Polska PO wyborach, i co dalej !

[Kazimierz]

Polska PO wyborach, i co dalej !

Jesteśmy po wyborach prezydenckich, które , moim zdaniem, zakończyły się po myśli większości Polaków szczęśliwie.
Wszyscy oczekują teraz spełnienia obietnic przedwyborczych Prezydenta-Elekta, Bronisława Komorowskiego.
Napewno pod tym względem opozycja będzie szczególnie upierdliwa, pardon, aktywna, opozycja.
Obietnice będą napewno spełnione na zasadzie "nie wszystko naraz".
Mnie o wiele bardziej intersuje los "niecierpiących zwłoki reform społecznych", cierpiących na odkładanie przez wszystkie rządy , czekających na czas, gdy nie będzie żadnych wyborów, szczególnie parlamentarnych i większości parlamentarnej gwarantującej przejście ustawy.
Ten rząd ma układ dopiero teraz, chociaż (?) , czy się zdecyduje już teraz na tu i ówdzie niepopularne reformy. Przecież w przyszłym roku czekają najważniejsze dla rządu i skutecznego rządzenia wybory parlamentarne.
Pozycja będzie robiła wszystko, aby obecny układ zmienić na swoją korzyść, a nie dla dobra Polski, którym to hasłem szafuje na lewo i prawo.
A może, wcześniejsze wybory parlamentarne ? Ale, czy teraz jest najlepsza pora, aby tą ideę forsować. Jarosław Kaczyński PIS pokazał, że jest teraz groźniejszy. Ten narodowy-socjalista okpił już niejednego. W sojuszu z "bieda-lewicą" SLD mógłoby dojść do przejęcia przez niego steru rządu już za rok. Dla PO i Tuska byłoby to fatalne. Nie może do tego dojść i nie możemy do tego dopuścić, w żadnym wypadku.

[Stalin]

Kazimierz - rozliczymy zadaniowo, zobaczymy co ten rząd zrobi.
Trzeba najpierw podziałać samorządowo a dalej - niech chłopaki rzucą te pakiety które ponoć maja przygotowane.

[Kolczuga]

Napisał Kazimierz

Polska PO wyborach, i co dalej !

Jesteśmy po wyborach prezydenckich, które , moim zdaniem, zakończyły się po myśli większości Polaków szczęśliwie.
Wszyscy oczekują teraz spełnienia obietnic przedwyborczych Prezydenta-Elekta, Bronisława Komorowskiego.
Napewno pod tym względem opozycja będzie szczególnie upierdliwa, pardon, aktywna, opozycja.
Obietnice będą napewno spełnione na zasadzie "nie wszystko naraz".
Mnie o wiele bardziej intersuje los "niecierpiących zwłoki reform społecznych", cierpiących na odkładanie przez wszystkie rządy , czekających na czas, gdy nie będzie żadnych wyborów, szczególnie parlamentarnych i większości parlamentarnej gwarantującej przejście ustawy.
Ten rząd ma układ dopiero teraz, chociaż (?) , czy się zdecyduje już teraz na tu i ówdzie niepopularne reformy. Przecież w przyszłym roku czekają najważniejsze dla rządu i skutecznego rządzenia wybory parlamentarne.
Pozycja będzie robiła wszystko, aby obecny układ zmienić na swoją korzyść, a nie dla dobra Polski, którym to hasłem szafuje na lewo i prawo.
A może, wcześniejsze wybory parlamentarne ? Ale, czy teraz jest najlepsza pora, aby tą ideę forsować. Jarosław Kaczyński PIS pokazał, że jest teraz groźniejszy. Ten narodowy-socjalista okpił już niejednego. W sojuszu z "bieda-lewicą" SLD mógłoby dojść do przejęcia przez niego steru rządu już za rok. Dla PO i Tuska byłoby to fatalne. Nie może do tego dojść i nie możemy do tego dopuścić, w żadnym wypadku.

Bardzo dobrze ,ze wygral BK,wszystkie sily w jednym reku,a ty sie boisz,ze opozycja bedzie upierdliwa,taka ma byc,a wg ciebie powinna byc spolegliwa.
?
To co to za opozycja?

[senior A.P.]

