plac na pysk. Rogi mo krowa na to,coby mogła bość, a pysk coby miała z cym ryceć. Na spodku pod krowom wisi mlyko, kiere mo urządzenie do ciągnięcio. Jak ludzie to ciągnięcie ciągnom, to leci z niego mlyko. Mlyko robi krowa wdycki, tak że sie nigdy nie końcy. Jak łona to robi - tegochmy jeszce nie mieli.Krowa wonio bardzo fajnie i cuć jom już z daleka, to robi fajny wiejski luft. Chłop łod krowy nazywo sie wół, kiery wyglodo tak samo jak krowa, jeno że ni mo na spodku mlyka, dlotego wół nie jest zwierzątkiem ssącym. Wół to jest tyż przezwisko. Krowa mo kożdego roku ciele. Jak łona to robi, nie wiem, bochmy sie tego jeszce nie ucyli. Ciele żywi sie ssaniem, lotego tyż należy do zwierząt ssących. Krowa żre trowa, łoskrabiny i mlyc. Jak krowa mo dobre jedzenie, to wdycki za to robi dobre mlyko, a jak mo złe jedzenie, to robi niedobre mlyko. Jak na dworze jest gorko abo jak grzmi, to krowa robi skisłe mlyko. Krowa jest bardzo maluśka. Co raz zjadła, je potym porząd to samo, tak długo, dopóty sie nie najadła. Co łyknie, to ji sie zarozki zaś wzbijo i zaś mo pysk połny. Więcej nie poradza.


Z humoru śląskiego zeszytu uczniowskiego.

[jasinek123]

Irenko 26
To co wkleiasz-są to Bery i Bojki śląskie, Stanisława Ligonia
Kocyndra-Karlika
Był też Dyrektorem Radia Katowice
Gdybyś zajrzała wstecz na wątek już pisałem o S. Ligoniu
był przecież znanym redaktorem radia przed wojną,po wojnie
również,jak Wilchelm Szewczyk śląskim pisarzem
Mówili i pisali w gwarze!
Pozdrowienia!

[jasinek123]

Witam wszystkich
Jest poniedziałek,śliczna pogoda,nic tylko się cieszyć
latem!
Więc cieszmy się!

[Irenka 26]

SERDECZNIE pozdrawiam w nowym tygodniu-pięknego i słonecznego Wam życzę~~

Na początek tygodnia zabawny wierszyk-wielu z Was zapewne pamięta?

"Uwe aWilli"

Uwe a Willi w jednym familoku żyli
Uwe nawierchu a Willi na dole.
Uwe spokojny nie wadził nikomu.
Willilarmowoł choćby w stodole.
To hund, to hazok, ciepoł w nichryczkami,
ryczoł i wrzeszczoł i durch trzaskoł drzwiami.
Znerwowoł sie Uwe i złazi do niego
i pado " Willi, jo nie strzymiatego."
A Willi na to:" Co komu do jemu, co jemu do komu,
typieroński giździe jo jest u sie w domu."
Nazajutrz Willi na szislonguchrapie
a tu mu z gipsdeki coś na kichol kapieZerwoł
sie zszislonga ileci na góra.
Klup, klup. Zawarte. Filuje bezdziura.
"Herr Jezus" co widzi, cołko izba w wodzie
a Uwe zwędkom siedzi na komodzie.
"Was machst du, Uwe?" "Fisze sobiełowie".
"Ale Uwe, dyć mie kapie po gowie"
A Uwe na to: "Co komudo jemu, co jemu do komu,
ty pieroński giździe jo jest u sie wdomu"

[Irenka 26]

Napisał jasinek123

Irenko 26
To co wkleiasz-są to Bery i Bojki śląskie, Stanisława Ligonia
Kocyndra-Karlika
Był też Dyrektorem Radia Katowice
Gdybyś zajrzała wstecz na wątek już pisałem o S. Ligoniu
był przecież znanym redaktorem radia przed wojną,po wojnie
również,jak Wilchelm Szewczyk śląskim pisarzem
Mówili i pisali w gwarze!
Pozdrowienia!

Dokładnie jest mi to wiadomo, tym bardziej, kim był Ligoń-ale dziękuję za przypomnienie-jestem znawcą literatury-bez chwalenia się-również śląskiej! Serdecznie pozdrawiam~~

[Jarosław II]

Fajne te Wasze Bery i Bojki. Można się trochę oderwać od rzeczywistości.

