Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Dzień dobry Małgosiu i Aniu.

U nas rano słonecznie a teraz się chmurzy.
Zachciało mi się robić pranie,
pewnie będę przewieszać na suszarkę.

Małgosiu
noc miałam superową, może dlatego, że w nocy padało.

Aniu
u nas podobny wiatr, ale głowy nie urywa.
Co do Jurka to pewnie będzie mu się podobało,
bo on jest bardzo kontaktowy.

Wszystkich pozdrawiam.

[Pamira]

Dzień dobry
Właśnie wróciłam z zakupów. A jestem zmęczona jakbym cały dzień na żniwach za kosiarką chodziła.
Anko twoja kawa mi zapachniała i zmęczenie
ustępuje. Czyżby była zaczarowana?
Na wczoraj były zapowiadane upały i deszcze, a nie było. Deszcz niewielki spadł dziś nad ranem.
Teraz słonko przyświeca, ale upału nie ma. Momentami nawet chłodem powieje.
Zastanawiam się czy pod jabłonkę, czy na tapczan? Chyba jednak zaliczę chwilę na tapczanie.
Efka co u Ciebie? Jak kociaki? Znalazły się wszystkie?
Jurek pewnie w nowych gatkach biega i czaruje kuracjuszki.

tak albo tak

Gimnastyka i kąpiel lecznicza - dwa w jednym... turnusie...

[enia60]

Małgosiu,Aniu,Mireczko,Wiesiuwitam równie serdecznie pozostałych


Aniu bardzo ciekawa jestem jak przebiegnie reoperacja u córki
w tym czasie kiedy byłam ja na rehabilitacji leżała pani po powtórnej operacji kręgosłupa,takie rzeczy się zdarzają może nie zawsze z powodu błędu lekarskiego.
Trzymam kciuki Aniu nie martw się będzie dobrze.
Mireczko drugie zdjęcie pary to chyba z sanatorium miłości ,w każdym razie taką scenę widziałam w tv
Pogodynka wskazuje 30 stopni od strony północnej ,nie odczułam specjalnie upału w czasie spaceru wybierałam zacienione miejsca.
Podglądałam dzieci rysujące z wielkim przejęciem w plenerze

[Krycha.]

Rozśmieszyły mnie przypuszczenia Mirki co do zachowania Jureczka!!
Myślę , że nasz kolega będzie grzecznym kuracjuszem,
przecież ma jeszcze młodą i oddaną żonę w domu.

Aniu, trzymam kciuki za udany przebieg operacji Twojej córki.
Oby tym razem trafiła na porządny zamiennik.

Małgosiu, powiem , że nawet chętnie popatrzyłam na super zdjęcie Grzesia,
kawę oddałam bez żalu!!

Wiesi pranie na pewno wyschło , bo u mnie nie padało.
Pogoda taka jak na plenerach Eni.

Miłego popołudnia i wieczoru!

[szuanka]

Eniu, to nie błąd lekarza. Niestety, jak wszędzie tak i tam zdarzają się podróbki, wadliwy materiał a córka do filigranowych nie należy, no i stało się. Dzwoniła, została przyjęta na oddział, na przyjęcie czekała ponad 3 godziny, to i tak względnie krótko.
Wiatr nadal hula a ja nigdzie nie wychodziłam.
Pozdrawiam.

[maluna]

Na poprawę humoru, ładna, słoneczna piosenka:

https://youtu.be/0hjdaZFDAGQ

*******************

[wiesia.]

Aniu
miejmy nadzieję, ze teraz wszystko będzie dobrze.
Trzymam kciuki.

[lebuj]

Jestem już na miejscu . Obiad i kolacja smakowały .Mam pokój 1- osobowy z łazienką , balkonem , TV .Czego trzeba więcej? W pokoju nie mam Internetu , jest tylko na parterze . Na 20 .00 mam wizytę u lekarza . Ciekawe jakie zabiegi zaleci ? Pozdrowionka .

[ditta hop]

Witajcie.
0d dwóch dni żar leje sie z nieba wczoraj 34 i dzis nie mniej. Na ogród nawet nie wychodzę, wieszam tylko pranie. Z nudów wzięłam sie za pranie, opróżniłam wszystkie kosze Magdy i Natana, wszystko wyschło i jest super.
0dwieedziła mnie ta sąsiadka o której Wam pisałam pogadałysmy trochą. Mam nadzieje, że jak wróci rodzina z wczasów to da mi trochę odpocząć od siebie.
W ciagu dnia nie ma mocnych aby wyjść do ogrodka i cos zrobić, nawet w cieniu nie mam szans, jest mi po prostu duszno. Wczoraj wieczorem lało i nawet grad był. Dziś upał i wilgoć okropna.
Efka co do kotów to nie jestem zwolenniczką takiego załatwiania jak ten gołębiarz, ale tez musisz zrozumiec, żee koty mogły dostac sie do gołębnika albo straszą mu ptactwo. Poza tym wiem jak mąż był wkurzony na koty bo co zrobił sobie grządki i posiał to oczywiście koty zaraz robia sobie kuwete w miekkiej ziemi, co sie bedą męczyły w twardej kopac dołek. Moja swatowa też to wielka obrończyni bedomnych kotów, ciągle je dokarmiała i ciągle sąsiedzi mieli do niej pretensje, ciagle były awantury. Długo do niej nie dochodziło, że koty /które kocha i ja tez/ potrafią być paskudnikami w ogrodzie.Po długiej walce chyba urząd też jej pomogł w kastrowaniu i juz nie ma tyle przychówku.
Aniu nie denerwuj sie wszystko u córci bedzie w porządku.

