Przy kominku w lesniczówce

[Wodniczka]

Witam naszą leśną polanę a w niej bywalców.Genka i nikogo jeszcze nie widzę
Jestem już po obiedzie,a dzisiaj miałam ochotę na naleśniki z twarożkiem i szczypiorkiem.Miłego popołudnia wszystkim życzę

[gynek66]

Ja, ja rychtik widziałem flachy na stole. Fajnie tak się spotkać w takiej gromadzie . Można pogadać do woli . Ja tam się nie ruszam nigdzie przy takiej pogodzie, tyle co z sąsiadami pogadam . Jutro pójdę do apteki i do sklepu po chleb chyba . Ceratę chciałbym kupić na stół . Trza coś zmienić . Ziemię pod kwiaty , taki mały woreczek na razie.
Obiad dzisiaj miałem na rosole wrzuciłem włoszczyznę i garść makaronu z ziołami . Super sie wyjadłem , jeszcze zostało na rano na śniadanie. Jutro na obiad mam zamiar zrobić serek z makaronem świderki i miód i coś dorzucę cynamonu na aromat.A sobota to pomyślę jeszcze. Mam kapustę czerwoną i surówkę też .Mięso chyba upiekę zrobię sos. Do surówki dobra jest ryba, tez mam w zamrażalce..
Pozdrawiam miło Ciebie. Inne kobity chyba zamarzły .

[gracja50]

Witam serdecznie.
Inne kobity nie zamarzły ino wkurzone.Mąż po południu poszedł do ubezpieczyciela ubezpieczyć samochód bo poprzednie się kończy.Od lat ubezpiecza u tego samego ajenta.I obliczył mu ok,89 zł więcej niż w poprzednim roku.Przyszedł do domu.Syn mówi sprawdź w internecie. Rankomat czy coś podobnego.Mąź z internetem nie bardzo, więc syn sprawdził.I wiecie co ,wyszło 150 zł mniej niż u ajenta.Zgroza.I jak tu się nie wk.......ć.Na każdym kroku tylko chcą się na biednym emerycie dorobić.
Gienek do modrej kapusty to pasują zrazy i swojskie kluski śląskie. Jadłam pod Gliwicami w takiej Karczmie Rajcula po drodze do Zakopca.Pychota.
W tej Karczmie wejście do toalety opatrzone jest śmiesznymi napisami.Oczywiście zrobiłam fotki.





Zosiu,rzadko robię naleśniki z serem,choć uwielbiam,bo mam później cholerną zgagę. Tak samo jak po serniku i po drożdzowym.Niestety,cierpię ale sobie nie odmówię.Szczególnie na święta. U mnie dziś zapiekanka ziemniaczana i na obiad i na kolację dojadałam resztki.
Pora poczytać .Pa

[danusiia]

Jestem i ja po kilku dniach nieobecności. Nic nie działo się poza tym,że co drugi dzień chodzę na gimnastykę i na rehabilitacji byłam wczoraj.Ale dziś był Światowy Dzień Chorego i miasto i powiat kościerski zaprosiło wszystkie kluby i domy na huczna imprezę.Byl i nasz Dom Dziennego Pobytu.Byla grochówka i różne ciasta. Zespół grał pięknie i wszyscy zrobiliśmy pociąg przez całą salę.Ale najpierw była msza święta za chorych.
Jutro idę z grupą kijków do lasu. Postawiłam sobie cel od nowego roku: rzucić palenie i więcej ruszać się! Jak na razie spełniam to i realizuję. Pozdrawiam Was i zachęcam do ruchu nawet w domu!Gotując albo sprzątając można wyginac się w różne strony.A przede wszystkim prostować kolana jak siedzicie w fotelach!

[gracja50]

Jak dobrze usiąść z kubkiem dobrej herbaty przy kominku lub w przytulnej Leśniczówce.
Zimowa herbata z miodem i aromatycznymi dodatkami to idealny napój na rozgrzanie po powrocie ze spaceru z kijkami albo na wieczorny seans filmowy.

Danusiu,lepiej zapobiegać niz leczyć,wiemy to wszyscy,ale jak to jest w rzeczywistości też wiemy.
Na wizyty u specjalistów czeka się miesiącami,na rehabilitację latami a na zwyklą wizytę u lekarza rodzinnego czekałam pól miesiąca.
Na kijki też chodzę ale sama,idę tak szybko jak chcę,
a więc nie zamęczam się nieustannie kogoś goniąc, sama też nie denerwuję się czyimś ociąganiem. Samowładnie ustalam zarówno ilość, jak i długość odpoczynków.
U mnie prawie wiosna 9 stopni, a siostrzenica przesłała zdjęcia z wyjazdu na ferie w góry a tam śniegu po kolana i mróz.Dzieci się cieszą bo w perspektywie narty i kulig.Ach zazdroszczę.[/color]

