A To Polska Właśnie

[wujek]

Akurat tego radia nie słucham ale autentycznie się ucieszyłem, że są ludzie mający,przynajmniej w części,podobne poglądy.
Nie chcesz Budapesztu Polu tylko dlatego,że Orban tam mieszka?
Dziękuję za łaskawość Hypatii.Rozumiem,że nie zgadzasz się tylko z jedną frazą tego tekstu.Dostrzegam -z miłym zdziwieniem - powiększającą sie zbieżność poglądów.
Trochę więcej pokory,mój imienniku.Pożyjemy,zobaczymy.

[pluto37]

Napisał JanuszB

To już było Pane Drzazga i se ne vrati

Januszu!
Drzazga przejaskrawił, ale tylko z letka.
tak się porobiło całkiem niechcący, że demokratyzując państwo w niektórych dziedzinach publicznego żywota przedobrzyliśmy wytwarzając próżnie którą bardzo szybko wypełniły grupy wszelakich interesów. Związkowych, korporacji zawodowych, itp. To narastało latami i pod kazdymi rządami w sposób niekontrolowany przez sądy. Albo przy udziale sądu czyli trybunału Konstytucyjnego
Stąd NIKT nie wyciąga wniosków z zadym ulicznych, czy takich akcji jak ta obecna.
Jak tu nie wołać o kogos kto "weźmie za mordę" jeśli prokurator występuje o zniesienie immunitetu Macierewiczowi, a za chwilę MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI ględzi, że jest przeciw i prokurator generalny kasuje ten wniosek.
I tu najmniej chodzi o Macierewicza. W publisie idzie sygnał, że toczy sie gra pod dywanem. W końcu sąd miałby szansę do oceny tego co Macierewicz zmalował jako funkcjonariusz państwa.
Skoro dwaj konstytucyjni macherzy na najwyższych pietrach machiny państwowej wykazują rozmemłanie i rozedrganie emocjonalne, to nie nie powinno być dziwnym, że ludzie [w tym przypadku Drzazga] chcieliby wiedzieć "kto tu rządzi?".
Lekarze, sitwy związkowe, korporacji zawodowych czy może rząd?

[Hypatia]

W dzisiejszej Polityce,Paradowska popełniła jak zwykle zgrabny felietonik podsumowujący sytuację na tzw lewicy. No to jest na już dwie ,które tak samo oceniają sytuację i głównych aktorów tej sceny politycznej !

[pluto37]

Napisał Hypatia

W dzisiejszej Polityce,Paradowska popełniła jak zwykle zgrabny felietonik podsumowujący sytuację na tzw lewicy. No to jest na już dwie ,które tak samo oceniają sytuację i głównych aktorów tej sceny politycznej !

Dopisz jeszcze i mnie do tej listy.
Wsrod TOK-owych komentatorów wyraźnie jest na prowadzeniu. Ten Kisiel jej się należał jak ...psu zupa

[Hypatia]

Podobno nie jest dobrze ze Stalinem ! Smutne !

[pluto37]

Napisał Hypatia

Podobno nie jest dobrze ze Stalinem ! Smutne !

Ale dotąd do kiedy jest choćby błysk nadziei życzmy mu ZDROWIA...

[JanuszB]

Napisał pluto37

ludzie [w tym przypadku Drzazga] chcieliby wiedzieć "kto tu rządzi?".
Lekarze, sitwy związkowe, korporacji zawodowych czy może rząd?

Odpowiem krótko bo idę spać.

Rząd ma rządzić ... ale nie poprzez branie za mordę.

[pluto37]

Napisał JanuszB

Odpowiem krótko bo idę spać.

Rząd ma rządzić ... ale nie poprzez branie za mordę.

To rano nam powiesz jak sobie to wyobrażasz w praktyce..

[JanuszB]

Napisał pluto37

To rano nam powiesz jak sobie to wyobrażasz w praktyce..

To też krótko - rząd rządzi poprzez pisanie i poprawianie ustaw.

Poprzez oddanie głosu w wyborach scedowałem rządzenie na tych których wybrałem.

[pluto37]

Napisał JanuszB

To też krótko - rząd rządzi poprzez pisanie i poprawianie ustaw.

Poprzez oddanie głosu w wyborach scedowałem rządzenie na tych których wybrałem.

To podobnie jak my wszyscy. Problem w tym, że przy takich okazjach jak te aktualne przepychanki nie ma jasności w temacie.
Rząd czy lekarze? A przy innych rząd czy np górnicy, mundurowi, czy inni związkowcy z kilofami i oponami na ulicach?
I co jest ważniejsze? Ustawa czy akcja niewybieralnych przez społeczeństwo grup interesu?
Oto jest pytanie?

