Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[eledand]

Namalowałam ich tyle a potem przy wykańczaniu to bolały mnie łapy i paluchy.Teraz spoko i myśleć nad nowymi tematami.

"Stary" muwi,tylko nie Koty a Kot pił dzisiaj mleczko i kubeczek wlazł jemu aż po ślipka.Ja byłam w Opolu a stary się jego boi.
Ale jakoś poszło.Kot wszystko opowiedział i dostał solidną miseczkę zaraz na dwa posiłki..

Pozdrawiam.Dzisiaj pójde wcześniej spać bo wstałam o 2,oo w nocy i warowałam śledzie...
Potem wlazłam do łóżkowic i spałam na gwizdek do 6,oo.Potem Maraton do Autobusu.Dziub pod zimną wodę i Kawę na pochlipkę.Zupka mleczna w biegu,ale o Kocurkach nie zapominam nigdy...

[pluto37]

Napisał Lulka

Rdzenni Amerykanie od początku nazywali wilki swoimi duchowymi braćmi.
Indianie prowadzą program badawczy i edukacyjny, bo, jak mówią, los wilków zależy od młodego pokolenia.
Im więcej młodzi będą wiedzieli o wilkach tym większa szansa na odrodzenie populacji tych mądrych zwierząt.

Miłego wieczoru wszystkim

Badania to badania. Ktoś je powinien prowadzić. Problemem jest jednak coś innego, a mianowicie to jak pogodzić zderzenie dzikiej i naturalnej przyrody z rozrastająca się populacją ludzką.
Amerykańscy farmerzy wybili populację wilka do 0-a i pumy
prawie do zera bo atakowały bydło. Dziś kiedy okazało się że populacja zwierzyny płowej zaczyna się degenerować z braku drapieżników obudzili i sprowadzają wilki z Kanady.
Ale też są tam - w tej samej Ameryce Pn - potężne organizacje myśliwych. Na tym samym BBC sa filmy pokazujące traperów zakładających sidła i paści na zwierzeta futerkowe. Sam znam takich rodaków co trudnią się takim "hobby" po to jedynie, żeby ubitemu bydlęciu urżnąć łeb za resztę zostawić na pastwę padlinożerców.
W kawałkach które znam kiedyś szwendał się niedźwiedź, jeleniowate, kojot, w bagniskach bóbr i żółw czy wydra dziś są handlowe plazy.
Jak to pogodzić? Sama natura przy okazji trzęsień ziemi, czy lawin błotnych ludzkiej inwazji w dzicz nie wyreguluje.

Sami Indianie już się na tyle wyrobili, że doskonale potrafia korzystać z zasobów cywilizacji białego człowieka. Także mordując zwierzynę bez potrzeby i na pokaz.

[bogda]

Problemem jest jednak coś innego, a mianowicie to jak pogodzić zderzenie dzikiej i naturalnej przyrody z rozrastająca się populacją ludzką.

Jeszcze trochę, a nasza populacje zagarnie dzikość i naturalność przyrody.
Chyba że ktoś wcześniej się nad tym zastanowi i zareaguje odpowiednio, chociaż nie bardzo w to wierzę.
Dobrej nocki dla Was.

[bogda]

Dzień dobry.
Za oknem -3, trochę wiuwa, ale niebo już się zachmurzyło.
A wcześniej było niebiesko różowe.
Chyba przyjdzie obiecany śnieg.
Muszę zaraz się ogarnąć i jechać po karmę dla ptaszków.
Wszystkiego dobrego na ten dzień.

[Alsko]

Napisał pluto37

Badania to badania. Ktoś je powinien prowadzić. Problemem jest jednak coś innego, a mianowicie to jak pogodzić zderzenie dzikiej i naturalnej przyrody z rozrastająca się populacją ludzką.

Czarno to widzę.
Człowiek wie, że robi sobie wbrew, ale...
Znikną i zwierzęta, i lasy, wodom pozakłada się kagańce.
Niektórych okazów nie zobaczy się nawet na obrazku. Pozostaną wspominki w literaturze.
I tyle.
Mroczne obrazki mrocznej science fiction staną się rzeczywistością.




