Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[enia60]

Dla poprawienia humorów.

Wiesiu trochę tak,ale i dla rozładowania emocji
w tym celu też podpisałam apel
Jadziu bardzo piękna choinka

[wiesia.]

Napisał enia60

w tym celu też podpisałam apel

Eniu
to już jesteśmy dwie.

[ditta hop]

Ja tez podpisałam.
Wiesiu humory z zeszytu cudne, chyba pojde do łóżeczka z książką.
Dobranoc - do jutra

[wiesia.]

Grażynko to jesteśmy trzy.
Śpij dobrze.

[Pamira]

Dobry wieczór.
Późno już, ale się wkurzyłam, jak siadła mi klawiatura i postanowiłam nie pisać,
jednak nie wytrzymałam, jak was poczytałam i klawiatura zadziałała.
Pewnie ten mój laptop to wielki bubel. Niby działa, ale nie tak jak trzeba.
Wybiorę się z nim do majstra, może coś mi poradzi, albo będę zbierać na nowy.
Irenko jesteś cała w skowronkach z powodu córuni i się nie dziwię.
Bardzo mi się podoba choinka Mirelki Ja jednak nie bawię się
w strojenie odkąd dzieci wyfrunęły z gniazda. Mi wystarczy skromny
świąteczny akcent, jak np te podświetlone szyszki w szklankach. Są piękne
Wiesiu świetne są te humory zeszytów Teraz czas do wyrka,
zobaczę jutro jak będzie się sprawował mój lapek?

[wiesia.]

Mirko
napraw ten swój laptuś,
bo brakuje Twoich spontanicznych wpisów.

[mirellka]

Jest nas więcej,bo ja też podpisałam.
Mało tego pojechalismy do centrum na manifestację.
Było bardzo dużo ludzi i bardzo zimno.
Niestety po godzinie wrócilismy do domu.
Wiesiu troszkę
się z mężem pośmialiśmy, i tego w ten późny wieczór nam było potrzeba.
I tak to śmiech przeplata się z wściekłością.
Małgosiu pięń choinki
to jest naturalny i umocowany w donicy oblanej betonem.
A góra sztuczna.
Wszystkim życzę spokojnych snów.

[Irenna]

Dzień dobry!
Posypało śniegiem w nocy i od czasu do czasu prószy...
i słoneczko od czasu do czasu wychodzi...
Mirellko,bardzo pomysłowo zrobiona choinka,śliczna!
Od kiedy mam w domu kota,nie ubieram choinki,byłoby
pobojowisko...ale nie żałuję,mój wybór...
Mirka zmień klawiaturę,to jest do zrobienia przecież...
Wiesia,ja też podpisałam...
Te humorki z zeszytów zawsze poprawią mi nastrój...

Za chwilę wyjdę,muszę jeszcze zrobić trochę zakupów,
ale bez przesady...Wam życzę dobrego dnia!

Muszę popracować nad wystrojem śniadaniowym,bo już powielam poprzednie...

[Pamira]

Dzień dobry Irenko,
Pogoda cudowna, słoneczko od rana na pełnych obrotach.
Tylko ten stan rzeczy bardziej z Wielkanocą się kojarzy niż z Gwiazdką.
No cóż już kiedyś odgarnialiśmy śnieg, żeby idąc z rezurekcji
nie brnąć w śniegu po kostki.
Muszę dziś jeszcze poczynić pewne zakupy, więc do potem.....

A to motto na dziś :

[maluna]

Cześć Irenko i Mirko!
U nas zimno, ale nie ma śniegu.
Udało mi się dodzwonić do rodzinnej z czego jestem
zadowolona, bo za leki od kardiologa płacę znacznie mniej.
Mirka, najlepiej zmień komputer, przecież nie musisz
kupować bardzo drogiego, a teraz są zniżki i dogodne
warunki.
Mój ma kilka lat i czasem, coś niewielkiego mi przeszkadza,
ale właściwie działa dobrze, a mąż i tak namawia
mnie do kupna nowego, bo są promocje na koniec roku.
Oczywiście nie będę kupować z powodu promocji, ale jak
naprawdę nawali.
Musze zrobić listę, co mamy do kupienia, bo to ostatni
tydzień i w sklepach będzie zamieszanie.
Mirellko, podziwiam Cię i szanuję, że poszłaś na manifestację,
chociaż sama też bym poszła,
ale u nas nie było, bo Rynek rozkopany.
Zaraz robię kawę i biorę się za robotę, przynajmniej
teoretycznie, hihi...


