"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[basia2002]

________
Witam nasze miłe grono. Dzisiaj mojemu smakowi i podniebieniu
stanie się zadość. Oglądając Jarka ♥- zdjęcia od razu miałam smak na Rybkę
tak bardzo apetycznie wyglądają. Wczoraj pokazałam mężowi w komputerze
zdjęcia Jarka jakie smaczne Rybki nasz kolega Jarek♥- łowi, smaży i wędzi.
Dzisiaj mój mąż wraca ze sklepu z wędzonym kanadyjskim Szczupakiem
kładąc mi tackę na komputerze oznajmia , że będzie dzisiaj Szczupak na kolację. Wprawdzie to nie to samo co człowiek sobie sam przyrządzi z patelni ,
ale zaspokoję potrzebę tego smaku. Nie wypadało mi nic innego
tylko zrobić fotkę i Wam przesłać.
Dostałam również SMS-a z przypomnieniem , że jutro mamy umówione
szczepienie drugiej szczepionki. Na E - receptę dalej czekam .
Dodzwoniłam się wczoraj z zapytaniem dlaczego tak długo czekam to
odpowiedziano mi , że mają dużo zgłoszeń i mogę dostać dopiero jutro
telefon z kodem na E-receptę. Samo życie...
Bogusiu ♥- Ty powinnaś pisać książki bo bardzo ładnie i ciekawie ubierasz
tekst w słowa. To dobrze , że mamusię zabierasz na Latyfundia bo tam
odpocznie , a siostra w tym czasie zrobi sobie spokojnie w domu to co zamierzyła.
Zosiu ♥- bardzo ładne zdjęcia nam pokazałaś z Twojej posesji jak u Ciebie
wszystko ładnie się rozkrzewia.
Irenko ♥-trzymam kciuki niech się pomyślnie dla Ciebie skończy problem z zaćmą.
Ja sobie dalej bagatelizuję od dwóch lat miałam znaleźć sobie miejsce
w Szpitalu na zabieg i przyjść dopiero po skierowanie i tak pozostało do dziś .
Dużo by pisać... Dentysta mi się też kłania trzeba by pomyśleć Trochę o sobie,
ale dopiero pomyślę o innych sprawach jak wrócę z Zabrza z Kliniki, a jedziemy
w przyszłym tygodniu , muszę jeszcze zarezerwować Hotel. Dobrze, że będziemy
już po dwóch szczepionkach. Jurek gdzie Ty się podziewasz Hop!!! , hop!!!
pokaż się choć na chwilę bo zapomnisz o nas zupełnie.
Pozdrawiam Was wszystkich , dużo zdrówka i samych pogodnych , udanych dni.

________

[alodia1949]

ZOSIU, BASIU - no, niestety, okazało się, że zaćma na lewym oku nadal nie do usunięcia
za to na prawym się wtórna usadza,
zauważyłam, że ostatnio gorzej widzę

następną wizytę mam we wrześniu
wtedy się okaże, czy można już na nią podziałać laserem

JAREK - dziękuję za wyjaśnienie
NOWY WPIS NA BLOGU
dałam - zapraszam [/size]

[Jarosław II]

To Basiu wyżerka Cię czeka. Smacznego. Co prawda szczupak u mnie nie jest na górze układu pokarmowego ale odpowiednio przyrządzony może być zjadliwy.

[basia2002]

Witam Cię Jarek. Widzę , że się spełniasz i łowisz Rybki. Z pewnością kupiona Rybka to nie to samo, ale mąż błyskawicznie zadziałał by zaspokoić mój smak.
Ja lubię Ryby, ostatnio kupiłam surowego Tuńczyka i bardzo śmierdział tak jak moczem, obrzydziłam go sobie, wyrzuciłam go Ptaszkom , szybko skonsumowały.
Ryby też trzeba odpowiednio przyrządzić . Tego Szczupaka wędzonego z tacki już jadłam, nieco jest słony, ale smaczny , dobry smak z głębi natury
ja bardzo lubię chude Ryby. Piszą , że Szczupak był Łowiony w Canadzie,
a cena 1kg kosztuje 38 zł. Bedę tą Rybkę zapijać napojem ryżowym
wzbogaconym w wapń. Jarku , życzę Ci udanych połowów w swoich stawach . Przynajmniej wiesz , gdzie łowisz i jesz zdrowe ekologiczne Ryby.
Życzę Ci samych smacznych Rybek. Pozdrawiam wypoczywaj zdrowo.

[alodia1949]

BASIU
- pysznie wyglądają te wędzone dzwonka

tu przeczytacie o niełatwym życiu Bolesława Prusa:

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,...n-sie-bal.html

[Jarosław II]

Napisał basia2002

ja bardzo lubię chude Ryby. Piszą , że Szczupak był Łowiony w Canadzie,

Gdzie on był łowiony to tylko rybak wie.