Mi na razie wstało słonko, ale jakieś przekrzywione ci ono.
Nisko nad gruntem.
Nastukało w termometr i zrobiło z -8 stopni tylko -6.
A niebo ma kolor "na dwoje babka wróżyła", pewnie i popada.



No to dobrego wszystkim.
Idę przekonać wróbla, żeby kuper podniósł i do sklepu poszedł po jakieś jedzonko albo co.

[Lulka]

Napisał Alsko

Czarno to widzę.
Człowiek wie, że robi sobie wbrew, ale...
Znikną i zwierzęta, i lasy, wodom pozakłada się kagańce.
Niektórych okazów nie zobaczy się nawet na obrazku. Pozostaną wspominki w literaturze.
I tyle.
Mroczne obrazki mrocznej science fiction staną się rzeczywistością.

Niestety, pomimo działań ludzi dobrej woli, tych złych jest więcej.
Na przykład lwy tak szybko znikają z Afryki, samców (dzikich i wolnych) pozostało
zaledwie 3000 sztuk i wciąż są zabijane przez myśliwych, kłusowników.
65 000 czarnych nosorożców wędrowało po afrykańskim kontynencie w 1970. roku, pozostało tylko 5000!
Nie wspomnę o słoniach! Te liczby są zatrważające.
Ludzie robią wszystko, żeby nasze wnuki nie zobaczyły już
żywego słonia czy lwa
Bardzo mnie to przygnębia


U mnie sypie, już jest biało!
Dobrego dnia, mimo wszystko.

[amiii]

Napisał Alsko

Mi na razie wstało słonko, ale jakieś przekrzywione ci ono.
Nisko nad gruntem.

Coś kombinujesz z tym słońcem waćpani.
Przekrzywione?
A może Ty głowy w pionie nie trzymasz?
A że nisko?
Będzie wyżej ino nie marudź,
bo mu się odwidzi.

U mnie dzień czekaniem będzie,
to mi wszystko jedno przy jakiej pogodzie.
Wam fajnej życzę,
nie przekrzywionej.

[elik13]

Dzień dobry

U mnie pogodowo jak u Wróbla,
tylko żółte już wyprostowane i jakieś białe pierze
rozsypał ktoś na lazurze.
Człowiek największym psujem jest w przyrodzie niestety.

Samego dobrego Wszyściuchnym

[zula]

Dzień dobry!
U mnie sypie puder i wiuwa okrutnie.
Słonka ni ma.

[bogda]

Zulka.
No u mnie też zamieć, wielkie płaty lecą i już się zabieliło...wrrr
Żabo, a u Ciebie widziałam lazury, a wcześniej chyba padało.
Motylko, jak Twoja łapka?

Ludzie robią wszystko, żeby nasze wnuki nie zobaczyły już
żywego słonia czy lwa

Lulka, bo niektórzy działają w myśl zasady....po nas to już tylko potop...
Zapasy ziarenek kupiłam, pitoki już na mnie czekały.
Nie wiem skąd ich tyle.

[zula]

Bogusia, a u mnie mało co sikorek i wróbli ,sroki tylko i teraz jakaś sójka obrabia słoninę.
PEWNIE GŁODNA,TO NIECH JE.
KOSÓW WCALE.
No nie wybrałam się wczoraj do fryzjera,zawsze cuś wypadnie,ale teraz to już na pewno,chyba.
To się wyszykuję,może mi nic nie przeszkodzi.

[bogda]

To się wyszykuję,może mi nic nie przeszkodzi.

Śnieg u Ciebie nie sypie?
Nie boisz się, że zasypie drogę.

