|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cytat:
Zapraszam na kawę i miłego dnia życzę.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Widzę, że od rana nikt nie zajrzał. Faktycznie na drugim wątku jest szturm na komputer, ale raczej monotematyczny, co kogo boli i komu pomoże woda z miodem, a komu z cytryną. A, jeszcze kto ma dobrą wodę.U nas (Jadzi P. i mnie) woda w kranie jest super, ale ja żadnej wody nie lubię, mineralnej też, no może muszyniankę niegazowaną... Pozdrowienia
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Cześć dziewczyny
Wczoraj miałam Zuzię. Mieli jakąś akademię w przedszkolu, a potem do babci. Po południu z dziadkiem robiła leniwe. Dzisiaj pojechaliśmy na zakupy, na kawę i na działkę. Pograbiłam trochę i zrobiło się ciemno. Ładowaliśmy do worków już przy świetle latarni. Jak skończyliśmy zaczął padać deszcz. Cytat:
Krysiu - zarzekałaś się że nie możesz mieć kota, a tu taka wiadomość ! Jesteś pewna że chcesz małego kotka, a nie większego (starszego) ? Koty żyją nawet 20 lat !!! Rekordzista - 38 lat !!! Koty mają pozytywny wpływ na osoby starsze. Oprócz tego, że obniżają stany depresyjne, to ich mruczenie może powodować uspokojenie i obniżenie ciśnienia tętniczego. Jadziu - kociara to moja córka i mąż. Ja wolałam psa ! Witam Janusza - jak miło... Ostatnio edytowane przez Uka : 10-11-2019 o 14:59. |
|
|||
Witam wszystkich bardzo serdecznie
Choć cały dzień jestem w domu to dopiero teraz siadam na chwilę do laptopa....w ciągu dnia zajmowałam się garnkami ....zrobiłam gołąbki i kotlety mielone a więc jutro i w poniedziałek mam wolne od kuchni....małż ugotuje ziemniaki , ja zrobię surówkę i obiady gotowe... Jutro chcę iść na cmentarz zrobić porządek po święcie zmarłych bo jak przyjdą przymrozki to nie będzie już tyle chęci do odwiedzania zmarłych... W przyszłą sobotę Staś ma imprezę urodzinową dla kolegów i koleżanek z przedszkola więc chyba też z nimi pojadę...dla dziadków i chrzestnych ma być proszony obiad i tort w restauracji ale to dopiero na początku grudnia... Dla mnie grudzień to miesiąc w którym tylko trzymać się za portfel....imieniny córki, imieniny syna , gwiazdki, dużo tego Janusz na wątku Krychy pisze kilka osób samotnych ( wdowy ) i to głównie one piszą ....u nas każdy ma jakieś zajęcie na boku, jak nie wnuki to mąż i tak w kółko. Mój małż nie jest komputerowy i jak za długo patrzę w ekran to pyta czy nie bolą mnie oczy ( a ja noszę na co dzień okulary )więc to niby tak z troski o mój wzrok Ula Zuzia śliczności... Córka mi mówiła, że we wtorek wszystkie dzieci mają przyjść do przedszkola ubrane część na biało a część na czerwono bo mają robić flagę....takie zarządzenie przyszło z ministerstwa. Krysiu Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrej nocy Janusz ja lubię Muszyniankę i Kryniczankę i pije dość dużo ale teraz jak zimno to często robię sobie herbatę....ja jestem dużo pijąca ( nie %) |
|
||||
Ula, Twoja wnuczka to śliczności dziewczynka!
Cytat:
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Jadziu, urodziny Stasia będą w przedszkolu czy w domu? A może w Mac Donaldzie? To ostatnio dosyć popularne miejsce na takie okazje. Czy to już jest taki stały zwyczaj organizowania urodzin dla całej grupy? Nie wiem, czy bym chciała...
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
|||
Krysiu teraz powstalo wiele takich miejsc gdzie rodzice organizują urodziny swoim dzieciom, są wyposażone w wiele sprzętu do zabawy a do tego są stoły przy których można usiąść i zjeść tort czy napić się jakiegoś napoju. Wiem, że od osoby córka płaci 30 zł ale tort przynosi oddzielnie.
