|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#3421
|
||||
|
||||
__________________
|
#3422
|
||||
|
||||
Myślę, że czas zakończyć temat. Zwierzęta duże i małe to temat rzeka.
Ale nie chcę zanudzać oglądających, choć folder jest jeszcze na wpół pełny. Myślę, że nowy temat będzie nie mniej ciekawy - jak dla mnie to bardzo ciekawy. A za nim go do końca przygotuję, mały przerywnik na temat Japonii. Pozdrawiam wszystkich oglądających a szczególnie miło komentujących.
__________________
|
#3423
|
||||
|
||||
__________________
|
#3424
|
||||
|
||||
__________________
|
#3425
|
||||
|
||||
__________________
|
#3426
|
||||
|
||||
__________________
|
#3427
|
||||
|
||||
__________________
Ryszard |
#3428
|
||||
|
||||
Ryszardzie muszę Ci podziękować... wiem, nie domyślisz się, więc Ci powiem.
Całkiem przypadkiem podpowiedziałeś mi nowy temat. I to w najbardziej odpowiedniej chwili. Dzięki Ci za to. Tak więc teraz będziemy oglądali piękne, wspaniałe...KONIE.
__________________
|
#3429
|
||||
|
||||
__________________
|
#3430
|
||||
|
||||
__________________
|
#3431
|
||||
|
||||
__________________
|
#3432
|
||||
|
||||
__________________
|
#3433
|
||||
|
||||
__________________
Ostatnio edytowane przez Jolina : 16-11-2017 o 19:11. |
#3434
|
||||
|
||||
Jolino
Konie są piękne. Konie podziwiam. Koni się boję. Miałem kilka zdarzeń z udziałem koni, które mogły zakończyć się dla mnie źle. Przykład najnowszy. Wracam z Grotnik,- miejscowości wypoczynkowej blisko Łodzi. Droga prowadzi wzdłuż torów kolejowych. Z dala, naprzeciwko nas jedzie wóz zaprzężony w dwa konie. Tego co się później wydarzyło, nikt z nas się nie spodziewał. Przestraszone ostrym gwizdem lokomotywy konie, nagle stanęły dęba i wykonawszy gwałtowny skok, poniosły zaprzęg w naszym kierunku. Zaskoczony woźnica fiknął koziołka do tyłu i wpadł na środek wozu. Spłoszone, ciężkie konie pociągowe w dzikim galopie pędziły wprost na nas zamiatając wozem od lewej do prawej krawędzi drogi. Biedny woźnica obijał się o burty wozu przetaczając się po jego platformie. Przechodnie widząc co się dzieje, pierzchali na wszystkie strony. Rozglądam się gorączkowo. Nie ma gdzie uciec! Nie ma w pobliżu bocznych ulic, gdzie można by było skręcić! Zamiatając wozem od lewej do prawej, rozpędzone konie zmiotą mnie z drogi na amen! I wtedy zobaczyłem boczną ulicę przed mną. To była moja szansa, tylko musiałem być tam pierwszy,- przed końmi. Na pełnym gazie rwałem do przodu, rwałem naprzeciw koni. Zaprzęg rósł w oczach. Zdążyłem. Skręt w prawo, - jestem w bocznej ulicy. Gliniaste podłoże i za duża prędkość wyrzuca mnie łukiem na środek drogi i ląduję w dużej błotnistej kałuży. Samochód wyhamował, koła bezradnie buksowały w błocku i... silnik zgasł. Ulga, że udało się uciec. Jednak konie w pełnym pędzie, zamiast pobiec prosto, powtarzają mój manewr i skręcają w moją ulicę! Za duża prędkość koni powoduje, że wóz zatacza szerokie koło i koziołkując ląduje do góry kołami. To hamuje zaprzęg i powoduje wywrócenie się obu koni. Po wielkim hałasie nastała cisza. Konie wstały na równe nogi i stały spokojnie jakby nigdy nic się nie stało! Coś niesamowitego! A woźnica? Z przygodnymi mężczyznami unosimy wóz, z pod którego wypełza właściciel koni. Wstaje obolały i lekko oszołomiony. - Dziękuję panom, mówi, - one zawsze same trafiają do domu...mądre są! Tę przygodę zapamiętam na długo. Mimo wszystko, konie są piękne.
