Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
U mnie dziś też piękny dzień się zapowiada, znowu popracuję w polu.
Docu, nicpoń mimo wszystko jest piękny.
Babcia na deskorolce odważna.
Muszę zaraz do city, tylko się ogarnę i lecę.
Dobrego dnia.

[Doc]

Docu, nicpoń mimo wszystko jest piękny.

I wyraził, skruchę...




Udanego dnia, Wszyściutkim...

[gratka]

Piękny dzionek, przycinałam krzaczory, teraz idę grzebnąć w baryłach, a potem na rehabilitację.

Kama - masz problem nie lada, ale wierzę, ze w porozumieniu z rodziną jakoś go rozwiążesz.
Docu - no to będziemy dalej opisywać: Bratek jest piękny, mądry i wesoły, ale nicpoń.
Izunia przedłuża świętowanie ostatecznie nie sprzątała chaty na dwa dni.
Jak wyczyszczone, umyte, pościerane, ugotowane - to trzeba świętować.
Bogda może być rozrusznikiem moim. Jest pracuś nad pracusie

Sernik mnie nęci... woła, krzyczy... Ulegnę mu.
Kawa bez słodkości jakby gorszego sortu była

Do potem! Miłego i najlepszego!

[bogda]

Bogda może być rozrusznikiem moim. Jest pracuś nad pracusie

No bz przesady, ale czasem tak mam.
Wróciłam z city, poprzesadzałam pomidorki koktajlowe do pojemniczków, bo wcześniej nasionka wysiałam do wytłoczek z jajek.
Ciekawe co mi z tego wyjdzie, pierwszy raz robię taki eksperyment.
Później przesadziłam paprotkę, bo już same korzenie miała.
Teraz szamam i po wnusię muszę.
Bratek skruszony?
On chyba myśli..."i co mi zrobisz".

[Doc]

Bratek skruszony?
On chyba myśli..."i co mi zrobisz".

a na dworze, wiosennie i +20...







Miłego popołudnia, Wszyściutkim...

[gratka]

Śliczną masz Docu wiosnę dzisiaj, na taką czekaliśmy od grudnia
Bratek też jak zwykle śliczny; leży na serwetce wielkanocnej


U mnie podobnie ciepło było. Wystarczyło słońca jak na lekarstwo - dwa dni
- by zakwitły przylaszczki, zawilce, stokrotki, cebulice i irysy irlandzkie.
Po południu mocno wiuwało, ale ciepłym powietrzem.
Popracowałam trzy godziny przy porządkowaniu ogrodu.
Na więcej kościotrup mi nie pozwolił wredota jedna

Do jutra Kochani, do jutra!

[bogda]

U mnie w parku i na trawnikach też są takie łany krokusów.
Cudnie to wygląda.
U mnie to tylko malutkie kępki.
Muszę jesienią dokupić i z trawnika zrobić Dolinę Chochołowską.
Gratko, też popracowałam w ogródku i powiem, że chyba nawet się przepracowałam.
Ale jak się człowiek dorwie do tego pola po zimie, to nie wie co pierw robić i gdzie ręce wsadzić, zamiast dawkować te przyjemności.
Dobrej nocki Wam życzę.

[Iza_bella]

Witam wszystkich miło i serdecznie... Dzień dobry!!!
Też wczoraj cieszyłam się ciepłem wiosennym... podziwiałam ogródek i wykonywałam lekkie prace... nie przepracowałam się jak nasze miłe koleżanki Gratka i Bogda. O nie... Za to Marysia harowała jak Wy. Ona to lubi... ja nie. Na dziś prognozują deszcze... i burze... zobaczymy jak będzie. Narazie na termometrze 8 stopni i piękne słoneczko. Oby tak dalej.
Pozdrawiam.... Dobrego dnia życzę.... i nie przepracowujcie się.... oszczędzajcie kręgosłupy...
Ps. Doc... piękna ta Twoja wiosna... a i Bratkowi nic nie brakuje...

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
Dobrze że masz Marysię i że lubi robić w ogrodzie.
Bo nie każdy lubi.
Ja też nie bardzo, ale muszę, bo nie ma kto.
Młodzi zapracowani i nie bardzo ogrodowi, lubią tylko posiedzieć, grillować, ale robić się nie chce.
U mnie też prognozują burze po południu, a jak będzie to zobaczymy.
Dobrego dnia.

A z tymi krokusami to chyba pomyliłam Doliny, bo one są w Dolinie Kościeliskiej.
Tak dawno nie byłam w Zakopanem, to i mogłam się pomylić.

[gratka]

Witaj Iza, skowronku Ty nasz
Hej bogda!
Bogda te łany krokusów łąkowych to jest inny sort od kupowanych w sklepie.
Nasadzone Doc pokazał na ostatniej fotce, one są okazalsze od botanicznych.

Wybieram się skończyć najpilniejsze prace w ogrodzie niczym się pogoda zmieni.
Może rano mój kościotrup będzie przymulony i na więcej mi pozwoli?


Do potem!

