Witam

[gynek66]

Przy piątku.Fajno pogoda w dniu dzisiejszym. Słonko fajnie świeci + 16już, aby tak cały dzień był ciepły i słoneczny.
Dziękuję , że mnie pocieszacie.Iza uważaj w lesie co se nie zgubisz, bo ja się już zgubiłem z kolegą. W końcu doszliśmy do drogi. A do domu było kawał drogi ze 30 km. Jakoś odłączyliśmy się od wycieczki, i stało się. Tak okazyjnie dotarliśmy do domu. I cztery grzyby w koszyku były tylko. Więcej na wycieczki się nie wybierałem, bo więcej ludzi jak grzybów było w lesie.
Marysia zaś zażyje morskiego powietrza. Przyjedzie zdrowa jak rybka. Może kąpieli zażyje jeszcze morskiej młoda jest , to wpływa na samopoczucie. Brawo Marysiu. Korzystaj z życia, co szczoteczka będzie czysta. Ja mam lepiej bo na sztylu nie muszę się schylać.
Pozdrawiam .

miłego spokojnego dnia..
-------------------------------
Sukces polega na tym,
że zdobywa się to,
co się chciało.
Szczęście polega na tym,
że podoba się to,
co się ma.

[Iza_bella]

Witam tych nieobecnych....
Real mnie pochłonął.... najpierw sobotnie porządki w domku, potem kuchnia i sprawianie grzybów i gotowanie bigosu z resztek mięsa i kiełbas i wreszcie mogę zawitać na wątek. Wprawdzie nikt nie czeka, ale może Gienio zaglądnie, jak upora się ze swoimi pracami w obejściu.
Gieniu...fakt...w nieznanym lesie mogłabym się zgubić, ale tak, gdzie chodzę na grzyby znam las, bywałam tam niejednokrotnie i nie obawiam się. Zresztą nie zapuszczam się w głąb...chodzę przy znanych ścieżkach.
Nie wiem jak na Pomorzu, ale u nas na Podkarpaciu pogoda piękna....oby Marysia taką miała na wyjeździe. I odpoczęła.
Na teraz tyle...jeszcze wpadnę....Miłego popołudnia życzę....

[gynek66]

Tak, jestem. Tylko robotę miałem 3 tony węgla z rzuciłem do kotłowni. Ręce mi już opały z roboty, krzyże nie. Nie narzekam na nie. Zostało mi ponad pół tony na poniedziałek . Dzisiaj najwyżej maliny pozbieram, o ile moja luba będzie chciała i obrządek kurek . Jajeczka pozbierać pieskowi ,i kotowi dać po 1 sztuce raz na tydzień dostają. A tak to tylko karmę i woda. Piesek jeszcze dostaje chleb ze szpyrką bo lubi. Dzisiaj mieliśmy świetny obiad,. Dawno takiego nie było.A ja przede wszystkim uwielbiam. To żurek z kartoflami i kiełbasa w nim. Czosnek robi swoje, dodatkowo dołożyłem sobie więcej bo lubię ostre przyprawy. Mamy go ze swojej działki. To ozimy jest , pod koniec września znów będę sadził.
Pozdrawiam udanej Soboty, wygrzewaj się w słoneczku póki młoda jesteś Izabello

[Iza_bella]

Dobry wieczór...
Dzień - zarówno mi, jak i Gienkowi minął pracowicie, jak na sobotę przystało. Gienio się napracował przy zrzucaniu węgla do kotłowni...to bardzo ciężka praca, ale jak ma się centralne na węgiel, to trzeba się postarać o opał na zimę. Ja już czwartą zimę będę grzać gazem....to wielkie udogodnienie.
Przynoszę parę przysłów...

Jeśli wrzesień będzie ciepły i suchy, pewno październik nie oszczędzi pluchy.

Czym dłużej jaskółki we wrześniu zostają, tym dłużej piękne i jasne dni bywają.

Im głębiej we wrześniu grzebią się robaki, tym srożej się zima da ludziom we znaki.

Jaką pogodę na nowiu da wrzesień, taka bywa zwykle przez całą jesień.

Miłego wieczoru.....

