Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[tar-ninka]

Dzień dobry
Za oknem zimno szaro mokro,
tak sobie powspominam jak niedawno było
. . .. .. . ...
Bogda, Izunia ,Gratka , Lulka, Kobra, Kama,
Fajnego dnia Wam

[bogda]

Hej Tarninko.

Za oknem zimno szaro mokro,
tak sobie powspominam jak niedawno było

Tarninko, u mnie podobnie, cały czas kropi.
Nawet nie chce się z domu wychodzić, ale muszę na wybory wyjść.
Podobno za tydzień ma być już cieplutko, mamy na co czekać.

[kobra5]

Kochani urwałam się od rehabilitacji stacjonarnej ale wieczorem wracam zanim "mój" doktor dyżur skończy.Jak widzę taką pogodę i czuję to zimno to mi nie szkoda czasu siedzieć na tej rehabilitacji. Gratka powrócona ale Jej przynajmniej pogoda sprzyjała czego nie można powiedzieć o miejscu.Pokój jednoosobowy załatwiałam kuzynowi przez recepcjonistkę i pewnie dlatego załatwiłam O tej "kolonii karnej " czyt.Piast legendy krążą ale baba przyspawana do stołka na amen!! Tarninka ma takie samo zimno jak i ja brrr.Lulka na koncertach .Iza też się ukulturalnia .Bogda na wyborach ..ja chyba też pójdę.
Pozdrawiam serdecznie.

[kama5]

U mnie bez słońca, 10 st.w domku cieplo a ja załozyłam , że dzisiejszy dzień to pełny luz.Bez malowania , strojenia i wychodzenia.
Obiad mam gotowy . 3 książki przyniesione z biblioteki , kontakt tylko telefoniczny z rodziną.
Nie byłam na wyborach , bo byłam we Wrocławiu i na drugą ture tez nie pojdę .Nie znam kandydatów ani ich ofert mnie już wszystko jedno co się bedzie działo .I tak spedzam tu tylko połowę życia .Wszystko w zapowiedziach jest piekne tylko po wyborach rzeczywistość okazuje się odwrotna.

Gratko -współczuję Ci z powodu towarzystwa sanatoryjnego.Dlatego ja nie korzystam już z usług Funduszu, bo dają najgorsze pokoje, czesto 3 osobowe.Moja znajoma wróćiła chora z Wysowej.Miała dwie apodyktyczne osoby , narzucajace co ma być słuchane czy oglądane, plotkary i mimo , ze moja kolezanka jest bardzo taktowna i uległa wróciła psychicznie wykończona.To ja wolę wyjechać tam gdzie chcę , w terminie wybranym i miec pełny komfort, a towarzystwo wybiore sobie sama .
Nie rzucaj się na pracę łapczywie, szanuj zdrowie , a trochę dzikiego ogrodu też nie zaszkodzi , naturalność jest teraz w modzie.
Mój kregol boli czy coś robię czy nie.Bardzo to ogranicza moją aktywność.

Izunia - zazdroszczę Ci tych możliwości wyjazdów na rózne rozrywki kulturalne.Jak coś u mnie jest ciekawego to mnie tu nie ma.Stąd też nie mogę uczestniczyć w zajęciach UTW.
Przydałby się ktoś z samochodem i umilowaniem koncertów.

Boguniu - malowanie to horror , ale jak zrobisz to zaraz poczujesz się szczęśliwsza .Najgorsze to sprzatanie i ustawianie wszystkiego.Może masz jakaś pomoc.?

Lulka - wszystko pewnie jeszcze śpiewa w Tobie po koncercie

Tarninko [/b]- zawsze coś kolorowego dla oka przyniesiesz na wątek.

Kobra - odezwij się , jak zdrówko ?

Miłej niedzieli

[kama5]

https://www.youtube.com/live/JC784wD...XVRSQVNU36SI8a

Pomiń reklamy.

Właśnie " leci ' ta muzyczka , jedna za drugą bez wyłączania , a ja leżę na kanapie z piękną ksiązką pt"Srebrne łyżeczki ". Udana niedziela na złą pogodę.

