Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[mirellka]

Witaj Irenko - nie wiem dlaczego czasem wychodzą
małe literki. Zawsze jak piszę w smartfonie
naciskam Size 7 a często piszę w smartfonie
bo tak mi wygodnie,leżąc w fotelu.
A tak muszę włączać komputer stacjonarny.
Już się przyzwyczailiśmy do stacjonarnego
I tak nam wygodnie.

[Irenna]

Mirellko,być może to zależy od ustawień w telefonie,każdy aparat
jest inny i ma różne ustawienia.W moim wszystkie wpisy są drobne,
największe to posty Mirki,najmniejsze to Twoje...tak jakoś jest.
Mój telefon już się zestarzał i pewnie dlatego nie ma zbyt wielu możliwości..
W laptopie natomiast jest więcej możliwości powiększania literek,wystarczy
kliknąć w opcję "Powiększ" +,-

[szuanka]

Dzień dobry.
Nie lubię pisać na smartfonie bo literki są małe i palec nie zawsze trafia tam gdzie trzeba ale dziś robię wyjątek żeby sprawdzić jak będzie na laptopie.
Mirelko, Twoje literki tylko na smartfonie są wielkie, na laptopie małe, widocznie potrzebne są jakieś ustawienia ale i tak dziś mogłam je przeczytać i ti bez okularów. !!!
Wczoraj, po raz pierwszy od trzech tygodni poczytałam nieco moją e'książkę. Wracam do normalności.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i nieustannegi zdrówka życzę.

[Irenna]

Milion białych róż...

https://www.youtube.com/watch?v=Ndrrong8o-c

[enia60]

dzień dobryJadziu,Irenko, Aniu
ukłony dla wszystkich gadułkowiczów

u mnie forsycje dalekie są od kwitnienia,nie wiem,czy
mają nawet pączki..

Zdjęcia z ubiegłego roku.
Irenko, teraz też urwałam 2 małe gałązki po kilku dniach wypuściły pączki , mam zwiastun wiosny.
Na osiedlu u mnie jest sporo krzewów forsycji.
Miałam wybrać się dzisiaj na bazie, ale wieje, zimno kolano niezbyt sprawne zrezygnowałam.
Czytam i oglądam przewodniki miejsc w których kiedyś byłam, wygląda że kolejne wyprawy to raczej z fotela.
Ale milion białych róż porywa do tańca,dziękuję Irenko

Miłej niedzieli kochani

[milac]

Dzień dobry wszystkim.

Dzisiaj bardzo wietrzny dzień,
jaka będzie jutro pogoda zobaczymy.
Irenko urwij parę gałązek forsycji i wstaw do flakonu .
Za parę dni zakwitną i będziesz miała
wiosnę w domu.
Niedziela dobiega końca.
Jeszce czeka mnie spacer z Melą.
A później kolejny odcinek Zatoki szpiegów.

Życzę spokojnego wieczoru.

[Pamira]

Dobry wieczór Danusiu Eniu Irenko Anko Mirelko
nieobecna dziś Grażynko i Małgosiu
Dziś też nie chciało mi się otwierać laptopa, ale ciekawość co słychać
u Was zwyciężyła. U mnie ciągle bardzo wieje i to dość mocno.
Źle się czuję przy takich wiatrach. Moja siostra jak pamiętam
też zawsze każde wietrzysko odchorowała. Ja nie czuję choroby,
ale jakieś zniechęcenie, czy lenistwo. My zawsze latem spotykamy się
nad jeziorem z naszą byłą szefową. Tak już przez 20 lat.
Muszę powiedzieć, że miłe są te spotkania, tylko coraz spokojniejsze,
niestety już nie porządzimy jak za dawnych lat, a szkoda...
Anko pewnie już myślami błądzisz po swoich kątach.

No ale już czas do łóżeczka

[Irenna]

Dzień dobry kochani!
Cały czas bardzo wieje,na razie nie pada i czasem słońce zagląda,
ale jest do bani...
Dziś mam na obiad makaron z sosem szpinakowym...
chce mi się jakiejś zupy,ale wyjdę po zakupy,jak wiatr się uspokoi...

