Nasze ukochane filmy

[Alunia]

Napisał B.B.

"Katyń " - ma wiele doskonałych ról ,obejrzec ( raz ) warto.
"Czlowiek z marmuru " .,"Czlowiek z zelaza " to ciekawy zapis historii, ale , moim zdaniem aktorstwo Jandy, takie trochę histeryczne nie bardzo wytrzymuje probę czasu i mnie teraz przeszkadza przy ogladaniu tych filmow.

Myślę podobnie. O aktorstwie Jandy - w tych przynajmniej filmach - również.

[B.B.]

Mazepa (chyba tylko jako film telewizyjny) dawno juz zrobiony, nie pamietam przez kogo. Bardzo dobra rola Mieczysława Voita jako Wojewody.
A jeszcze wracajac do " Pana Tadeusza", to absolutnie nie odnoszę wrazenia ,ze film był kręcony " na klęczkach " , bo epopeja itd... Zreszta mysle ,ze i tekstu teraz tak sie juz nie odbiera; mlodziez czyta bryki , a starsi , jesli jeszcze do tego wracają, przede wszystkim smakują kapitalny humor i ironijkę Mickiewicza.
Tutaj, Małgosiu B., mimo, poczatkowej nieufnosci ( co to tez z tej ekranizacji wyniknie ...) film bardzo sie podobał , sale były pelne , mlodziez przychodzila nie tylko jako szkolne grupy. Jak jest powtorka w telewizji , to tez ogladalnosc jest duza, bo rzecz miła, nikt przy niej patriotycznie nie szlocha, dobrze sie oglada i dobre sa role( procz tytułowej niestety - bo drętwy ten Tadeuszek ), dobra scenografia i muzyka.

[B.B.]

Do Aluni
Janda w filmie " Pestka" była niezła, bo troche sciszona i podobnie w serialu o Modrzejewskiej . Mysle ,ze z wiekiem trochę zmienila styl,i dobrze, bo na przyklad w " Przesłuchaniu" dla mnie nieznośna wprost była.

[Małgosia B.]

Napisał Alunia

O przepraszam. Rzeczywiście u mnie go nie było. Zajrzyj wieczorem. Wkleję go specjalnie dla Ciebie

Będę Ci naprawdę wdzięczna, bo już straciłam wszelką nadzieję na obejrzenie Wesela.
A B.B. szczypie mnie w golenia o ten film już od miesięcy !

[Małgosia B.]

Napisał B.B.

........
Tutaj, Małgosiu B., mimo, poczatkowej nieufnosci ( co to tez z tej ekranizacji wyniknie ...) film bardzo sie podobał , sale były pelne , mlodziez przychodzila nie tylko jako szkolne grupy. Jak jest powtorka w telewizji , to tez ogladalnosc jest duza, bo rzecz miła, nikt przy niej patriotycznie nie szlocha, dobrze sie oglada i dobre sa role( procz tytułowej niestety - bo drętwy ten Tadeuszek ), dobra scenografia i muzyka.

No to tym lepiej, Basiu, tym lepiej.
Ale nic z tego,co piszesz powyżej, nie może wpłynąć na moje wrażenie po obejrzeniu filmu, a mianowicie, że scenariusz jest nie najlepszy, i że można było z pewnością zrobić z tego tekstu kompletnie inny - rozumiem znacznie ciekawszy - film.

I że - jakże trudno jest filmować narodowe pomniki.

Myślę, że dobrze, że się je filmuje - przynajmniej niektóre - ale w moim odczuciu, powinno się je wtedy porządnie odkurzyć, otrząsnąć z pyłu czasu.
Również może - w jakiś sposób przybliżyć do nas (punkt do dyskusji, niewątpliwie, bo to nie jest ewidentne).

Jednym słowem, nie zamieszczę go w aeropagu moich najwybitniejszych dzieł pana Wajdy, obok Panien z Wilka i Popiołu i diamentu.
Dla mnie pozostanie on filmem sympatycznym, nie więcej jednak. Ale to już wcale nie tak źle, myślę.

[B.B.]

Oczywiscie - sympatyczny, jak i sam "Pan Tadeusz",swojski , chcialoby sie rzec , trudno zeby to było wszechludzkie arcydzieło , nasz Adaś M . to nie Szekspir wszak.
Nie znam sie na internetowej technice , jak bedziesz ogladała to sciągniete "Wesele " ? Na monitorze komputera ? Jesli tak -to do chrzanu, tam potrzeba sporego ekranu !
Mnie to sie u Wajdy podoba, ze sie decyduje na TAKIE EKRANIZACJE . Na Wesele - film, z poczatku isc nikt nie chciał ( i ja tez ),bo to stara lektura z myszką, a potem sale kinowe pelne były. Podobno nawet cudzoziemcom jakimś sie podobał ten film,ale w to juz nie wierzę, zbyt jest tresciowo hermetyczny.

[Małgosia B.]

Napisał B.B.