Ja lubię ryby tłuste a najlepiej makrele i węgorze, bo mają dużo Omega 3 i naturalną Vit D3, tak potrzebną do odporności w naszym wieku, szczególnie zimą.

[kobra5]

Witajcie ..wszystko oki nawet fajnie wyszło ,mama zadowolona i trochę zmęczona chyba hiperwentylacja na łonie
Siostrę ręce bolą od czego?..pam buk wie bo 4 chłopa meble przenosiło i ustawiało.. Ale to dobra kobita jest o złotym sercu tylko dwóch lewych rękach ..no cóż Bozia nie od jednej formy nas produkowała i wyszło jak wyszło
Nalatałam się dziś jak pszczoła miodna...wsadziłam barwinek ,kobeę .zerwałam pierwsze rzodkiewki mamie ,podlałam kwiecie ,oplewiłam maliny ,zrobiłam knedle z truskawkami i ogórkową..ufff zmęczyłam się samym pisaniem o tym...
Bywajcie w zdrowiu!!

[basia2002]

________
Pojawiam się ponownie o tej porze, ale nie chce mi się jeszcze spać.
Czytałam , że w kilu miejscowościach na Dolnym śl. i u mojej córki przeszły burze z podtopieniami i nawet z opadami gradu. Droga krajowa Nr.8 w okolicach Kłodzka była fatalna ponieważ tam są górzyste tereny i spływała lawina błota
z pól na drogę , samochody miały utrudniony przejazd.

https://tvn24.pl/tvnmeteo/informacje...0.html?p=meteo

https://gazetawroclawska.pl/burze-na...71/zd/49484055

PIsze Irenka;- następną wizytę mam we wrześniu
wtedy się okaże, czy można już na nią podziałać laserem

Ja myślałam , że jest to mniej skomplikowane , ale dobrze , że nie robią zabiegu na siłę tylko odkładają jak laser podziała w swoim czasie.
Dobrze , że to kontrolujesz.
Bogusiu Twoja mamusia zadowolona , że mogła pobyć z Tobą , na pewno cieszy się Twoimi pomysłami bo upiększasz bardzo ładnie swój ogród.

Pisze Jarek;- Ja lubię ryby tłuste a najlepiej makrele i węgorze, bo mają dużo Omega 3 i naturalną Vit D3, tak potrzebną do odporności w naszym wieku, szczególnie zimą.

Masz rację Jarek , że trzeba w naszym wieku jeść dużo Ryb. Często jem Makrele bo bardzo lubię , ale Węgorza nie zjem nie smakuje mi, natomiast mój mąż uwielbia ... Często jemy Ryby i często marynuję filety śledziowe. Już jest po północy czas pędzi jak szalony, a ja piszę trzeba zmykać do łóżka , żeby wstać wypoczętą na jutrzejsze szczepienie, ale mam dopiero na 12-tą.
Dobrze śpijcie i wygodnie wypoczywajcie , miłych snów. Dobranoc.

[Jarosław II]

Napisał basia2002

Masz rację Jarek , że trzeba w naszym wieku jeść dużo Ryb. Często jem Makrele bo bardzo lubię , ale Węgorza nie zjem nie smakuje mi, natomiast mój mąż uwielbia ... Często jemy Ryby i często marynuję filety śledziowe.

Dobrze, że mi przypomniałaś o filetach bo miałem zamoczone i muszę szybko zrobić na przyjazd Małżonki z rehabilitacji. Ciekawe, po trzech tygodniach rzuci się na mnie czy na filety. Robię w ziołach i oleju a przed podaniem skrapiam octem.

Moja żona też była na odnowie oka laserem w Krakowie a co miesiąc bierze zastrzyki do oka.

[lebuj]

Czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta ?

Pozdrawiam i melduję , że żyję .Resztę może potem .

[Jarosław II]

Pamięta, pamięta, niewiele się zmieniłeś. Jak wolisz siedzieć w Biedronce niż na forum to co.

[alodia1949]

JUREK - po przeczytaniu Twojego wpisu przypomniała mi się piosenka
"Powiedz stary gdzieś ty był" no to powiedz/napisz

JAREK - zastrzyki w oko to nie jest coś o czym marzę

BASIU - nie pamiętam, aby u mnie jakaś
sprawa poszła normalnie, prosto, zawsze
muszą być jakieś komplikacje

KOBRO - pszczołą miodną jesteś? jaki to miodek?
malinowy może?

[Wodniczka]

Witajcie milutko, Basiu, Bogusiu, Ireno, Jarku i Jurku, który się
w miodowie zameldował.