Dalej to juz tylko placz i zgrzytanie zebow !
A wybory do nowego zmniejszonego ilosciowo Parlamentu juz na jesieni !

[Honoratka]

Napisał Kolczuga

Bardzo dobrze ,ze wygral BK,wszystkie sily w jednym reku,a ty sie boisz,ze opozycja bedzie upierdliwa,taka ma byc,a wg ciebie powinna byc spolegliwa.
?
To co to za opozycja?

Bo najlepiej,jakby nie było jej wcale/wtedy hulaj dusza,piekła nie ma/

[Kazimierz]

Napisał Kolczuga

Bardzo dobrze ,ze wygral BK,wszystkie sily w jednym reku,a ty sie boisz,ze opozycja bedzie upierdliwa,taka ma byc,a wg ciebie powinna byc spolegliwa.
?
To co to za opozycja?

Kolczugo, masz rację, co do tego, aby przynajmniej przez parę lat wszystko było w obecnych rękach. Ale, przez parę, nawet 5,a nie 1 roku.
Z opozycją PO musi sobie poradzić, bo, że będzie bruździć od początku nie mam wątpliwości.
Wybory samorządowe w tym roku, będą sprawdzianem siły nowego układu Prezydent-Rząd .
Na jednym można polegać: braku spolegliwości ze strony Kaczyńskiego.

[Stalin]

Rząd, niezależnie od tego z jakiej formacji pochodzi, jest od tego, żeby go krytykować...

[pluto37]

Napisał Kazimierz

Wybory samorządowe w tym roku, będą sprawdzianem siły nowego układu Prezydent-Rząd .
.

Kazimierzu! I tu jest solidny problem ustrojowy.
A Kolczuga jesli rozglada sie wokol siebie, to powinna go latwo wychwycic.
Wybory samorzadowe nie powinny byc sprawdzianem dla naczelnych WLADZ PANSTWA, tylko dzialaczy lokalnych. Tych na podstawowym poziomie.
Powiem jeszcze tyle, ze partie polityczne nie powinny miec NIC wspolnego z wyborami samorzadowymi. Dzialacze lokalni powinni tworzyc wylacznie komitety lokalne. Bez szyldow zadnej partii. A samorzadowcy powinni byc rozliczanie nie po szyldach partyjnych, a po rezultatach dzialalnosci. I tak powinno byc minimum do szczebla powiatu.
Wtedy nie bedzie cyrkow z wykonywaniem polecen centrali partyjnej z Warszawy przez soltysa ze Srocka. Czy innego wojta, czy starosty.

[pluto37]

Napisał Stalin

Rząd, niezależnie od tego z jakiej formacji pochodzi, jest od tego, żeby go krytykować...

Dodalbym, ze ...jesli jest za co.
Chyba, ze uwazamy, ze trzeba to robic profilaktycznie bez wzgledu na wzglad i dlatego, ze nam sie wlasna tesciowa nie podoba

[Stalin]

pluto37 - jak nie będzie za co to tym lepiej ale przeca znam życie, niestety...

[pluto37]

Napisał Stalin

pluto37 - jak nie będzie za co to tym lepiej ale przeca znam życie, niestety...

No! Wiem. Tez mialem tesciowa.
Spotkalem ja ze trzy razy w zyciu i o piec razy za duzo
Ratowala mnie ..... odleglosc.

[Kazimierz]

I tu jest solidny problem ustrojowy.

Problem widzę tak. Cała władza w rękach samorządów lokalnych i silne lokalne koalicje PO-SLD w miastach. Jednym słowem Zjednoczona Platforma Obywatelska.Narodowy socjalizm - NIE.

Wybory samorzadowe nie powinny byc sprawdzianem dla naczelnych WLADZ PANSTWA, tylko dzialaczy lokalnych. Tych na podstawowym poziomie.

Wybory samorządowe są, moim zdaniem, sprawdzianem dla lokalnych działaczy partii politycznych, ale wcale nie jestem za wtrącaniem się w wybory lokalne władz państwowych . Co innego władze partyjne, a co innego państwowe. A to,że to czasami się to pokrywa, to już insza inszośćW wyborach lokalnych powien zwyciężać najlepszy, a to, do jakiej partii należy, z jakiej listy startuje, to już jego sprawa. Wyborca powinien kierować się nazwiskiem i osiągięciami osobistym kandydata, działalnością na rzecz lokalnej działalności, a nie przynależnością partyjną.