[gynek66]

Witam was kochane kobitki w ukochanej leśniczówce.Ja cały dzień prawie w domu byłem , pochodziłem z psem ikotaki po działce , one lubią mi towarzyszyć. Potem gotowałem obiad to ziemniaki z surówką kiszonej kapusty, omasta cebulka zielona z zamrażalki, kotlety też piekłem 6 sztuk , na jutro mam jeszcze 3 sztuki. Zrobiłem też sos gulaszowy , super wyszedł ,a dawno nie nierobiłem go. Oraz rosół na kościach z brokułami , dodałem jeszcze garść makaronu , super wyszedł , bo zjadłem talerz do



południa.Zioła podbijają wszystko , oraz pietruszka nać . Fajne zapachy po kuchni się rozchodziły , nawet sąsiadka była, i podziwiała mnie takie fajne zapachy u ciebie są . A była po jajka - brała 40 sztuk, a sąsiad 20 sztuk. Ja też za tydzień około 15 sztuk zjem.Ja też hacuja w piecu ekogroszkiem 3 wiadra na cały dzień. Deszczyk

pada u nas . Śnieg po kątach jeszcze leży u nas.
dobrej nocy..

[gynek66]

Zosia siedzi w leśniczówce , nawet się nie pokazuje . Siedź i grzej się dobrze na lato , A ty ponoć i zimą fruwasz . Czy to prawda jest.
Pozdrawiam z miłej
leśniczówki,

Smacznego obiadu z niej .
ja już podgrzewam obiad w niej. warga wisi ,.
Bo mam zołzę na obiad z pyrkami i kotlety.

[gracja50]

Zboczyłam do Leśniczówki.Tam pusto, cicho i spokojnie.
Obiad zjedzony,kawa z ciachem wypita.Oglądam skoki w Lake Placid. Nasi skaczą średnio.Jak patrzę ile tam naszych rodaków na trybunach to przypominam sobie jak byłam na skokach w Zakopanem jak skakał Adam Małysz.

Te trąbki,flagi,czapeczki.Cudowna atmosfera.Pozostały jak zawsze zdjęcia i jak w piosence Maryli Rodowicz

"Ale to już było i nie wróci więcej I choć tyle się zdarzyło To do przodu wciąż wyrywa głupie serce Ale to już było, znikło gdzieś za nami Choć w papierach lat przybyło To naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami"
I się nie zmieniajmy.Zdrowia dla wszystkich

[Wodniczka]

[COLOR="DarkGreen"
Witam naszą leśniczówkę, jestem i ja już, wróciłam z urodzin
wnuczki.. przez dwa dni miałam imprezy rodzinne(zięcia i wnuczki dzisiaj).Teraz najblistrza impreza będzie na imieninach siostrzeńca (Leszka)
W międzyczasie będą imieniny kuzyna i urodziny jego żony..ale tylko życzenia wysłane sms-e.
Trochę odpocznę od rodzinnych imprez,(rodzinka duża

Dobranoc wszystkim
[/color]

[gracja50]

Witam przed południem.
Zosiu,imprezy mogą wykończyć każdego.Ale coś za coś.Można spotkać się z rodziną,porozmawiać, coś dobrego zjeść. Ja nie utrzymuję dużego kontaktu z rodziną.Rodzice,teściowie nie żyją.Po prostu tak się potoczyło z różnych względów. Nie wiem, czy kiedyś to się zmieni, ale jakoś zupełnie nie mam teraz takiej potrzeby. Mnie też czekają urodziny wnuczki. W kwietniu obchodzić będzie 18 lat,i juz zastanawiam się co daje się na prezent.Najpewniejsza będzie chyba kasa.
Pozdrawiam serdecznie

[gynek66]

Tak , Grażyna , tylko dzisiaj se kasa liczy. Mnie kiedyś nawet złotówki nie dali. Jak te dzieci mają teraz dobrze, sami widzicie. Sami nauczyliście . pochmurno u nas i lekko kropi.
Pozdrawiam miło was.

