Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Masz wyjście z tej sytuacji Małgosiu, w ramach prezentu sfinansuj córci urodzinowe przyjęcie w restauracji, córcia się nie napracuje i Ty nie będziesz się wdrapywać pod dach

Dzięki, sama na to wpadłam, ale córka nie chce
imprezy poza domem, woli pieniążki, które przeznaczą
na coś pożytecznego
Robi, tylko dobry obiad dla rodziny
Za życzenia dziękuję
U nich tylko zięć pracuje, więc każdy grosz się przyda,
tym bardziej, że remontują mieszkanie.
Ona sama, mało z tego prezentu będzie miała, ale
skoro tak chce?
Jakoś nie mogę się dzisiaj pozbierać,
zaraz do łazienki podrepcę,
a Wam życzę miłego wtorku!

[Pamira]

Dzieńdoberek.

Witam was w ten nieciekawy dzionek. Jest pochmurno.
W nocy trochę pobieliło, lecz na plusie biel szybko zamieni się w czerń.
Noc przespałam w całości, teraz chcę pójść do fryzjera się trochę ostrzyc.
Anka trochę Łodzi pokazała. Gdzie nie spojrzysz, wszędzie galerie....
chociaż ta manufaktura... imponująca jest.
Jednak galeria kojarzy mi się zupełnie z czymś innym, niż handel.
Kiedy coś mnie zainteresuje, chcę więcej. No więc w necie poszperałam i znalazłam ....

[wiesia.]

Witam dziewczyny i Edzia

Danusiu,
nie zemdlej.

Małgosiu
u nas z poniedziałku prace porządkowe na wtorek przeniesione, więc musiałam się sprężyć,
bo wstałam przed 9,00.
Na szczęscie pikny oglądał cosik na Discovery
i mnie nie popędzał.

Aniu
musisz teraz przyzwyczaić sie do swojego domu.

Mirko
śmieszy mnie, ze teraz ksiądz wszystko kropi,
ale kasa leci i o to chodzi.

Teraz idę dokończyć piknego ewentualnie niedoróbki.

[ignesja]

Obrobiłam się z rana szybciej i chciałam wpaść tu z Kawką, ale przyszła sąsiadka i zeszło...a zatem przyszło mi tylko wypić kawkę/ nie jedną/ pięknie przez Małgosię i Anię podane
Danusia wróci z badań to się poprawi i herbatkę postawi

[milac]

Jestem.

Wiesiu teraz porządnie to nawet zemdleć nie można.
Kto mnie będzie podnosił jak laborantka 156cm i z 40 kg.
No to nie mdlałam .
Śniadanie zjadłam.
Kawę popijam.

Mirko to będzie nowa fryzura.

Tak Agnieszko jest to jeden z nielicznych zawodów ,gdzie o kasie fiskalnej jakoś się nie wspomina mimo obowiązujących taryf.

[ignesja]

Napisał P[SIZE=4

amira][/size]

Jednak galeria kojarzy mi się zupełnie z czymś innym, niż handel

Dzieńdoberek Mirko i Wiesiu
Pojęcie "galeria" bardzo się zdezawuowało
a najbardziej mnie wkurza "galeria alkoholi" !
Teraz Mirko,same galerie, tylko nie ma co oglądać
U mnie popaduje biały puch, na razie wszędzie biało, ale podobno w przyszłym tyg. ma już być +10 !
A ciś. dziś b. niskie i dalej spada

[ignesja]

Oj, Danusiu...chyba zahaczyłaś o galerię...alkoholi,
hi hi hi

[Hela1056]

Witajcie kochani w nowym roku.....wszystkiego najlepszego.....

Koniec ze świętowaniem.....jeszcze wczoraj w dniu urodzin mojego męża ostatni łyk szampana / ja nie on/ i koniec imprezowania aż do 28 stycznia.....urodziny najmłodszej wnuczki.....wracamy do normalności.

U mnie ksiądz kolędował już 28 grudnia....jak zwykle koperty nie wziął bo niepełnosprawny w domu....

Zima w pełnej krasie.....a śnieg pada nadal.....może pomyslimy o kuligu dla dzieci....