__________________
Ryszard |
#3435
|
||||
|
||||
Witaj Ryszardzie...
Twoją przygodę czytałam z powagą, ale wybacz - kiedy doszłam do ... Cytat:
Ryszardzie masz dar opowiadania. Przypuszczam, że miałeś w życiu dużo takich ciekawych zdarzeń. Powinieneś je opisać. A co do koni, to mamy zupełnie odmienny stosunek do nich. Nie bałam się jako dziecko, gdy czas wojny spędzaliśmy u dziadków, który miał hodowlę koni. No i potem po zamążpójściu przez dwa lata miałam okazję jeździć konno ,bryczką, dokartem (jeżeli wiesz co to jest) i saniami. W kieszeniach zawsze miałam kostki cukru dla nich. Ale najbardziej to lubiłam jeździć konno. Pozdrawiam.
__________________
|
#3436
|
||||
|
||||
Cytat:
Trochę trąciłaś moją czułą strunę. Owszem, przygód i zdarzeń jak na jednego człowieka było sporo. Dość że wymienię:- Raz wypadłem z okna pierwszego piętra,- dwa razy spadłem z dachu domu, - wpadłem do piwnicy z żelastwem ustawionym na sztorc, - spadłem z wysokiej sosny, - kilka razy złamałem kości nogi, - raz rękę i - raz kości barku. Miałem pęknięte bębenki w obu uszach ( nie słyszałem pół roku) i uszkodzony wzrok widząc wszystko tylko na żółto. Kubeł ze smołą spadł na głowę zalepiając wszystko oprócz ust i oczu. Znarkotyzowałem się zmywając benzyną smołę. Prawie zamarzłem jadąc w mroźną zimę w jednej koszuli na stopniach zewnątrz wagonu. Do tego wszystkiego wpadłem do studni, - staranował mnie stary baran, znalazłem się po kopytami spłoszonych koni. O innych drobnych zdarzeniach w górach i na jeziorach, nie wspomnę. W każdym razie zaliczyłem 22 razy pobyt w szpitalach i 14 razy pobyt rehabilitacyjny w sanatoriach. Któregoś razu, po kolejnym wykręconym „numerze”, żona zapytała mnie: - Powiedz, jak to jest, że ty jeszcze żyjesz? Ano…żyję! Jak widzisz Jolino, było by co opisywać… tylko po co? A propo’s - Jutro jadę na działkę wycinać pozostałe zagrażające drzewa.
__________________
Ryszard |
#3437
|
||||
|
||||
No Ryszardzie przy Twoich zdolnościach do "drobnych" wypadków, to proszę, uważaj na siebie przy tym usuwaniu drzewa.
A Twojej żonie, to naprawdę współczuję. Toż można pół zdrowia stracić żyjąc u boku takiego pechowca. Ale jest jedna pociecha - będziesz żył sto lat i trochę - skoro przeżyłeś to co przeżyłeś. Cytat:
Nie do wiary, że jednemu człowiekowi mogło się tyle przydarzyć. Dobranoc Ryszardzie.
__________________
|
#3438
|
||||
|
||||
__________________
|
#3439
|
||||
|
||||
__________________
|
#3440
|
||||
|
||||
Dzień dobry Jolina, Piękne rasy Koni pokazałaś b bardzo ładne obrazy.
W Twoim Kalejdoskopie wszystko jest piękne. Serdecznie Cię pozdrawiam i wszystkich oglądających Twój wątek. Jest na czym zawiesić oko. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga. | gratka | podkarpackie | 52225 | Wczoraj 22:00 |
"Przyjaciółki" i "przyjaciele" kochankowie | tadeusz50 | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 90 | 22-08-2014 01:17 |
"SZKOŁKA" PhotoFiltre Studio - bezplatny program do obrobki zdjec | Dreamka | eSenior | 86 | 25-10-2009 21:59 |
Usługi opiekuńcze (śląskie) - Spóldzielnia Socjalna "Szansa i Wsparcie" | siw | Praca, wolontariat | 2 | 21-07-2009 14:42 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|