[gracja50]

Niestety to prawda. Dziś dzieci wszystko mają i trudno je zadowolić. Najgorzej jest z prezentami na święta. Ja to swoim wnuczętom od kilku lat comiesięcznie zasilam konto kieszonkowym. To co dostaną na konto mają na swoje potrzeby i nie mają śmiałości prosić o więcej. Oczywiście doraźnie coś im wpadnie z różnych okazji ale generalnie problem mam z głowy. 😊
Miłego popołudnia

[Wodniczka]

Witam wszystkich południową porą.
Gracja-Grażyno, u mnie jest tak samo, rodzice i teściowie dawno nie żyją.
Rodzeństwo pozostało, spotykamy się na imieninach, urodzinach... u syna,synowej,siostry,szwagra, siostrzeńca,mieszkają w moim miasteczku, a siostrzenica mieszka z rodziną w Bydgoszczy.
Dzisiaj mnie odwiedziła koleżanka, pograłyśmy sobie w remika.
Wszystkim życzę miłego i spokojnego wieczoru

Do potem

[gynek66]

Brawo, jest nas coraz wincy . To mi se podoba kobitki . Jest z kim popisać i o byle czym pra Grażynko. Chciałabyś być młodziutką jeszcze , to ja wiem .
Mnie też rodzice i teście nie żyją łącznie z żoną. Ona była jedynaczką.Ja ma m dużą rodzinę. Odwiedzają mnie ,ale nie wszyscy. Dzisiaj bratanek był węgiel my znosili do kotłowni, on podawał , ja odbierał i układał na palecie tylko 45 minut zeszło. Do maja wystarczy go. Deszcz kropi u nas. Bratanica już mnie nie odwiedza, zła na mnie, a młoda jest , przemądrzała. Co to nie ja ....
Dobrej nocy.

[gracja50]

To jeszcze raz ja. Jak dobrze Gienku że masz pomoc od bratanka. Z młodym to szybciej robota schodzi.
Chciałby człowiek być młodszy ale peselu nie się oszukać.
Dzisiaj przyszedł wnuk. Rodzice popołudniu w pracy, przyszedł na placki. Smażę takie mączne, na sodzie i kefirze, bo nie uświadczysz teraz zsiadłego mleka. Moja mama, świętej pamięci, takie smażyła i ja też. Zjadł tyle że nie nadążyłam donosić.
W czwartek ma przyjść smażyć faworki. Też robicie swoje? Czy kupujecie.?Za oknem drą się małolaty. Mają ferie, nie ma szkoły. Wypiją piwo, muzyka wali z głośnika i im wesoło.
Dzisiaj widziałam na niebie klucz gęsi. Chyba? Czy to już nadchodzi wiosna. 🤔

[gracja50]

Dziś 14 lutego i oczywiście Walentynki, czyli święto zakochanych.
Wróżby pogodowe dobre, ponieważ jak nie spojrzymy wieszczą rychłą wiosnę. "Jak Walenty nie poleje, to na wiosnę masz nadzieję".

Pozdrawiam walentynkowo

[Wodniczka]

Witam
rodzinkę przy kominku..Basię, Bogusię, Danusię,Grażynę.
Ja też z rana otrzymałam słodką walentynkę (ptasie mleczko).
Po południu odwiedziliśmy grób moich rodziców i zięcia, którzy już dawno odeszli. takie to jest to nasze życie )Nie smućcie się, tylko miło spędzajcie ten dzień,bo dopiero będzie za rok., każdy z nas wg własnych myśli.

[gynek66]

Fajnie, ma przynajmniej kto tutaj pisać. To mnie cieszy.Śniegu to dostanymy jeszcze do pierona , dejcie puzur , jak bydzie sypać pod koniec tydnia.

Grażyna chyba hajcuje w kominku, bo najmłodsza chyba jest z nas, i popija lampkę wina . Ja też wypiłem sobie z dwie lampki wina i naparstek nalewki agrestowej . Super dobra.
Czwartek bezmala jest masny , tylko kreplami się obżeramy, czy to prawda, czy nie .

Co wy na to ...?

[gracja50]

Oj, chciałoby się chciało być najmłodszą w tym zacnym gronie ale chyba tak nie jest?. W kominku napalę wirtualnie,bo magiczny nastrój tego wieczoru tworzą świece i lampka wina z mężem ( z tym samym od 45 lat) a co uwierzyliście w mój młody wiek? Toż to "Senior café" a nie strona dla osób w młodym wieku,choć i tacy może i czytają.
Gienku,co to są kreple?

[gynek66]

Witej Grażynko ,jaka ty fajna jesteś . Zawsze wchodzisz tutaj . Jak ja ciebie lubię . Bo ty lubisz popisać tak po wiejski jak ja.

Kreple , to są Grażynko pączki . U nas tak mówią na nie . U nas po śląsku dużo mówią ludzie. A fandzola , wiesz co to jest . To fasola jest.
U nas są kreple masne , tłuste..
A szpyrka to słonina .
Smalec to fet.
A foca , wiesz co to jest?


Wchodzi jasiu do łazienki i widzi mamusię
całkiem nagą. Mamusiu co tam masz ,
A szczoteczkę tak .
A tatuś ma lepszą bo na sztylu.
Mamusiu a, widziałem wczoraj ,
jak tatuś czyścił sąsiadkę.