Mircia,ja także nie znoszę takich wichur,przypędzają smutne myśli...
ale trzeba przetrwać,potem będzie już tylko lepiej...miejmy nadzieję...
Danusiu,u mnie trudno dostać się do forsycji,bo są na wysepce,
albo na wysokich krzewach,trudno tam sięgnąć...mogę tylko
podziwiać z daleka...

Miłego poniedziałku...Małgosiu,Aniu,Grażynko,Eniu,
Loniu,Januszku,Mirellko..pozdrawiam wszystkich!
Dziś o 12-tej następna spowiedź przed komisją...to ja już
będę siedzieć przed telewizorem...

[szuanka]

Dzień dobry.
Irenko i na Śląsku pada i wieje od piątku ale tu przynajmniej nie widzę rozkołysanych sosen i świerków i nie kręci mi się w głowie. Woda już nie wsiąka i miejscami stoją wielkie kałuże.
Mircia, tak, bardzo chcę być już w domu ale pewnie w lutym jeszcze nie wyjadę. Kiedyś, jak jeździłam pociągiem to po prostu brałam walizkę i w drogę, teraz wyjazd trzeba zaplanować.
Ta zaraza co mi wlazła na oczy przeniosła się na uszy i niewiele słyszę na prawe ucho, jest już zdecydowanie lepiej ale jednak dokucza no i ten paskudny szum....
Pomimo szumu wciąż brzmi mi w uszach "Milion białych róż".
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przysiadam do tych porannych słodkości i pysznej kawy.

[maluna]

Cześć Kochani! Irenko, Aniu!

Poniedziałek zaczął się pracowicie, bo na 8-mą przyszła
Dorotka do męża, więc musiałam wstać o 7-ej.
Potem przyjechała córka, Ania i wzięła się za porządki,
a pies wybiegał się w ogródku.
U nas, cały czas pada, więc wystawiłam auto do
mycia, może obejdzie się bez mojego udziału
i będzie czyste.
Zaraz włącze TV, bo zapomniałam o Komisji
Aniu, wracaj do zdrowia i do domu, ale zbytnio się
nie śpiesz, poczekaj aż sie trochę wypogodzi.
Kupiłam w necie mopy, reklamowane na fejsie,
jako rewelacyjne, do tego wzięłam dwa, bo taniej
Nie kupujcie przypadkiem, bo to zwykłe badziewie,
nic nie warte, juz wyłażą z nich kłaki, a jeszcze nie używane.
Miały mieć dłuższe drążki, a są krótsze niż normalna
szczotka.
Czasem człowiek wierzy w głupoty, któtre wypisują,
no i był film, totalna ściema...
Zaraz biorę się za obiad, mam krem z brokuła i kaszę
bulgur z piersią z kurczaka i pieczarkami.
Dziękuję za poczęstunek i zmykam...

[franka2]

Dzień dobry, Irenko, Aniu i Małgosiu.
U nas panuje grypa, można powiedzieć że okropna.
Najpierw syn, synowa i wnuki
potem małżonek i teraz ja.
Syn już dzisiaj pojechał do pracy a reszta w domu.
Mam nadzieję że jakoś się pozb uszami.ieramy.
Irenko kawę bardzo lubię ale dzisiaj odmówię,
zabiorę tylko herbatkę.
Aniu ja też często mam problemy z uszami.
Małgosiu nie każdy jest uczciwy ja bym reklamowała
może coś by pomogło.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego popołudnia.

