|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cytat:
To u Ciebie jakiś mały huraganek musiał przejść, skoro tak naszkudziło. Kapie dalej, zrobiłam sobie kawę....tak...kawę, znowu mnie wciągnęło i będę czytać. Mam fajna lekką książkę Liliany Fabisińskiej. Nie znałam tej autorki, książkę pożyczyła mi szwagierka. Tak przymierzałam się do niej i odkładałam, ale jak zaczęłam czytać, to zaraz mnie wessała. |
|
||||
Cytat:
22-24 stopnie, wiaterek tylko lekki, cieplutki, deszcz w nocy a w dzień słońce. Jak zima to mróz niewielki, jak śnieg, to parę centymetrów, broń Boże zaspy. Bliżej wiosny to żeby go ktoś w odkurzacz wciągnął, coby z topniejącego błota nie było. Ale tak to tylko w niebie jest. I to nie na pewno. Cytat:
ale skrzynki nie były przymocowane a kwiaty (jak np. dalie) to wiadomo, kwiaty duże i ciężkie od deszczu, musiały legnąć. |
|
||||
Witajcie.
Od wczoraj jestem Kocią lekarką.Kupiłam Novoscabin bo na brzuszku ma krosty i drapie się bidulek. Zaglądnęłam do uszek,ale w porządku a pazury rozcapił,jakby mnie podgryżć chciał. Nasmarowałam a On za godzinę dawaj zlizywać.Szkoda mi jego,ale będę próbować dalej. Pozdrawiam miło. Wczoraj mieliśmy tutaj na drodze dzień Panieński,ale było względnie.Jedynie to narwali Konfetti i wszędzie się walało.Teraz młodzi sprzątają.To tyle..
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Cytat:
U mnie przestało padać, a u Ciebie dalej padzia. Ewka, to miałaś wczoraj wesoło. Akusiu, powietrza trochę jest, ale by mogło być cieplej. Przeleciałam się trochę po ogrodzie, mokro, zimno....no to z powrotem zasiadam z książeczką. |
|
||||
Już nie wiem ile jest tych cudów świata
(7 chyba było ostatnio? ) ale moja begonia jest następna. Nawet nie wiedziałam, że mam taką, dopiero jak doniczka dziś spadła, to ją zobaczyłam. A zachwycam się nią i dlatego, bo w Polsce nigdy przenigdy begonie nie chciały mi kwitnąć. Nie bo nie i już! ......................................... ................... ....................................... |
|
||||
U mnie caluśki dzień pada i 13 st. się zrobiło.
Ja jakieś tam begonie też mam, ale w takich narodowych kolorach jak Twoje Żabo to chyba jeszcze nie widziałam. Masz rację Bogusia no mają urody całe garście Akusia co gotowałaś na obiadek bo ja już nie wiem co wymyślać. Może wreszcie kiedyś doczekam się, że ktoś wymyśli np. schabowego i cuś jeszcze w pastylkach |
|
||||
Witajcie.
Begonie ładne....Wiele kolorów a naj u mnie to łososiowe.
Pozdrawiam miło.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Ewka, żeby tylko temu kotu ta zlizywana maść nie zaszkodziła.
Jakoś może to można zabezpieczyć, Wróbel jest kociara, może wie jak. Tylko że to nie jest kot domowy. A co do begonii to ja je kocham bardzo a one mnie nie. No w każdym razie nie tak jak bym chciała. Tu na klombach, przy drogach, na rondach rosną takie cuda, że oddechu brakuje. I nikt im nie śpiewa, nie podlewa ich a deszczu nie było 2 miesiące. To ja już nic nie rozumiem. |
|
||||
Dzień dobry!