[maluna]

O... Jurek się zameldował
Warunki masz super, zobaczymy co dalej
Życzę przyjemnego pobytu i dobrych zabiegów

[Pamira]

Halo ... Jest tu ktoś? Wcześniej nie mogłam, bo nachodziły mnie znajomki. Teraz jestem wolna,
a tu kawy nie ma. Donosicielki-kelnerki się zbiesiły? A że południe minęło, więc na obiad zapraszam...

Zupa krem na pierwsze. a na drugie gołabki mogą być ?



Smacznego , posilcie się i coś skrobnijcie.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Znacznie skromniejszy mój obiad, bez zupy!
Gołąbków dawno nie robiłam, potratuję obrazek jak przypomnienie.

Dzięki , Mirko! Miłego popołudnia!!

[maluna]

Cześć Kochani!
U mnie, jest zupa, pyszna wyszła
Na drugie fasolka i noga z kurczaka, a ja mam jeszcze szparagi, piękny gdzieś zdobył.
Byliśmy na targu i mnóstwo owoców przytargałam, śliwki, morele, brzoskwinie, pomidory i ogórki.
Czuję się dość kiepsko, "zyrtek" mi nie służy i więcej nie wezmę, bo atakuje żołądek,
wystarczy samo wapno.
Z gołąbkami, za dużo roboty, poczekam, aż się ochłodzi.
Mąż narzeka, ale kosi trawę, a zaraz potem będzie obiad
i laba..

[lebuj]

I ja się melduję ze słonecznego Inowrocławia
Mam przyznane 62 zabiegi .Już moczyłem dłonie w solance , miałem wirówkę dłoni i nóg .Zaraz idę na kąpiel solankową w wannie .Będę wymoczony jak niemowlę .

[Pamira]

Krysiu, dochodzę do wniosku, że jak wieje wiatr, to mi werwy brakuje. Chociaż w tej chwili
z tą werwą bywa różnie. Była znajoma z wieścią, że rosną sowy i namawiała mnie, żebyśmy pojechały.
Ona jest dwa lata młodsza, a szaleje na wszystkich frontach. A wszystko z myślą o dzieciach...
Gotuje, piecze, marynuje, kisi, zaprawia i żali się, że żadnego podziękowania ze strony synowej.
Mówię , to nie rób, jak ja nie robię...

[Krycha.]

Małgosia zajmuje się kuchnią,
Jurek leczy nadwyrężone domowymi pracami siły,
a Mirka na grzyby się wybiera.
Ta koleżanka Mirki , to wypisz wymaluj - moja siostra .
Dla dzieci wszystko!! One chętnie przyjmują , nie patrząc czy matkę na to stać.

Samo życie.

[maluna]

Mirka, ja robię tylko dla siebie, bo już nie te siły.
Córka ma działkę po mnie, więc coś tam robi, żeby się
nie zmarnowało
Ogórki kiszę na bieżąco, na zimę już nie robię, bo potem są dla mnie za kwaśne.
Wiśnie, porzeczki, maliny, przerobiłam na soki, bo swoje są
zdrowsze.
Widziałam na targu, czarne porzeczki, ale 6 zł malutki
papierowy pojemniczek
Lubię dżem, ale nie za taką cenę, nie opłaca się robić.
Jurek, to masz dużo zabiegów, czyżby znieśli ograniczenia?
Jak byłam ostatnio, to były tylko dwa dzienne, a resztę
można było dokupić.
Odpoczywaj po zabiegach, nie ruszaj zaraz w trasę

Krysiu, u mnie po obiedzie, mąż zmywa, a ja mam wolne.

Miłego popołudnia

[enia60]

witam
Jurek masz świetne warunki,jesteś w szpitalu uzdrowiskowym ?bo tam dają więcej zabiegów .
Ważne żeby posłużyły zdrowiu .
Rozmawiacie o przetworach to juz przeszłość przynajmniej u mnie ,owoce warzywa są bardzo drogie chyba że ma się we własnym ogródku.
Dla samotnych nie ma sensu robić przetwory,natomiast dla rodziny tak.Widać wszystko przemija i wiele zadań z czasem nam ubywa.

[szuanka]

Napisał enia60

Dla samotnych nie ma sensu robić

Dzień dobry.
masz rację Eniu.
Dostałam od koleżanki wiadro papierówek więc muszę coś z nimi zrobić, lubię dżem z jabłek więc może kilka słoiczków i to wszystko, stoją jeszcze zapasy z ubiegłych lat. Po co mi to.
Dziś drzewa za oknem stoją spokojnie, przespacerowałam się do sklepu z zakupową torbą i znów na kilka dni spokój.
Jakaś słaba dziś jestem, chyba trzeba mi czegoś na "zapęd" ażeby się rozruszać.
Albo mój laptop fiksuje albo ja już nie umiem pisać, co chwila jakiś błąd i poprawiać muszę, a może to ból ręki?
Pozdrawiam.

[eledand]

Witajcie..
Melduje.
Kociarstwo wróciło na swoje śmieci.???Matka kocia dała im wygowor po Pysku..

W peńdziałek wyniosły się.Zauważyłam,niespokojne ruchy.
Nie zdając sobie,tego co będzie dalej.
Sąsiadka od gołębiarza,wypożycza moje GMINNE KOTY.
Sąsiadkę,zeżrą MYSZY..
CZyli Plaga...
Te dwa chude,pozostały,inne zniknęły.

Ja całą ulice,przewróciłam do góry nogami.Powiecie WARIATKA...

Skarżyli sie inni,mieszkańcy że ktoś Zabija Koty na naszej ulicy.
No to dawaj Efka w ruch..
Szukałam,wołałam,płakałam.Te dwa miauczały..Horror.
Rozpacz nic nie jadłam.

Ja nie mam nikogo i ONE SĄ MOJĄ OSTOJĄ....S M U T K U.
Aż do siebie,,W tej samotności,..

..