Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Pamira]

Janusz jak teraz ładnie to się nazywa Dom Spokojnej Starości ...
a nie Dom Starców, czy Przytułek, a w sumie na jedno wychodzi.

[wiesia.]

Mirko,
jak go zwał tak go zwał.
Masz rację, ze w dwójkę żyje się lepiej,
bo jeden drugiemu w razie czego pomoże.
Ja korzystam z dobrego samopoczucia Frącka.

Grażynko,
ja zawsze jestem w niedzielę pracowita.
Nie wiem, czy wychodzi ze mnie rogata dusza.

Janusz
żadnego z nas nie wiadomo co spotka,
ale martwić się będziemy później.

Oglądałam na TVN 24 debatę w Europejskim Centrum Solidarności.
Ciekawe osoby i dyskusja.

[lebuj]

Napisał Lonia

Zespół Downa to nie choroba bo tego się nie leczy.

Loniu , masz rację to nie choroba . Też mam córkę z Zespołem Downa i kochamy ją tak samo jak pozostałe troje dzieci , a może jeszcze bardziej . Jest ona kochana , życzliwa dla nas i pozostałego rodzeństwa . Jest bardzo szczera i oddałaby wszystko o co ją się poprosi .Jesteśmy szczęśliwi , że jest z nami .
Podziwiam Ciebie i dlatego też powiedziałem o mojej córce .
Pisz tutaj , tu się zwierzamy z naszych radości i trosk . Ciekaw jestem dlaczego musiałaś się rozstać ze swoim bratem . Jeżeli to nie dla Ciebie problem , to proszę -napisz .

Pozdrawiam i zmykam .

[maluna]

Mirka, Twoje kawały są nie do podrobienia, co się
uśmieję, to moje
Obejrzałam długi film, a teraz daje nura w pióra,
bo rano muszę wcześnie wstać.

DOBRANOC!

[lebuj]

Małgosia mnie znowu w "dekiel" walnęła
jak ja mam spać z tym guzem , jasna cholera ?

[Kaima]

Dzień dobry! Mokro i buro, wiatr znowu się wzmógł, 5 st. na termometrze. Zajrzałam na chwilę, zaraz muszę wyjść po pieczywo na śniadanie.
Ale najpierw kawa, zapraszam!

[Pamira]

Dzień dobry.
Cześć Krysiu nasz wątkowy skowronku. Ja też dziś wcześniej laptopa włączyłam, a to z racji tego,
że wcześniej zajęłam się poranną toaletą, bo mam wizytę u okulistki w sąsiednim miasteczku.
Pogoda jak na razie sprzyja. Co prawda trochę chmurki wiszą nad miastem, ale nie wyglądają groźnie.
Małgosiu cieszę się, że daję powód do śmiechu, bo śmiech to zdrowie ...

Ksiądz na lekcji religii pyta dzieci:
- Co robimy gdy jest post?
Jasio się zgłasza:
- Lajkujemy i udostępniamy

Jak zginął Zachariasz? Wpadł pod pociąg,
bowiem w Piśmie jest napisane "przyszła kolej na Zachariasza".

Afryka. Pewnego razu lew napadł na misjonarza
i misjonarz modli się do Pana Boga - Boże daj lwu jakąś świętą myśl.
Na to lew się odzywa: - pobłogosław Panie ten posiłek...

[Krycha.]

Dzień dobry Krysiu , Mirko, dzięki za kawę i dobry humor!

Następna okazja do świętowania! Cały marzec się bawimy!

Dzisiaj Hutkow-Edward imieniny obchodzi!


EDWARDZIE , ŚLEMY CI MOC DOBRYCH ŻYCZEŃ, WSPANIAŁEGO ZDROWIA,
UCIECHY NA TAŃCACH I SPOTKANIACH ZE ZNAJOMYMI!
NIE ZAPOMINAJ TEŻ O NAS, TYCH NAJSTARSZYCH ZNAJOMYCH!



STO LAT, STO LAT EDWARDZIE!!