Wtedy nie bedzie cyrkow z wykonywaniem polecen centrali partyjnej z Warszawy przez soltysa ze Srocka. Czy innego wojta, czy starosty

Wydaje mi się, że czas centralnych komitetów partyjnych już minął, ale lokalni działacze partyjni nie powinni, moim zdaniem, działać przeciwko ustalonym wspólnie na kongresach liniom partii w poszególnych dziedzinach.

A Kolczuga jesli rozglada sie wokol siebie, to powinna go latwo wychwycic.

Kolczuga z Winconsinu napewno się pilnie rozgląda w swojej okolicy.

[Kazimierz]

Którą z poniższych reform uważasz za najpilniejszą:
-reforma Służby Zdrowia (NFZ)
-reforma emerytur (wieku emerytalnego,OFE),
-reforma KRUS ( urealnienie, a nie zniesienie).
-reforma podatków (podatek liniowy, 3x15).
-reforma własnosci (prywatyzacja własności państwowej).
Moim zdaniem, powinniśmy zacząć od wzrostu,rozwoju gospodarczego i reformy podatków.
Wierzę, że zmiana obecnego trójpoziomowego systemu (19,32,40 %) na linowy podatek 3x15 % przyczyniłaby się do wzrostu gospodarczego , pod warunkiem, że ci najwięcej zarabiający przeznaczyliby uzyskane pieniądze przede wszystkim na powiększenie, modernizację, swych przedsiębiorstw, a nie na konsumpcję.
Większe przedsiębiorstwa zwiększyły by zatrudnienie, Wzrosła by liczba płacących podatki, zmiejszyłaby się szara strefa w gospodarce itd,itd.
A co Wy na to ?

[Stalin]

jestem zdecydowanie za podatkiem liniowym... ma to dodatkowy plus w postaci uproszczenia zeznań...

[Kolczuga]

Napisał pluto37

Kazimierzu! I tu jest solidny problem ustrojowy.
A Kolczuga jesli rozglada sie wokol siebie, to powinna go latwo wychwycic.
Wybory samorzadowe nie powinny byc sprawdzianem dla naczelnych WLADZ PANSTWA, tylko dzialaczy lokalnych. Tych na podstawowym poziomie.
Powiem jeszcze tyle, ze partie polityczne nie powinny miec NIC wspolnego z wyborami samorzadowymi. Dzialacze lokalni powinni tworzyc wylacznie komitety lokalne. Bez szyldow zadnej partii. A samorzadowcy powinni byc rozliczanie nie po szyldach partyjnych, a po rezultatach dzialalnosci. I tak powinno byc minimum do szczebla powiatu.
Wtedy nie bedzie cyrkow z wykonywaniem polecen centrali partyjnej z Warszawy przez soltysa ze Srocka. Czy innego wojta, czy starosty.

Tak,tak,Kolczuga sie rozglada


Jak juz co nieco zrozumialam jak ten kraj fukcjonuje,zawsze wazniejsze dla mnie bylo kto jest w city hall,niz w Bialym Domu.
To od wladz lokalnych zalezy nasze bezpieczenstwo i komfort codziennego zycia.
To nie prezydent decyduje o ilosci autobusow dowozacych dzieci do szkoly,ani tez o tym ,czy wybudowac jeszcze jeden szpital,czy naprawic lokalne drogi.
Wlasnie ten soltys z Serocka ma byc madry i cos robic,nie tylko odbierac diety za malo efektywne posiedzenia rady gminy czy jak to sie tam nazywa.

[Kolczuga]

Zapomnialam w poprzednim poscie,w niedziele pod moim oknem przeszla parada,wczesniej opalakatowano ullice i olkolice informacjami ,zakazami parkowania i to wszystko znilklo po mimprezie ,w Warszawie na stacji mera Politechnika wisza plakaty z pierwszej tury wyborow,i to jest ta subtelna roznica,tu soltys i jego sluzby pracuja .

