Życie samotnych seniorów

[sabcia]

Witam wszystkich przed weekendem.Coś tu cicho.Myslę ,ze część seniorów wyjechała.Pozdrawiam

[Arti]

e tam wyjechała śpią ,drzemią, ogólnie przy takiej pogodzie tylko to da się

[danusiia]

Witam!Wpadam na krótko bo nie idę nad jezioro -dostałam kataru!Może do poniedziałku przejdzie!!W 5 osób w jednym pokoju to wesoło i głośnoJak 15 sierpnia wyjadą to sobie odpocznę!Pogoda sie znowu poprawiła.pozdrawiam!!

[martok]

Napisał danusiia

5 osób w jednym pokoju (...) 15 sierpnia wyjadą

No to faktycznie masz super wakacje. Wytrwałości życzę! Gdyby to na mnie trafiło, to chyba by mi tej wytrwałości zabrakło - pewnie już po tygodniu bym towarzystwo pogonił do jakiegoś domu wczasowego.
*

[danusiia]

Witam!Nie moge wyprosić towarzystwa bo na razie ich utrzymuję a potem oni mnie do 05 08 bo wtedy mam emeryturę.I tak to sie plącze w życiu!!Czasem jest brak kasy,dla mnie samej te 350 zł na m-c wystarczy ale dla nas wszystkich to tylko na 2 tygodnie i to skromnie!!ale mam nadzieje ze za rok jak skończę 60 to dostanę wyższą kwotę j będzie mi lżej!Nauczyłam sie żyć za 70 zł tygodniowo plus 100 zł na środki czystości i leki.Na pewno nie macie takich problemów i jesteście szczęśliwi ale i ja tez jestem!!Pozdrawiam!

[martok]

Napisał danusiia

Na pewno nie macie takich problemów i jesteście szczęśliwi ale i ja tez jestem!!Pozdrawiam!

Wiesz co - z każdym swoim wpisem coraz bardziej mi imponujesz. Życzę Ci, żeby Cię ta pogoda ducha nigdy nie opuściła. Mnie jej - niestety - czasem brakuje, jak większości ludzi zresztą.

Pozdrawiam wzajemnie - M
*

[Arti]

Napisał danusiia

Witam!Nie moge wyprosić towarzystwa bo na razie ich utrzymuję a potem oni mnie do 05 08 bo wtedy mam emeryturę.I tak to sie plącze w życiu!!Czasem jest brak kasy,dla mnie samej te 350 zł na m-c wystarczy ale dla nas wszystkich to tylko na 2 tygodnie i to skromnie!!ale mam nadzieje ze za rok jak skończę 60 to dostanę wyższą kwotę j będzie mi lżej!Nauczyłam sie żyć za 70 zł tygodniowo plus 100 zł na środki czystości i leki.Na pewno nie macie takich problemów i jesteście szczęśliwi ale i ja tez jestem!!Pozdrawiam!

w kupie weselej
pozdrawianki Danusiu ..to organizację i zarządzanie masz opanowane.
Sztuką jest gospodarować tym co się ma aktualnie.

[sabcia]

Kto to myślał ,ze na stere lata trzba będzie ogladać kazdy grosz,A jeszcze strasza ,ze emerytury będa nizsze dla przyszłych pokolen

[danusiia]

Witam Was!Jak to dobrze że Was mam!I nigdy nie opuszczę chyba,że.....Mogę się wypowiedzieć i już jest lżej a jeszcze jak tak budująco odpowiecie to na prawdę lżej się robi na sercu!!Dziękuję Wam i WSZYSTKIM bez wyjątku życzę wszystkiego co najmilsze!!

[wankabor]

Napisał danusiia

!Czasem jest brak kasy,dla mnie samej te 350 zł na m-c wystarczy! za rok jak skończę 60 to dostanę wyższą kwotę j będzie mi lżej !Nauczyłam sie żyć za 70 zł tygodniowo plus 100 zł na środki czystości i leki.Na pewno nie macie takich problemów i jesteście szczęśliwi ale i ja tez jestem!!Pozdrawiam!

Nie wyobrażam sobie jak można żyć za 350 zł na miesiąc. To cud, niesamowity cud. Jezus kiedyś dokonał podobnego cudu bowiem nakarmił siedmioma chlebami i kilku rybkami aż kilka tysięcy głodnych ludzi. (/Mt.15,32-39/
W dzisiejszych czasach taki cud fascynuje .

[danusiia]

Napisał wankabor

Nie wyobrażam sobie jak można żyć za 350 zł na miesiąc. To cud, niesamowity cud. Jezus kiedyś dokonał podobnego cudu bowiem nakarmił siedmioma chlebami i kilku rybkami aż kilka tysięcy głodnych ludzi. (/Mt.15,32-39/
W dzisiejszych czasach taki cud fascynuje .

