Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wietrzyk]

witam od rana bo potem nie wiem, czy będzie można wejść do pokoiku.

Irenko ależ piękne zdjęcia , dają tyle ochłody....Śliczne są nasze jeziora.


Mirelko uważaja na siebie bo w te upały łatwiej sie pocimy i łatwiej o przewianie

Aniu wnuczka piękna kobieta...tez lubię kapelusze...i sama chętnie ubieram. Też dostaję smsy i zaczyna mnie to wnerwiac bo zwłaszcza te alertowe nic a nic sie nie sprawdzają.

Mireczko też raczej do wodniaków nie należę dla mnie góry i góry..i góry...

wczoraj nie miałam wyboru o 8 wywlokłam kosiarkę i poszłam skosić trawę..Było nawet przyjemnie ale około 11 już zrobiła się duchota. , wróciłam do domu..potem poszłam na zakupy...ledwie sie dowlokłam...Nie mam nic przeciwko ciepełku jest w końcu lato ale ta duchota jest zabójcza...


Wczoraj przyszedł aparat...piękny...widać,ze nowy...wszystko oryginalnie popakowane nawet trudno mi się było dopatrzeć ,że pudełko jest uszkodzone.. Juz naładowałam , przełożyłam kartę i nawet zdjęcie zrobiłam..ale syn obiecał,ze wpadnie jutro to go poustawia i ogarnie..zna przecież taki mi kupił..


TrZymacjie się zdrwo...
Gosi napisz co u Ciebie

poczekam na sniadanko od Mireczki..

[maluna]

Cześć kochani! Alu
Po czwartkowym szoku, wreszcie doszłam do siebie.
Co ma być, to będzie, a w poniedziałek zadzwonię do opieki
i dowiem się o opiekunkę.
Dzisiaj jest chłodno, więc dałam radę, bez problemu, tym
bardziej, że mąż stara się pomagać.
Raniutko pojechałam po pieczywo, a potem ogarnęłam otoczenie.
Wczoraj było okropnie, a wieczorem myślałam że
ze mną koniec, bo chwycił mnie ból pod mostkiem i nie mogłam oddychać.
Na szczęście miałam nitroglicerynę
i dość szybko pomogła.
Wszystkie okna otwarte, ale w domu, nadal duszno
Koło 11-tej przyjedzie Ania z rodzinką i wykorzystam
Grzesia, żeby pomógł mi odebrać zamówioną kosiarkę
z paczkomatu, bo nie wiem, jak się odbiera, taką dużą
przesyłkę, a przyszła już wczoraj.
Ala, nie powinnaś wykonywać takich ciężkich prac
w upał
Gratuluję nowego aparatu, już widzę piękne zdjęcia.
Mój aparat wymagał wymiany akumulatorków, więc
przerzuciłam się na smartfona.
Mirka, że też Ci się chciało, tak po nocy?
Wszystkim dziękuję za słowa wsparcia, jestem wdzięczna
Irenko, cudne jeziora, jak dawno nie byłam...

Miłej soboty, niech trochę popada...

[Pamira]

Dzień dobry
Zapraszam na skromne śniadanko na łonie natury.

Krysiu podoba ci się ? Tak sielsko i wiejsko i piachem w oczy nie nawieje...
Przyjemnie świeżo i zielono, gorzej będzie z podniesieniem się z tej zielonej trawki.
Ala to sobie da pewnie radę bez niczyjej pomocy, bo jest rozbiegana.
Małgosiu chciało mi się, nawet było przyjemnie chłodno.
Wykańczały mnie ostatnie upały, bo tylko w chacie i na tapczanie.
Takie siedzenie i chowanie się po kątach nie dla mnie. Dziś jak na razie jest ok,
ale obawiam się, że będzie jeszcze doskwierać za godzinkę, a może dwie.
Ale po co martwić się na zapas.... Jednak mogłoby popadać...

Pozdrawiam i życzę dobrego dnia.

[Krycha.]