[Lulka]

Widzę, że dzisiaj na Podkarpaciu pełny skład
nawet Tarninka się pojawiła

Lulka - wszystko pewnie jeszcze śpiewa w Tobie po koncercie

Kamo, zgadłaś, mnie ciągle coś śpiewa w głowie, a teraz jeszcze bardziej
Powiem tak; jazda prawie 1,5 godz. do Bielska w deszczu i tłumie samochodów i powrót
w nocy w strumieniach lodowatej wody zalewających szyby, to nie był wymarzony
przejazd, na szczęście syn kierował.
Ale Ray Wilson na scenie ze swoimi doskonałymi muzykami w pięknej sali Bielskiego Centrum Kultury (gdzie już
byłam dwa razy) to było coś pięknego!
Koncert był wspaniały! Sala pełna po brzegi, na koniec wszyscy już stali, tańczyli i śpiewali
Baterie znowu naładowane, warto było!

Wrzucę Wam jedną z piękniejszych piosenek Raya z jego ostatniej płyty, którą zresztą kupiłam po koncercie
w Głogowie Małopolskim pod Rzeszowem 3 lata temu, "Symptomatic".
Skład był ten sam.

Ray Wilson | Symptomatic | Live at Schloss Rheydt 2021

Przetłumaczyłam tekst dla Was z płyty, bo nigdzie nie znalazłam tłumaczenia:

Ray Wilson Symptomatic

Wypowiedziałem życzenie i zamknąłem oczy
stawiłem czoła wiatrowi i próbowałem wizualizować
Inny czas, w jakimś nowym miejscu
Inne życie bez tych zmarnowanych dni

gdzie czas jest po naszej stronie
a nie symptomy upadku naszej duszy
Każde nowe życie i każdy nowy dzień
jest symptomem naszej potrzeby pozostania

Więc teraz idziemy, ścieżka jest czysta
Determinacja połączona z nowymi pomysłami
Systematycznie przygotowujemy nasz los
Jak małe dziecko, z nowym przyjacielem
Skupia się na potrzebie ponownej zabawy

I tak bym chciał, wszystko bym dał
Zanim osiągniemy punkt nowego powrotu

Gdzie czas jest po naszej stronie
nie jest symptomem upadku naszej duszy
a każde nowe życie i każdy nowy dzień
jest symptomem naszej potrzeby pozostania

Systematyczny nasz własny rozkład
Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)

[bogda]

Cześć wieczorkiem.
Nie mogę do Was dotrzeć, ciągle ktoś dzwoni i chce pogadać.
Pogoda wstrętna, większość siedzi w domku i się nudzi, no to dzwonią
Ja dziś też wyszłam tylko na głosowanie, pojechałam z młodymi, daleko mam do komisji, jakoś dziwnie podzielili miasto.

Kamo, zgadłaś, mnie ciągle coś śpiewa w głowie, a teraz jeszcze bardziej

Lulka, toż pisałam, że Ty jesteś Pani Muzyka.
Super, że z koncertu jesteś zadowolona, ale tej drogi w deszczu Wam nie zazdroszczę.
Zaraz odsłucham to, co zapodałaś.

Boguniu - malowanie to horror , ale jak zrobisz to zaraz poczujesz się szczęśliwsza .Najgorsze to sprzatanie i ustawianie wszystkiego.Może masz jakaś pomoc.?

Kamo, pomoc mam, córka zięć, syn, ale i tak muszę wszystko dopatrzyć, dopilnować, a najgorsze jest opróżnienie szafek, wszędzie będzie bałagan, za to później spokój na parę lat.

Kochani urwałam się od rehabilitacji stacjonarnej ale wieczorem wracam zanim "mój" doktor dyżur skończy.Jak widzę taką pogodę i czuję to zimno to mi nie szkoda czasu siedzieć na tej rehabilitacji.