[Kazik]

Napisał Stalin

Kazimierz - rozliczymy zadaniowo, zobaczymy co ten rząd zrobi.
Trzeba najpierw podziałać samorządowo a dalej - niech chłopaki rzucą te pakiety które ponoć maja przygotowane.

Mieli podobno przed wyborami w październiku 2007. A potem sejm zamarł, bo nie było nad czym pracować. Pamiętacie pierwsze miesiące?

A jedyne egzemplarze spaliły się w samochodzie Pitery. Tak mówią złośliwi bo inni, że nie mogło się spalić czego nigdy nie było.

Na razie zawładnięcie TV publiczną--to pierwszy cel. A potem prywatyzacja szpitali? Sorki--komercjalizacja brzmi dostojniej.

Coś jednak zostało:

[amelia]

Napisał Stalin

jestem zdecydowanie za podatkiem liniowym... ma to dodatkowy plus w postaci uproszczenia zeznań...

Ale wzrosnie bezrobocie i zmniejszy sie PKB - nie z powodu nizszych wplywow - o nie


Uslugi doradztwa podatkowego, biura rachunkowe, urzedy skarbowe sa generatorami miejsc pracy i wzrostu PKB.
Tak, tak.

[Kazik]

Napisał Kazimierz

Którą z poniższych reform uważasz za najpilniejszą:
-reforma Służby Zdrowia (NFZ)
-reforma emerytur (wieku emerytalnego,OFE),
-reforma KRUS ( urealnienie, a nie zniesienie).
-reforma podatków (podatek liniowy, 3x15).
-reforma własnosci (prywatyzacja własności państwowej).
Moim zdaniem, powinniśmy zacząć od wzrostu,rozwoju gospodarczego i reformy podatków.
Wierzę, że zmiana obecnego trójpoziomowego systemu (19,32,40 %) na linowy podatek 3x15 % przyczyniłaby się do wzrostu gospodarczego , pod warunkiem, że ci najwięcej zarabiający przeznaczyliby uzyskane pieniądze przede wszystkim na powiększenie, modernizację, swych przedsiębiorstw, a nie na konsumpcję.
Większe przedsiębiorstwa zwiększyły by zatrudnienie, Wzrosła by liczba płacących podatki, zmiejszyłaby się szara strefa w gospodarce itd,itd.
A co Wy na to ?

1] Przedsiębiorca płacąc mniejszy podatek [liniowy] uszczupli budżet, a czy przeznaczy na rozwój własnej firmy? A co z prezesem np. Orlenu? Podobno kilkaset tysiaków miesięcznie. Czy zaoszczędzone tam wpakuje? A prezes NBP? Za własne zwiększy zatrudnienie?

2] Reforma tak-ale nie sprzedaż szpitali, bo to najprostszy i najgłupszy pomysł. Wybudowany prywatny w Warszawie--nie ma zleceń od NFZ bo ma ceny dwa razy wyższe. Ale prywatny nie chce dokładać, lecz zarabiać. Na razie traci, płacąc ochronie za pilnowanie pustego.

3]KRUS może tylko zmienic większość sejmowa bez PSL. Czyli np. PO-Pis. Ale zaraz są wybory samorządowe i za rok parlamentarne. Dlatego obaj kandydaci poparli KRUS i nie poruszali tematu więcej.

4] Prywatyzacja --tak. Ale nie wszystkiego. Bo elektrownie i sieci przesyłowe to możliwość dyktowania cen i wzięcie nas za gardło. Przykład banków nie wystarcza? Ilu bankrutów bo nie dostało kredytu? Ile nie kupionych mieszkań pustych bo małżeństwo nie dostało kredytu, a budowniczy zbankrutował?

[Kazik]

Napisał Kazimierz

Na jednym można polegać: braku spolegliwości ze strony Kaczyńskiego.

A po co spolegliwość? Mają większość w sejmie, senacie i prezydenta? No to nawet mogą uchwalić, że następnej zimy nie będzie. Prezydent podpisze i poczekamy.

Potrzeba więcej? Żadnych wymówek już nie przyjmiemy. Tak twierdzą dziennikarze. Przecież PO rządzi 3 lata pijarem i bez wroga z Pis się gubi. Teraz wiadomo komu potrzeba wroga.