Dzień dobry Alu, Małgosiu i Mirko.
Pewnie, że mi się podoba!!
Wolę trawkę niż piaseczek,
który wsypuje się gdzie nie trzeba! Dzięki!

Małgosiu, trzeba było wziąć dostawę do domu,
zawsze to wygodniej dla odbiorcy.

No to do dzieła, Alu!!
Te kompakty robią bardzo dobre zdjęcia!
Czekamy na wyniki.

U mnie w nocy padało ,
jednak tak ładnie bez wiatru,
okna na szeroko pootwierane, trochę oczyściło powietrze.
Teraz też ma się na deszcz, niech pada!


Miłego dnia , kochani.

[maluna]

Krysiu, mam opłacony "smart" więc dostawa za darmo
przez rok, nie opłaca się zmieniać.,
a to tylko do paczkomatu.
U nas też, niby padało, spadło kilka kropelek...

[Pamira]

Wróciłam z biedronki, masła irlandzkiego znów nie było. Trudno, obejdę się.
Przed biedronką wielka buda i wyprzedaż tego co nie schodzi z regałów.
Cały czas z lekka się chmurzy i duszno się robi. Na obiad kupiłam
połówkę kurczaka z rożna i kłopot z głowy. Teraz sobie odpocznę i kawkę wypiję, a potem? potem się zobaczy.

Do potem jak mawiała Wiesia

[ditta hop]

Witajcie.
Mirko często myśle o Wiesi, że tak szybko odeszła.
Jej ukochana wnuczka Selenka nurkuje w wodach Egiptu. Piekna dziewczynka, jest w wieku Lenki.




Wieczorem u mnie była wielka burza wyładowaniami ale trwała krótko. Troche popadało, dzisiaj też ale znów jest słoneczko a za domem czarne chmury. Pogoda jak w kalejdoskopie.
W nocy okropnie sie pocę mimo, że w pokoju nie mam specjalnie gorąco.
W poniedziałek mam wizytę u naczyniowca i znów peknie 240 zł ale co zrobic gdy do lekarza z NFZ czeka sie miesiacami.
Małgosiu kosiarke zakupiłaś spalinową czy elektryczną?.
My mamy spalinowa ale ja nie potrafie sznura zaciągąc aby uruchomić. Młodzi ostatnio tez zagonieni więc nawet nie narzekam, że ogródek zaniedbany. Madzi marzy sie aby zamiast trawnika do koszenia była łąka kwiatowa.Ale to w niektórych miejscach.
Miłego dnia

Ja tak mam

[szuanka]

Dzień dobry.
Grażynko, ja też tak mam.
Deszcz pada od rana, jest chłodno i ciemno a ja jestem połamana, ledwie wróciłam z zakupami do domu. Ne lubię robić zakupów w sobotę ale z uwagi na te upały, tak wypadło.
Teraz mam wybór, tapczan czy fotel, pewnie wybiorę fotel przed tv i jakiś film. Zobaczę co mi bardziej będzie odpowiadało.
Na razie mam kawę i kawałek drożdżowego ciasta z Biedronki bo piec mi się nie chce.
Pozdrawiam i spokojnego popołudnia życzę.

[Krycha.]

Napisał ditta hop

Witajcie.
Mirko często myśle o Wiesi, że tak szybko odeszła.
Jej ukochana wnuczka Selenka nurkuje w wodach Egiptu. Piekna dziewczynka, jest w wieku Lenki.

No tak, życie toczy się dalej, już bez Niej!! Szkoda, wielka szkoda!!



Na obecny czas odpuściłam sobie słodkości,
Owoce też słodkie!
Jem śliwki - różne, winogrona, gruszki.
Zupełnie zapominam o obiedzie!

[szuanka]

Deszcz pada nieprzerwanie od godz. 9.30, taki drobny, spokojny, najlepszy dla roślin i nareszcie jest czym oddychać.
Ale to tylko u nas, na zachodzie, pozostała część kraju dalej nie ma lekko.
Coś bym zjadła, muszę się zastanowić co.