Kobro, fajnie, że udało Ci się wyjść na przepustkę.
A pogoda taka, że tylko wyć się chce, a nie spacerować, jeszcze ten tydzień ma być podobny, to spokojnie sobie tam posiedzisz, skutecznych zabiegów Ci życzę.
A teraz idę posłuchać Ray Wilson
Miłego wieczoru i spokojnej nocki dla Was.

[Lulka]

Napisał bogda

Lulka, toż pisałam, że Ty jesteś Pani Muzyka.
Super, że z koncertu jesteś zadowolona, ale tej drogi w deszczu Wam nie zazdroszczę.
Zaraz odsłucham to, co zapodałaś.

Bogda, ale żebyś nie myślała, że na koncercie były same smutki
Nie były, było bardzo energetycznie, zaraz coś skrobnę na Koncertach...

Dobrej nocki

[bogda]

Bogda, ale żebyś nie myślała, że na koncercie były same smutki
Nie były, było bardzo energetycznie, zaraz coś skrobnę na Koncertach...

Lulka, chyba na żadnym koncercie nie ma samych smutków i nostalgii.
Ale i tak dziś nie odsłucham, wieczorem YT nie chce się otwierać
Ale jutro też jest dzień i na rano mam już co słuchać.

[Iza_bella]

Dzień dobry na progu nowego tygodnia...
Poprzedni zakończył się dość miło...a obecny rozpocznie się kawą z sąsiadką i pogaduszkami - właśnie się zapowiedziała, że wpadnie za godzinę. A potem trzeba pomyśleć o jakiejś robocie - trzeba czymś zająć głowę i ręce...nie ma co się lenić.
Narazie posłucham piosenki z linku Lulki...cieszę się, że zadowolona z wyjazdu na koncert. Zresztą nie mogło być inaczej dla takiej muzycznej fanki.
Tarninko...miło, że zajrzałaś...fotki wspaniałe.
Kama...bezsprzecznym faktem jest, że samochód jest wielką wygodą w przemieszczaniu się...niestety, w większości jesteśmy uzależnione od innych. Mam to szczęście, że córka jest chętna do służenia mi pomocą, a że sama jest zainteresowana szeroko pojętą kulturą, ciągnie mnie ze sobą. Pewnie prędko nigdzie nie wyjedziemy - ma inne plany i zamierzenia. Wprawdzie już obiecała mi na dzień matki bilet na jakiś koncert, ale nie wiem co to będzie i kiedy...pewnie aż po powrocie z wakacji.
Kobra...dobrych skutków rehabilitacji...
Bogda...Gratka...Lulka...
Miłego dnia wszystkim życzę...

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo.
Ten tydzień też rozpoczynasz miło, spotkanie z fajną sąsiadką jest dobre.
U mnie zimno, tylko +2, ale nie pada.
Też zaraz odsłucham link od Lulki, wieczorem mój internet często odmawia współpracy, YT nie mogłam otworzyć.
Dzień mam bezplanowy, ale zaraz coś wymyślę.
Od dziś odstawiam kawę, coś żołądek mi się buntuje, zobaczę jak będzie reakcja.
Izo, fajnie, że już masz w planach jakiś koncert.
Miłego i cieplejszego dnia Wam życzę.

[Lulka]

Hej Izo i Bogda
Izo, dobrze, że możesz czasem wyskoczyć gdzieś z córką,
takie wyjazdy do teatru czy na koncert są
nam potrzebne, wnoszą jakiś koloryt do naszego życia

Napisał bogda

Od dziś odstawiam kawę, coś żołądek mi się buntuje, zobaczę jak będzie reakcja.

Bogda, ja już chyba od roku piję kawę prawdziwą pół na pół z bezkofeinową.
Tę drugą zamawiam sobie przez internet, bo w sklepach trudno dostać dobrej jakości.
Jak chcesz, to podam Ci link.
Oglądam znowu fotki Tarninki i aż się buzia uśmiecha, takie słoneczne

Pokażę Wam jaką sałatę wyhodowałam sobie na oknie w doniczce, już ją jemy, jest bardzo delikatna w smaku.
Od wysiewu do zbiorów potrzebowała około 5 tygodni

[bogda]

Hej Lulka.
Wreszcie udało mi odsłuchać podany przez Ciebie link.
Ten światłowód u mnie jakoś nie bardzo działa, a może wieczorem za dużo odbiorców, czasem mam problemy.