[Pamira]

Dzień deszczowy i bardzo wietrzny.
A ja dopiero wygramoliłam się z łóżka. Leżę długo, bo wtedy mniej
dokuczają mi gnaty. I tak się zastanawiam, że jeszcze jakiś czas temu
było odwrotnie nie mogłam długo leżeć, bo właśnie wtedy mnie bolały.
Co będę miała na obiad??? chyba nic, bo dopiero zjadłam śniadanie.
Jajecznicę zaliczyłam, teraz kawa będzie, a co do kawy?
Wczoraj córka przyniosła mi bajaderki, ale nie są w moim smaku.
Już wolę budyń ugotować i z dżemem zjeść.
Pozdrawiam

[ditta hop]

Witajcie.
Małgosia to ma porządny obiad. Ja poszłam do gory aby dzieciom zagrzac żur i sama tez zjadłam. Magda w sobotę nagotowała więc było co jeść.
Dzieci siedza teraz u siebie i cos tam robią. Nie mam apetytu, gotowac mi sie nie chce , spadam z wagi, skora wisi, ech starość nie radość.
Pogoda okropna, cały czas pada, w ogrodzie woda stoi, studzienka pełna wody i juz pokazuje sie mokre plamy na podłodze w piwnicy. Musi zięc wypompować studzienkę bo tam zbiera sie woda z drenazu.
Fatalna pogoę maja moje wnuki na te ferie, mieli jechać na kilka dni w gorach, ale jak zięć był w sobote ze znajomym, to warunki nie są jakieś rewelacyjne. Bardzo mokro, wszystko mieli do suszenia.
miłego popołudnia

Moja magnolia sprzed 8 lat







Moj gorny taras

[maluna]

Grażynko, przywołałaś piękne lato, a za oknem ciągle
słota i zimno
Musiałam wyjść, wstawić auto pod wiatę i wystawić
kubeł z odpadami organicznymi, a tu ciemno i leje
Jutro, nie wstaję przed ósmą
Zaczynam dietę, bo trochę przytyłam i kurtka zrobiła się
opięta
Chyba zacznę od słodyczy, bo za często, coś piekę,
a potem człowieka kusi
Kuchnia sprzątnięta i za chwilę idę w pióra
Dobranoc!

[milac]

Dzień dobry w pustym rozmówkowie.

Dzień bardzo wietrzny.
Bardzo dużo gałęzi połamanych,
fruwają jakieś papiery i nie wiadomo co.
Trzeba uważać jak się wychodzi na dwór aby
nie dostać czymś w głowę.

Grażynko narobiłaś smaku na żur,
to dzisiaj też ugotowałam zupę żurkową i na drugie pierogi ruskie.

Małgosiu ja za słodyczami nie przepadam,
czy ciasto czy czekoladki mogą leżeć .

Miłego dnia wszystkim.

[maluna]

Cześć kochani!
Danusiu, to masz dobrze, bo mnie zawsze
kusi coś słodkiego
do kawy.
Mogę, nie jeść czekolady, cukierków, ale dobry placek
zawsze część zamrażam, bo za szybko znika
Za oknem pochmurno, ale zdecydowanie mniej wieje
Nigdzie się nie wybieram, bo łamie mnie w kościach,
jak zwykle, przy takiej pogodzie.
Zamówiłam witaminy w dozie, bo wszystkie się skończyły,
mam tylko "C" w proszku, którą dodaję do kompotu itp.
Normalnie biorę jeszcze wit.D, B12, i Magnez.
Jakoś przeziębienia mnie nie ruszają, oby tak dalej
Na obiad mam pieczarkową i wczorajsze resztki
Miłego wtorku!

[mirellka]