[eledand]

Napisał maluna

Cześć kochani! Alu
Po czwartkowym szoku, wreszcie doszłam do siebie.
Co ma być, to będzie, a w poniedziałek zadzwonię do opieki
i dowiem się o opiekunkę.
Dzisiaj jest chłodno, więc dałam radę, bez problemu, tym
bardziej, że mąż stara się pomagać.
Raniutko pojechałam po pieczywo, a potem ogarnęłam otoczenie.
Wczoraj było okropnie, a wieczorem myślałam że
ze mną koniec, bo chwycił mnie ból pod mostkiem i nie mogłam oddychać.
Na szczęście miałam nitroglicerynę
i dość szybko pomogła.
Wszystkie okna otwarte, ale w domu, nadal duszno
Koło 11-tej przyjedzie Ania z rodzinką i wykorzystam
Grzesia, żeby pomógł mi odebrać zamówioną kosiarkę
z paczkomatu, bo nie wiem, jak się odbiera, taką dużą
przesyłkę, a przyszła już wczoraj.
Ala, nie powinnaś wykonywać takich ciężkich prac
w upał
Gratuluję nowego aparatu, już widzę piękne zdjęcia.
Mój aparat wymagał wymiany akumulatorków, więc
przerzuciłam się na smartfona.
Mirka, że też Ci się chciało, tak po nocy?
Wszystkim dziękuję za słowa wsparcia, jestem wdzięczna
Irenko, cudne jeziora, jak dawno nie byłam...

Miłej soboty, niech trochę popada...

dosta c szczere Złoto to pomocy to skarb...Małgosiu uda sie,trzymam kciuki i płacze.......

[Pamira]

Cały dzień lekko zachmurzony, a przed chwilą kilka kropel spadło.
A już tak się cieszyłam, bo przeważnie opady najpierw u Anki, a potem u mnie.
Jednak nie tym razem. zamiast deszczu duszno się zrobiło.
Dwa wiadra spadów jabłkowych na kompostownik wyrzuciłam, niech tam gniją.,
a nie na przejściu. Grażynko super pomysł ma Twoja Magda
Tylko ponoć więcej roboty jest przy tych łąkach jak przy trawniku.
A może tylko tak gadają, ci co nie mają...
Bywajcie i niemocy się nie dajcie.

[maluna]

Córka przywiozła nam skrzynkę śliwek i brzoskwiń z działki,
do tego pomidory i ogórki.
Całe szczęście, że pomógł mi Grzesiek z tą paczką,
bo była umieszczona wysoko i ledwie się mieściła w szafce,
więc sama bym nie wyjęła.
Potem mi złożył kosiarkę, bo części były osobno.
Obciął górę wiśni, bo nie chcę, żeby rosła za wysoka, szkoda
tylko, że akurat przed deszczem.
Teraz wreszcie pada, a chwilami lało.
Przed deszczem, nowa kosiarka przeszła próbę i trawa
została ścięta.
Ania odkurzyła mi górę domu, czyli 3 pokoje, kuchnię
i schody.
Wypiliśmy dobrą kawę i odjechali na swoją działkę
do Poznania.
Oboje byliśmy zmęczeni i musieliśmy się spoziomować.
Odpoczynek przerwała Asia, która przyniosła nam kawałek
ciasta z serem i mango, nawet dobre było.
Widziałam wnuczkę Wiesi, na fejsie, jak pływała motorówką
z rodzicami, podobna do babci, a może trochę do ojca?
Wczoraj, też dużo o niej myślałam, szkoda że jej nie ma
Ewka, dziękuję, mam nadzieję, że się uda

[ditta hop]

Witajcie wieczorem.
U mnie przez cały dzień z małymi przerwami pada deszcz.
Zaraz atmosfera sie oczysciła, jest czym oddychać.
Wyszłyśmy z pieskiem do ogrodu i stwierdziłam, że mogłam
ubrać sweterek bo mi było zimno.
Wczoraj wykupiłam leki i zostawiłam w aptece 305.0 zł.
Lenka upiekłam eklerki z bitą śmietana i malinami. Nie wiem co jej odbiło, dobre były a nawet pyszne bo nie takie suche jak w sklepie.
Moje brzoskwinie jeszcze twarde.
Dobrej nocy.