[Mariag2]

[B]Dzien dobry!
Szczegolnie ciepło witam IZĘ ii GIENKA. Jesteście cudowni.
Wrocilam Z KUżnicy przez to malowanie.Było tam tak pięknie..Niestety taki krótki pobyt,ale kolezanka była zadowolona.Obiecała reewizytę we wrześniu.byly piękne wspomnienia.Bylam nad morzem i nad zatoka.Wszedzie ok 200 metrów.Porobiłam pare zdjęć.
Niestety w morzu się nie kapałam.Wbrew pozorom woda byla zimna.Jedmak ludzi mnóstwo-wszędzie,a myślalm ,ze juz będzie pusto.
Jutro totalny balagan,nie wiem gzie chować rzeczy,bo mieszkanie takie male.Oby było ladnie jak zapowiadaja.Wtedy wszystko szybciej wyschnie.
Izo,ja i tak się boje,bo boję się następnej coroby.Gienku skad TY bierzesz tyle sily.
Dziękuje Wam.Nie wiem czy uda mi sie w poniedzialek tutaj zajrzeć.
Pozdrawiam Was i pozostalych duszków cieplutko i życzę milych dni![/B]

[Iza_bella]

WITAM niedzielnie....
Jak miło wejść na wątek i zobaczyć już fajną wklejkę i posta naszej gospodyni. Cieszę się Marysiu, że wyjazd był udany...fajnie tak oderwać się od codzienności, powspominać, pogadać, zapomnieć o problemach. Teraz trochę pracy przed Tobą, ale za to będziesz mieć czysto i przyjemnie. Ja malowałam w ubiegłym roku cały dom, więc mam na kilka lat spokój. A potem niech się martwi spadkobierca, czyli córka.
Wstał pogodny dzień....słońce wprawdzie skryte za chmurami, ale jest względnie ciepło - 19 stopni. Koło południa napewno będzie upał. Lubię taką aurę.
Pozdrawiam....Miłego świętowania życzę. Buźka....

[gynek66]

W Niedzielny poranek. Wstałem w miarę wyspany , tylko kości mnie bolą po wczorajszej pracy. Nadgarstki u rąk, ale to przejdzie koło południa. Dzisiaj dobrze odpocznę i znów będę naładowany na Poniedziałek.,skończyć resztę roboty z węglem.
Jest +20 a, będzie więcej dzisiaj. Ważne że Marysia sobie odpoczęła , pogadała z koleżanką i nie tylko. Szkoda że nad samym morzem byłaś, chociaż nóżki mogłaś pomoczyć w słonej wodzie . To wpływa na zdrowie i lepsze samopoczucie organizmu. Izabella chyba grzybków nazbierałaś, nawet nie pochwaliłaś się ze zbiorem leśnym. .
Pogoda na Nikodema (15.09)
niedziel cztery deszczu nie ma.
Ciekaw czy to prawda...i na potem,,,,,

[Mariag2]

Dobry wieczór!
Tylko na krótko,ale musiałam Wam powiedzieć -Dobranoc.
Tu Ciebie Gienku zaskoczę.Zdjęłam buty i chodziłam po morzu(a wlaściwie brzegiem.)Masz rację dobrze slę czułam.
Izo i Gienku dziękuje Wam za miłe i zyczliwe słowa.Dobranoc,miłych snów!

[Iza_bella]

WITAM wszystkich....
Gospodyni przygotowuje się do malowania mieszkania więc Jej nie ma...mnie przypadł w udziale obowiązek powitania wątku i skierowania paru ciepłych słów.
Dobranocka była urocza, powitanie dnia w moim wykonaniu nie będzie tak piękna...postawię kawę i ciastko....



Za oknem jeszcze zimno, ale prognozują przez południe upał...trzeba wykorzystać ostatnie ciepłe dni i popracować w ogródku.
Gienku...współczuję...pracowity chłopak jesteś.
A nie chwaliłam się zbiorem grzybów, bo nie zrobiłam zdjęcia. Nazbierałam cały kosz, więc suszyłam na zimę i ugotowałam sos do obiadu.... będzie i na dziś.
Pozdrawiam....Radosnego dnia....

[gynek66]

Dzięki za ciasto kawę. Kawę kończę pić. Ciasta mało jem bo duże kalorie są. To lepiej kromka chleba z miodem i kawa ku tymu zdrowsze jest.
Grzybów Iza nazbierała a, ja jeszcze w tym roku grzyba nie widziałem. Może kupie w Piątek na handlu z jeść ze jajkami. Smażonką. Nie przepadam za grzybami.
Za to fajna pogoda, upalnie będzie. Nad ranem był niż o 4,00 godz. O 7,00 wstałem już wyspany , robota czeka tylko na mnie. Wczoraj wyleżałem się słoneczku na materacu. A pod wieczór uzbierałem 2,5 kg malin z ogrodu, nawet komarów nie było. Maliny na dżem pójdą.
Zauważyłem ,że nie które dzieci chodzą w maskach do szkoły . Tak mniejsza połowa. Rodzice prowadząc maluchy do przedszkola mają maski założone.
Był taki znajomy z Niemiec i mówił , że u nas jest rygor z maskami obowiązkowo z wejściem do sklepu, a u nich nie kto chce to zakłada. Wszystko na luzie mają, nawet i burdele pootwierali już..
Pozdrawiam ,słonecznego spokojnego dnia.