Dzieci mają zabawę a rodzice wydatek ....taka moda. Że Stasia grupy tylko troje czy czworo dzieci nie chodzi na te imprezy i rodzice im też nie organizują....kazdy robi tak jak uważa i może. Jeszcze kilka lat temu przynosiło się torta do przedszkola i było ok. |
|
||||
Cześć dziewczyny!
Jadziu, mój mąż jest komputerowy i początkowo stale mi zwracał uwagę, że za długo siedzę przy kompie, chociaż sam potrafił godzinami grać w gry, których ja nie znoszę Teraz, tylko mi przypomina, żebym za długo nie siedziała wieczorem, a sam idzie spać i zaraz zasypia. Zawsze dużo czytał, teraz mówi, że stracił zainteresowanie, pewnie to w związku z chorobą. Ja też, mało teraz czytam, ale to ze zmęczenia wieczorem Zuzia, fajna dziewczynka, na każdym zdjęciu jest większa. Moja maleńka Zosia, nosi rozmiar buta 38 (damski) Dzieci nam się starzeją, dobrze że my trzymamy fason. Uroczystości przedszkolne i szkolne mam za sobą, bo młodsze wnuki, tylko piłką nożną się interesują i ciągle na treningach. Energia ich roznosi, dobrze że wyładują ją poza domem. Druga babcia mieszka blisko, więc bierze to na klatę. Krysiu, kotka mojej córki żyła 20 lat, a na koniec to była strasznie chudziutka, aż wysiadły jej nerki. W tym roku, grudzień będę miała spokojny, bo dzieciaki jadą do teściów w Bieszczady na święta i Nowy Rok. Może starszy wnuk się pokaże, jak nie będzie miał nic lepszego do roboty, bo on zostaje w domu, a mieszka sam. Prawdę mówiąc, to się cieszę, bo mąż powoli dochodzi do siebie i będzie, bardziej na luzie. Do picia kupujemy Żywiec, a na kawę, duże butle z Lidla. Muszę, coś wykombinować, żeby zrezygnować z plastików. Mirellko Miłego wieczoru, chyba pójdę spać, bo jestem zmęczona po wizycie rodzinki. Dobranoc! |
|
||||
Witajcie.
Ja też zalatana jestem.Zaprosiłam sobie gości na poniedziałek,to muszę się przygotować na ich przyjęcie.Najpierw zakupy,a potem ,podobnie jak u Jadzi...stanie przy garach.Nic wielkiego nie szykuję,ale przy pustym stole nie będziemy siedzieć przecież...mamy wiele do pogadania. Jutro wybieramy się na koncert do kościoła,gdzie wspólnie będziemy śpiewać pieśni patriotyczne...bardzo to lubimy obydwoje... A we wtorek całą grupą idziemy na "Boże ciało" do kina. Bardzo aktywnie się zrobiło w moim życiu..ale to minie. Życzę wszystkim dużo zdrowia i radości ze świętowania.... Buziaki |
|
||||
Cytat:
doBRANOc!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Witajcie rano. Nie chciało mi się wstać, ale po nocy bolało mnie gdzieś za żebrami po upadku przed dwoma tygodniami. Teraz mi przeszło. Chyba się wiercę jak śpię i urażam to miejsce bolące.
Wczoraj były urodziny synowej, 43 lata, co kiedyś wydawało mi się wiekiem zaawansowanym, aż mi się chce śmiać dzisiaj z perspektywy moich 75 lat... Rzeczywiście Jadziu masz rację, te panie co tu piszą to mężatki z małymi wyjątkami.Ale nie czarujmy się, mężowie w tym wieku nie są chyba aż tak absorbujący, a wnuki mają wszystkie, mężatki i wdowy. Jadziu, twój niekomputerowy mąż jest po prostu zazdrosny, że tu masz swój drugi świat. To zdrowy objaw, że po tylu latach okazuje troskliwość, nie wszędzie tak jest. Mirellko, kiedy byłem w liceum w kinie szedł taki włoski film "Trzecia licealna" gdzie bohaterka, Mirella, była nieszczęśliwie zakochana. Bardzo jej współczułem i prawie się w niej zakochałem a tytuł filmu i jej imię pamiętam do dziś. Wszytkim paniom życzę miłej i leniwej niedzieli.