[jasinek123]

Witojcie przy Niedzieli
Jak co tydzień felietonik M Szołtyska:

Szołtysek: Suszec i Beskid Sypany


Na Śląsku dużo się dzieje, bo ludziom nie brakuje chęci i pomysłowości. A przekonałem się o tym na początku sierpnia, kiedy odwiedzałem Jasną Górę. Idę więc sobie wzdłuż klasztornych wałów i pod murem widzę grupę zmęczonych kolarzy. Siedzieli, odpoczywali, bo owego dnia było 30 stopni ciepła, a oni w tym hycu przypedałowali aż z Suszca. To około sto kilometrów.

Chodzi oczywiście o miejscowość Suszec, leżącą przy drodze z Żor do Pszczyny. Spostrzegłem, że ci pielgrzymi na rowerach mieli przymocowane proporce z herbem swojej wsi i napis: SUSZEC - stolica Beskidu Sypanego. Widząc to najpierw przeszedłem kilka kroków, sądząc, że to tylko żarcik. Po chwili jednak doszedłem do wniosku, że ten proporzec jest profesjonalnie zrobiony i że to może być ciekawe zagadnienie, więc wróciłem do kolarzy.
Nie chciałem ich jednak w upale męczyć, więc zadowoliłem się informacją, że za wszystkim stoi sołtys z Suszca, Tadeusz Paszek. Po powrocie do domu zadzwoniłem do niego. Sołtys powiedział mi, że pomysł nazwania Suszca stolicą Beskidu Sypanego ma około dziesięć lat.

Nazwa się przyjęła jako element większej całości. Idzie o to, że w 2003 roku powstała tam nieformalna Grupa Odnowy Wsi Suszec, która dwa lata później została zarejestrowana jako stowarzyszenie. Organizuje ono wiele imprez, jak: Suszecki Jarmark Przedświąteczny, Sobótki, Olimpiady Gwary Śląskiej, Olimpiady Gier i Zabaw Ulicznych i Podwórkowych, konkurs na Najładniejszy Ogród itd. "Chcemy zaproponować wszystkim mieszkańcom, a w szczególności młodzieży - powiedział sołtys Paszek - ciekawszy sposób spędzania wolnego czasu, oderwać ich od komputerów.

Chcemy też ciekawie zagospodarować hołdę, jaka jest na naszym terenie". I właśnie ta suszecka hołda jest kluczem do zrozumienia ich hasła o byciu stolicą Beskidu Sypanego. Na ich terenie bowiem w 1975 roku powstała kopalnia "Krupiński". To na skutek jej działalności powstały zapadliska - czyli doliny i usypano hołdy - czyli teren górzysty. A że jeszcze z Suszca przy dobrej pogodzie widać niedaleki Beskid Śląski, to przez te nowe hołdowo-górzyste ukształtowanie Suszec przyłączył się do Beskidów - choć jako Beskid Sypany. A gdy kiedyś na hołdzie powstanie kryty stok narciarski, to będziemy jeździć do stołecznego Suszca na narty.

Marek Szołtysek
szoltysek@szoltysek.com.pl

[jasinek123]

W poniedziałek mija rocznica wybuchu drugiej wojny światowej
Przy radiostacji Gliwickiej od której to wszystko się zaczeło
Będą uroczystości kościelne:

Radiostacja Gliwicka symbol pojednania: jutro modlitwa o pokój w miejscu wybuchu wojny

Jutro polscy i niemieccy biskupi wspólnie upamiętnią w Gliwicach 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej. To pomysł Niemców. Inicjatorem idei pojednania był abp Bolesław Kominek


Główna część uroczystości odbędzie się w gliwickiej katedrze pw. św. Apostołów Piotra i Pawła oraz pod radiostacją. "Celem spotkania jest przede wszystkim pojednanie między Niemcami a Polakami po historii przemocy" - podkreślają przedstawiciele niemieckiego episkopatu.

- Inicjatywa spotkania wyszła od biskupów niemieckich - mówi bp Jan Kopiec, ordynariusz gliwicki. - Ich zdaniem, to okazja do pogłębienia świadomości, że naszą wspólną troską jest to, aby bardziej docenić potrzebę pokoju. Pokój jest zadaniem do wypełnienia, a nie tylko dobrem, które po prostu posiadamy.


Prowokacja gliwicka 1939: Babcia umarła, tak Niemcy tłumaczyli wojnę

Ten gest zza zachodniej granicy można traktować jak symboliczny rewanż za pamiętny, przełomowy list polskich biskupów do niemieckich w 1965 roku.
To w nim padły słynne słowa: "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Dodajmy, że inicjatorem i autorem orędzia był abp wrocławski Bolesław Kominek, człowiek urodzony i wychowany w Radlinie oraz Rybniku.