Zdrowia moje panie w nowym roku i oby był lepszy od poprzedniego .....pa

[ignesja]

Napisał Hela1056

Zdrowia moje panie w nowym roku i oby był lepszy od poprzedniego .....pa

Pa...Helenko, dziękujemy, zdrowia, zdrowia dla wszystkich...
zwolnij trochę...

Ja też mówię pa...idę skończyć wczoraj zaczęte prasowanie.

http://i1.ryjbuk.pl/ffccd28320fd4d60...=700&h=521

[wiesia.]

Danusiu
mylisz moje wpisy z Agnieszką.

Małgosiu
zdjęcie zrobione przez Ciebie?

Helenko
tez lubię normalne dni.
Jeszcze chyba wolny dzień w piątek.

Mirko
też powinnam odwiedzić fryzjerkę, ale moja w ciąży i nie pracuje,
a do innych mam daleko.

Agnieszko
buuuuuuu nie lubie prasować,
ale za to mam za chwilkę wieszanie prania.

[maluna]

Napisał wiesia.

Danusiu
mylisz moje wpisy z Agnieszką.

Małgosiu
zdjęcie zrobione przez Ciebie?

.

Wiesiu, zdjęcie moje, ale nie dzisiejsze

Hela, Ty pańszczyznę odrabiasz w kościele,
więc masz już wszystko opłacone

Agnieszka, zapomnialaś obrazki wklejać?

Bałwanek

Taki piękny, mroźny ranek,
A pod oknem tkwi bałwanek,
Ktoś go ubrał w ciepłą czapkę
No i dzwonek dał mu w łapkę.
Teraz dzwoni, przytupuje
Spać nie daje, hałasuje
Myślę sobie, czekaj trzpiocie
Rozpłyniesz się w pierwszej słocie.
Lecz chwilowo wstaje rano
Z miotłą ruszam na śnieżycę
Czas mi leci, jak szalony,
Przy tej zdrowej gimnastyce.
Trzeba zawsze trzymac fason
Nawet miotłą machać z klasą.
No, a śnieżek ciągle sypie,
Chociaż ja już ledwo zipię,
Zapał, jakby mniej radosny...
Byle by doczekac wiosny!

maluna

[ditta hop]

Witajcie dziewczyny.
Wiesiu na to wychodzi, że będziemy z Kajtkiem. Wiesz mimo, że maja firmę to jednak na razie minestują a sami wypłacają sobie niezbyt wysoka pensję. Magda kończy 4 macierzyński więc skończyłyby sie pieniądze a ich jest jednak 5 osób. Wychowywalismy Natanka bo młodzi studiowali, Lenkę bo podjęła pracę w firmie no a teraz Kajtek.
Mój mąż uwielbia dzieci i to właściwie on zajmuje sie dzieciakami ja szykuję jedzenie hihihi.
Gdyby była możliwość dania dzieciaka do żłobka może skusiliby się ale brak miejsc mimo, że opłaty są wysokie bo to prywatne żłobki, państwowych u nas nie ma. Koszt złobka ok.1000 zł. a niania jeszcze więcej. Co do niani to nie wiem czy podobało by mi sie gdyby jakaś obca kobieta łaziła mi po domu a latem siedziała by w moim ogródku, całkowity brak intymności we własnym domu.
Nie będzie żle Kajtek jest fajny chłopczyk zaczyna chodzić i jest bardzo sprytny hihihi. Na wszelki wypadek Magda wpisze sie na miejsce oczekujących.

Małgosiu wierszyk i obrazek śliczny, oj chciałabym mieć taką zime, może te wszystkie choróbska by wymroziło.
Pada śnieg ale na jak długo będzie biało?

[szuanka]

A moje pranie już wisi.
Pada deszcz i jest paskudnie.
Jak to dobrze że ja nic nie muszę.
Małgosiu...

[milac]

Zwracam honory już poprawiłam.