__________________
JanuszJanuszJanusz |
|
||||
Dzień dobry! Gynek, miło Cię widzieć tutaj. Masz rację, każdy robi po swojemu - ja rano muszę mieć mocną gorącą herbatę. Bez tego dzień się nie zacznie.
U nas pochmurno i tylko 6 st. Wczoraj dużo chodziłam, bo musiałam kupić różne rzeczy dla kota, więc dzisiaj zostanę w domu. Na dobry początek dnia!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
|||
Witam miłe koleżanki i kolegę
Za mną kiepsko przespana noc....nad nami mieszkanie jest wynajmowane i młode małżeństwo z dwoma synami (7-8 lat) bardzo dba o to byśmy nie spali zbyt długo. Wczoraj najpierw był bal a później jak już wspołbiesiadnicy poszli do swoich domów zaczęło się coś gorszego, kłocili się, chyba bili bo było słychać przerażliwe krzyki i rzucanie jakimiś ciężkimi przedmiotami i tak do 2 w nocy. Chyba pójdę do prezesa spółdzielni niech coś z tym zaradzi bo sytuacja zbyt często się powtarza. Krysiu czytałam u sąsiadek Twoje rady dla chorych facetów, są super, muszę pokazać moim panom tzn mężowi, synowi i zieciowi....ciekawe czy dostosują się do wskazówek Janusz wszystko zależy od tego w jakim wieku są wnuki....nasz Mateusz ma 16 lat i już nie potrzebuje naszej opieki ale 5 letni Staś jest u nas 3 a nieraz 4 razy w tygodniu a bardzo lubi do nas przychodzić bo my się cały czas z nim bawimy pomimo, że później narzekamy na kręgosłupy. A muszę wam powiedzieć że już niedługo Staś będzie miał braciszka tylko że corka już myśli o niani bo zdaje sobie sprawę z tego że moje zdrowie już nie pozwala na zajmowanie się takim maluszkiem. Kawę wypiłam i wracam do realu. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia Ostatnio edytowane przez Jadzia P. : 10-11-2019 o 10:22. |
|
||||
Witam w dniu dzisiejszym i dziękuję . To drugi post tutaj. Człowiek uczy się całe życie lub , błądzi po forum.Pogoda u nas taka jesienna +6* tylko, pochmurno, zimno i nudno na podwórku. Mieszkać na blokach to są zawsze problemy, wiem bo trochę pomieszkiwałem. Ale najlepiej mieć swoje. Ciasny ale własny domek. Gdzie położę tam leży. W dodatku mamy dobrych sąsiadów. jak wyjeżdża na dłuższy pobyt to dostaję klucze i trza pilnować po sąsiedzku. A mieszkam między ślązakami 60 lat. Pozdrawiam i dobrej niedzieli.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
|||
Witaj Gynek....miło, że wpadłeś do nas, myślę, że zagościsz na dłużej
Wiesz, jest takie powiedzenie " wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"....ja ponad pół wieku mieszkałam w prywatnym domu, najpierw u rodziców a póżniej w swoim własnym....w blokach mieszkam dopiero 10 lat i nie narzekam bo żyje mi się tutaj dobrze, nic mnie nie obchodzi, zawsze mam ciepło i nawet jak wyjeżdżamy na dłużej nie muszę się martwić ... Ale trafili się tacy sąsiedzi i psują nerwy , mam tylko nadzieję, że prezes znajdzie na to jakieś rozwiązanie. Na osiedlach domków jednorodzinnych też bywa różnie , ludzie palą śmiećmi i często okna nie możesz otworzyć... |
|
||||
Dzień dobry!
Cytat:
Ta metoda, nie nadaje się na zimę, bo mrówek nie ma i można sobie, coś nie coś odmrozić U nas brzydko, chłodno i pochmurno, ale mąż poszedł na codzienny spacer. Mnie nie chciał zabrać, bo mu przeszkadzam, jako że często odpoczywa i lubi sobie pogawędzić z sąsiadem. Na mieszkanie we własnym domu nie narzekam, tylko jak mąż był w szpitalu, było mi smutno. Cisza, spokój, ogrzewania nikt nie wyłączy, chyba, że gazu zabraknie, ale zawsze jest piec c.o. |