[Iza_bella]

WITAM nieobecnych. Hej Gieniu....jak miło, że mi towarzyszysz i nie zapominasz o wątku. Fajnego dnia Ci życzę. Mam nadzieję, że dziś trochę odpoczniesz, chociaż w dużym obejściu zawsze jest coś do zrobienia.
Pogoda dalej upalna...wprawdzie poranki i wieczory chłodne, ale w południe temperatura dochodzi do 30 stopni...pełnia lata.
WSZYSTKICH pozdrawiam...a Marysi życzę szybkiego zakończenia malowania....

[gynek66]

Toć Izo, musza wam towarzyszyć. Było by źle kieby mnie sam nie było.
Tak zawsze coś nowego wam w piszę..
Nu fajno pogoda ma być do jutra ponoć, po tym chłodniej.
O tym wirusie naczytałem się na forum , że to bzdury opisują. W Irlandii bez masek chodzą wszędzie. Tylko u nas trzymają twierdzę . nawet w Niemcach kto chce to chodzi, nie ma przymusu. i komu tutaj wierzyć.
Ja tam zakładam ta maskę, lepiej dźwigać , jak ścigać się , nie wiadomo z czym. Ale jak to mówią że od przybytku głowa nie boli , jak se ma maskę na pysku.
Maliny idę obrywać na sok, wczoraj nie rwałem. jest dość sporo ich, oraz gruszki oberwać KONFERENCJE. Znacie takie dobre są jak poleżą
Miłego dnia robota czeka , a ja tu zwami siedzę i pierdoły pisze.. Smacznej kawusi . Hej!

[Iza_bella]

Gieniu...nie piszesz pierdół, tylko relacjonujesz co się wokół Ciebie dzieje. Z przyjemnością czyta się Twoje posty, wiemy jak funkcjonujesz, co robisz, co Cię złości i bulwersuje.
Ja też noszę maseczkę tam, gdzie zalecają... w sklepie, w kościele, w urzędach i przychodniach. Sam stwierdzasz, że od przybytku głowa nie boli...nie ma co się wyłamywać. Inni - w tym za granicą - niech robią co chcą....
Smacznej kawusi też życzę i pozdrawiam Cię.
Do miłego.....

[gynek66]

Fajna pogoda, ale te słoneczko jest lekko za mgłą. Widać po niebie ze kończą się cieplutkie czasy. Potem będzie ponuro na niebie , a winogron jeszcze nie dojrzały mam. On właśnie potrzebuje ciepła słonecznego. ten co pod dachem jest to już dojrzały i obiadamy się nim, soczysty jest. Drugi krzew na wolnym powietrzu rośnie i tam właśnie na pół dojrzały ale pieron kwaśny aż gębą wykrzywia. I tu jest właśnie to. Gorzej jak ptaki zaczną kursować wtedy trza siatkę zakładać na nie. . Jak wejdą, już żywe nie wyfruną, uduszą się w tej siatce. Bo się zakręci i po nim w tej siatce. Nawet w zeszłym roku im tabliczkę ostrzegawczą postawiłem , one nie reagują na nic. Pozdrawiam was i miłego spędzenia czasu w ciepłym słonecznym miejscu.

[Stefan]

Napisał gynek66

Fajna pogoda, słoneczko jest lekko za mgłą. Widać po niebie ze kończą się cieplutkie czasy...... a winogron mam jeszcze nie dojrzały. On właśnie potrzebuje ciepła słonecznego. Ten co pod dachem jest to już dojrzały i objadamy się nim..... Drugi krzew na wolnym powietrzu rośnie i tam właśnie na pół dojrzały.... Gorzej jak ptaki zaczną kursować wtedy trza siatkę zakładać na nie. . Jak wejdą, już żywe nie wyfruną, uduszą się w tej siatce. Bo się zakręci i po nim w tej siatce. Nawet w zeszłym roku im tabliczkę ostrzegawczą postawiłem , one nie reagują na nic.

Nawiążę jednak do Gienka.
Gieniu, Ty to pracowity jesteś! To po 1sze.
A tutaj, na tym wątku baardzo, bardzo się przydałeś!
I sprawdziło się to co przewidywałem. Literacko rozwinąłeś się super! I umiesz już pisać. Nie tylko poprawnie gramatycznie. Ale najważniejsze - piszesz ciekawie!
Nie piszesz "pierdołów", jak to słusznie zauważyła Iza_bellla. Dobrze się Ciebie czyta.
Szefowa tego wątku Marysia na pewno to docenia.
I jeszcze dwie babki - Ania i Benia.
Które jak sądzę, podczytują wątek.
I o to mi właśnie chodziło. Żeby podtrzymać ten wątek. Gdyż ja to już "schyłkowy" jestem. Mało siły i czasu. Ale na choroby jeszcze wystarcza. Bo musi.
Na te t.zw. "współistniejące" choroby. (Qurcze, jak ja nie lubię tych ich terminów. I tego ciągłego zakłamywania. Przykład - exminister Szumowski. Ten co to tak cięęężko pracował, 24 godz. na dobę. I według nich uratował nas przed wirusem COVID. Achaa - to g**no prawda. Siebie podratował, finansowo..)
Rozpisałem się.
Pozdrawiam Was.