Ale cudne te begonie. Ja też się nie bawię z nimi,bo znowu trza je jakoś przechować,ale u mojej siostry to takie cuda jak jakie róże i we wszystkich możliwych kolorach. Ale ona ma piwnicę,a ja nie mam. Motylko,no fajnie by było,kupiłoby się kilka blistrów do wyboru i smaku. A ja dzisiaj zrobiłam na drugie kluski śląskie i pieczeń wieprzową i buraczki. Pieczeń mi wyszła pychotka,bo mój ślubny się nie wtrącał i nie dosypywał mi ziół różniastych,jak to robi prawie codziennie. Pieczeni miałam cały wielki kawał i podzieliłam to na trzy obiady,to teraz mam dwa dni bez gotowania. U mnie też zimno się zrobiło,jak przestałam się kręcić w kuchni,to mi zmarzły nogi. Muszę ubrać skarpety. Zapomniałam jak to jest,jak ludziowi zimno. |
|
||||
Cytat:
ja też sypię kilogramami ale nikt nie zgłasza sprzeciwu. Cytat:
No i dobrze, jak jest chłodniej to się idzie jakoś ubrać i jest ok. A jak upał? Mnie wczoraj przypiekło na tych klifach, jeszcze kurtałkę dźwigałam, bo myślałam że na górze wiać będzie. I aż mi się płakać chciało, bo nic się nie dało zrobić, z niczego już rozebrać. Schodziłam z góry i sobie powtarzałam: "Nienawidzę upału, nienawidzę gorąca." A dziś luzik. Szłam do sklepu, kaptura nie zakładałam, deszczyk mi drobny padał na fryz, cerę nawilżał, powietrze że zachłysnąć się można i to jest dla mnie piękne. Był pomysł, żeby w tę bidę jechać na amonity ale przypływ teraz. |
|
||||
mÓJE DZIECIĘ POJECHAŁO W TĘ BIDĘ NA RYBY.
Ubrał się w jakieś sztormowe okrybidy,a tu przestało padać,ale dzwoni,że ryb też ni ma. A tu się Krysia Sienkiewicz przypomniała na fejsie. https://www.facebook.com/permalink.p...811999&__xts__[0]=68.ARD0hYE2phhTxOHssPnYVfYqw-zfzi-1JgUCc2ttYE_tfbemNn5lPUFH6tKVpVw5AgFuFqM1MAjwbqB6g 77grhfaYiSsvC9oli971otCQH0M0dRH2Ucyg1jz6wJuMtbmFc6 1lPXxOAnZRY5K3QiiP6Ys2OSrFl4WehqOYu2oHGs0eMFaa4d1r ZaZ0a4&__tn__=C-R |
|
||||
Cytat:
Koty są twardziele a wczoraj smarowałam Fenistilem i jakoś było.Całą sierść na grzbiecie ma super,tylko na brzuszku.dam radę \.Ja jestem i tak zadowolona że do mnie przychodzi na smeranie.A wiesz "Amisiu" jaki On cwaniak-patrzy co mam w ręku a ślipia wywali że strach paczeć. To tyle. Zrobiłam dzisiaj z resztek pieczarek Sos.Bez cebuli na maśle z koperkiem,śmietaną 30-ką i Muskat i koriander.Błogie jedzenie..
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Cytat:
Zula, w dziwne miejsc Twoje dziecię pojechało, bo jak pada to ryby mają obowiązek brać. Motylko, u mnie po południu to nawet słonko się pokazało, ale stopni nie przybyło, zimno jak szlag. Też dziś ubrałam skarpety. Cytat:
To jeszcze pierwsze miałaś? Takie drugie bym zjadła, jakby mi ktoś przygotował. Ewka, że też nie boisz się tych dzikusów. |
|
||||
Bogusia u mnie wreszcie przestało padać ok.19.00
i też zimno. Żaba zadowolona bo mokre wreszcie leciało w jej błotku jak zaglądałam przez kamerkę to nieźle dolewało Ło matko Zulka jaka Ty pracowita no, że te śląskie dziergałaś. Ja chyba bym jednak wolała kopytka, ale ta pieczeń mi zapachniała Efka ciekawe czy Fenistil pomoże kocinie. |
|
||||
Cytat:
I mnie też dowaliło to dolewanie, zaczęły mi się migotki przed oczami i miało mi się ochotę zemdleć. Teraz to już wiedziałam, że to ciśnienie mnie spadło poniżej kolan chyba. Nawet nie mierzyłam, ino w te pędy na siłownię. Popedałowałam, troszkę się pomęczyłam na przyrządach i krew zaczęła krążyć. To jest okropne uczucie tak "omdlewać" i wiedzieć, że ni ma lekarstwa. Już teraz błysnęło przed zachodem słońce, może i ciśnienie skoczy. Zulka, czy ja mogę wpaść do Ciebie na te śląskie? |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|