Niedzielnej mszy (początek o godz. 18) będzie przewodniczył abp Stanisław Gądecki, a homilię wygłosi kard. Reinhard Marx. Przewodniczącemu Niemieckiej Konferencji Biskupów, abp. Monachium i Fryzyngi towarzyszyć na Śląsku będzie bp Wolfgang Ipold z Görlitz. Polską stronę reprezentować będą biskupi 3 diecezji tworzących metropolię katowicką: abp Wiktor Skworc, abp senior Damian Zimoń, bp Paweł Stobrawa z Opola oraz biskupi gliwiccy Jan Kopiec, Gerard Kusz i bp senior Jan Wieczorek.

Przybędzie również ks. Marian Niemiec, biskup-elekt diecezji katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego oraz Włodzimierz Kac, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach. Gospodarzem uroczystości będzie prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz. Druga część - na terenie gliwickiej Radiostacji (godz. 20) - będzie miała charakter ekumenicznego i międzywyznaniowego czuwania.

[jasinek123]

No i pogoda jest taka sama jak we wrześniu 39 roku!

[jasinek123]

Witam wszystkich w pochmurne przed południe
Mam nadzieję że nie będzie padać,miłego dnia wszystkim!

[jasinek123]

Witajcie
Taki dowcip:

Córka skarży się matce:
- Mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie mogę,
ja tego nie wytrzymam! - nic tylko seks, seks i seks.
Kiedy wychodziłam za mąż miałam dziurkę jak dwadzieścia groszy,
a teraz mam jak pięć złotych.
Mama na to:
- Córeczko ty się dobrze zastanów. Dom masz? Masz.
Samochody przed domem stoją? Stoją.
Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych projektantów,
zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
I co?
Będziesz się kłóciła o te cztery osiemdziesiąt?!



W biurze pracuję z seksowną koleżanką w pokoju, nasze biurka stoją przodem do siebie. Akurat skończyłem robić skomplikowane zestawienie, odchyliłem się na krześle do tyłu i podnosząc ręce do góry przeciągnąłem się z jękiem. Akurat do pokoju weszła szefowa. Niestety mojej koleżance coś wpadło pod biurko i wlazła tam na kolanach. Gdy szefowa stała w drzwiach, koleżanka wylazła tyłem na czworakach spod biurka i odezwała się: "Ale masz tam kłaki". Chodziło je o kurz, którego nie sprząta sprzątaczka. Szefowa zrobiła oczy jak spodki i bez słowa wyszła z pokoju.

[Irenka 26]

Pozdrawiam serdecznie mieszkańców śląskiego-doskonałego dnia Wam życzę~~

[jasinek123]

Witajcie w środę-pogoda taka tylko się cieszyć
Więc pozdrawiam!

[Irenka 26]

Zrobiło się naprawdę pięknie-Śląsk w promieniach słońca-oby na dłużej! Pozdrawiam Was serdecznie i życzę doskonałego dnia!!!!

Zapraszam do Gliwic~~

[jasinek123]

Witajcie Mili
Dzisiaj jak zwykle w piątek w lokalnym DZ.Zach
Dużo sie pisze o emerytach,spróbuje trochę przybliżyć:

Emerytura: jak żyć? Śląscy seniorzy są biedni, zadłużeni i często chorują
Aldona Minorczyk-Cichy

Seniorów w województwie śląskim przybywa. Najszybciej w Jastrzębiu-Zdroju. Narzekają na zdrowie, poziom życia, brak zajęć. Lepiej - według badania zleconego przez ONZ - żyje się nawet emerytom w Chinach. Wśród 91 badanych krajów zajmujemy 62. miejsce, Chiny - 31. Wyprzedziliśmy za to kraje... afrykańskie i niektóre południowoamerykańskie. W Europie nasi emeryci mają się też nieco lepiej niż rosyjscy, ukraińscy, serbscy i tureccy.

Z kolei najlepiej, według ONZ, seniorom żyje się w Szwecji, Norwegii, Niemczech, Holandii i Kanadzie. Nie najgorzej w USA. Aby stworzyć indeks życia seniorów, porównano siłę nabywczą ich dochodów, zdrowie, wykształcenie, samopoczucie oraz zatrudnienie.
U nas wyszło - fatalnie.


Seniorów przybywa nam w ogromnym tempie

Przeciętnie śląski senior ma już 73 lata i wykształcenie zawodowe. Mieszka w mieście i twierdzi, że ma sporo powodów do narzekań.