Miłego poniedziałku!

[maluna]

Kto dziś pamiynto, kochano wiara,
kiedy sie zaczła ta naszo gwara,
szak chyba od tamty pory,
łażom na Świynta u nos Gwiazdory.

Ongiś łazili zes prezyntami,
nieroz obili dupsko rózgami,
czasem tośtali nom jakiś worek,
wpiyrw nom kozali godać paciorek.

Gwiazdor na wszyskie zyndry szpycuje
i zawdy widzi który rojbruje,
wszysko notuje se wew kajecie,
bo mo nojwiynkszy kajet na świecie.

Teroz łe jery, mo renifery,
ale nie kończy swojej kariery,
bo jak tym rojbrom prezynta szporać
jak by nie było u nos Gwiazdora!

[Krycha.]

Dzień dobry paniom!
Jak daleko sięgam pamięciom ,
u nas zawsze przychodził Gwiazdor.
Mikołaja z prezentami poznałam już jako dorosła.
Mój syn też dostawał prezenty od Gwiazdora.


Coś te obecne święta wyglądają bardziej na wiosnę.
Za moim oknem pełno słońca,
chociaż słychać poświsty wiatru.

Jutro z rana wychodzę, smutna rocznica.

Na teraz życzę wszystkim miłego dnia i tygodnia!

[wiesia.]

Tyle naklikałyście, że trudno spamiętać.

Irenko
Twoje śniadanka są królewskie.
Moje to podprowadzone od Ciebie.

Krysiu

Małgosiu
świetny gwiazdor i nasza gwara.

Mirellko
nie pojechałam,
bo to najgorszy dla mnie okres.
Gdyby przyszło zaostrzenie choroby
nie mogłabym liczyć na szpital.
Sercem byłam z wszystkimi,
którzy manifestowali.
Dawkuję sobie info,
bo jeszcze krew by mnie zalała.

Mirko
świetna wklejka.

Franek pojechał po zakupy
i na działkę, a ja chodzę
po mieszkaniu i myślę co jeszcze zabrać.
Oj ciężki ze mnie typ na wyjazdy.

Miłego dnia życzę i do potem.

[Irenna]

Ledwo dotarłam i do sklepu,a potem do domu.Chodniki tak
oblodzone,że strach nogę postawić,oby nie było wypadków.
Nie rozumiem,jak można o to nie zadbać... Co roku
sytuacja się powtarza.

Małgosiu,bardzo lubię czytać te gwarowe wierszyki ...a
u nas jest Mikołaj...co kraj,to obyczaj...
Wiesiu,nie denerwuj się zobaczysz,wszystko się
wyprostuje i będziesz zadowolona...nawet te godziny na
lotnisku szybko miną...

Potem upiekę karkówkę i udka kurczaka,córka po świętach
jeszcze pojedzie do Pruszkowa zabrać resztę rzeczy,więc
trochę jedzenia zabierze z sobą,bo może zostanie tam ze dni...

[maluna]

Irenko, u nas też jest Mikołaj,
bo ja nie pochodzę z Poznania
W moim miasteczku
jest na szczęście sucho.

[wiesia.]

Irenko
u nas Mikołaj jest 6 grudnia,
a Gwiazdor w Wigilię.

U nas też sucho,
ale ja się z wiadomych względów
nie przemieszczam.

Serce rośni już
2 miliony 400 tysięcy podpisów.

[Pamira]

Pogoda nadal dopisuje. Jest słonecznie, ale trochę szczypie w nos i uszy,
chociaż jest 3,7 C. A może to starość jest taka mroźna przy
plusowych temperaturach?... Myślałam, że trochę dla zdrowotności
pochodzę z kijami w około domostwa, ale zrezygnowałam,
bo w mieszkaniu cieplutko. Wolę przy kawie i kompie posiedzieć,
a potem narzekać, że gnatów nie mogę rozprostować

[Pamira]

[Irenna]

Mięsko upieczone...i na tym moja robota skończona na dziś,
pora na gorącą herbatę albo kawusię,co kto woli,zapraszam!

[wiesia.]

Irenko
dosiadam się.
Właśnie wyszedł mój synek,
więc mam czas.

.......................