"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[Jarosław II]

Powiem, szczerze, że w wędkarstwie jest kolosalny postęp jak chodzi o zanęty, przynęty, sprzęt wędkarski w szczególności i techniki połowu. Ktoś postronny mógłby powiedzieć co tu można wymyślić, kawałek sznurka patyk i glizda na haczyk oj wielka pomyłka. Katalogi co najmniej kilkudziesięciu firm sprzętu wędkarskiego zawierają po 400 i więcej stron co rok.
Jest się co uczyć, co oglądać i co kupować. Wysokiej klasy wędki są w cenie samochodu. Nawet nie chcę myśleć jakby żona się dowiedziała na czym śpi. W samochodzie mam specjalny schowek w którym szmugluję ze sklepu do domu.

[kobra5]

Witajcie ..Jarek a myślisz że mąż o wszystkim co kupuję wie??? nadmiar wiedzy jest szkodliwy..nie mógłby zasnąć i po co???
Wędkarstwo to kosztowne hobby coś o tym wiem bo szwagier często w moim aucie przechowywał nowe zakupy
Basieńko węgorz to pyszna ryba kilka dni temu dostałam wędzonego..niebo w gębie
Pluto i to są prawdziwe dylematy..żarło czy ruda??..
Irenka jakbyś musiała być "bez głosu"też miałabyś smutną minę.. bo ponoć ryby i dzieci głosu nie mają choć te drugie niekoniecznie właśnie wracam z restauracji gdzie jedna dziewuszka lat 2,5 piłowała ..hmmm znaczy ćwiczyła płuca i struny głosowe że hej..ma dzieciak zadatki na divę operową a ja na głuchą
Pozdrawiam wszystkich

[Jarosław II]

Widzę Bogusiu, że masz aktualny przegląd odnośnie tej dziedziny sportu jaką jest wędkarstwo. Mnie zajmuje to dwa pomieszczenia dość duże pokoje to jednak więcej niż szafy z butami i torebkami damskimi. Szkoda tylko, że sprzęt wędkarski równie szybko się dewaluuje i wychodzi z mody, bo po roku traci na wartości procentowo tyle ile nowy samochód i buty.

[kobra5]

Rany boskie.."wychodzi z mody???..sprzęt wędkarski?..noooo czyżby nad wodą było jak na wybiegu??..
Pamiętam ceny kołowrotków..za głowę się łapałam..bo dla mnie bez róznicy było..

[Jarosław II]

Za wędkę 10 tyś czy za kołowrotek 5 tyś to nieraz standard, a głupie ryby nie rozróżniają tylko te frajery na brzegu.

[alodia1949]

JUREK - gratuluję zastępcy

JAREK - a kto bogatemu zabroni?

dobrze, że mnie nikt nie rozlicza z wydatków

nad ranem obudził mnie deszcz

właśnie piję świeżo zaparzoną herbatę
zapraszam:

[Wodniczka]

Witam W nowym tygodniu nasze pszczółkowo.. Basię,Jarka, Jurka,Irenę,Bogusię w chłodny dzionek...dałam koleżance pena by fotograf zdjęcia wywołał z ostatniej mojej wycieczki do Sępólna Krajeńskiego, by uzupełnić kronikę klubową.
Nic ciekawego u mnie się nie dzieje..
W sobotę rodzinnie byliśmy na urodzinach mojej siostry i widziałam mądralińskie córeczki siostrzenicy, chodzą do przedszkola i do żłobka

Wszystkich podglądających i obecnych serdecznie pozdrawiam i buziaki zostawiam.

[kobra5]

No to i ja zaglądam po szybkim i długim dyżurze u mamy..siostra z atakiem kolki nerkowej wylądowała na SOR ..upojne chwile spędzała od 11 do 18 !!! Kroplówki ,usg ,rtg krew ,mocz i najdłuższe oczekiwania na specjalistów którzy z oddziałów muszą dotrzeć na SOR..ufff
Ciekawie tydzień się zaczął ..aż strach pomyśleć ile dni do piątku!!
Irenko ten brak rozliczeń to jeden z plusów bycia singlem..
Pacz Jarek faceci jak te ryby ..kobitki też nie stroją się dla facetów a dla koleżanek bo tylko one torebkę czy perfumy Channel odróżnią ..bo facetom to wsio ryba
Zosia te małe teraz to mądralińskie że ho ho..sprzedały by każdego pozdrawiam i dobrego wieczoru wszystkim

[alodia1949]

KOBRO - współczuję siostrze

ZOSIU - to zacytuj te mądralińskie

byłam znowu na zajęciach przeróbkowych
zadałam sobie zadanie ambitne za bardzo
a prowadząca zajęcia uczyła nowiciuszki
ostatnie spotkanie w środę to może skończę
com zaczęła

robię porządki z nagromadzonymi tkaninami
i parę sztuk zaniosłam prowadzącej w prezencie

zawroty mam nadal ale się nie poddaję

[basia2002]