Bogda, ja już chyba od roku piję kawę prawdziwą pół na pół z bezkofeinową.
Tę drugą zamawiam sobie przez internet, bo w sklepach trudno dostać dobrej jakości.
Jak chcesz, to podam Ci link.

Lulka, bardzo chcę.
Poproszę o ten link
Byłam w sklepie, nawet z rękawiczkami się przeprosiłam, a i tak zmarzłam, te skoki temperatury i ciśnienia źle na mnie działają.
Sałatę masz już dorodną.

[Lulka]

Napisał bogda

Poproszę o ten link

Proszę, to jest dobra kawa bezkofeinowa

https://allegro.pl/oferta/dallmayr-e...ant=7996075116

[kama5]

Bardzo mi Was żal , że nie macie ładnej pogody.U mnie wczorajsza niedziela byla sucha tylko ponura i zimna.Dziś nadal nie ma słońca ,ale bez wiatru i mogłam wyjść bez czapki.Jest całkiem przyjemnie.

Wczoraj pobiłam rekord w czytaniu.Książkę zaczęłam czytać przed południem , z przerwami na TV i skończyłam o 1 w nocy.Wciąga niesamowicie.Tytuł napisałam w poprzednim poscie.

Muszę przerwać , przyszła moja krawcowa.

[gratka]

Mnie ostatnio też ciśnienie się podniosło, chętnie skorzystam z linku
do dobrej kawy bezkofeinowej. Zawsze miałam niskie ciśnienie, więc piłam dwie,
czasem trzy kawy dziennie, tego domagał się mój organizm.
Jestem od kawy uzależniona. Może go oszukam jak będę mieszać dwa rodzaje.

Byłam dziś na rysunkach. Właściwie to było zebranie towarzyskie,
bo dwaj Jurkowie przynieśli smakołyki imieninowe domowej roboty.

Moja znajoma wróćiła chora z Wysowej.Miała dwie apodyktyczne osoby , narzucajace co ma być słuchane czy oglądane

Z naszego turnusu po tygodniu pobytu wyjechała jedna pani, bo jej nerwy puściły...
Zawsze jest coś za coś. Masz komfort, ale płacisz drogo, ja miałam narzucone warunki,
bo było dofinansowanie z NFZ. Mogłam trafić o wiele gorzej.

Byłam w sklepie, nawet z rękawiczkami się przeprosiłam, a i tak zmarzłam, te skoki temperatury i ciśnienia źle na mnie działają.

Ja też chodzę w kurtce, czapce i rękawiczkach. Taka wiosna - a Jarek Kret mówił,
że to już zimna Zośka, bo wszystko przyspieszyło w "naturalnym" kalendarzu

[gratka]

Poszukiwałam bratków, wszędzie mówili, że już dawno bratki wysprzedano,
a dziś udało mi się kupić drobnokwiatowe brateczki w sklepie budowlanym

Dopiero teraz na spokojnie wysłuchałam piosenki z koncertu Raya Wilsona od LULKI.
Lulko dziękuję za link. Piosenkę odczytuję jako tęsknotę za mądrzejszym, lepiej
poprowadzonym życiem. Nostalgiczny odpowiednik polskiego "nic dwa razy się nie zdarza".
Świetny wokal, gitara , klawisze, a gra pani na skrzypcach to istna poezja!.
Oglądało się i słuchało tego Szkota z wielką przyjemnością

Zimno i mokro... ale będzie lepiej już za kilka dni.
Ciepłego słoneczka w dzień i ciepłej kołderki nocą!