To nie żaden cud tylko kalkulacja!!Można zadowolić się w tygodniu zupą w barze za 1 62 porcja a na sobotę i niedzielę trochę mięsa!I 6 kromek chleba na dzień z twarożkiem i warzywami bo tanie!!A jaki cholesterol dobry!! Pozdrawiam!

[sabcia]

Takie cuda to tylko w Polsce

[baburka]

Napisał danusiia

Można zadowolić się w tygodniu zupą w barze za 1 62 porcja a na sobotę i niedzielę trochę mięsa!I 6 kromek chleba na dzień z twarożkiem i warzywami bo tanie!!

Czy to jeszcze życie, czy już wegetacja?

[martok]

Napisał baburka

Czy to jeszcze życie, czy już wegetacja?

Poczucie, że życie jest fajne, to kompletnie subiektywna sprawa. Psychologowie twierdzą, że nie zależy ono zbytnio od sytuacji materialnej, a dużo bardziej od osobowości (od charakteru i temperamentu).

Miałem niegdyś ciocię (już nie żyje niestety) ledwo wiążącą koniec z końcem, a na dodatek przykutą do wózka, z niewładną jedną ręką i ślepą na jedno oko, z wieczną, niegojącą się raną na plecach i wieloma innymi dolegliwościami. Przy tym wszystkim była to najbardziej pogodna osoba, jaką znałem. Danusiia to najwyraźniej ten sam typ człowieka.
*

[Anielka]

Napisał martok

Poczucie, że życie jest fajne, to kompletnie subiektywna sprawa. Psychologowie twierdzą, że nie zależy ono zbytnio od sytuacji materialnej, a dużo bardziej od osobowości (od charakteru i temperamentu).

Miałem niegdyś ciocię (już nie żyje niestety) ledwo wiążącą koniec z końcem, a na dodatek przykutą do wózka, z niewładną jedną ręką i ślepą na jedno oko, z wieczną, niegojącą się raną na plecach i wieloma innymi dolegliwościami. Przy tym wszystkim była to najbardziej pogodna osoba, jaką znałem. Danusiia to najwyraźniej ten sam typ człowieka.
*

I tu się z Tobą zgadzam.Najważniejsze jest sobie w głowie poukladac co w zyciu jest ważne.Czasami wolę suchą kromkę chleba i ciepły uśmiech niż wystawne przyjęcie i sztuczne uśmieszki i poklepywania po plecach.
Mało jest takich ludzi jak Danusia.Dzisiaj spacerując z kijkami do Sopot i z powrotem spotkałam wielu ludzi/pogoda raczej sprzyjająca spacerom/ładnie ubranych,rozprawiających o chorobach/pewno kuracjusze sanatorium/i prawie żadnego uśmiechu.Bardzo smutni ,dobrze ubrani ludzie,jak większość naszego społeczeństwa.
Na szczęście wychowałam się w przeciętnej rodzinie,/nigdy się nam nie przelewało/teraz też nie jest u mnie cudownie,ale umiem się cieszyć z każdego drobiazgu a najbardziej z uśmiechniętej i radosnej buzi.
Danusiu pozdrawiam i mam nadzieję,ze na następne spotkanie pomorzanek zawitasz i zarazisz nas swoim optymizmem.

[aniak2015]

Witam wszystkich smutnych, uśmiechniętych i zadowolonych z życia. Im więcej radości i optymizmu w nas tym życie wydaje nam się lepsze.Ale jak przechodzić to wszystko jak na każdym kroku czyhają na nas niespodzianki z natury niezbyt miłe.czy jesteśmy osobami co dobrze radzą sobie z emocjami? Zaczynamy myśleć zatruwać umysł i jest nam z tym źle.Nie dajmy się ja sobie wręcz powtarzam ,że jutro może być lepiej a to buduje bo sama dobra myśl przyprawia o uśmiech czego życzę.Anna

[zen]

Napisał danusiia

Witam!Nie moge wyprosić towarzystwa bo na razie ich utrzymuję a potem oni mnie do 05 08 bo wtedy mam emeryturę.I tak to sie plącze w życiu!!Czasem jest brak kasy,dla mnie samej te 350 zł na m-c wystarczy ale dla nas wszystkich to tylko na 2 tygodnie i to skromnie!!ale mam nadzieje ze za rok jak skończę 60 to dostanę wyższą kwotę j będzie mi lżej!Nauczyłam sie żyć za 70 zł tygodniowo plus 100 zł na środki czystości i leki.Na pewno nie macie takich problemów i jesteście szczęśliwi ale i ja tez jestem!!Pozdrawiam!