Witam Irenkę , Bogusię , Zosię , Jarka i Jurka wieczorową porą. U mnie
w ciągu dnia padał deszczyk oprócz zakupów nie byłam na dworze .
Nie jestem ostatnio w dobrym humorze bo Panowie , którzy nam
zalali łazienkę nie przyszli na umówiony dzień pomalować zalaną
ścianę i sufit. Chciałam to sama zrobić , ale mąż mi kategorycznie
zabronił . Zresztą zapewniali nas , że usuną szkody przez nich zrobione.
Zadzwoniłam do jednego z nich i przepraszał tłumacząc się ,
że zapomnieli bo tyle mają pracy , kolegę bolał ząb itp...Zapewniał,
że jutro między 9-tą , a 10-tą będzie jeden z nich i zamaluje zacieki.
Czekaj Babka latka ... Zobaczymy... Mija już drugi tydzień w którym
byłam zalana trzy razy. Zanim się przenieśli w inne miejsce, ściany
wyschły , a szkody u mnie nie zdążyli naprawić . Jak tu ludziom
zawierzyć ? nie warto.
Pozdrawiam Was serdecznie , miłego wieczoru i dobrze przespanej nocy.
Śpijcie słodko. Dobranoc.

[Wodniczka]

[font="Georgia"][size="4"][color="DarkGreen"]

Bogusiu to współczuję siostrze
Ireno nie zacytuje..ale chodziło o mózg..Liliana powiedziała ruszcie mózgiem to będziecie wiedzieli.
a młodszej jak się zapytaliśmy gdzie jest tata..to ona powiedziała nam, tata many, many dla nas, a Dorota nam wyjaśniła o co Emilce chodzi.

[Jarosław II]

Dzisiaj dzień już krótszy o 2 godz 40 min. Jak ja tego ne lubię, bo można to porównać do schyłku życia. Całe szczęście, że za rok się odrodzi na nowo. W notatniku od kilku lat sobie prowadzę co w taki paskudny dzień można robić z zaległości i w ten sposób wykorzystuję ten czas.

[lebuj]

Melduję się i ja .

Wybaczcie jeżeli nie będę zaglądał codziennie , ale jestem
zaabsorbowany moją chorobą i dożo czytam o niej w necie .
Trochę poprawił mi się humor , kiedy przeczytałem to :

Przebieg przewlekłej zapalnej demielinizacyjnej polineuropatii bywa bardzo różny – schorzenie to ma niestety tendencję do przebiegania ze stanami remisji i nawrotów. Spowolnić postęp choroby lub doprowadzić do całkowitego nawet ustąpienia pojawiających się związanych z nią dolegliwości może jednak właściwe, skuteczne leczenie – dzięki niemu nawet u prawie połowy pacjentów (średnio u 4 na 10 leczonych osób) objawy przewlekłej zapalnej demielinizacyjnej polineuropatii całkowicie ustępują.

Kochani , trzymajcie kciuki , żebym był jednym z tych czterech.

W piątek załatwiłem sobie najszybszy możliwy termin na
zabiegi na kolano na grudzień . A już od 08.09 zaczynam
chodzić na zabiegi na kręgosłup .

Dosyć o chorobach . Wczoraj świeciło u nas cały dzień słońce.
Wykorzystałem syna i pociął uschniętą uformowaną wierzbę ,
podciął gałęzie brzozie bo obwisała 0,5 m. nad drogą i sąsiedzi
narzekali , że muszą ją omijać samochodami . Chciałem też
skrócić zywopłot o ok. 1 m. ale padła nam piła łańcuchowa
i chyba wezmę fachowców , którzy się tym zajmują i mają
odpowiedni sprzęt , bo moja piła była za krótka .

Syn jutro już wraca do Danii , dwa tygodnie szybko minęło.

Napisał Jarek

Za wędkę 10 tyś czy za kołowrotek 5 tyś to nieraz standard

Jarek , Irena ma rację - bogatemu wszystko wolno .
Czytam w dzisiejszym Twoim wpisie , że jesteś perfekcyjny
nie tylko w wędkarstwie , ale w życiu też . Podziwiam .

Basiu , no to masz Ty majstrów . Z tym malowaniem to nie
jest tak Hop . Słyszałem , że zacieki trzeba wpierw pomalować
specjalną farbą , a dopiero potem kolorem .

Irenko , szyj , przerabiaj - tylko uważaj na paznokcie ...

Świeci piękne słońce - idę na taras i do ogrodu .

[Jarosław II]

[IMG][/IMG]

[Jarosław II]

Jurek na pewno znajdziesz się w tych czterech z dziesięciu wyleczonych, tego Ci życzę a moje życzenia zawsze się spełniają. I dobre i złe. Bo Polacy tek mają. On nie chce bogactwa tylko aby sąsiadowi zdechła ta kura co znosi złote jajka.

Do perfekcji mi daleko ale zawsze są sprawy czy rzeczy które można odłożyć na później, ale jak sobie zapisze to w taki dzień jak dzisiaj albo w zimie mogę to zrealizować. Szczególnie zimą, ponieważ nie wędkuję to zajmuję się konserwacją i naprawą swojego sprzętu wędkarskiego oczywiście hobbystycznie, bo jeszcze jestem zaangażowany w sprawy zawodowe. Samych haczyków muszę powiązać kilkaset. Sprzęt trzeba szanować, bo drogi a musi być niezawodny.