[eledand]

Ja po wczorajszej, Opolskiej wizycie, też jestem słaba.
Zakupy duże,ale miałam Szmaciankę z prawdziwego zdarzenia.
W Banku u Maklera,wysiedziałam ze 2 godziny.Informacji,udzielił w szybkim czasie,ale potem na Kasa czekać.Trochę wybrałam a resztę zostawiłam.Skasowali 170 złotych "Belkowego podatku" i to wnerwiło mnie.
Zaczęła Doradczyni tłumaczyć,same farmazony o Lokatach częściowo,składających się z Aksamitnych nowości i wielu innych.Nie dałam się omotać.Na jej tłumaczenie,nie umiała mi odpowiedzieć na moje Argumenty o tym że My płacimy,składamy i nic z tego nie mamy.
Miałam już wszystkie Fundusze,nasze i Amerykańskie i w 2008 roku poszło w ciągu 3 miesięcy 8 tysięcy na minus.
Mówię,Wasz żaden doradca nie zainteresował się takimi Klientami jak ja.Nie ma o czym mówić.
Do Skarpety nie dam bo myszy grasują a Koty zimowe leniwe i przy miseczkach siedzą,przy drzwiach.
To tyle,jem jabłuszko.Pozdrawiam..

[Lulka]

Napisał bogda

Lulka, bo niektórzy działają w myśl zasady....po nas to już tylko potop...

Albo smoki...

Zulka, bo będziesz, jak gratka mówi, ruski Mojżesz

[pluto37]

[quote=Alsko]

Czarno to widzę.
Człowiek wie, że robi sobie wbrew, ale...
Znikną i zwierzęta, i lasy, wodom pozakłada się kagańce.
Niektórych okazów nie zobaczy się nawet na obrazku. Pozostaną wspominki w literaturze.
I tyle.
Mroczne obrazki mrocznej science fiction staną się rzeczywistością.

Może w przewidywalnej przyszłości aż tak źle nie będzie..
Rzeki jednak przestały być już korytami ścieków, zieleni jednak jest więcej, mimo Szyszki i PiSu świadomość ku zieleni wzrasta.
U młodzieży - tej młodszej też.
Miejmy nadzieję, że w jakimś przewidywalnym czasie zostanie zredukowana populacja kłusowników pod kryptonimem myśliwi.
Bachor jednak kłusuje po Kampinosie ...
A w moich okolicach na nieużytkach sporo zielonego narosło.

A u nas przybieliło z letka i słońce straszy co na podpuchę wygląda.

[bachor]

[quote=pluto37]

Napisał Alsko

Może w przewidywalnej przyszłości aż tak źle nie będzie..
Rzeki jednak przestały być już korytami ścieków, zieleni jednak jest więcej, mimo Szyszki i PiSu świadomość ku zieleni wzrasta.
U młodzieży - tej młodszej też.
Miejmy nadzieję, że w jakimś przewidywalnym czasie zostanie zredukowana populacja kłusowników pod kryptonimem myśliwi.
Bachor jednak kłusuje po Kampinosie ... .

Nie ma tak wesoło - to też Kampinos - robota Szyszki na szczęście nie dokończona ...

[eledand]

Szyczce niszczą,OSOBOSTE DRZEWA i mordują Psy i Koty.

Posłuchajcie lepiej.Pilytyka Psu na Budę.

https://youtu.be/_UzarFRmq1c

[zula]

Napisał Lulka

bo będziesz, jak gratka mówi, ruski Mojżesz

LULKA,JAKBYM JESZCZE BRODĘ MIAŁA,TO WYPISZ WYMALUJ.
i ZNOWU MI CUŚ WYPADŁO I CHYBA SOBIE DZIŚ ODPUSZCZĘ FRYZJERA.
Bachor fajne zdjęcia pokazuje,dobrze że w domku oglądam,choć od samego patrzenia zimno.

[eledand]

http://pclab.pl/news76649.html

[amiii]

Bogda, u mnie co chwilę słońce się pokazuje
na zmianę z deszczem.

Zulka, Ty koniecznie musisz sie udać do tego stylisty,
wyjazd masz tuż, tuż,
peniuar nowiutki,
pasi nowa fryzura.