|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam na progu kolejnego dnia tygodnia. Dzień dobry wszystkim.
Hej Lulka....przeleciałaś mi nad głową. Też ranny ptaszek z Ciebie.... Dziś mam wyjazd do Rzeszowa. Załatwiłam sobie na cito wideodermatoskopię i mam wyznaczoną wizytę - oczywiście prywatnie, za ponad 5 stów...przy okazji odwiedzę Urząd Wojewódzki i złożę wniosek o paszport... no i Galerię Rzeszów zaliczę. Trochę boję się upału i prognozowanych burz, ale jak mus, to mus. Wyjadę autobusem przed południem, wrócę wieczorem, więc może ominę to najgorsze... co najwyżej trochę się zmęczę. Gratkowo urocze... Mam nadzieję, że nie wykosiliście tych śliczności. Pozdrawiam... Miłego i dobrego dnia życzę...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Nie wiem jaki będzie, pewnie upalny, nie spałam całą noc, to będę dzisiaj jak zombie Izo i Docu, Wasze róże cudowne ale w moim sercu umościły się gratkowe maki i nie chcą wyjść Bogda, idziemy łeb w łeb Też wczoraj skosiłam połowę i padłam, nie wiem czy dam radę dzisiaj załatwić resztę, pewnie będę odsypiać. Dobrego dnia Wam Edit: Izo, przeleciałaś mi nad głową ale się uchyliłam, powodzenia w Rzeszowie.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo i Lulka. Co Wy tak wcześnie wstajecie. Ja co prawda obudziłam się przed 5-tą, ale nie chciało mi się wstawać. Lulka współczuję białej nocy. Gdzieś sobie naciągnęłam wczoraj ścięgno w kostce i kuśtykam.Musze jakąś maść zastosować. Lulka, też nie wiem czy po południu dam radę dalej kosić, upał niemożebny, można zacząć dopiero o 18 - 19. Nic to, pożyjemy, zobaczymy. Izo, ależ masz dziś napięty program dnia. Burze to chyba dopiero po południu mają być, ale kto to dokładnie wie. Nie wiem co to jest wideodermatoskopia, muszę poczytać. Dobrego dnia Wam życzę. |
|
||||
Po wczorajszej robocie spałam jak kamień, pełne 8 godzin.
Mogłabym wnioskować, że wyrywanie chwastów mi służy dla zdrowego snu, ale to chyba zbyt śmiały wniosek. Izuniu w Rzeszowie są klimatyzowane urzędy i centra handlowe, najgorsze są nagrzane place i ulice. Załatwiaj pomyślnie co masz do załatwienia. Nie lubię miasta w letnie upały, no może z wyjątkami - Bydgoszcz i Zamość, gdzie jest dużo zieleni, a w Bydgoszczy jeszcze jest dużo wody. Mój maleńki Łańcut też jest do życia, ale się wyludnia. W gratkowie Krzewinka zaprasza do chaty i jeszcze znalazły się zaraz przy bramie wejściowej takie iryski, chyba cebulowe Może nawet je sama sadziłam, ale na śmierć zapomniałam.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...
|
|
||||
Cytat:
Cytat:
Gratko, rewelacja!!! Doc, z tą wodą od razu chłodniej, dzięki U mnie szaleństwo różane w zenicie
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Bieszczady
Śpij dobrze Izuniu!
Wgrałam zdjęcia z Bieszczadów, to się nimi podzielę. Przed naszym wyjazdem rano lało w Łańcucie, w Bukowcu chyba też, bo w Solince zastaliśmy wodę brudną, niebo szare, fotek zalewu w Polańczyku nawet nie ma co pokazywać, bo w każdej ulotce turystycznej jest o niebo ładniejszy. Solinka widziana z mostu w Bukowcu. Byliśmy w Cisnej. Na wzgórzu stoi pomnik walk, które toczyły się tu w latach czterdziestych ubiegłego wieku. A mnie zafrapowały te brzozy, jeszcze wiosennie lekkie i świeże. Malowałam je z pamięci i z wyobraźni, która trochę przetwarza rzeczywistość. A ręka z pędzlem jeszcze tę rzeczywistość wykoślawi zamiast chodnika malując pn. strumyk .
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobry wieczór.
Też jestem padnięta, godzinę temu rozstałam się z kosiarką, ale szczęśliwość mnie przepełnia, że to już za mną. Cytat:
Foldery są jakieś sztuczne, a fotki na żywo zupełnie inne, takie naturalne. Brzózki ze strumykiem bardzo ładne. Ale bardziej podobają mi się na ostatnim obrazku. U Doca jak zwykle jakieś ciekawostki ogrodnicze. Kaktusy niesamowite. A te szalejące w "nadirze"... cudne. A Lulki róże niesamowite. Izo, też zawsze wracam z city zmęczona. Dobrze, że wszystko pomyślnie załatwiłaś. Idę się zrelaksować. Dobrej nocki Wam życzę. |
|
||||
Wczoraj padłam... o 9-tej już byłam w łóżku....zasnęłam niedługo potem. Wybudziłam się o 5-tej i jestem z Wami, gotowa do codziennej aktywności. Najpierw powiem jednak DZIEŃ DOBRY kochani. Dobrego i miłego dnia życzę.