[hutkow]

Dzisiaj bardzo ładny dzionek,za oknem kapie z balkonów,
nocą spadła garstka śniegu i wcale mi to nie wygląda,
że od jutra sroga zima.
Poczytuję sobie Wasze wpisy,nazwałbym je wpisami pensjonarek w sztambuchach.
Fajnie się to czyta,a już wierszyk Gosi całkiem mnie
rozrzewnił a dobił kolędnik u Heli.
Tak sobie myślę co to się ze mną zrobiło,gdy bym miał
czuprynę to chyba poszedłbym do fryzjerki.
No ale ta najbliższa może jest w ciąży i nie przyjmuje,
więc zostanę w domu i pokręcę się co by tu zrobić.
Acha byłbym zapomniał zlałem z butla wino,a że
nie wyciskałem soku z owoców zostało prawie pół
butla świństwa i nie wiem jak to wyciągnąć.
Życzę Wam wszyściutkim miłego dnia

[wiesia.]

Napisał milac

Zwracam honory już poprawiłam.

Danusiu
nic sie nie stało.
Jest nas trochę to o pomyłkę nietrudno.
Podpowiem, jak piszesz post zjedz na dół
i zobaczysz wszystkie wpisy koleżanek.

Edziu
hihii przestań sie nabijać.
Resztę z butli zjedź to będziesz chodził trzy dni do tyłu.

Grażynko
bije od męża taki spokój.
Ja nie mam do dzieci na dłużej cierpliwości.

Aniu
ja o moim zapomniałam, powiesiłam chyba prędzej od Ciebie.

Napisał maluna

Hela, Ty pańszczyznę odrabiasz w kościele,
więc masz już wszystko opłacone

Helenko
Małgosia ma rację.

[enia60]

Edziu powiedział

Acha byłbym zapomniał zlałem z butla wino,a że
nie wyciskałem soku z owoców zostało prawie pół
butla świństwa i nie wiem jak to wyciągnąć.

to najtrudniejsza faza uzyskiwania wina ...we dwie osoby trzeba jedna trzyma butle druga patykiem powoli wybiera z tego powodu zrezygnowałam z produkcji win

dzień dobry wszystkim
nie ma czym się chwalić jakoś ten nowy rok nie stara się zbytnio
sił potrzeba a stawy utrudniają wszystko
szukam jakiegoś srodka do normalnego funkcjonowania ,mignął mi przed oczami jakiś amerykański specyfik ,nie zamówiłam od razu teraz nie mogę go znaleźć
ale nic to.....lepiej żartować niż chorować

[hutkow]

[quote=enia60][i][size=4][color=Blue]Edziu powiedział
to najtrudniejsza faza uzyskiwania wina ...we dwie osoby trzeba jedna trzyma butle druga patykiem powoli wybiera z tego powodu zrezygnowałam z produkcji win


Eniu tak też myślałem i na jutro poprosiłem przyjaciółkę
do pomocy./dziękuję za poradę/
Kiedyś to robiłem ale już dawnej,ostatnie produkcje
to już były z soku wyciśniętego różnymi sposobami.
Teraz mam wyciskarkę wolnoobrotową ale jej nie użyłem,
bo trzeba by było dużo cierpliwości bo i owoców było
nie mało,wszystkie ze słoików od całej rodziny.

[wiesia.]

Edziu
aby winko dotrwało do czasów, kiedy przyjedziemy.

Eniu
to pewnie te zmiany temperatur robią swoje.

[ignesja]

Zajrzałam jeszcze, by podzielić się z Wami dietetycznymi kanapkami, na kolację akurat.




Małgosiu, wkleiłam linka, wystarczy kliknąć na niego i jest obrazek...dobrze, że przypomniałaś swój wiersz o bałwanku, przyda mi się.
A może Danusia doniesie jeszcze herbatkę do kanapeczki ?
/Danusiu, nie obraziłaś się ? ja żartowałam, pomyłki ludzka rzecz /
Eniu, uśmiałam się z dowcipu, bo mi przypomniałaś jak mój małż. mi odpowiada gdy wychodzę z domu i mówię mu "trzymaj się", a on mi zawsze odpowiada "a ty się nie puszczaj !"
No Edwardzie jak przyjaciółkę uraczysz tymi owockami to będzie wesoło...
Bardzo lubię takie wiśnie z nalewki, hmmm