|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witaj Genku, pozostali będą wieczorem, a ja czekam na skoki narciarskie.U mnie też jest zimno, śnieg popadał do południa..teraz nie pada.
Miłego popołudnia życzę , no i pokibicuj naszym skoczkom. Eniu minęłyśmy się, no i miła wiadomość,że Helenka jest już w domu..ale nadal cierpi. Helenko zdrowiej nam i się kuruj, czekamy tutaj na Ciebie. Na razie znikam, postaram się jeszcze zajrzeć na wątek. Do zobaczenia )
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 06-01-2020 o 16:30. |
|
||||
Dobry wieczór, nareszcie Enia zajrzała i koleżanka jej Zosia. fajnie że Enia rozmawiała z Helenką. Nie się kuruje , może jutro coś napisze. Pozdrawiam ją serdecznie. Właśnie Ciebie tutaj brakuje. Ty cały szef jesteś i trzymasz te cugle.
Pozdrawiam. A tak właśnie liczyłem cołkie , czasy na Kubackiego od początku- na niego kibicowałem.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dobry wieczór
Nareszcie mamy Enię i Zosię. A Helenka - musi swoje odpocząć, poleżeć. Niech się kuruje. Pozdrawiam Cię. Wracaj bo bez Ciebie to smutno tutaj. Ty jesteś naszym sercem, i wtedy wszystko gra w rytmie. Pozdrawiam Was Wszystkie leśniczówki.
Skoki mnie się podobały za Kubackim całe czasy kibicowałem, od początku. Sama radość było posłuchać mazurka,i trofea pozbierał z nagrodami. Należało mu się.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
hej,hej witam was Kochani Zosiu,Helenko,Jadziu,Gieniu
południe czas otworzyć leśniczówkę niech przychodzą gospodarze i goście u mnie piękna pogoda ,należało zaliczyć dłuższy spacer ale nie zawsze się udaje czekam na przesyłkę ,pranie się pierzeobiad gotuje wszystko na raz tak lubię ,a potem już tylko smakowanie i odpoczywanie |
|
||||
Lesniczówki,, tak mał Was
Witam, co nowego, piszecie trza przeczytać.
Pogoda sprzyja po nocnych przymrozkach, słonko świeci, mimo tego jest -0 u nas.Niebo czyste tak jak wy kobietki. Może źle myęlę. Enia tylko ty jedyna ciągle w ruchu jesteś. A jak za młodu ,, tak samo ciągle byłaś w ruchu, może teraz na starość masz inny charakter, czas Ci ucieka, a ty śpieszysz ale dokąd?. Śpiesz się powoli, a zdążysz się jeszcze spóźnić. Gotujesz z miejsca na 2 dni, dobrze napisałem . najwyżej mnie popraw. Smacznego obiadu Ci życzę oraz dobrego samopoczucia. Pozdrów resztę leśniczówek..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
witam wieczorkiempusto w leśniczówce
chyba musimy przeczekać moment bo nie wszyscy mogą przychodzić do leśniczówki z bardzo różnych powodów pytasz Gieniu czy zawsze gdzieś pędziłam itp, faktycznie tak było ale to wszystkie panie tak miały.Praca,dom,małe dzieci nie pozwalały na ociąganie się ,kiedy dzieci nieco nam wydoroślały był czas na różne realizacje społeczne ,podróże,udziały w UTW bądź w klubach seniora. Poza tym trochę podróżowałam ,chodziłam po górach.Ale to już było ,zużyte stawy przystopowały nieco zapędy ,przyszedł ten moment że trzeba zadbać o zdrowie . Myślę ze to chwilowe niedyspozycje ,jeszcze wiele mamy do zrobienia. Jestes chyba tu najbardziej aktywny ,to dobrze ,działaj,realizuj swoje marzenia póki się da. Zosiu co u Ciebie ?pozdrawiam wszystkich którzy tu jeszcze zajrzą |
|
||||
witej Enia
witam, w porze nocnej. Dobrze ze chociaż ty tutaj wejdziesz. Mój kolega chory i, nic nie pisze. Parę dni temu pisał że musi poleżeć. Ale to z forum winiarzy, z innej teki. Izabelą pisałem przed chwilą, ona mało pisze. Pisała ze narobiła nalewek słodkich, i nie miał kto pić we święta. Nie ma się co dziwić.Kto lubi ulepki, słodkie..jak goście młodzi to patrzą czystą gorzałkę we święta pić ,a nie jej ulepki słodkie.. One dobre są, a tak naparstek do 100 gr. Napisałem jej z pół strony co myślałem..Nalewka musi być aromatyczna z zapachem i aromatem podbita musi być innymi ziołami po mistrzowsku po 3,4 krople na 4 setki. I nie na cukrze, tylko miód robi swoje,i nie każdy miód nadaje się do danej nalewki. Żeby była dobra nalewka musi stać co najmniej pół roku. A nie chybił trafił-- ulepek został.