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Dzień zapowiadał się w miarę dobrze...miałam w planach coś zdziałać, ale niestety - tylko obiad ugotowałam i książkę dokończyłam. Zimno, ponuro, wietrznie, nawet chwilami padało, więc taka pogoda nie nastrajała do wyjścia w ogród. Dziwię się, że niezbyt daleko, u Kamy można było spacerować i to bez czapki. Odporna jest i widocznie zahartowana.
Bogda...wymyśliłaś coś i podziałałaś? Mnie się nie udało.
Lulka...fajnie mieć taką sałatę w domu, na oknie. Gratuluję..
Gratko...teraz to i sadzonki kwiatów można dostać w sklepie budowlanym...handlowcy szukają wszelkich źródeł i przyciągają klientów różnorodnością asortymentów.
Miłego wieczoru wszystkim...

[bogda]

Dobry wieczór.
Lulka, dzięki za link.
Już mam zapisany.

Bardzo mi Was żal , że nie macie ładnej pogody.U mnie wczorajsza niedziela byla sucha tylko ponura i zimna.Dziś nadal nie ma słońca ,ale bez wiatru i mogłam wyjść bez czapki.Jest całkiem przyjemnie.

Kamo, ja ostatnio i w czapce i w rękawiczkach i w botkach urzęduję.
Dzięki za tytuł książki.
Lubię książki Witkiewicz, może jutro, albo w czwartek wybiorę się do biblioteki i wypożyczę.

Byłam dziś na rysunkach. Właściwie to było zebranie towarzyskie,
bo dwaj Jurkowie przynieśli smakołyki imieninowe domowej roboty.

Gratko, rysunki jeszcze będą, a smakołyki od solenizantów dopiero za rok.

Z naszego turnusu po tygodniu pobytu wyjechała jedna pani, bo jej nerwy puściły...

To faktycznie źle trafiła.
A nie musiała zwracać kosztów za sanatorium?
Jednak szkoda, długo się czeka na sanatorium, a później klapa.
Ale o takim reżimie sanatoryjnym pierwszy raz słyszę.
Gratko, ja ostatnie bratki kupiłam jakieś dwa tygodnie temu, ale na ryneczku.

Bogda...wymyśliłaś coś i podziałałaś? Mnie się nie udało.

Izo, niestety też mi się nie udało, tylko do sklepu poleciałam, jutro może do city skoczę, ma nic nie padać.
Nawet obiad był z wczoraj, też poczytałam książkę, właściwie to przeleciałam, nie podpasowała mi.
W tym tygodniu wybiorę się do biblioteki.
Trochę przeleciałam się po ogrodzie, z truskawek chyba nic nie będzie, kwiatuszki skurczone, borówki podobnie, no trudno, nie mamy na to wpływu, a wszystkiego nie okryję.
Miłego wieczoru Wam życzę

[Lulka]

Napisał gratka

Jestem od kawy uzależniona. Może go oszukam jak będę mieszać dwa rodzaje.

Gratko też tak oszukuję mój organizm

Dopiero teraz na spokojnie wysłuchałam piosenki z koncertu Raya Wilsona od LULKI.
Lulko dziękuję za link. Piosenkę odczytuję jako tęsknotę za mądrzejszym, lepiej
poprowadzonym życiem. Nostalgiczny odpowiednik polskiego "nic dwa razy się nie zdarza".
Świetny wokal, gitara , klawisze, a gra pani na skrzypcach to istna poezja!.
Oglądało się i słuchało tego Szkota z wielką przyjemnością

Gratko, dokładnie tak samo odbieram ten utwór.
Dzięki

Izo, u mnie też tak zimno, wyszłam na chwilę i żałowałam, że nie miałam rękawiczek.
A sałata to takie doświadczenie, nie znałam tej odmiany
ale udało się
A moja świeżo kupiona róża musi jeszcze siedzieć w czarnym worku, bo nie mam odwagi wyjść do ogrodu
i ją posadzić w taki mróz.

Z naszego turnusu po tygodniu pobytu wyjechała jedna pani, bo jej nerwy puściły...

Wcale się nie dziwię...

Słucham jeszcze Raya Wilsona, bo ktoś wrzucił cały wczorajszy koncert z Radomia...jakbym siedziała
w pierwszym rzędzie
Na zmianę z książką, bo lubię płodozmian

Bogda, bardzo proszę, na zdrowie


Miłego wieczoru