Oczywiscie - sympatyczny, jak i sam "Pan Tadeusz",swojski , chcialoby sie rzec , trudno zeby to było wszechludzkie arcydzieło , nasz Adaś M . to nie Szekspir wszak.
Nie znam sie na internetowej technice , jak bedziesz ogladała to sciągniete "Wesele " ? Na monitorze komputera ? Jesli tak -to do chrzanu, tam potrzeba sporego ekranu !
Mnie to sie u Wajdy podoba, ze sie decyduje na TAKIE EKRANIZACJE . Na Wesele - film, z poczatku isc nikt nie chciał ( i ja tez ),bo to stara lektura z myszką, a potem sale kinowe pelne były. Podobno nawet cudzoziemcom jakimś sie podobał ten film,ale w to juz nie wierzę, zbyt jest tresciowo hermetyczny.

Siłą rzeczy będę oglądała na komputerze, gdzie mam jednak bardzo duży "panoramiczny" ekran.
Naturalnie, to nie jest to samo co domowe kino, ale i tak będę Aluni wdzięczna, jeśli wogóle uda mi się mieć pierwszy rzut oka na film. Bo jeśli rzecz jest tak dobra, jak mówisz, to go szybko kupię i obejrzę na ekranie nieco większym.
Ale najpierw muszę zobaczyć, czy warto. Każdy ma swoje prywatne kryteria, to jasne. Więc bez urazy najmniejszej.

Szczerze jednak Ci powiem, całkiem na marginesie, że chciałabym, żeby film był piękny, naprawdę, bo w wyobraźni widzę ten film tak jakbym chciała, żeby był zrobiony, i twarze widzę, i kolory, i niektóre sceny - i boję się bardzo, czy ten mój "idealny" film spotka się choćby częściowo z rzeczywistym filmem. I czy to nie za dużo wymagać....pewnie za dużo.
Piszesz, że "Mnie to sie u Wajdy podoba, ze sie decyduje na TAKIE EKRANIZACJE " Fakt, w sumie tak samo uważam.

I chwałaż mu za to - jemu i innym; i oczywiste, że można w tych ramach dyskutować następnie, co się pobobało - a co nie.

[Alunia]

Małgosiu B, już jest

[babciela]

Lubie lekko histeryczna, udramatyzowana gre Krystyny Jandy. Mysle ,ze jej rola w Pestce - to jedna z najsłabszych rol- natomiast w Tataraku - rewelacja- był to jakgdyby jej hołd oddany męzowi- nie wiem , czy ukochanemu,ale na pewno bardzo szanowanemu . Widzialam równez wywiad Lisa ( którego absolutnie nie cenie za dziennikarstwo)z Janda, była wyciszona, mówiła o ostatnich godnych chwilach meza , spokojnie, dostojnie.
A wczoraj oglądnęłam po raz n- ty Lolitę wg Nabokowa . Film nakręcony poprawnie, dosc wiernie trzymający się tresci ksiązkiJerome Iron doskonaly w roli ojczyma, gra z pasja z jakims złym zacięciem,doskanale zdający sobie od początku sprawe z patologii swojej milosci( stąd chyba to złe zaciecie), i nie potrafiacy się od tej miłości uwolnic. Melanie dobra, ale nie doskonała- zla, mała zepsuta do szpiku dziewczynka.Ciekawe studium pedofilii- myślę,że autor musiał mie jakies doswiadczenia w tym temacie....

[babciela]

Zobaczcie Iluzjoniste-tylko bardzo proszę dokładnie- wszystkie szczególy są ważne.

[Małgosia B.]

Napisał babciela

Zobaczcie Iluzjoniste-tylko bardzo proszę dokładnie- wszystkie szczególy są ważne.

Mówisz o "The Illusionist" nakręcony przez Neila Burgera z Edwardem Nortonem w roli głównej ?
Historia młodego chłopaka zakochanego z wzajemnością w młodziutkiej dziewczynie, hrabiance, która następnie zostaje narzeczoną następcy tronu? Myślę, że o to chodzi.
Jeśli tak, to dość ciekawy film, nieźle się ogląda.
W każdym razie zostaje w pamięci. Trochę specjalny - trzeba lubić takie rzeczy.
Jeśli chodzi o Nortona, jednego z moich ulubionych aktorów, to daję mu bardzo wysoką ocenę w niektórych rolach.

Jest dobry w tym filmie, ale wolę go w "Painted veil"- bardzo, ale to bardzo polecam wszystkim ten film. Był nakręcony na noweli Somerseta Maughama "Malowany welon " (takie jest chyba polskie tłumaczenie). Historia pary angielskiej w Hong Kongu w czasie epidemii cholery.
Somerset Maugham - znany pisarz angielski i jeden z najchętniej czytanych i najchętniej filmowanych.

[Małgosia B.]

Napisał Alunia

Małgosiu B, już jest

OK dzięki, jest. Obejrzę dziś wieczorem.
Nie śmiem prosić, ale słuchaj, czy możliwe by było kiedyś dostać w Chomiku "Persona non grata" Zanussiego.........?

[Alunia]

Mówisz - masz!

[Małgosia B.]

Napisał Alunia

Mówisz - masz!

