Okiem obiektywu

[wietrzyk]

[size="3"]cześć dziewczyny

.5 maja 2018 byłam w Muzeum Pana Tadeusza na ostatnim w tym sezonie spotkaniu z cyklu ?Misja: Polska. Misja: Wrocław - Sto wielkich dni Wrocławia. Wystawa Ziem Odzyskanych i Kongres Intelektualistów w 1948 Gościem był profesor Jakub Tyszkiewicz, historyk i członek Rady Kuratorów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.

Opowiadał w wielkiej propagandzie tych wydarzeń

Byłam z koleżankami m. in. z Naszą Alodią Irenką..

Taki obraz piękny wisiał w saloniku



a to wieża z wiader...w tle iglica i te łuki drewniane co się rozwaliły ..a miały być symbolem wielkiego rozmachu




potem poszłyśmy na czekoladę na gorąco

na ul. Więziennej...wspaniała



a potem jeszcze spacer...i ochota na pyszne herbaty...np. biała herbata"ziel0na małpa" ale ja rosyjską wzięłam..Wszystko w Kawiarni Targowa która znajduje się na końcu Hali Targowej przy Ostrowie Tumskim




było konwaliowo...Kwiaty Irenki..imieninowe..pachnące




oczywiście Krasnal

[enia60]

o sztuce kulinarnej z humorem i przekąsem


czyli spotkanie z Robertem Makłowiczem



Schabowy z kapustą czyli spełniony sen endeków

Skoro jedzenie zawsze mówiło o tym, kim jesteśmy – kim jesteśmy? Tutaj, w Polsce? – Jesteśmy narodem chłopskim, który udaje naród szlachecki. Goethe powiedział kiedyś, że architektura jest jak zastygła muzyka. Jeżeli spojrzymy na nomenklaturę kulinarną, to znajdziemy w niej ewidentne zaszłości PRL-owskie. Weźmy schabowego, jeszcze w dwudziestoleciu w ogóle nie było takiej nazwy. A skąd on się w ogóle wziął? W prostej linii od sznycla wiedeńskiego, który jest z cielęciny, a nie z wieprzowiny. Ale wieprzowina jest tańsza. Ludzie, którzy cierpieli na niedostatek mięsa, nagle o nim zamarzyli. Ale jak z czegoś, co jest małe, zrobić duże? Wystarczy rozklepać. No ale wtedy jest cienkie. Więc trzeba to opanierować dwa razy, dołożyć górę ziemniaków i kapusty. I niezrealizowane marzenie całych pokoleń nagle się spełnia.

[enia60]

Skąd pan wie, że coś jest smaczne albo nie?
ktoś zapytał ...
- Próbując po prostu, choć to sprawa indywidualna i nikt nie ma monopolu na dyktat w tej kwestii. Smak to nie tylko kwestia stanu kubków smakowych jedzącego, lecz również jego świadomości, doświadczenia, wyobraźni, kodów kulturowych. Są rzeczy cenione i uznane, które wcale nie muszą mi smakować. Ale też niedoceniane, które uznaję za fenomenalne.

[enia60]

te i wiele innych uwag,wskazówek i opowieści z podróży kulinarnych
przedstawił nam Robert Makłowicz dziennikarz,podróżnik,autor książek

Na czym polegała celebracja posiłków?

- Jednym z pierwszych prezentów, jakie dostałem, były posrebrzane sztućce z moim monogramem. Mniejsze, dziecięce, którymi sam mogłem jeść, gdy przekroczyłem wiek niemowlęcy. Herbatę pijało się z filiżanek, a nie szklanek. Dorośli, gdy chcieli poruszyć jakiś niewygodny temat, zaczynali rozmawiać ze sobą po francusku. No i wsadzali mi książki pod pachy, żebym ładnie siedział przy stole. Zawsze trzeba było powiedzieć dziękuję, były serwetki, nie takie papierowe, tylko nakrochmalone, w specjalnych obrączkach. Odnosiłem je do magla, podobnie jak pościel czy obrusy.

[krynia]

Eniu

bardzo żałuję, że nie mogłam być na spotkaniu z Makłowiczem. Dziękuję za relację.

Wietrzyku a Tobie dzięki za KRASNALA takiego jeszcze nie widziałam , jest uroczy. Zabrałam do swojej kolekcji krasnali wrocławskich.

Miłego dnia WSZYSTKIM zaglądającym na OKO

[wietrzyk]

witaski


Kryniu ależ bardzo proszę...to krasnal przy herbaciarni zaprasza na kawę

Eniu fajne spotkanko...Makłowicz jest taki fascynujący



bywa we Wroclawiu jak jest Europa na widelcu

wczoraj było tak gorąco, duszno że wybrałam się nad Odrę..tak poza obrzeża miasta na Opatowice.zapomniane przez turystów, ale urokliwe dla mieszkańców stolicy Dolnego Śląska, gdzie można odnaleźć ciszę spokój. Można posiedzieć, wypić kawę, zjeść smaczne pierogi, i pospacerować nad Odrą .

