|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#181
|
|||
|
|||
Hołd Ruski!!
Dwoje oczu patrzało,surowo,ponuro,
Zygzak czoło rysuje piorunową chmurą. Na Warszawę spogląda-Krakowskie Przedmieście, Car w niewolę ujęty,w wrogim zmierza mieście. Spisał traktat ze Szwecją-z ekspansji zamiarem, Polskę chcieli obłupić-dostrzegli ofiarę. Zamiar w wojsko przekuto,rozliczne oręża, Ze czterdzieści tysięcy-stanęło dziś męża. Siedem tylko tysięcy wystawiła Polska, Obok jazdy z piechotą, są husarii wojska. Jak wcześniej pod Grunwaldem,też mają zaciężne, Ze Szwecji i Holandii,z Hiszpanii orężne. Francja wojska nie skąpi,Niemieccy rycerze, Protestantyzm na szali,przeciwstawią wierze. Szujski Dymitr dowodzi-naprzeciw Żółkiewski, Hetman-wódz nad wodze-wysłannik królewski. I runęły na Polskę-pułki doborowe, Te na prędko zebrane,różne przy sposobie. Odwaga,determinacja i mobilność wojska, Szalę walki przeważa-zwyciężyła Polska. Choć przeciwnik liczebny umyka w popłochu, Uzbrojony po zęby-nie dotrzyma kroku. Sztandar główny złowieszczy-padł z orłem dwugłowym, Oddał złotą buławę,ledwie podda zdrowy. Teraz nad nim Żółkiewski wygłaszając mowę, Dał w łaskawość królowi-plemię kainowe. Będą czołem bić przed nim,kniaż młodszy zapłacze, Tak się wtedy poniży plemienie sobacze. Wcześniej Pruski dziś Ruski,czołobitni wodze, Ku pamięci nam dzisiaj- im w wiecznej przestrodze. Bo fortuna się toczy,a na pewno kołem, Wcześniej- póżniej powraca-z historii mozołem.!! Józef Bieniecki |
#182
|
|||
|
|||
Racja stanu
Wybór prosty-gdy w serce spoglądasz oczyma,
Które dobro Ojczyzny obłuda nie ima. Świadomość historyczną- Moskwa nie zaczyna, I racjami Lenina myśl się nie nadyma. W liberalnym obozie widzisz zło wszelakie, Które siadło na Polskę z komuną okrakiem. Czy będzie Polska silna-suwerenna zatem, A nie którejś mamusi podrzutkiem,bękartem. Licząca się na świecie,nie lekceważona, Na własne życzenie-ubezwłasnowolniona !! Czy będziesz gospodarzem-na swoim parobkiem ? Nad wolności prawem nie postawisz kropkę? Demokracji nie utną głowy na początku, Rządzenia myśl oddadzą -wrogom bez wyjątku!! Kandydata z Platformy Ruscy oczekują, Bez żenady Niemiaszki także wyrokują. Czyżby tylko z miłości ?A może sługasek? Bo taki ugodowy-frajer i kutasek !! Zagrożenie widoczne z oddali oczyma, Propagandy zaćma,takich się nie ima. Partyjny u nas bełkot i kłamstwa w falbanach, Świętym czyni szulera i prawdy profana. Krótka pamięć publiki wymazuje zbrodnie, I na lata mu wręcza przywództwa pochodnie. Godny wodza "naród",wybrany większością, Będzie Państwa dyktator- a nie imci mością. Królem wszech i wobec, i sumień podludzi, Który swoim dyktatem z marazmu wybudzi. Tak jak większość graczy z połowy zechciała, Mają swego lidera-wodza-liberała. Ci obcym ulegają-rządzić nie potrafią, Nie są rządem li tylko-ze spec służby-mafią. Józef Bieniecki |
#183
|
||||
|
||||
A po co to poezję psuć takimi politycznymi wywodami. Nie lepiej pisać o stokrotkach i chabrach.