Aluniu, super !
Myślałam, że będę mogła rozszerzyć na cały ekran, mogę, owszem, ale obraz nie jest wtedy bardzo ostry, choć od biedy daje się oglądać. Zobaczę, jak będzie wygodniej.
Kwiatki dla Ciebie z entuzjastycznymi podziękowaniami !

[Małgosia B.]

Napisał B.B.

A "Wesele" ?(..........)

Obejrzałam; nie jest to naturalnie porównywalne z obejrzeniem "Wesela" na dużym ekranie, ale daje jakieś niezłe pojęcie o filmie.
Moje pierwsze impresje, na gorąco.
Mimo, że był nakręcony prawie 40 lat temu, nic się nie zestarzał - tak jak i nie zestarzeje się nigdy jego pierwowzór.
Co za obsada fantystyczna, jacy aktorzy ! Z jaką przyjemnością się ich ogląda w pełnej krasie wieku, Łapicki, Olbrychski...
I co za wspaniałe, przepiękne stroje, kolory - to dopiero jest "malarski" film !
Uderza mnie nastrój filmu, wyczuwalny nawet przy tak niedoskonałym sposobie oglądania. Nastrój, który - jak dla mnie - jest uchwycony na sto procent, taki jak powinien być, przystający do moich wyobrażeń, taki który przenosi człowieka z widowni i pakuje go w ekran, w to co tam się dzieje. To się zdarza rzadko, i tylko u najlepszych.
W tym filmie jest harmonia aktorów z tekstem, scenografii z muzyką, reżyserii, montażu, castingu....wszystko współgra razem - niesie widza jak na skrzydłach ten film.
Bardzo dobrze są pomyślane aluzje historyczne (choć właśnie w tym jednym miejscu film datuje, dziś technika byłaby lepsza).
W sumie znakomity film. Wiernie się trzyma swojego tekstu, ale jest w tym polot, suma talentów - czy geniuszu - wielu, wielu osób grających jak w orkiestrze, gdzie wszyscy są klasą sami dla siebie.Jestem zafascynowana.
Znakomity film.

[B.B.]

Miła wiadomość od rana(mojego );nic do tej oceny nie dodam, tylko to ,ze wiele scen jest -jak zapewne zauwazyłas, Malgosiu B.,komponowanych jak obrazy Wyspiańskiego ( np. spiaca dziewczynka ).
Taki film to dla mnie - magia kina .
Bardzo mi sie podobała opinia Babcieli o aktorstwie Jandy - tak zupelnie rożna od mojej , przyjemnie jest czytac rozne zdania, rozne oceny. No bo na przykład dla mnie Irons wyglada w Lolicie jakby caly czas bolała go wątroba ( on zreszta zawsze tak ma ),gdzie mu tam , takiemu zbolałemu do lolitek .

[babciela]

Ja mysle , że Wesela nie mozna nakręciż w innej konwencji- sztuka niesie okreslone przeslanie - Wyspianski to jest Wyspiański- a rezyser nie może dodac ani ujac NIC SWOJEGO- aktor ma również do przekazania okreslona rzecz- myslę ,że Wesele jest jedna z najlatwiejszych rzeczy do nakręcenia-,a że nakrecił go wysmienity rzemieslnik i artysta , to musiala wyjsc dzieło.

[babciela]

Do BB- ale się uśmałam z tej wątroby- ale pisałam ,że on gra z jakąś żłą zacietoscia-moze choroba watroby tak się objawia- diabli wiedza. J a w ogóle lubie jego aktorstwo, r owiniez jego męską urode.....A Malowanego welonu zupełnie nie pamietam- przeleciał , nie zdstawiajac sładu. Teraz zachwycam się po raz wtory serialem( nie ogladam- oprocz tego jednego)Sprawa Honoru- wysmienity- mysle,że jak nakręca druga częsc to Wieczorkiewicz ma szanse stac się gwiazda na miarę Żebrowskiego.

[B.B.]

O, tak, " Sprawa honoru" dobra i utrzymana we własciwym klimacie. Nie wiedziałam ,ze nakrecona bedzie cz. II. Jakie obejmie lata ?
Irons tez własciwie podoba mi sie zewnetrznie, ale troche gra to samo. Czy to on grał w "Wiernym ogrodniku " ( Constant Gardener) ? Nie jestem pewna. Film był dosyć dobry, choc z bardzo ponurym przesłaniem.

[babciela]

Niestety, nie widziałam. Sprawa honory zakonczyła się odbiciem Wladka i smiercią ojca- więc wlasciwie zadnej innej akcji- oprócz tej i zastrzelenia konfidentki chłopcy nie wykonali.Zostało przecież Powstanie.Słyszałam , że jak będa pieniądze to coś nakręcą.Pierwszego września 2008 był pokazywany w TV doskonaly film , o mlodziezy, zdającej mature w tymże roku(1939), ich losach do wrzesnia i potem straszne zakończenie. Urzekła mnie muzyka do tego filmu. Film oparty na faktach, Może króras z senioritek pamięta tytul i rezysera?