[JanuszB]

W sprawach trudnych i kontrowersyjnych ważne jest zawarcie kompromisu.
To też jest forma dobrego rządzenia, pozostanie w okopach sprawy nie rozwiązuje.

[pluto37]

Problem w tym, że ustawa już jest. Zatwierdzona przez sejm, senat i prezydenta, a kompromis nie.
Pozostaje więc pytanie co obowiązuje.
Prawo ustawowe, czy cos co zostało wymuszone na rządzie bez parlamentarnej akceptacji.

[JanuszB]

Jeśli zawarty kompromis wymaga zmian w prawie, to trzeba poprawić ustawy.

Jeśli ustawa bublowata, to tym bardziej.

Dobre rządzenie wg wiki >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dobre_rz%C4%85dzenie

[POLA]

zmęczony. W nocy zmagał się z białymi kitlami i groziło to porażką, zerwaniem obrad, gdyby nie interwencja Tuska.
On ma być lekarstwem na całe zło?
Toż zajeżdżą faceta na śmierć.
Wybory PO wygrało też tylko dzięki włączeniu się premiera do akcji.
Od dłuższego czasu z uporem maniaka powtarzam, że ma kiepską ekipę.
Czy teraz ma lepszą? wątpię.

O co w tym wszystkim chodzi?
O bezpieczeństwo medyków. Oni podobnie jak górnicy, szantażują rząd, tylko narzędzie mają inne - pacjenta, którym pozornie się przejmują, faktycznie chodzi o to, aby w razie ewentualnej pomyłki, nie płacili kar, co znalazło się w ustawie i z niej teraz wyleci.
Będzie również poprawka do ustawy uwzględniająca "niedoróbki" w refundacji.

[POLA]

Napisał JanuszB

Jeśli zawarty kompromis wymaga zmian w prawie, to trzeba poprawić ustawy.
Jeśli ustawa bublowata, to tym bardziej.
Dobre rządzenie wg wiki >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dobre_rz%C4%85dzenie

Toteż się właśnie dzieje, jeśli chodzi o listę leków, ale przypomnij sobie, o co sie podniósł krzyk: o stwierdzenie, czy pacjent jest ubezpieczony! no i o te ewentualne kary dla medyków. Czyli nie o pacjenta szło, nie o niego, bo on się pojawił dopiero później w argumentacji.
Najpierw się chroniło własne siedzenie, tak to wyglądało.

Wiki? owszem, to jest teoria, a praktyka?
Spróbuj się dogadać po dobroci z rolnikami, mundurowymi, nauczycielami itp.
Nikt dobrowolnie nie zrezygnuje z przywilejów, które ma od lat i do których się przyzwyczaił.
Te dogadywanki to koszmar, a jako argument - pali sie opony i wyczynia różne harce z szantażem włącznie.
Grozi nam "bezwojsko", "bezcelnictwo", "bezsądownictwo", choć właściwie to ostatnie trwa od lat, jeśli spojrzeć na szybkość i sprawność jego działania.
Potworzyły się nam korporacje - za przeproszeniem - świętych krów na czele ze wszelkimi związkami zawodowymi.

[amelia]

Napisał POLA

Toteż się właśnie dzieje, jeśli chodzi o listę leków, ale przypomnij sobie, o co sie podniósł krzyk: o stwierdzenie, czy pacjent jest ubezpieczony! no i o te ewentualne kary dla medyków. Czyli nie o pacjenta szło, nie o niego, bo on się pojawił dopiero później w argumentacji.
Najpierw się chroniło własne siedzenie, tak to wyglądało.

Wiki? owszem, to jest teoria, a praktyka?
Spróbuj się dogadać po dobroci z rolnikami, mundurowymi, nauczycielami itp.
Nikt dobrowolnie nie zrezygnuje z przywilejów, które ma od lat i do których się przyzwyczaił.
Te dogadywanki to koszmar, a jako argument - pali sie opony i wyczynia różne harce z szantażem włącznie.
Grozi nam "bezwojsko", "bezcelnictwo", "bezsądownictwo", choć właściwie to ostatnie trwa od lat, jeśli spojrzeć na szybkość i sprawność jego działania.
Potworzyły się nam korporacje - za przeproszeniem - świętych krów na czele ze wszelkimi związkami zawodowymi.

Masz racje Polu

Politycy i urzednicy sa do kitu - ale przeciez oni wywodza sie z nas, nie zostali nam naslani z innej galaktyki,
narzekamy na lekarzy jako pacjeci - od lat - a oni tym sie przejmuja w najmniejszym stopniu i olewaja nas do potegi entej - natomiast potrafia sie bronic jako korporacja i przedstawic sie jako grupa zniewolona, tyrajaca za darmo i dopłacajaca do swojej pracy.