|
#184
|
|||
|
|||
Krzyżactwo
Idą Krzyżacy , wojska zaciężne,
We walkach sprawne,zbrojne , orężne. W szyku chłopiska potężne, ogromne, Takiej potęgi nie zna potomne. Srebrne pancerze ,ciężki rynsztunek, W tych wielkich łapskach staje piorunem. Twarz bez litości w stale zakuta, Zwycięstwa pewne-okrutna buta. Naprzeciw w skórach- chorągwie polskie, Czeskie,litewskie,żmudzkie i ruskie. Tarcze skórzane, dzidy i piki, A z oczu skier grożne sypali dzikich. Litwinów jazda prze nawałnicą, Piechota polska,żmudzka konnicą. Zbrojne rycerstwo, dobrzy szermierze, Są Matki Boskiej wiernym żołnierzem. Walka ,gonitwy i ciężkie boje, Masz li Krzyżaku za krzywdy moje. I gniew jak burza rozdarł pancerze, Mocą niezłomną kipiącą w wierze. Przeszli przez hufce i pułki zbrojne, Zastępy lekkie ludziami rojne. A śmierć skrzydłami zgarnęła ino, Krzyżackie zbrodnie- z ich buty winą. Józef Bieniecki |
#185
|
|||
|
|||
Krzyżacy
Z Malborka i ze Szczytna,
Szły wojska potężne. Przetaczały się światem, Jednostki zaciężne. Na pancerzach płaszcz biały, I krzyże złowrogie. Ogniem śmierci spluwały, Trupem siejąc drogę. Szczytne hasła Maryjne, Głoszące odnowę. W sercach mordu ohyda, Plemiona żmijowe. Na złowieszczych sztandarach, Ptaszyska ogromne. Czarne, grożą szponami, Od sępów potomne. Huczy basem pieśń wroga, Słowami wygraża. Nie ma nic wspólnego, Z Maryją w Ołtarzach. We łbach myśli złowieszcze, Myśli twórcza mieczem. Do niewoli nie biorą, Na miejscu usiecze. Józef Bieniecki |
#186
|
|||
|
|||
Grunwald
Stoją wojska zaciężne,
Koło konia koń. Chłopy rosłe ,potężne, Miecze dzierży dłoń. Zjechali z pół świata, By z nami się bić. Pieśń huczy skrzydlata, Chce się z strachu wyć. Naprzeciw bojowy, Stanął polski kwiat. I chłopskie szturmowe. Tak nie walczy świat. Dość przemocy ,niewoli, O wolność chcą bić. Każdy polec woli, Niż li w strachu żyć. Modlitwa gruchnęła, Do Matki wołanie. Miecz karę ujęła, Zadając im lanie. Pycha padła trupem, Królowi rzucono. Zwycięstwo wraz z łupem, Co kiedyś zdradzono. Józef Bieniecki |
#187
|
|||
|
|||
Rok 1410
Złowieszczy wisiał na nich krzyż,
Zakutych w stal zastępów. I rykiem pieśni pobiegł wzwyż, Zew krwi,zbroczonych sępów. Ryk pożadania pomknął w dal, Drapieżny i złowieszczy. W przekrwionych ślepiach złość i stal, Przestrachem wzdryga dreszczy. Z dokonań duma i krwi zew, Codziennej zbrodni widma. Na szponach krzywda,ludzka krew. Tubylczym ludom zbrzydła. Pułki smoleńskie i litewskie, Tatarskie wiódł czambuły. Żmudzkie chorągwie i królewskie, A czerni chłopskiej kłuły. I pękła stal,żelazny mur, Bezbożne zwisa ramię. Bogurodzicy zabrzmiał chór, We narodowej gamie. Prysnął komturów -mistrzów mit, Zmiażdżono dwór zbrodniarzy. A sprzymierzonych stali zgrzyt, Pozbawił wszech miraży. Dziś by się chciało mordę tłuc, Wyprawić gdzieś na Marsa. Bo to pokoju jeden klucz, A nie współpracy farsa. Józef Bieniecki 600 LAT ZWYCIĘSKIEJ BITWY POD GRUNWALDEM |
#188
|
|||
|
|||
Ojczyzna krzywd
Ojczyzna krzywd,obłudy ,zła,
Przez wrogów podzielona, Kłamstwa,konfliktów,świętych krów, Szarpana w wrogich szponach. Bezwarunkowy tworzy gniot, W macki wciśnięta Unii. W prowincjonalnym tapla tle, A rząd w niej się kołtuni. "Zgoda buduje"-warczy wróg, Pogubił się w intrygach. Mają wyborczy ciągle dług, Na niepamięci miga. Nieszczęście,przemoc zionie z Rosji, Z tym z Niemiec upodlenie. Służalcze w rządzie zewsząd głosy, Wasalskie poniżenie. W katyńskiej krzywdzie-Mińska głos, Poległych w kraju kata. W rocznicę zdarzeń dzielą los. Znów krwawe ręce "brata". Wiadomo dziś ,jakoś będzie, Przytakną im klakierzy. Co podyktują z Moskwy sędzie, W to nikt tu nie uwierzy. Załgany portret,sumień wrak, Na tronie posadzony. Wokół klakierów toczy rak. Z tymbaku blask korony. Józef Bieniecki |
#189
|
||||
|
||||
Czytałem,nie zrozumiałem.