PS.
Następnym razem, jak dożyję..hihi, napiszę coś n.t. Twoich winogron, dojrzewających. I nt. ptaszków-łobuzów podkradających Ci jagódki.
Za dzień, lub dwa....

[Iza_bella]

Witam wszystkich, w tym dwóch Panów goszczących na wątku....Gienia i Stefana. Miło, że jesteście z nami.
Gieniu...Też mam winogrono - ciemne, nie znam nazwy i też jest dojrzałe i słodkie...podjadam sobie codziennie po jednej kiści.
Stefanie....jak miło, że wpadłeś. Zawsze coś ciekawego napiszesz. Z przyjemnością się czyta Twoje wynurzenia. Czekamy na więcej.
Dziś jestem spóźniona, bo byłam na grzybach, a potem trzeba było je oczyścić, pokroić do wysuszenia i niektóre odważyć. Napracowałam się niewąsko.
Pozdrawiam.... Miłego dnia życzę....

[gynek66]

Kochanego STEFANA, dawno Cię tutaj nie było. Jak zdrowie u Ciebie Stefanie. To chyba ostatni dzień słoneczny , ciepły i popatrzcie Stefan wszedł . Bardzo dobrze z jego strony.
Zaś mnie tak nie chwal za mocno, wystarczy jak mnie kobietki chwalą. Mam z kim popisać o byle czym .
Fajnie świeci słonko, tylko wiatr się zrobił dość halny.
Chyba będzie zmiana pogody.
Pozdrawiam was serdecznie.

[Iza_bella]

WITAM w czwartkowy poranek ciepło i serdecznie..... Mam nadzieję na dobry dzień, czego i Wam życzę.
W planach na dziś mam drobne prace w obejściu, wizytę u niepełnosprawnej koleżanki oraz wieczorne wyjście do Ośrodka Kultury na film...od jakiegoś czasu chodzę na filmowe czwartki...
Gieniu miałeś wczoraj rację - pogoda się zmieniła.... jest zimno i ponuro...chyba będzie nieciekawy dzień.
P o z d r a w i a m....

[gynek66]

Widzicie sami , co się dzieje.
Wy mi dalej nic nie wierzycie,
Przecież całe czasy głupot tutaj pisał nie będę.
Wczoraj bez koszuli a, dzisiaj w kurtce trza chodzić. Dobrze ze chociaż wczoraj wieczorem pozbierałem maliny, bo po tej burzy by obleciały. A wiedziałem że coś się będzie działo nad ranem. Za to bardzo dobrze mi się spało, żona nie mogła mnie dobudzić na śniadanie.
Nad ranem tak ,mówiła
że o 3,00 lało, grzmiało do potęgi.
Piję druga kawę dziś już. Pierwsza była o 7,30 i teraz druga taka lżejsza. Zero cukru w kawie, tylko mleko.
Te grzyby na handlu takie jak szmaty leżą w skrzynkach. Miałem dość jak je tylko widziałem. Cena różna do 24/zł/kg. Nawet ludzie spokojnie chodzili , tylko zaglądali na ten towar tak z boku tylko Kania grzyb 32/zł/kg, jabłka do 7/zł/kg to już nonsens taki drogie. Ludzie starsi tyle kasy nie mają. Towaru w bród na hali widziałem , ale ludzi by na palcach policzył. Co się dzieje o tej porze , sam nie wiem. Orzechy włoskie łuskane po 49 zł/kg. Matko Boska takie drogie. Miesiąc temu były po 38 zł/kg.
Pozdrawiam, o zauważyłem przez okno słoneczko ale niebo jest pierzaste.
Jest + 19 tylko.
Pozdrawiam miłego jesiennego dnia.

[Mariag2]

Dobry wieczór!
Wiem,że póżno,ale musiałam wpasć
na chwilkę.
Miło sobie tutaj gawędziliście.Dziękuję za wizytę Stefanowi.Dawno Ciebie nie było.Zaczęlam się już trochę martwić.Dziękuję IZIE i GIENKOWI za Waszą miłą obecnośc.
U mnie już prawie koniec.Mieliśmy malarza, który wszystko wykonał perfekcyjnie. Wszystko malował 2-3 razy. Ale sprzatanie mnie przerazało.Na szczęscie przyszła znajoma i prawie wszystko sama posprzatała, Jestem jej bardzo wdzięczna.
Do jutra dobre duszki.
Dobranoc