[gratka]

Bogda dolin nie pomyliłaś, końcem kwietnia cała Chochołowska jest w kolorze lila.
Coś pięknego!

Pogońcie mnie na łono!

[bogda]

Bogda dolin nie pomyliłaś, końcem kwietnia cała Chochołowska jest w kolorze lila.

Dzięki Gratko.
Jednak pierwsze skojarzenia i pierwsza myśl są najlepsze.
Dalej to już się człowiek gubi.

[kama5]

okna otwarte, za oknem ptaszki już zaczynają świergolić , pokój zalany słońcem- to jest to co kocham i boję się utracić.Nie chcę o tym ani mysleć , ani mówić,czekam na interwencję Tego z góry .
Szukam miejsca na rehabilitację, bo mam skierowanie do szpitala reh.Może lubaczów, może Łańcut, wszędzie odległe terminy i przerażające widmo zaknięcia w 4 ścianach.Gra tce to dobrze, dojezdza sobie. A jakie tam są warunki ? Miłego dnia - oderwano mnie od kompa.

[bogda]

Hej Kamo.

okna otwarte, za oknem ptaszki już zaczynają świergolić , pokój zalany słońcem- to jest to co kocham i boję się utracić.Nie chcę o tym ani mysleć

Wydaje mi się, że Cię rozumie, ale czasem trzeba wybrać między złym a gorszym.
Ja czekam na rehabilitację do szpitala w Busku już dwa lata i jeszcze dwa mi zostały, przewidywany termin jesień 2020r.
Kamo w tych szpitalach to można wychodzić, to jest prawie jak sanatorium tylko więcej zabiegów no i rygor trochę większy.
To nie jest moja opinia, bo nie byłam jeszcze, ale tak słyszałam.

[Doc]

Kwitną cebulice...



chciałem pokazać duże polany kwitnących w parku Witosa, ale cały teren jest ogrodzony...



Trwa wycinka starych drzew, czyli Rewaloryzacja...



Pogodnego popołudnia, Wszyściutkim...

[gratka]

Docu dzięki za cebulice. One mają niesamowitą barwę kwiatów. U mnie kwitną tylko dwie, reszta
gdzieś zaginęła. Marzę o takim zatrzęsieniu cebulic jak na Twoim zdjęciu.
Za to rosną cebulice zółte, kwitną na dziko w dolinie, ale też z roku na rok coraz mniej.

Kama w Łańcucie na rehabilitacji miałam warunki jak w sanatorium: pokój jednoosobowy z łazienką,
chodzi się po cywilnemu, więc można czmychnąć do miasta na zakupy albo na spotkanie
ze znajomymi w kawiarni. Dużo zabiegów, a jedzenie hmmmm - ...szpitalne.
Na ogół pokoje są kilkuosobowe, czajniki na korytarzu, jest internet.
Jak masz skierowanie poszpitalne, to miejsce na rehabilitacji się znajdzie za około pół roku.

Stopieńków było dziś 22.

[Doc]

Napisał gratka

Docu dzięki za cebulice. One mają niesamowitą barwę kwiatów. U mnie kwitną tylko dwie, reszta
gdzieś zaginęła. Marzę o takim zatrzęsieniu cebulic jak na Twoim zdjęciu.
Za to rosną cebulice zółte, kwitną na dziko w dolinie, ale też z roku na rok coraz mniej.

Gratko - te cebulice rosną na obrzeżu parku, multum jest niedostępne wewnątrz...



Żółtych nie znam. Może chodzi o Złoć żółtą ? https://atlas.roslin.pl/plant/7017

Spokojnej nocy, Wszyściutkim...

[bogda]

Takich łanów cebulic jeszcze nie widziałam.
Pięknie wyglądają.
Muszę sobie kupić.
Ciekawe czy w miejsce tych wyciętych drzew posadzą nowe.
Znowu pobuszowałam w ogródku, ale mniej niż wczoraj, a kręgol i tak się buntuje.
Jutro odpocznę....chociaż nie wiem czy do końca, do południa idę do niezdrowej, a po południu się okaże.
Dobrej nocki dla Was.

[Iza_bella]

Witam wszystkich....
Pochmurno i pada... a ja mam w południe wyjście do centrum na posiedzenie Komisji... jak deszcz nie przestanie padać będę musiała załatwić sobie jakiś transport... parasol to za mało.
Łany cebulic urocze... takie dywany kwiatowe... aż się oczy radują do takich piękności.
Bogda... powodzenia u niezdrowej.... obyś szybko załatwiła i pozytywne wieści otrzymała. I nie przemęczaj się w ogródku...
Pozdrawiam.... Miłego i radosnego dnia życzę.... Buźka....

[ruszów]

Witam wszystkich.U mnie jak u wszystkich święta, święta i po.Wybieraliśmy się z Edziem na działkę ale pada i nic z tego nie będzie.Dopadło mnie jakieś świństwo . Puchnie i boli mnie lewa noga.Lekarz podejrzewał dnę ale wynik kwasu moczowego w normie.Żadne żele nie pomagają.Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i życzę miłego dnia.