Kiedyś pisałaś o kominiarzu. Teraz mi się wspomniało. Wszystko na faktach prawdziwych. Kupa lat temu ze 40 chyba. U rodziców mieszkało małżeństwo na prywatce, on robił na kopalni, jego kobita w domu siedziała. pracował i, czekał na mieszkanie. Pewnego razu mieli w domu gości w Niedzielę to było. Poszedł odprowadzić gości i, wrócił już po 22,00 więc ojciec zamknął drzwi i poszedł spać. Jego żona nic nie mówiła, że małżonek jeszcze nie wrócił. On przyszedł w nocy, nie wiadomo kiedy, bo wszedł do zony spać, czorny jak kominiorz. ona rano wstaje chłopowi jeść naszykować patrzy cało czarna jest, pierzyna czarna i on też. Jak ty wszedłeś do domu, odpowiedz padła kominem. Wziął chleb i, poszedł do pracy. Przed południem jego żona przyszła do mojej mamy i mówi, nie macie pojęcia z kominiarzem spała, ni z mężem. Wszystko mówiła, a byłem ja mama i ojciec. My leżeli ze śmiechu jak to wszystko opowiadała. Ale ojciec z rana medytował skąd drabina wzięła się przy ganku. Zawsze stała oparta o oborę ,po siano chodziło się na górę. Ja zaś zauważyłem szkło w sadzie, skąd te szkło skoro okna całe są, dopiero brat mówi: widzisz na dachu szybki nie ma co kominiarz wchodzi. Znaczy wziął drabinę przystawił do ganku wyszedł na ganek z ganku po dachówce na czóbek, szybkę stłukł i wszedł do łoża żony po mistrzowsku jako kominiarz. Z tydzień przychodził wieczorami bo się wstydził.Popatrzcie nawet złodziej by taki mądry nie był. Co wódka zrobi z człowieka, wiecie sami..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
witam miłych bywalców leśniczówki no Gieniu Twoja opowieść brzmi jak z powieści .Różne niesamowite historie zdarzają się w zyciu.
Piękny poranek u mnie ,słonecznie, 4 stopni trzeba wyjść ,dzisiaj w planie spotkanie z koleżankami a potem już poleci. i tym przesłaniem rozpoczynajmy w dobrym nastroju kolejny dzień bo szczęście to rzecz względna,dla każdego znaczy co innego |
|
||||
Eniu, Genku witajcie
Z pięknym przesłaniem przyszłaś do nas Eniu. Eniu, Genku , w tym wieku najważniejsze dla nas wszystkich jest zdrowie. Super opowiadanie o kominiarzu,poczytałam się się Eniu jestem, wczoraj miałam dzień klubowy, byłam w dwóch klubach seniora, do których należę. Oczywiście sprawozdania roczne z działalności klubu , finansowe, muszę napisać,że oba kluby finansowo wyszły na +(plus, widać dobrych mamy skarbników, którzy działają w naszych klubach seniora. Na 17 stycznia mamy zaplanowaną zabawę karnawałową(trzeba będzie zaliczyć fryzjera, naładować aparat...) Po śniegu nie ma już śladu, kwiatki zaczynają swoje główki już pokazywać(pogoda szaleje a z nią rośliny). Wszystkim życzę miłego dnia,tam gdzie jest pogoda udanych spacerów. Do potem moi mili
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 08-01-2020 o 11:53. |
|
||||
Witam leśniczanki, i pozdrawiam
Zimno było, wiatr dokuczał. Mimo tego pojechałem do brata, i bratową odwiedzić na 4 wioskę to 7 km w jedną stronę. czterdzieści minut jechałem pomału rowerem. Bo lubię kursować rowerem. Jechałem pod wiatr, za to z powrotem było na odwrót, wiatr mnie pchał nie samowicie. Zadowolony przyjechałem, tylko bolą mnie półżytki. Od pedałowania.
(Półżytki to pośladki)..Drogi wszędzie suche asfaltowe 4 razy mijałem policjantów co pilnowali jak kierowcy jeżdżą. Na takim krótkim ruchliwym odcinku. Nim stop jeżdżą samochody. Rower musi mieć światła ,i odblaski do tego założyłem żółtą kurtkę odblaskową według przepisu.W ciągu roku około 700 km zrobię, to mało czy w sam raz. Niekiedy nawet w ciągu dnia zrobię do 50 km. Do drugiego brata jadę 13 km w jedna stronę.Też odcinek ruchliwy.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
W Lesniczowce-przy Kominku.20-czesc. | inka-ni | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 508 | 01-09-2009 20:50 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|