[maluna]

Cześć babeczki i panowie!
Dość chłodny, ale ładny poranek.
Skoro świt pojechałam po kurze ćwiartki dla Lusi, a wydawało
mi się, że dopiero gotowałam gar jedzenia
Cóż, jak ma się pieska, to trzeba karmić
Mirka, wczoraj położyłam się po południu i zaczęłam przeglądać
dowcipy z seniorka na smartfonie.
Zamiast drzemki, miałam pól godziny chichrania
i dobrze mi to zrobiło
Teraz zjadłam śniadanie, wygoniłam Lusię do ogródka i
mam chwilę na klikanie.
Faktycznie, marzec obfituje w nasze urodziny i imieniny.
Miłego tygodnia!

[maluna]

Najlepsze życzenia, Edziu!
Dużo zdrowia i wszelkiej
pomyślności!
Buziaki załączam..

.............

[franka2]

Dzień dobry.
Mirka wybywa do okulisty dzisiaj a ja z mężem jutro też do bo będzie miał usuwaną zaćmę. Jurek ja byłam z bratem do końca jego dni i nie oddałam go nigdzie. Dzieci z zespołem są stale dziećmi i tak jak piszesz są bardzo serdeczni i otwarci, napewno nie są złośliwi tak jak potrafi być czasem złośliwe otoczenie wobec nich. Gdybyś chciał coś więcej wiedzieć to pisz napewno odpiszę.

[enia60]

100 lat Edwardzie ,zdrowia,pogody ducha ,niech Ci się spełniają Twoje marzenia

[milac]

Edziu wszystkiego co najlepsze dużo zdrowia i uśmiechu.

[wiesia.]

Loniu, Jurek,
mamy znajomych, którzy ma córkę z ZD.
Oni mają z nią za krzyż i mękę, jest bardzo agresywna.
Ona ma ten najcięższy przypadek.
Znam ją od dziecka, na początku nie było widać,
z biegiem lat zespół postępował.
Następna koleżanka ma córkę i tak, jak piszecie
cudowna dziewczyna, pomocna, empatyczna itd.

Kaimo
dosiadam się z herbatą.

U nas pogoda co się polepszy to się znowu popieprzy.
Za chwilkę na pewno będzie padać.

Małgosiu,
duży pies dużo je.

Czarusiowi kupujemy Royal dla kastratów.
Nie jest tani, ale czego się nie robi dla przyjaciela.

Mirko,
aby okulista pomógł patrzałkom.

Teraz lete po kwiatki dla Edzia.

[wiesia.]

Edziu

[Pamira]

Edziu żyj nam 100 lat albo dłużej a dobre zdrowie niech ci służy.

[franka2]

Wiesiu mój brat nie był agresywny raczej był pogodnym.

[wiesia.]

Napisał franka2

Wiesiu mój brat nie był agresywny raczej był pogodnym.

Loniu
chyba są różne przypadki.

[franka2]

Wiesiu takie same przypadki jak wśród ludzi zdrowych jedni są spokojni a do drugich lepiej nie podchodzić. Jedno jest pewne że zespół to jest upośledzenie umysłowe którego w żaden sposób nie wyleczymy.

[Pamira]

Wróciłam, wszystko załatwiłam. Jeszcze lekarz rodzinny i leki wykupię,
żeby zastosować przed i po zabiegu.
A potem już tylko jazda na zabieg 4 kwietnia do Nowego Tomyśla.
Za oknem zimny wiatr, wręcz mroźny. Faktycznie w marcu jak w garncu.
Wczoraj można byłoby w letniej sukience biegać, a dziś w kożuchu.
Widzisz Małgosiu humor jest lepszy od tabletek, nawet taki z netu...
To tyle na razie, a co dalej ? się zobaczy, może wyjdę zobaczyć co u koleżanki.
Chociaż ona już nie chce nikogo widzieć. ciągle tli się nadzieja ...
Loniu nie miałaś lekko Będąc dzieckiem często przebywałam
w Świebodzinie u cioci, a tam znany swego czasu szpital pod dyrekcją dr sławnego dr Wierusza.
Boże jakie tam były kaleki po Hajne i inne upośledzone. Widziałam jak siostry zakonne się nimi opiekowały.