Witaj Małgosiu I Danusiu.
Jak wszędzie u mnie też szaro,buro i wietrznie.
Jednak dobrze,że dziś nie pada to zaraz na godzinkę
wyjdę. Chcę wejść do Pepko po pojemniki
na kasze mąkę i cukier.
W ub. roku miałam plagę moli spożywczych
I teraz już wszystkie produkty trzymam w pojemnikach.
Choć tak jak mi powiedział właściciel sklepu
spożywczego,że te mole są już w opakowaniach
w hurtowniach i wszystko kupione trzeba by było
przeglądać.Ja jeszcze mam w szafkach kuchennych
takie specjalne lepce i na razie nic się nie przylepiło.
Ja jak już kiedyś pisałam że słodyczy uwielbiam
tylko wszystko co z czekoladą. Owszem jakieś
wyjątkowe ciasto kawałeczek też,szczególnie męża
karpatkę. Do kawy zawsze mam 1 owsiane ciasteczko
I kawałek czekoladki lub dobry cukierek czekoladowy
ostatnio wzięło mnie na kasztany.
Pozdrawiam Małgosiu I Danusiu.
I wszystkim życzę miłego dnia.
O 15-tej ma wpaść córka bo będzie w pobliżu na kursie.
Dobrze,że wczoraj ugotowałam barszcz ukraiński
bo ona bardzo lubi.

[maluna]

Dzień dobry!
U nas przestało padać i jakby mniej wieje.
Rano byłam w Biedronce, kupiłam tanie masło i olej z pestek
winogron, oczywiście dużo owoców itp.
Opiekunka, Dorotka miała wczoraj imieniny i przywiozła
nam placek z galaretką do kawy, a przedtem dostała od nas prezent,
który ją bardzo ucieszył
Dzisiaj spadł mi kamień z serca, bo odezwała się koleżanka,
która po raz drugi była operowana na jelito w naszym szpitalu.
Nie miałam telefonu do jej córki, więc tkwiłam
w nieświadomości i bardzo się martwiłam
Odwiedziłam ją w ubiegłą sobotę i nie wiedziałam,
że wieczorem puszczą jej szwy
i jeszcze raz będą ją operować
Mam nadzieje, że najgorsze ma za sobą.
U nas, nic nowego, ciągle kursuję między domem, a miastem,
a dzisiaj będzie rehabilitantka i zrobi mi masaż
kręgosłupa, (przy okazji)
Zostawiam buziaki i życzę Wam miłej środy!

[mirellka]

Witaj Małgosiu
Jak zobaczyłam,że ty dziś samiuteńka,to zaraz
wzięłam sie za pisanie. Jednak trzeba zauważyć,że
u wielu z nas coraz mniejsza ochota na rozmowy wątkowe.
Bo z pewnością to nie jest brak czasu,bo zawsze na te
pół godzinki czas się znajdzie.
Ja dziś na kilka godzin urzędowałam w szpitalu na SOrze
bo moją bratową zabrało pogotowie a bratanek był
w delegacji. A ona samiuteńka. Dostała już wczoraj
silny ból głowy i ciśnienie 23O/150 i tak czekała do rana.
I rano zdecydowała się wzywać pogotowie.
W szpitalu zrobili jej badania i dostała dużą ilość leków
a także zastrzyki i spadło na 180/110.
Wyniki wszystkie dobre i wysłali do domu.
Jutro idzie do rodzinnej. Ona dużo pali i może mieć
miażdżycę żył,zobaczymy co będzie dalej.
Ma 67 lat i musi się wziąć za siebie.
Przyjechałam do domu zmęczona jakbym w kopalni
pracowała. Napatrzyłam się jak tych pacjentów
po łebkach traktują,że nie daj Boże się tam dostać.
Po południu musiałam trochę się zdrzemnąć bo byłam padnięta.
I tak dzień mi zleciał.
A mąż w tym czasie piekł faworki bo jutro na nie
przychodzi wnuczka ze swoim chłopakiem.
Nawet zapomniałam,że jutro tłusty czwartek.
Nawet się nie obejrzymy jak wiosna zawita.
A ja już jej nie mogę się doczekać.
Spokojnej nocki Małgosiu.

[maluna]

Dzięki Mirellko, też zapomniałam o tłustym czwartku,
dopiero pączki w sklepie mi przypomniały, więc jutro
znów muszę wstać wcześniej i podjechać do dobrej
cukierni, a potem mam fryzjerkę,
bo ona, od piątku idzie
na urlop.
Trochę poklikam i zobaczę co słychać na świecie,
a potem
lulu i może jeszcze poczytam
Dobranoc!