[basia2002]

Witam . U mnie załamka pogody podobnie jak u Jarka, deszczowo i mglisto.

Pisze Jarek;-Dzisiaj dzień już krótszy o 2 godz 40 min. Jak ja tego ne lubię, bo można to porównać do schyłku życia. Całe szczęście, że za rok się odrodzi na nowo.

- Jarek nie ma co się dziwić już za tydzień kończy się miesiąc Sierpień ,
a jak zacznie się Wrzesień to nie długo już jesień.
- Irenko nie ma co igrać z chorobą te zawroty jak sama piszesz cały czas
Ci towarzyszą, a to bierze się z jakiejś przyczyny.
- Bogusiu piszesz o nagłej chorobie Twojej siostry . Wszystko jest dobrze
do czasu i nigdy nie jesteśmy pewni jutra. Życie jest krótkie i cieszmy się
jutrem, ktoś mądry powiedział...
Zosiu Ty z Pendrive wywołujesz zdjęcia do Kroniki ? , a nie łatwiej było by
przez internet?
Jurek nie podłamuj się i nie czytaj za dużo w internecie bo każdy ma inną
przypadłość tej samej choroby i po co przyrównywać do siebie.
Trzeba być pozytywnych myśli i żyć jak dotychczas lecząc się. Jurek nie
podłamuj się w życiu tak już jest raz lepiej , a raz gorzej. Pisałam już
wcześniej , że w naszym wieku nie ma Kozaka bo każdy wiek rządzi się
swoimi prawami. Nic na siłę , przeżyliśmy przysłowiowe pół wieku i teraz
musimy spowolnić z szacunkiem do swojego zdrowia. Będzie wszystko
dobrze nie martw się .

Jarek Ci napisał;-Jurek na pewno znajdziesz się w tych czterech z dziesięciu wyleczonych, tego Ci życzę a moje życzenia zawsze się spełniają. I dobre i złe.

Ja też Ci tego życzę z całego serca i wierzę , że wszystko będzie jak
dotychczas. Nie ma co się zamykać w sobie , stronić od ludzi i się zadręczać,
żyć normalnym życiem jak dotychczas. Też chciałabym mieć taką
sprawność jaką miałam , ale niestety wszystko przemija i chorób nam
przybywa z wiekiem na tyle na ile pracujemy i wyeksplatujemy swoje
zdrowie tak potem mamy. Zaglądaj do nas i pisz z nami , uwierz mi ,
że każdy z nas ma swoje dolegliwości i boryka się podobnie z tym w życiu.
Czekam na sprawców zalania mi mieszkania mieli być między 9-tą ,
a 10-tą i jakoś ich nie widać.

Pisze Jurek;- Basiu , no to masz Ty majstrów . Z tym malowaniem to nie
jest tak Hop . Słyszałem , że zacieki trzeba wpierw pomalować
specjalną farbą , a dopiero potem kolorem

Jurek pisałam już wcześniej , że zalali mnie dwa tygodnie temu,
a tydzień temu w poniedziałek przyszli zamalowali farbą z podkładem ;
- gruntową i miało to schnąć , mieli przyjść w piątek i pomalować na biało
i tyle ich widzimy. Na ścianie i suficie są żółte zacieki i trzeba pomalować
kilka razy , żeby to pokryć .
Jestem już dzisiaj wkurzona totalnie od piątku na nich czekam , wczoraj
dzwoniłam i powiedział , że przyjdzie. Ludzie to jednak potrafią wyprowadzić
człowieka w maliny i licz tu na uczciwość , kpiny sobie robią ze starszych schorowanych ludzi ...
Daj palec to weźmie całą rękę... Zaraz do nich będę dzwonić, aż do skutku.
Pozdrawiam , kawkę zostawiam , miłego dnia.

[alodia1949]

JUREK - trzymam kciuki z powodzenie terapii
na palce uważam

BASIU - bezsilność i zależność od innych najgorsza jest
moje zawroty spowodowane są osteoporozą kręgów szyjnych

ZOSIU -

[Jarosław II]

Napisał alodia1949

moje zawroty spowodowane są osteoporozą kręgów szyjnych

Irenko, rób bardzo wolne skręty głową a obie strony do oporu i rób "szufladki" to pomaga. Tak przez 15 minut kilka razy dziennie.

[lebuj]

Kochani , dzięki za miłe słowa , jest mi raźniej .

Jarek , Ty to jesteś niesamowity . Mówisz że te złe życzenia
też sie sprawdzają . A komu Ty taki fajny gość mógłbyś źle życzyć ?

Obiecuję Wam , że jeżeli będę
w tej czwórce , to będę chciał być na medalowym miejscu ,
chociaż na tym trzecim .

Basiu , pewnie się "fachowców" nie doczekasz . Zgłoś do
Spółdzielni i niech ona wymaga od sąsiada z góry naprawy szkód .

[alodia1949]

JAREK - dzięki
tak właśnie robię i dzięki temu funkcjonuję

a teraz zupę na porcji rosołowej indyczej gotuję