|
#190
|
|||
|
|||
W paradzie zboczeńców
Wzajemnej adoracji wypierdziani słudzy,
Jedni bardzo zboczeni,jeszcze gorzej drudzy. Kiczowatym życiem chcą zarazić tłumy, Wynaturzeń -zwyrodnień-przyczynek do dumy. Bez wstydu i sumienia tracą orientację, I z ludzkiego poziomu czynią degradację. Tylko własne doznania,egoizmu skutek, I zatrute myśli,doznania zatrute. Banda erotomanów-stada nimfomanek, Obleśnej subkultury,kliki wyuzdane. Z Sodomy i Gomory bezwstydna rozpusta, I brzydota golizny,zaślinione usta. Koślawiona brzydota wciskana na siłę, Jeszcze nie umarłem-a dla świata zgniłem. Zwierz potrafi w miarę- płeć swą uszanuje, Tylko ludzkie bydło swojego brandzluje. Mają z czego być "dumni"-zboczenie obnosić, Lekarza od głowy,od zwyrodnień prosić. Ino opcja komuny do pięt wam dorasta, Ale w końcu wypalą społecznego chwasta. Józef Bieniecki |
#191
|
||||
|
||||
Józefie pisz poezje o ptaszkach a to co powyżej urąga wszystkiemu, sam jesteś ... regulamin KSC zabrania napisania co myślę.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#192
|
||||
|
||||
Poeto prześwietny dobrze, że zdrowie posiadasz. Ja przy tej wizji świata w chorobę ciężką bym jednak uciekła. A tak nawiasem dodam, że i wśród zwierząt zdarzają się przeróżne związki seksualne.
|
#193
|
|||
|
|||
Homo sapięs
Nie od dzisiaj już wiadomo,
Że się lubi błażnić homo. To nie człowiek,nie idiota, Żywy przykład Palikota. Ma zwichnięte małpie geny, Lubi aplaus kiepskiej sceny. A opinia pewnie zwisa, Pieszcząc w łapskach wzór penisa. Wszak ,że w domu jaja liże, W żaden sposób nie ubliżę, Gdy dopiszę mu złowieszcze, Pedofilskie geny jeszcze. Tak czy owak małpa lubi, Gdy publiczność ją hołubi. Zrobi wszystko gdy poklaski, Generują małpie wrzaski. Platformersów lubi zgraja, Gdy mu w łapskach stoi faja. Na użytek interesu, I współbraci ich z hadesu. Będą diabłu dupę lizać, By się do łask mu dolizać, Tworząc klikę Palikotów, Wichrzycieli-małpich młotów. On na ogon w końcu siądzie, Nie załapie w żadnym rządzie, Będzie patrzał w swoją pałę, Dumał-jakim ja cymbałem !! Józef Bieniecki |
#194
|
||||
|
||||
Juzek (celowe) tyś poeta tylko łeb nie ten zamień się z Palikotem
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#195
|
|||
|
|||
-tak wśród zwierząt zdarza się współżycie z innymi,tylko w tym
jedna sprawa te zwierzęta nie są zwichrowane psychicznie robią to z braku laku,a ludzie dlatego że są zwyrodnialcami, -zgodżmy się by psychopata też sobie mordował bo ma taką potrzebę -dlaczego nie!!-jb. |
#196
|
|||
|
|||
-widzę biedaczku że masz podobne kłopoty co palikot,
trudno on z tym żyje ,ty też musisz-tylko szkoda że głupota nie boli-wtedy byś się zawył na śmierć!!-jb. |
#197
|
|||
|
|||
-o to chodzi widzę ,ze zboczka ruszyło!!
|
#198
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie jestem zboczkiem człowieczku maleńki, uznaje jednak inne preferencje seksualne człowieczku. Ot po prostu jestem tolerancyjny, wstyd mi za takich ludzików jak Ty.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#199
|
||||
|
||||
Taki sobie żarcik.
Jadą! Całym peletonem. Kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała."
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#200
|
|||
|
|||
W Oczach Nieba
Gdy nocą patrzę w Nieba Oczy,
Milionem gwiazd utkaną dal. Na Mlecznej Drodze splot warkoczy, Z kwiatami piękna-nocy szal. Wszechświata cisza nieskończona, Przyjętej ziemi spory szmat. I utuloną ją w ramionach, W astralnym pięknie-nocki szat. W objęciach nocy i przestrzeni, Na niekończącej Dziurze głębi. Tam -tam wszechświata się nie zmienił, Odwieczną ludziom strofę bębni. Na smole nieba zawieszone, Latarnie planet w gwiazd poświacie. Krzyżem Południa rozmodlone, Na Stwórcy haftowane szacie. I myśl zachwytu pędzi z Tobą, Jak Boże wpadłeś na to wszystko? Że Jesteś Trójcą -a Osobą ! Wszechświat daleki-a tak blisko ! Józef Bieniecki |