Gratko... efekty pleneru zaskakują... masz wyobraźnię malarską. Też bardziej podoba mi się drugi obrazek... ale i temu strumykowi nic nie brakuje. Fotka Solinki magiczna... takie właśnie lubię. Bogda - cieszę się wraz z Tobą, że zakończyłaś koszenie i jesteś szczęśliwa. Mam podobnie... czasem trudno jest się zmobilizować, a potem - ulga, że już po... i jest pięknie. Tylko to po... nie trwa wiecznie i za dwa tygodnie powtórka. Doc jak zwykle przyniósł cudne fotki z Bydgoszczy... pozazdrościłam i ja i przyniosłam dwie z wczorajszej wyprawy do Rzeszowa. Po drodze marszu mijałam ogrody bernardyńskie i obfociłam.... w tle symbole miasta... Kamo... Lulko... Elu... Zamojszczaki.... Pozdrawiam....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Cytat:
w urzędzie gminy Cisna, przy okazji pobierania informatorów, że powinny być dokładne opisy co tam się działo i co to za pomnik. Byłam świadkiem rozmowy młodych ludzi, którzy też zwiedzali to miejsce i aż mną zatrzepało, jak usłyszałam komentarz. Pani w urzędzie na to, że będzie dokładny opis, tylko zdania są podzielone jak to ma wyglądać i co z poprawnością polityczną, bo nie chcą nikogo urazić, że rozpisali konkurs i takie tam ble, ble, ble...szkoda gadać. Pewnie do dzisiaj nie ma tam rzetelnego opisu walk. Gratko, masz niesamowitą rękę do pędzla, te brzozy wyczarowane przez Ciebie, to jest cudo! Bardzo żałuję, że nie mogę pojechać w czerwcu do Cisnej z wnuczką i jej ojcem, którzy będą tam biegać, ale mam w tym samym czasie zaproszenie na wesele w rodzinie. Izo, dzięki za fotki Rzeszowa, byłam tam tylko raz i miasto mnie zachwyciło, tyle pamiętam
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Wrzucam jeszcze zdjęcie Sanu w drodze na ścieżkę "Bieszczady Odnalezione" do nieistniejącej już wsi Jaworzec,
niedaleko Wetliny (sierpień 2017) Izo, o tej róży myślałam, że jest podobna do Twojej, już mi się rozchodzi na boki
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 06-06-2019 o 07:27. |
|
||||
Dzień dobry.
Hej Izo i Lulka. Cytat:
Nie liczy się prawda historyczna, tylko poprawność polityczna!? Nie dziwię się, że Cię wkurzyli. Cytat:
Fotki z Rzeszowa piękne. Dzień zapowiada się upalnie, jakoś trzeba dać radę. Dawniej takie upały wcale nam nie przeszkadzały, ale to już historia. Miłego dnia. |
|
||||
Cytat:
Mój zięć biegał w w Rzeźniku ubiegłe lata, lecz nie wiem, czy w tym roku pobiegnie. Startował na 70 km, co w duchu uważam za nienormalne, ale nie komentuję. Mam dziś zrobić zakupy nagród do konkursów na sobotni piknik babć i wnuków i już mnie głowa boli co kupić np 13 latkom, chłopcom. Startuję zaraz do Łańcuta, a być może i Rzeszów zaliczę. Nie dajcie się upałom! Dobrego dnia! Moje róże
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Lulka walki w Cisnej toczyły się pod budynkiem milicji (MO) pomiędzy
milicjantami - Polakami a bandą UPA. Chodziło zdaje się o granicę PRL i o utrwalenie władzy. Budynek- posterunek MO stał na tym zboczu gdzie teraz brzózki. Znałam szczegóły, słyszałam je od człowieka, który jeździł z magnetofonem szpulowym w Bieszczady i nagrywał tubylców.Ale już nie pamiętam ani nazwiska tego z magnetofonem, ani szczegółów opowieści.Jedyne co pamiętam, to epizod, że wychodzący do walki milicjanci byli obwiązywani sznurami, bo nie można było pod obstrzałem udzielić pomocy gdyby byli ranni, jedynie należało ich wciągnąć do budynku przy pomocy sznurów. Tak też wciągano trupy do budynku. Ludzie w okolicy Cisnej o tym opowiadali jeszcze w latach siedemdziesiątych.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
a wnuczka na 10 km czy coś koło tego. Nawet gdybym bardzo chciała, to nie dam rady pojechać, bo w tym samym czasie 19 czerwca mam to wesele, a potem 21.06. koncert mojego ukochanego Riverside w Chorzowie-Batorym, na który bilet wydarłam koleżance prawie z gardła I tego nie odpuszczę, ale Bieszczadów mi najzwyczajniej żal... Może mi się uda zaplanować coś na lato w tamtym kierunku, albo jesienią pojadę z nimi. Róże masz cudne
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
Właśnie o to mi chodziło, z jakim poświęceniem bronili tej placówki. Młodzi nie mają o tym pojęcia, a prawdę teraz zamiata się pod dywan. Cytat:
Bogda, to teraz na porządku dziennym. Ale odpuściłam w rozmowie z panią z urzędu jak zdałam sobie sprawę z jakim akcentem mówi... I wszystko na ten temat. Rozmowy z Polakami opiekującymi się cerkwiami na tych terenach to dopiero włos się jeży...
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...
Wielkie dzięki Iza_belli i Gratce, za przypomnienie Rzeszowa i Bieszczad.
W latach 70-tych byliśmy z małżonką na wycieczce zakładowej, w Bieszczadach. Nocleg w świeżo otwartym hotelu Rzeszów, dostaliśmy pokój dwuosobowy. W Cisnej byliśmy, pomnik nam pokazano bez komentarzy. O ile pamiętam był tam napis, "Poległym w walce o utrwalanie Władzy Ludowej" Ręką wskazano też skąd strzelano do gen.Karola Świerczewskiego, tego "co się kulom nie kłaniał". Jego to znałem, bo u nas zamieniono ul.Św.Trójcy na ul.Gen.Karola Świerczewskiego. Dziś zapodają wielkie upały, w podzięce klimę przesyłam...(paczeć aż do poprawy!) Pozdrawiam chłodniutko, Wszyściutkich... PS: a malowane brzózki, cudo. |