Danusiu, dla mnie jesteś geniuszem w dziedzinie oszczędzania. Życzę zmiany na lepsze i chociażby manny z nieba. Pozdrawiam.

[wankabor]

Napisał zen

Danusiu, dla mnie jesteś geniuszem w dziedzinie oszczędzania. Życzę zmiany na lepsze i chociażby manny z nieba. Pozdrawiam.

Zeniu! ja uważam, że oszczędzać można ale z umiarem, aby nie popaść w patologiczne oszczędzanie. Każdy z nas pragnie lepszego życia, bowiem zawsze jest coś, co nam doskwiera. Pieniądze pozwalają niweczyć wiele zatorów życiowych. Trzeba więc myśleć jak uczciwie zapewnić sobie dochód, aby godnie żyć. Manny z nieba nie będzie.

ps. Spotkałam niedawno 72-letnią kobietę-emerytkę.Powiedziała mi, że ma niską emeryturę,a stan zdrowia stosowny do wieku. Wyjechała do Warszawy gdzie opiekuje się bardzo sędziwą panią. Za tę pracę ma wikt i 14O0 zł miesięcznie. Radzi sobie zupełnie dobrze i jest zadowolona.

[Alsko]

Napisał wankabor

uważam, że oszczędzać można ale z umiarem, aby nie popaść w patologiczne oszczędzanie. (...) Trzeba więc myśleć jak uczciwie zapewnić sobie dochód, aby godnie żyć. Manny z nieba nie będzie.

Nie za łatwo ferujesz wyroki?
Życie za tyle, ile wpływa do kieszeni, nazywasz patologią?!
I to przy omawianiu postów Danusi, która robi to, co podajesz jako remedium na niskie dochody. Pracuje, na ile jej zdrowie pozwala. Pomaga innym.
Nie oczekuje manny z nieba. Nie jojczy - działa.

A jeśli wiek i zdrowie zahamują działanie? To jak to nazwiesz?

I jeszcze jedno: nie zawsze niska emerytura lub renta wynika z winy pobierającego ją. Nie oznacza to, że się całe życie obijał.

[wankabor]

Napisał Alsko

Nie za łatwo ferujesz wyroki?
Życie za tyle, ile wpływa do kieszeni, nazywasz patologią?!
I to przy omawianiu postów Danusi, która robi to, co podajesz jako remedium na niskie dochody. Pracuje, na ile jej zdrowie pozwala. Pomaga innym.
Nie oczekuje manny z nieba. Nie jojczy - działa.

A jeśli wiek i zdrowie zahamują działanie? To jak to nazwiesz?

I jeszcze jedno: nie zawsze niska emerytura lub renta wynika z winy pobierającego ją. Nie oznacza to, że się całe życie obijał.

Alsko, nie foruję wyroków. Nie znam sytuacji Danusi. Piszę ogólnie z mojego doświadczenia życiowego.Patologią nazywam nieracjonalne oszczędzanie. Niejednokrotnie czytałam ,że po śmierci żebraka -nędzarza okazało się ,że miał dużą fortunę.

Ja poznałam w czasie okupacji, a nawet jakiś czas po wyzwoleniu, jak smakuje bieda, a może i nędza. Nie mogłam sama nic zaradzić, bo byłam małoletnia. Nadszedł jednak czas aby wydźwignąć się z niebytu i podjęłam pracę w wieku lat 16-u.Z przerwą na studia (5,5 lat) pracowałam do 68 roku życia, kiedy to zdrowie odmówiło mi posłuszeństwa. Do emerytury mam zaliczone 52 lata. Teraz żyję dostatnio,ale bez atrakcji. Brakuje mi tylko zdrowia.
Pytasz mnie jak nazwę sytuację kiedy wiek i zdrowie nie pozwalają na działania zapewnienie sobie godnego życia?
Uważam , że obowiązek zapewnienia odpowiednich
warunków spoczywa na państwie, poprzez pomoc socjalną.
Mnie taką pomoc socjalną zapewniła uczelnia przez 5,5 lat
Były tylko 2 warunki.I-szy musiałam się tak uczyć, abym uzyskała pozytywne oceny ze wszystkich zaliczeń i egzaminów do końca września każdego roku..II-gi musiałam składać zaświadczenie z Urzędu Miasta, że nie mam żadnych innych materialnych środków do życia. Jestem dozgonnie wdzięczna mojemu państwu za danie mi szansy kształcenia się, a w efekcie poprawienie sobie bytu. Czy teraz mamy takie państwo?