U mnie dzisiaj też już pięknie słoneczko świeci,
Basiu,to dobrze ,ża nam przypominają o szczepieniu,ja też mam już wyznaczoną datę na drugą dawkę szczepienia.
Nic nowego się nie dzieje u mnie..to nie mam o czym pisać. Ale odwiedzam nasz ul i jego bywalców.Pozdrawiam...miłego dnia życzę i zdrowia.

[lebuj]

Witam wszystkich jeszcze raz serdecznie .
Ostatnio miałem sporo zajęć przy domu i z samochodem
i nie chciało mi się otwierać laptopa .
Dzisiaj odebrałem autko z warsztatu i muszę drugi raz jechać
na przegląd rejestracyjny bo za pierwszym znaleźli dwie usterki.

Wczoraj bez auta , to dzisiaj wizyta w Polo i uzupełnienie lodówki .
Dzisiaj muszę jeszcze wymienić drzwi na nowe w kibelku
i łazience , wymienić zamki i szyldy , więc jest co robić .

Pozdrawiam , pewnie jeszcze zajrzę .

[kobra5]

Witajcie ..całkiem w "pecynach" jak gada moja koleżanka ..utknęłam.Miałam obfocić swoją robotę i nie miałam siły.Wsadziłam barwinek i jakieś insze kwiecie co podarował mi las ..nie dlatego coby uślicznić ale z czystego wyrachowania ..barwinek trawę zagłuszy a poza tym ładny jest.Wybrałam się na zbiory ze skrzyneczką i łopatką saperką .No i spacer taki że człek nawet w lesie może zawału dostać..trza mi było podejść bo rośnie kawałek od drogi ..skróciłam idąc przez parów i młodnik i nagle ..z traw burzanów z krzaczorem na hełmie wypadł facet tak ok 45 l z brodą jak Chrystus nieogolony po 40 dniach postu w ubraniu maskującym i goglach ..ki diabeł ???łopatkę w ręku ścisnęłam..żywcem mię nie wezmą Ale gościu coś krzyknął a tu mi z trawy spod krzaków zza zwalonych pni te goglaste wyłażą ..Okazało się że to "stare chłopy co w wojnę się bawią"..naprawdę jakiś leśny paintball czy cóś takiego Wkurzyli mnie trochę ,zapytałam czy po drugiej stronie nie ma jakiejś innej formacji ..i leśną ścieżką z barwinkiem do samochodu wróciłam od czasu do czasu pukając się w czoło na wypadek gdyby te podstarzałe Rambo mię obserwowali..
Chłopy jak się patrzy a po lesie z "kałachami" latają ..chyba ten covid większych szkód w psychice narobił niż myślałam

[Jarosław II]

Napisał kobra5

Chłopy jak się patrzy a po lesie z "kałachami" latają ..chyba ten covid większych szkód w psychice narobił niż myślałam

Za moich młodych lat trzeba było tydzień zimą w pojedynkę przetrwać w Bieszczadach. Dwie paczki zapałek i pół litra spirytusu do kochera musiało wystarczyć a mróz był -15C. Jedynie nóż komandoski był przyjacielem, którego się ściskało aby nie przymarzł do ręki. Wilki podchodziły do namiocika ale niedźwiedzie chociaż spały. Nie było telefonów a człowieka się widziało raz na tydzień. To była szkoła przetrwania. Nie było powiedzenia, pieprzę rezygnuję, tylko na azymut po tygodniu trzeba było trafić na spotkanie. Jeden nie trafił.

[alodia1949]

KOBRO - wojen nie ma to panowie tam testosteronem się wykazują
lepiej to niżby mieli bijać dziatki i ich matki

JAREK - i co z tym co nie wrócił? wilki go zjadły?

zajrzyj na FB na tę stronę, są tam
m. in. różne sposoby łapania ryb

https://www.facebook.com/PrimitiveCookingKT/

[kobra5]

Jarek była taka sprawność harcerska dzień i noc w lesie pałatka nóz i 3 zapałki..ale mieliśmy wtedy po 16 lat a nie tyle co te Rambo..
Obserwowałam zmagania ultramaratończyków na Biegu Rzeźnika w Bieszczadach byłam na biegu o Nóz Komandosa ..no i to jest wyzwanie ..a nie taka "udawana zabawa" w wojnę..

[Jarosław II]

Napisał kobra5

Jarek była taka sprawność harcerska dzień i noc w lesie pałatka nóz i 3 zapałki..ale mieliśmy wtedy po 16 lat a nie tyle co te Rambo..

....i nie było wtedy kleszczy.

[Wodniczka]

Witam naszych bywalców Miodowa,Bogusię, Basię, Irenę,Jarka i Jurka pozdrawiam serdecznie i życzę
udanego i słonecznego weekendu.
U mnie teraz jest na skali + 15 st.
Jarku kleszczy nie brakuje, nasza kotka codziennie jest sprawdzana przez córkę i kleszcz jest wyciągany,bo ona się drapie.
Dużo zdrowia wszystkim życzę