I dotyczy to kazdej grupy zawodowej - jest niedoceniana przez rzad, niedoplacana, pracuje za darmo w tragicznych warunkach i to nie ich wina, ze spoleczenstwo jest niezadowolone z ich pracy.

Zawsze winni sa inni.
Zazwyczaj pacjenci, petenci, kienci.

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia,
jako uslugodawcy narzekamy na uslugobiorcow zarzucajac im postawy roszczeniowe,
jako uslugobiorcy zarzucamy uslugodawcom bezdusznosc, lenistwo i olewactwo uslugobiorcom.

Zazwyczaj bez refleksji nad osobistymi zachowaniami.

A wyjatki jak to wyjatki potwierdzaja tylko regole.

[JanuszB]

Napisał POLA

Wiki? owszem, to jest teoria, a praktyka?
Spróbuj się dogadać po dobroci z rolnikami, mundurowymi, nauczycielami itp.
Nikt dobrowolnie nie zrezygnuje z przywilejów, które ma od lat i do których się przyzwyczaił.
Te dogadywanki to koszmar, a jako argument - pali sie opony i wyczynia różne harce z szantażem włącznie.
Grozi nam "bezwojsko", "bezcelnictwo", "bezsądownictwo", choć właściwie to ostatnie trwa od lat, jeśli spojrzeć na szybkość i sprawność jego działania.
Potworzyły się nam korporacje - za przeproszeniem - świętych krów na czele ze wszelkimi związkami zawodowymi.

Jeśli nie po dobroci i nie poprzez "dogadywanki" ... to jak ???

[Mar-Basia]

Napisał POLA

Toteż się właśnie dzieje, jeśli chodzi o listę leków, ale przypomnij sobie, o co sie podniósł krzyk: o stwierdzenie, czy pacjent jest ubezpieczony! no i o te ewentualne kary dla medyków. Czyli nie o pacjenta szło, nie o niego, bo on się pojawił dopiero później w argumentacji.
Najpierw się chroniło własne siedzenie, tak to wyglądało.

Wiki? owszem, to jest teoria, a praktyka?
Spróbuj się dogadać po dobroci z rolnikami, mundurowymi, nauczycielami itp.
Nikt dobrowolnie nie zrezygnuje z przywilejów, które ma od lat i do których się przyzwyczaił.
Te dogadywanki to koszmar, a jako argument - pali sie opony i wyczynia różne harce z szantażem włącznie.
Grozi nam "bezwojsko", "bezcelnictwo", "bezsądownictwo", choć właściwie to ostatnie trwa od lat, jeśli spojrzeć na szybkość i sprawność jego działania.
Potworzyły się nam korporacje - za przeproszeniem - świętych krów na czele ze wszelkimi związkami zawodowymi.

Pola, tak jest wszedzie. Korporacje tzw "zelazne" - lecznictwo, sadownictwo, oswiata, transport....to nienaruszalne swiete krowy. Napewno czasami sledzisz co sie dzieje we Francji...pewnie w Polsce biora z nich przyklad. Wystarczy male g....o i zaraz strajk, palenie opon, samochodow i branie w zaklad calego spoleczenstwa. Rzad jest bezsilny...a kryzys ekonomiczny galopuje.

Jezeli chodzi o tzw sprawdzanie czy facet/facetka jest ubezpieczona - dlaczego nie wprowadzi przuymusowych kart pacjenta z "chipem", lekarza wyposazyc w specjalny komputer, ktory odczyta dane pacjenta (nr ubezpieczenia, historie choroby). To naprawde nie jest wielki "nadmiar" obowiazkow dla konowala a duza kontrola wydatkow. Starzejemy sie, metody leczenia coraz bardziej nowoczesne i to KOSZTUJE, czego nie wiele osob chce zrozumiec.

Najlepszy przyklad - tzw karty zdrowotne europejskie. dzialaja sprawnie, Polacy z nich korzystaja poza granicami. Dlaczego nie mozna tego wprowadzic sprawnie w kraju i bez krzyku?

Pozdrowienia Noworoczne dla wszystkich uczestnikow tego watku z mysla o Stalinie, aby wrocil do zdrowia.

[senior A.P.]

i roznie sie zyje ,a korporacje swiatowe maja sie dobrze.

Wszystkiego Najlepszego w Nowym 2012 roku - roku "konca ..... i swiata ".

Dawno mnie tu nie bylo i jak czytam wiele sie zmienilo.

[Jarosław II]

Napisał marbella

Najlepszy przyklad - tzw karty zdrowotne europejskie. dzialaja sprawnie, Polacy z nich korzystaja poza granicami. Dlaczego nie mozna tego wprowadzic sprawnie w kraju i bez krzyku?
.

Takie są na Śląsku ponad 10 lat jako "pilotaż", gdzie indziej nie założyli, bo jest "drugie dno", dlatego teraz jest dno.