[enia60]

dzisiaj pojechałam do Krakowa na

zawody sportowe które odbyły się we wszystkich konkurencjach akrobatyki sportowej,obejrzałam w grupie wiekowej youth,w tej grupie startowała moja młodsza wnuczka ,starsza pracowała przy obsłudze kiedyś też odnosiła w tej dziedzinie sukcesy.Zawody jeszcze trwają na zawody zgłoszono ponad 40 zespołów z różnych klubów sportowych z Polski i Ukrainy.


otwarcie zawodów

[enia60]

kilka migawek z turnieju

niełatwo wychwycić najpiękniejsze układy,pozycje








wszystko w ruchu i w bardzo krótkim czasie ,z pewnej odległości

[enia60]

[wietrzyk]

Eniu super impreza..zdjęcia bardzo fajne, zauważyłam tez, że i Wrocław był na zawodach...

masz bardzo zdolne wnuczki...

[krynia]

Eniu to wielka radość i szczęście mieć takie zdolne i utalentowane WNUCZKI. Gratuluję a Zosi życzę sukcesów i następnych medali / wiem że już ma kilka /.

Wietrzyku cóż to za osobisty fotograf robi Ci takie piękne zdjęcia / takie niedyskretne pytanie /

[krynia]

SERCE DON JUANA

[krynia]

Tak było wczoraj na placu przed Galerią Krakowską. Za sprawą teatru KTO w miesiącu maju i czerwcu można oglądać się spektakle uliczne . Wczoraj wystąpili szczudlarze -Scena Kalejdoskop

[maluna]

Eniu, wspaniałe dziewczynki, aż przyjemnie
popatrzeć

Kryniu, nigdy nie widziałam teatru na szczudłach,
chociaż we wczesnej młodości, sama nieźle sobie radziłam,
razem z braćmi
Jednak, to nie był teatr, tylko zwykłe bieganie,
a tu są jeszcze efektowne sceny, no i piekne stroje

[krynia]

Maluna uwielbiam teatry uliczne. Każdego roku , na początku lipca odbywa się w Krakowie Festiwal Teatrów Ulicznych. Naprawdę warto w tym czasie przyjechać i patrzeć, patrzeć, świetnie się bawić, uczestniczyć i podziwiać.

Bardzo zachęcam i pozdrawiam.

[krynia]

"Bo ja kocham, kocham mój Kraków i ten Rynek z setką dziwaków"

[krynia]

Miłego dnia

[wietrzyk]

witam cieplutko

Kryniu jakie fajne zdjęcia...oj fajnie w tym Krakowie....
ale we Wrocławiu tez się dzieje
w niedzielę obchodzono Dzień Strażaka...To formacja lubiana chyba przez wszystkich Były uroczystości i piknik..


można było zobaczyć wozy strażackie. Nie brakowało perełek..dla mnie frajda a co dopiero dla dzieciaków





byli odważni





jak ktoś zgłodniał ...grochóweczka strażacka



wspólne zdjęcia z szarżą

[wietrzyk]

jak pojadłam grochóweczki, obfociłam się z pięknymi panami w jeszcze piekniejszych mundurach poszłam na spacer

najpierw nieopodal do Pomnika rotmistrza Pileckiego.Pileckiego Już od 5 lat stowarzyszenie "Odra-Niemen" razem z innymi organizacjami pozarządowymi z organizuje nietypowe w skali kraju wydarzenie. Upamiętnia ono jednego z najodważniejszych Polaków w historii. Od 13 maja, czyli dni urodzin rotmistrza Witolda Pileckiego, do 25 maja, daty tragicznej jego śmierci, we Wrocławiu przeprowadzony zostanie cykl wydarzeń mających przybliżyć postać bohatera, ale także kwestię żołnierzy wyklętych.

a to pomnik


a to w Hołdzie walczącym z reżimem Stalinowskim




troszke odpoczynku w parku Staromiejskim



dla dzieci i nie tylko zabawa

karuzela..karuzela



a potem promenadą na dalszy spacerek



posiedziałam przy Narodowym Forum Muzyki







i zasłużona kawa....





Kryniu odnośnie fotografa...opowiem jak się spotkamy...jak to mi robią takie zdjęcia ...romantyczne....
Pozdrawiam...

[Ajaks]

Witajcie wspaniałe Koleżanki. Wiele dzieje się u Was. U mnie pewnie też z tym, że ja nie odwiedzam żadnych imprez nie po drodze mi. Jestem obecnie czym innym zaabsorbowana, takie życie. A jak już to wybieram plenery to już wiecie. To też z przyjemnością obejrzałam Wasze fotorelacje. Kryniu za kaczuszkę dziękuje, spodobała mi się.
Miałam okazję pospacerować po kolejnym arboretum w okolicach Sycowa.