Prof. Jerzy Runge, kierownik Zakładu Geografii Społecznej Uniwersytetu Śląskiego, podkreśla, że seniorów nam przybywa i to bardzo szybko: - Największe tempo starzenia się w województwie śląskim jest obecnie w Jastrzębiu-Zdroju. To jest wręcz kula śnieżna, która spowodowała, że w ostatnich latach zamiast 4,8 proc. udziału ludności w wieku powyżej 60. roku życia, mamy już 22,4 proc. - wylicza naukowiec.

Dodaje, że wielu młodych ludzi nie widzi w Jastrzębiu-Zdroju dla siebie miejsca.


- W tym mieście powoli sytuacja staje się bardziej dramatyczna niż nawet w Bytomiu. Bo co poza górnictwem Jastrzębie może zaoferować młodemu człowiekowi? - pyta prof. Runge. I dodaje: - W Żorach w tym samym czasie odsetek ludzi starych wzrósł z 4 do 18 procent. W rejonie rybnickim jako całości mamy do czynienia z podwojeniem się osób po 60. roku życia (z 10 do ponad 20 proc.).

Z danych statystycznych wynika, że nasi seniorzy mają średni dochód netto na osobę między 1000 a 1500 zł. Z kolei średnia emerytura w województwie wynosi 2174 zł, gdy przeciętna w kraju to 1845 zł. Nie jest więc źle, ale mimo to seniorzy mają naprawdę spore długi. Ich zadłużenie w Śląskiem - według danych firmy windykacyjnej Kruk - obecnie wynosi blisko 170 mln zł. Rekordzista ma do spłaty aż 460 tys. zł. To jednak zdecydowanie mniej niż krajowy "lider" z Warszawy, którego dług przekroczył już 8 mln zł.

Więc nie ciekawy jest nasz żywot-emerytów jest na Śląsku!

[jasinek123]

Acha byłbym zapomniał
Felietonik M Szołtyska:

Szołtysek: Dziołchy z tancbudy

Tancbuda - to nazwa lekceważąca, a nawet pogardliwa, stosowana kiedyś powszechnie na Śląsku na określenie karczm czy szynków, w których było miejsce do tańczenia. Początkowo wyszynk napojów alkoholowych i miejsce do tańczenia były w jednej dużej izbie. Z czasem dobudowywano z desek coś na kształt stodoły, co było wykorzystywane na zabawy taneczne. I to mogło rzeczywiście wyglądać jak wielka buda, czyli tancbuda. 1/2 › › W śląskich tancbudach były porządne dziołchy, bo kontrolowane przez matki siedzące pod ścianą

Jednak pod koniec XIX wieku bogacący się na przemyśle Śląsk rozbudowuje się też w dziedzinie karczm. Prawie w każdej miejscowości powstaje duża karczma, a właściwie restauracja z elegancką salą do tańczenia. W tancbudach organizowano także pokazy gimnastyczne, a po pierwszej wojnie światowej zawody bokserskie oraz teatry świetlne - jak wówczas nazywano pokazy filmów. Na Śląsku w XIX wieku takie zabawy muzyczne z tańczeniem mógł organizować w zasadzie każdy restaurator, który prowadził działalność gospodarczą i jego pomieszczenie miało aprobatę policji.
W średniowieczu jednak działalność muzyczna w karczmach była licencjonowana na tych samych zasadach jak sprzedaż alkoholu. Książęta śląscy, a potem władze miast wiedzieli, że muzyka i wyszynk to wyjątkowa okoliczność dobrego zarabiania. Współcześnie nie tylko słowo "tancbuda" ma negatywne znaczenie, ale też wyraz "karczemny" - czyli okropny, straszny. Bo czyż nie mówi się, że jakaś awantura może być "karczemna"? Jednak karczmy śląskie nie były takie karczemne, jak by się wydawało. Opowiadała mi o tym pani Helena z Szerokiej koło Jastrzębia-Zdroju, która jako panna na wydaniu chodziła na muzykę do tancbudy w Świerklanach. Był rok 1963. Z jednej strony siedziały córki z matkami, a pod ścianą chłopaki. Jak orkiestra zaczynała grać, to podchodzili oni do dziewczyn, matki to ewentualnie akceptowały i wtedy para szła w tany. Z czasem matka pozwalała przyjeżdżać chłopakowi do domu na zolyty. I tak Hela poznała w tancbudzie Alojza z Osin. Przez dwa lata zolyciyli i pobrali się. Dlatego proszę o śląskich dziołchach z tancbudy wyrażać się z szacunkiem.

[liha11]

w 2013 r., na leki wg faktur wydalam 2400.-