[Pamira]

No i popadało.
Cieszę się z tego powodu. Zieleń koloru nabierze i może wreszcie posieję sałatę.
Dziś od ponad miesiąca wzięłam długą kąpiel i teraz czuję się
dużo młodsza.
Oj, żeby mi tak zostało..... Wieczorowo pozdrawiam i zdrowego wypoczynku życzę.

[wietrzyk]

Halo..halo...tu mówi wietrzyk....
u mnie wreszcie pada....zaczęło wczoraj ok 18 i teraz tez pada...może w końcu mieszkanie się ochłodzi ...i odetchnie nawet moja koteczka...


Małgosiu dzwoń koniecznie. Może jakaś udana opiekunka się trafi bo sama to się bardzo umęczysz.

Krysiu ja miałam wcześniej taki aparat, ukradli mi go w Krakowie. Szukałam aby kupić ale nie było..wszędzie info...brak w magazynie, aż znalazłam ten...w opisie stan nowy, powystawowy.. i szybko kupiłam...syn dołożył połowę..Robił bardzo dobre zdjęcia dlatego go poszukiwałam.


Aniu tez nie robię zakupów w weekendy...w piątek staram się kupić wszystko czego potrzebuję Nie znoszę tego hałasu, tłumu, Na każde święta kupuje po troszkę wcześniej i ostatni tydzień już nie biegam po sklepach.

na działce wczoraj posiedziałam może godzinkę..już rekreacyjnie..ale było duszno to wróciłam do domku. Na 17 poszłam na koncert ale już na Noc Literatury nie zostałam bo bardzo się zachmurzyło i bałam się burzy


Dobrze,że mam Polsat cyfrowy to oglądałam mecze polskich siatkarzy..

zapraszam na moją działeczkę robię co mogę żeby było przyjemnie







tę popaloną słoneczkiem otoczyłam specjalną opieką i chyba dochodzi do siebie


















a moze ktos woli na koncert..





no napracowałam się, kawę wypiłam..mocną, czarną i bez cukru..teraz czekam na śniadanko w plenerze ...Mireczka jest w tym dobra

powygłupiać się dobra rzecz...

[eledand]

witajcie ...zrobie kawe na deszczówce bo nie ma wody.....

[Krycha.]

Dzień dobry.
Nawet Ci pasuje to afro, Alu!!
Dzięki za zielone/kolorowe fotki, fajnie się ogląda!


U mnie też pada spokojny deszcz bez wiatru.
Zapowiada się leniwa niedziela!

Ewka , ciekawie może smakować
ta kawa z deszczówki, tylko sprawdź czy nie ma jakieś wkładki!!

Miłej niedzieli!!

[eledand]

Witajcie.Wy też..Ja miałam przeboje z woda WCZE SNIEŃ..huuuu na wesoło....
Koty,prosiły.......Pani.....zamknij ten deszcz,jesteśmy,całe mokre.Chodż mam reczniki, obetrze Duuuupke....
Macie saszetki hou,muzyka gra...

[ditta hop]

Witajcie.
I znów moja robota poszła na marne napisałam post i zaczęłam wgrywać zdjęcia i poszło sie bujać.
Efka ty to masz pecha jak nie urok to ..........
Krysiu az sie dziwię, że ty odpuściłaś sobie ciacha.
Pochmurno, choc gdzies tam przebija sie jasność, zobaczymy co sie wyklaruje.
0buiadek mam prawie gotowy ugotuje tylko ziemniaczki, mięsko mam z zamrażarki,kapustke ugotowałam wczoraj.
Miłej niedzieli.